Jump to content
Dogomania

Ma cudowny dom w Krakowie :) Duży czarny pies Ergo zabrany z nędznych warunków


AgaG

Recommended Posts

Już podczyściłam skrzynkę. Krzątam się po domu próbując coś robić, ale w głowie mi ten pies siedzi.. tak strasznie leje, a on bez budy. Taką wielką mam nadzieję, że ta dziewczyna ze stowarzyszenia go odwiedzi dziś, że będziemy mieć wreszcie jakieś dobre wieści.. 

Link to comment
Share on other sites

Szkoły mają wolne, a portierce pewnie nie wolno opuścić murów szkoły.Ale spróbować nie zaszkodzi.

A nie ma sołtysa na tej wsi?

Pokerku, ktoś wcześniej na wątku napisał, że ta wieś to totalne dno - zwierzęta mają głeboko w doopie, a sołtys zastrzelił własnego psa :(

Link to comment
Share on other sites

Dowiedziałam się, że sołtys to Stec Bogdan, tel. 015/8112542

Zaraz dzwonię.

 

 

Odebrała żona, sołtysa nie ma, będzie po 16-tej. Czy ktoś może zadzwonić, bo ja będę w pociągu?

To jest nowo wybrany sołtys, może ma więcej empatii niż ten burak, który zastrzelił własnego psa...

Link to comment
Share on other sites

Witam.Dziękuję bardzo za zaangażowanie.Od dawna próbuję pomóc temu psu, ale nie udaje mi się.Nie mam samochodu, tylko rower, klatkę-łapkę ( bo ja "robię " w kotach) noszę na piechotę.To naprawdę straszna wieś.Pisałam o psie w typie wyżła.Miał klatkę 1 x 1 m, bez bramki, w środku porządną budę i był na łańcuchu.Mógł wejść tylko na dach tej budy.Dwa lata pisałam maile, dzwoniłam, do TOZ-u do Rzeszowa, do Ogrodu św,Franciszka, do gminy..itd.Po dwóch latach chyba się udało, byli tam ispektorzy TOZ-u, policja, ponoć panie płakały bardzo, widok był okropny.Ponoć skończyło się sprawą prokuratorską, facet odgrażał się i w ogóle była awantura.Klatki nie ma, nie wiem co z psem.

Tam mają zwyczaj przywiązywania psów w szczerym polu do ochrony przed dzikami.Było o tym w lokalnej prasie, ja też takiego pieska widziałam.Malutki, wielkości kota.

Kilka lat temu zawiozłam tam ze znajomą dwie budy dla psów, między innymi dla tego czarnego w typie labradora.Miał trochę lepiej, ale żadnego cienia, nic, skrawka trawy tylko piach, a po deszczu błoto po kolana.Nie chce mi się już pisać.Obiecano pomoc, usłyszałam, że tam podjadą, zawiozą budę i będą też zawozić jedzenie.Uwierzyłam, a tydzień temu zobaczyłam to, co opisałam.

O Futrzaku nalezy zapomnieć.

Mój numer 609 559 862.

Link to comment
Share on other sites

Ja niestety fizycznie nie jestem w stanie pomóc, jeżdżę na wózku inwalidzkim, więc na nic ci się nie przydam...

Ewatr pisała na miau, że pies jest wielkości labradora. Napisałam do niej na miau, ale jeszcze nie odebrała wiadomości.

DZIEWCZYNY JEST DOBRZE!

Dostałam odpowiedź od Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia "Chrońmy Zwierzeta":

"Koleżanka tam niedaleko pracuje , jutro sprawdzi jak sytuacja. Znamy już tę sprawę od Basi z Happy Garden"

 

Jutro wiele się wyjaśni...

Dziewczyny mam telefon do Basi,komu podać ? Napisała do mnie,że już działają w sprawie psiaka.

Link to comment
Share on other sites

Znalazłam maila, którego kiedyś wysyłałam, są na nim zdjecia psów, którym zawieźliśmy budy.Mogę go przesłać komuś.Psa Maksa,uroczego, kochanego, który był dobrze karmiony, bo dostawał ....żur już nie ma.

Nia mam samochodu, ani znajomych, którzy byliby gotowi mnie tam zawieźć, abym mogła zrobić zdjęcia.Tak to wygląda.Z okien autobusu można trochę zobaczyć, niedaleko jest przystanek, autobus nie jedzie bardzo szybko.

