ewkar Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Akurat dzisiaj przyszła do nas zima.Niedobrze. Quote
agat21 Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Wciąż nic?? Kurczę, mija dzień za dniem, jest coraz zimniej, dla chorego wychudzonego psa to nie jest wszystko jedno.. Co wiadomo o kobiecie, która jest niby właścicielką psa? Czy ona go odda? Czy będzie robić problemy? Jak działa t stowarzyszenie najbliżej Jamnicy? Czy oni odberają zaniedbane zwierzęta i umieszczają w jakichś okreslonych miejscach, czy starają się pomóc właścicielom lepiej zaopiekować zwierzaki? Quote
ewkar Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Poznałam tę panią.To naprawdę miła i spokojna osoba, ale jest samotna, nie radzi sobie.Tyle mogę napisać. Quote
terra Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Mam tylko nadzieję, że jak napisały wcześniej dziewczyny, organizacja coś zadziałała i pies jakoś zaopatrzony na tą pogodę. Quote
agat21 Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Poznałam tę panią.To naprawdę miła i spokojna osoba, ale jest samotna, nie radzi sobie.Tyle mogę napisać. Czy myślisz, że w razie, gdyby pies był w złym stanie, odda go bez problemu? Quote
ewkar Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Tego nie wiem, ale chyba wybiegamy za bardzo do przodu.Na razie nikt tam nie pojechał i nie chcę siać defetyzmu, ale..... Quote
agat21 Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Jeśli ja tam pojadę, to nie po to przejadę 300 km w jedną stronę, żeby robić rekonesans, tylko żeby psa zabrać. To nie jest dystans na wycieczki. Dlatego wkurza mnie, że żadna z osób, które są z tych organizacji blisko Jamnicy do tej pory nie dała znać, czy tam była i co widziała.. I w jakim pies jest stanie 1 Quote
agat21 Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 W tej sytuacji to nawet nie wiadomo, czy zaklepywać miejsce w lecznicy dla psa, czy w hotelu.. :( Quote
sunia2000 Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Jestem na zaproszenie Ewy, ale niestety nie pomoge nic w tej kwestii - pochodze z podkarpacia ale kawałek od tej miejscowosci no i nie mieszkam juz tam od paru lat.Niestety nikt mi nie przychodzi do głowy kto mógłby byc z tamtych stron:( Quote
ewkar Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Wiele osób jest z Tarnobrzega, ale to 20 km od Jamnicy.Ktoś jest z Grębowa,to blisko, ale nie znam tej osoby. W Stalowej Woli była kiedyś jogi, ale ona mieszka teraz w Anglii, chyba, że akurat przyjechała na święta. Powtórzę, musi tam być ktoś, kto ma jakąś legitymację.Pani jest miła, ale jej sąsiedzi już nie i może być awantura.Doświadczyłam tego i wiem. Quote
jola&tina Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 W tej sytuacji to nawet nie wiadomo, czy zaklepywać miejsce w lecznicy dla psa, czy w hotelu.. :( Stoimy w miejscu. Nie wiadomo co robić! Quote
ewkar Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Niestety, ale w moim rejonie tak jest.Dziewczyny, dziękuję za zaangażowanie, bardzo się starałyście.Nie da się pomóc temu biedakowi, bardzo mi przykro. Quote
terra Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Niestety, ale w moim rejonie tak jest.Dziewczyny, dziękuję za zaangażowanie, bardzo się starałyście.Nie da się pomóc temu biedakowi, bardzo mi przykro. Masz jakieś wieści dotyczące wizyty u właścicielki psiaka? Quote
Poker Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Niestety, ale w moim rejonie tak jest.Dziewczyny, dziękuję za zaangażowanie, bardzo się starałyście.Nie da się pomóc temu biedakowi, bardzo mi przykro. napisz konkretnie, bo z Twoja wypowiedź jest zbyt ogólnikowa. Masz jakąś wiedzę co z psem? Nie żyje, nie oddadzą go , nikt nie interesuje się czy co innego ? Quote
