Jump to content
Dogomania

ewkar

Members
  • Posts

    2370
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ewkar

  1. Cieszę się, że posłanka się przydają, zresztą przy tylu zwierzakach zawsze tego jest za mało, a psy bardziej je niszczą niż koty. Będzie nowa dostawa, muszę tylko przekopać pudła. Wygłaskaj Kapitana ode mnie. Wygląda na przesympatycznego psiaka.
  2. Jak miło zobaczyć Chałwę. Karmiłam ją, kiedy jeszcze była bezdomna.
  3. Bardzo kibicowałam Bambi, kiedy jeszcze była u Murki. Ucieszyłam się ogromnie, kiedy okazało się, że ma taki fajny domek, a teraz jeszcze zyskała kumpla. Super! W dodatku takie są genialne opisy, zdjęcia i filmiki.
  4. A może ktoś chciałby coś kupić na moim bazarku na miau? Są rzeczy dla kotów, psów i ludzi https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=182793
  5. Niestety, coraz bardziej się o tym przekonuję.Słyszę argumenty pt.nie mamy pieniędzy, jest nas mało, nie mamy domów tymczasowych, mamy własne rodziny...itd.To ja się w takim razie pytam: PO KIEGO GRZYBA ZAKŁADALIŚCIE FUNDACJĘ??????
  6. Nie, nic nie wiem o tym piesku.To takie smutne.Ktoś zgłosił problem i ...nic. Jestem przerażona tym, co się dzieje, naprawdę.Dziewczyna z miau była na wakacjach nad morzem.Oczywiście urlop spędziła na łapaniu kotów, podkarmianiu, jednego ze sobą przywiozła, a jaką "pomoc" uzyskała od TOZ-u i fundacji działających tamże to temat morze, nomen omen.I nie znalazła ani jednej osoby, która chciałaby jej pomóc, a wet to w ogóle był zdziwiony, że ktoś w ogóle interesuje się bezdomnymi zwierzętami.
  7. To ja zaśmiecę wątek i pokażę moje nowe tymczasy.Czwórka maluchów i ich mama, też w sumie kociak i Jimi, piękny kocur.On jest na razie w pustym mieszkaniu, chodzę do niego dwa razy dziennie.
  8. Jasne, że fajnie byłoby obejrzeć zdjęcia, ale przecież wszyscy wiemy, że Miś otrzymuje tyle miłości codziennie, ile nie dostał przez całe swoje życie.I tę miłość odwzajemnia.To się liczy.
  9. Dzięki.Od razu zajrzałam, ale wczoraj dogo odmówiło mi współpracy i nie mogłam napisać jak bardzo się cieszę, chociaż słowo "cieszę" nie oddaje moich uczuć.
  10. Nie mam FB, ale zawsze mogę coś poczytać i zobaczyć zdjęcia.Widziałam Suma, jaki jest zadbany, szczęśliwy, bardzo się cieszę.
  11. Mało bywam na dogo, codziennie próbuję złapać dwa kociaki.Mam ich mamę, już po sterylce i dwa kocurki.Nie wyrabiam czasowo, fizycznie i psychicznie.W dodatku straszliwe upały, ciężko jest żyć.Nie pytajcie mnie jakiemu psu należy pomóc, bo niewiele ich tutaj znam.Mam sentyment do staruszków, im jest najtrudniej.Jeżeli jakaś wiejska suczka zostanie wysterylizowana to też się ucieszę, albo jak szczeniaczki zostaną odrobaczone czy zaszczepione.Potrzeb jest mnóstwo, na pewno.
  12. Kocia mama złapana, jest już w lecznicy.Teraz łapiemy kociaki.Jimi musi poczekać, nie dam rady wszystkiego na raz, finansowo też nie wydolę. A w sprawie suczki nic się nie rusza, prawda?
  13. A dla mnie odwrotnie.Dogo jest bardzo trudne, nie umiem tu niczego znaleźć.Jedynie łatwiej wklejać zdjęcia, bo bezpośrednio z komputera.
  14. » Sob lip 15, 2017 14:32 Re: Gielniów: porzucona na stacji benzynowej suczka Meg2Proszę o kontakt telefoniczny 516-314-917, oddzwonię, wolę rozmowę Przejeżdżałam z koleżanką ze Straży Ochrony Zwierząt tą trasą 1 lipca i zatrzymałyśmy się na stacji benzynowej w Gielniowie. Była tam sunia i piesek podobny do bernardyna. Zainteresowałyśmy się ich losem, rzeczywiście są karmione, ale przydałyby się im domy - lecz nie schronisko. Tydzień później poinformowano mnie , że gmina zabrała dużego psa, gmina natomiast zaprzecza. Boję się żeby zamiast pomóc nie zaszkodzić tym pieskom. Czy widziała pani też dużego psa? Okoliczne organizacje prozwierzęce znają ich los, dostałam nawet zdjęcie tego dużego, ale nikt nie kwapi się żeby pomóc. Szczególnie suczkę dobrze byłoby zabezpieczyć przed rozmnażaniem. Cały czas myślimy jak to rozwiązać, mieszkamy jednak daleko 250 km od Gielniowa, mamy po 4 swoje psy, ale jakieś rozwiązanie musi być. Taki post pojawił się na miau.
  15. 12, jeśli połapię wszystko.A adopcje stoją, tak jest w przypadku kotów w sezonie letnim.Mam jeszcze bezdomniaki, zgodziłam się też być catsitterką na ok.10 dni.Będę jeździła do trzech kotów, znajoma pojedzie dzięki temu na wakacje.Siłą rzeczy prowadzę zdrowy tryb życia, bo pokonuję kilometry na rowerze.
  16. Jak zwykle.Wylądują u mnie.Boję się już bać.
  17. Dzięki wielkie.I proszę o kciuki za udaną łapankę kociej mamy z dziećmi.Kocur Jimi też do złapania.
  18. Jola, czy byłoby bezczelnością z mojej strony, gdybym Ciebie poprosiła o skontaktowanie się z kimś z dogo? Zawsze to inaczej, kiedy pisze ktoś znany na tym forum.Szczegółów żadnych nie znam, tyle ile w cytowanym poście. Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc, za podpowiedzi.
  19. A ja muszę złapać kocią mamę z ...czterema kociakami (ona może już być w ciąży) i pięknego kocura z przedłużonym włosem.On jest miziakiem, ale jest niewykastrowany, biega za kotkami, bije się z kocurami, ma mgłę na oczach i pojawia się nieregularnie.Jak mam pomieścić to wszystko? Jola, dzięki za pomoc.Wiesz, że ja tutaj trochę outsiderem jestem.
  20. Napisałam do dwóch osób, ale żadna mi nie odpisała.
  21. A teraz mazowieckie, prawda? Szukałam w google.Szkoda, że dziewczyna, która napisała post nie zrobiła zdjęcia.
  22. Dostałam na pw namiary na kogoś, kto ewentualnie mógłby pomóc.Napisałam, czekam na odpowiedź.Wiecie, że ja na dogo poruszam się słabo, osobiście nie znam ani jednej osoby.Szkoda tej suni, zwłaszcza, ze znowu może rodzić niechciane dzieci.Mieszka pod chmurką, straszne, prawda?
  23. Nie znacie nikogo w pobliżu tej mazowieckiej wsi? Jakaś podpowiedź chociaż, bardzo proszę.Sunia staruszka mieszka koło baru, już raz się oszczeniła.
×
×
  • Create New...