Marysia R. Posted June 8, 2015 Author Posted June 8, 2015 Wieści powiadasz? No szczerze mówiąc żadnych specjalnie nowych wieści nie ma. Rudzik żyje sobie spokojnie z dnia na dzień, bez wzlotów i upadków ;) Ma apetyt, jest wesoły i kocha kotki :) Teraz kiedy zrobiło się tak ciepło i drzwi tarasowe są przeważnie otwarte 90% czasu spędza w ogrodzie - patroluje przez płot kury sąsiada, owczarka środkowoazjatyckiego sąsiadki, trochę sobie poszczeka z psami trzecich sąsiadów przez płot, wyleguje się na słońcu albo na tarasie. Ot, beztroskie, spokojne życie małego pieska ;) Konfirm, dziękujemy za kciuki :) Quote
Marysia R. Posted June 8, 2015 Author Posted June 8, 2015 Zdublował mi się post to żeby go czymś wypełnić pochwalę się moimi piwoniami :) Quote
konfirm31 Posted June 8, 2015 Posted June 8, 2015 Niech Ci częściej się te posty dublują ;). Piwonie i irysy - przepiękne :) Quote
Mazowszanka13 Posted June 8, 2015 Posted June 8, 2015 Peonie przepiękne :) U mnie jeszcze w pączkach. Quote
Mattilu Posted June 8, 2015 Posted June 8, 2015 U Ciebie Marys w ogole tak sielsko i anielsko ;) Quote
Nutusia Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 Moje peonie jeszcze w mocno zaciśniętych pączkach. Oby tylko zdążyły zakwitnąć. Bo jeden krzaczek został wczoraj mocno podkopany :( A irysy ostały się słownie TRZY, z czego dwa złamane trafiły do wazonu. Właściwie w naszym ogrodzie powinny być tylko ciernie, mirabelki i pokrzywy! Quote
konfirm31 Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 Ciernie? pokrzywy? nie bądź okrutna dla piesków. Poranią się i poparzą biedactwa ;). Ze spacerku nad Narwią, wracałam "na skróty" - okazało się, że przez dorodne pokrzywy. Najbardziej, Lerki mi było żal (Bliss ma gęste, długie futro) - chociaż sama byłam w krótkich spodniach. Sobie wmówiłam, że to....terapia antyreumatyczna :D Quote
malagos Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 Może Marysia ma duży ogród, to łatwiej uchować roślinki. Moje skrzynie się sprawdzają, mam kilka rodzajów ziół, 5 krzaków pomidorów i 5 ogórków z bazarku Norel, jakieś ciekawskie mają być :) Quote
Nutusia Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 Marynia ma ogród chyba porównywalny z moim. Ale ona MOŻE mieć płotki z wikliny, które u mnie nie przetrwałyby nawet pół dnia :( Quote
Kejciu Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 ehh a ja nie mam nawet balkonu co tu mówić o ogrodzie :D ale jak już panowie położą płytki - balkon osiatkujemy - wsadzimy coś żeby rosło to też się pochwalę a co! :-) Quote
malagos Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 A pewnie, pochwal się, to my przyjadziem na kontrol :) Quote
inka33 Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 Wieści tymczasowe Rudzikowe jakieś takie... głośne som! ;) A mi szło o informacyjkę ew.-domkową... ;) Quote
Marysia R. Posted June 9, 2015 Author Posted June 9, 2015 To fakt, mam wiklinowe płotki ograniczające grządki a poza tym moje psy nie są z gatunku tych bardzo niszczycielskich jeśli chodzi o ogród ;) Jagoda troch kopie ale głównie na trawniku tak bardziej z tyłu domu no i ma strasznie głęboki system tuneli pod tarasem. Ale tam może sobie kopać do woli :) Co prawda ostatnio Borówka przegryzła łodygę fioletowego Clamatisa bo myślała, że to patyczek (!), myślałam, że ją zamorduję ;) Ale tak poza tym to raczej oszczędzają roślinki. Wieści tymczasowe Rudzikowe jakieś takie... głośne som! ;) A mi szło o informacyjkę ew.-domkową... ;) Informacja domkowa będzie raczej dopiero po sobocie bo na razie niewiele więcej wiem :) Quote
inka33 Posted June 9, 2015 Posted June 9, 2015 To fakt, mam wiklinowe płotki ograniczające grządki a poza tym moje psy nie są z gatunku tych bardzo niszczycielskich jeśli chodzi o ogród ;) Jagoda troch kopie ale głównie na trawniku tak bardziej z tyłu domu no i ma strasznie głęboki system tuneli pod tarasem. Ale tam może sobie kopać do woli :) Co prawda ostatnio Borówka przegryzła łodygę fioletowego Clamatisa bo myślała, że to patyczek (!), myślałam, że ją zamorduję ;) Ale tak poza tym to raczej oszczędzają roślinki. Informacja domkowa będzie raczej dopiero po sobocie bo na razie niewiele więcej wiem :) Ojej, to tak będziem tylko czekać i czekać, i czekać, i już...? ;) Quote
Nutusia Posted June 10, 2015 Posted June 10, 2015 To choć jakieś fotki na to oczekiwanie wrzuć, bo straaaaaaaaaaasznie się ono dłuży.............................. Quote
Marysia R. Posted June 13, 2015 Author Posted June 13, 2015 Dziewczyny przepraszam ale nie miałam chwili, żeby zrobić jakieś zdjęcia a do tego wszystkiego wczoraj cały dzień nie mogłam wejść na dogo (ale chyba nie tylko ja). Ale jakoś dotrwałyście bo wizyta już dzisiaj ;) Pani już potwierdziła, jedziemy z Rudasem między 16 a 17 :) Kciuki mile widziane :) Quote
konfirm31 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Jestem i kciuki zaciskam z całych sił :). Rudziku, obyś wreszcie miał swój własny dom :) Quote
Marysia R. Posted June 13, 2015 Author Posted June 13, 2015 (Nie) dziękuję :) Pani coś wypadło i przesunęła wizytę na godzinę 20. Quote
konfirm31 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Co się odwlecze, to nie uciecze. Kciuki trzymamy nadal mocno zaciśnięte :) Quote
inka33 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 (Nie) dziękuję :) Pani coś wypadło i przesunęła wizytę na godzinę 20. Bym powiedziała, że może wypadł jej... upał. ;) A wieczorkiem chłodniej będzie. Kciukam ogromnie! :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.