elficzkowa Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Niestety, ale w moim rejonie tak jest.Dziewczyny, dziękuję za zaangażowanie, bardzo się starałyście.Nie da się pomóc temu biedakowi, bardzo mi przykro. W wielu regionach tak jest... niestety ... ale sporo osób weszło na ten wątek i zaangażowało się na różny sposób aby pomóc. Myślę, że za szybko wywieszać białą flagę. Może jutro będzie sposób aby do niego dotrzeć. ewkar , jesteś dobrym i wrażliwym człowiekiem . Proszę nie poddawaj się, jesteśmy z Tobą i razem coś wymyślimy. Quote
ewkar Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 W wielu regionach tak jest... niestety ... ale sporo osób weszło na ten wątek i zaangażowało się na różny sposób aby pomóc. Myślę, że za szybko wywieszać białą flagę. Może jutro będzie sposób aby do niego dotrzeć. ewkar , jesteś dobrym i wrażliwym człowiekiem . Proszę nie poddawaj się, jesteśmy z Tobą i razem coś wymyślimy. Podziękowałam za zaangażowanie, doceniam to bardzo,Pomóc chcą wszyscy, oprócz tych, którzy są stosunkowo niedaleko.Jest mi jednak przykro, bo po raz kolejny na obietnicach się kończy.Po co to wszystko? To tylko stary pies, prawda? Umrze, zamarznie? Nie on jeden przecież.Będę robiła dalej to co mogę.Sama, bo tylko to ma sens.Coraz bardziej się przekonuję, że fundacje prozwierzęce są nimi tylko z nazwy.Z mojej strony EOT, Quote
jola&tina Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Niestety, ale w moim rejonie tak jest.Dziewczyny, dziękuję za zaangażowanie, bardzo się starałyście.Nie da się pomóc temu biedakowi, bardzo mi przykro.Wiem, że najtrudniej w takich sytuacjach działa się na swoim terenie. Nie mogę robić multicytatów, więc tylko powiem, że podpisuję pod tym co napisała Poker i elficzkowa. Ewkar, skąd taki pesymizm? Nie poddajemy się! Dopiero teraz przeczytałam powyższy post ewkar (dogo u mnie szaleje), ale powtarzam - nie możemy się tak łatwo poddać. Quote
elik Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Nie mam żadnej informacji z Happy Garden więc jutro ponownie będę dzwonić i poproszę o przyspieszenie interwencji. Quote
Selenga Posted December 26, 2014 Posted December 26, 2014 Dostałam smsa od Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Chrońmy Zwierzęta, że pies jest karmiony. Więcej będzie można zrobić dopiero w poniedziałek, wtedy Stowarzyszenie skontaktuje się z gminą i wtedy podejmą dalsze działania. Przynajmniej nie jest głodny... Quote
terra Posted December 27, 2014 Posted December 27, 2014 Nie bardzo rozumiem, kiedy potrzebna jest natychmiastowa pomoc psu, gmina przejęła nad nim opiekę i odkłada działania do poniedziałku? Do tego czasu pies może nie żyć, najedzony zdrzemnie się snem wiecznym przy swojej niby budce. Quote
AniaB Posted December 27, 2014 Posted December 27, 2014 M nadzieje, ze to stowarzyszenie jest wiarygodne. Jak widać nie bardzo jest tam na kim polegać. 20 km to naprawdę nie jest jakaś kosmiczna odległość. I nikt się nie znalazl... :/ Quote
jola&tina Posted December 27, 2014 Posted December 27, 2014 Dostałam smsa od Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Chrońmy Zwierzęta, że pies jest karmiony. Więcej będzie można zrobić dopiero w poniedziałek, wtedy Stowarzyszenie skontaktuje się z gminą i wtedy podejmą dalsze działania. Przynajmniej nie jest głodny... A ja się zastanawiam, skąd Stowarzyszenie wie, że pies jest karmiony. Był tam ktoś? Kto im tak powiedział? A w poniedziałek Stowarzyszenie skontaktuje się z gminą, gmina z sołtysem a zdanie sołtysa już znamy. Cała nadzieja w elik, że dzisiaj coś się dowie. Quote
kolejna kobietka Posted December 27, 2014 Posted December 27, 2014 Cioteczki AgaG i agat21 są już na miejscu. Kobieta nie chciała nawet z nimi rozmawiać, więc czekają na przyjazd policji. Dom jest murowany, w oknach firanki, pies leży na śniegu, obok coś co niby miało być budą, pies jest w bardzo złym stanie. Dziewczyny mają nadzieję, o ile wszystko się dobrze potoczy i odbiorą dzisiaj psa, że nie zostaną z tym wszystkim same... Trzymajcie kciuki! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.