Link to comment
Share on other sites

Zadzwoniłam do sołtysa. Jako społeczny inspektor Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami poprosiłam go o natychmiastowe podjechanie do psa i zabezpieczenia go. Czekam na kontakt telefoniczny. Ma teraz podjechać

Link to comment
Share on other sites

Wkleiłam zdjęcia na miau http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=166615&p=10915732#p10915732

To było w 2010 roku.Ten duży, rudawy piesek, który jadł żur już nie żyje, nie ma go, została tylko buda.Czarny labrador dostał starą, ale dosć ciepłą budę.Tylko takie zdjęcia mam.

Bardzo Wam dziękuję.Naprawdę starałam się od dawna, żeby coś zrobić, ale na obietnicach się kończyło.

Link to comment
Share on other sites

Temu labradorowi dałyśmy dłuższy łańcuch, mógł dojść do trawy i cienia.Wcześniej zamiast budy miał beczkę.Dziewczyny, przykro mi, ale naprawdę liczyłam na p.Mariusza.W Mokrzyszowie jest też mały piesek, trzeci od czterech lat.Wcześniej był rudy, potem czarny, a teraz czarny z białym.Dom wypasiony, a on przy budzie, na krótkim łańcuchu, cienia żadnego.Zgłaszałam i usłyszałam "Już wysyłam tam Straż Miejską".Nie wysłał.Mokrzyszów 234.Jak ktoś będzie przejeżdżał to może zobaczy.

Link to comment
Share on other sites

Sołtys dzwonił do mnie. Powiedział, że tam był. że pies jest stary, ale ma budę ze słomą, że była woda, że jest karmiony, bo tam jakaś starsza pani mieszka". Jak zapytałam, czy pies dobrze wygląda i jest zdaniem pana sołtysa w dobrej kondycji, to stwierdził, że jest stary, to tak dobrze nie będzie wyglądał, Uważa, ze ma dobre warunki...

pozostawię na razie bez komentarza

Link to comment
Share on other sites

Czekamy na wieści, czy pies żyje i jak się miewa. Tygrysiczko, dzięki za pw. Jak się tylko coś wyjaśni, będziemy wiedzieć, czy trzeba jechać. Ja mogę w razie czego w drugi dzień świąt. 

No tak, czyli wiadomo, że pies jest..Ale w jakim jest dokładnie stanie, tego pewnie od pana sołtysa się nie dowiemy. AgaG wspaniale, że się tam dodzwoniłaś do niego. Czy stowarzyszenie da znać coś więcej? 

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem idiotką.Z resztą widziała tego psa również moja siostra.Poprzednim razem, kiedy tamtędy przejeżdżałyśmy pies nie miał budy, tylko jakieś deski i  była przezroczysta folia nad nimi.Jego opiekunka jest na zdjeciach, zaczerniłam tylko jej twarz.To miła osoba, ale nie radzi sobie, nie skleci psu budy, a o nią tylko prosiłam.

Maks też miał ponoć dobre warunki.Widzieliście zdjecia?

[url=http://naforum.zapodaj.net/c828f99539fc.jpg.html]c828f99539fc.jpg[/url]

To  była stara buda, przywieziona ponad cztery lata temu.A zobaczcie ten wydeptany przez psa plac.To teren poniżej drogi, tam jest samo błoto, kiedy pada deszcz.Łańcuch przedłuzyłyśmy, teraz ma krótki.

Link to comment
Share on other sites

Pytanie jest teraz takie, czy jak tam jest jakaś "właścicielka" to będzie chciała psa oddać. Bo są czasem tak nawiedzeni ludzie, że brak słów. Wolą zamęczyć niż oddać i jeszcze mówią, że "pies ma dobrze"

Link to comment
Share on other sites

Pytanie jest teraz takie, czy jak tam jest jakaś "właścicielka" to będzie chciała psa oddać. Bo są czasem tak nawiedzeni ludzie, że brak słów. Wolą zamęczyć nić oddać i jeszcze mówią, że "pies ma dobrze"

 

Pan sołtys pewnie powiedziałby, że ten pies też ma dobre warunki http://naforum.zapodaj.net/00ec28cbd202.jpg.html
Takie standardy widocznie u niech obowiązują!

Ten pies  jest bardzo chudy :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...