konfirm31 Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Suńka piękna i banerek - też pięknościowy :) Quote
Nutusia Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Oj tak - wiem coś o tym, jak fajnie jest trafić na dobrego, grzecznego tymczasa po takim z gatunku "trudnych" ;) A jeszcze jak się trafi na takiego ekspresiaka jak np. Słomka czy ostatnio Aszka, to już w ogóle bossssssko! :) Quote
Mattilu Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Znalazlam :) Piekna sunieczka, nalezalo Ci sie Marysiu :) Jestes super i Twoja rodzina tez :) Quote
Marysia R. Posted December 16, 2014 Author Posted December 16, 2014 Inko bardzo dziękuję za śliczny banerek, już sobie wkleiłam do podpisu :) Mattilu miło Cię widzieć u Pepki :) Sunia zaliczyła dzisiaj kąpiel i obcinaniem przerośniętych pazurków. Pod prysznicem była trochę przestraszona ale bardzo grzeczna. Pazury też cierpliwie dała sobie obciąć. Odkryła, że w łazience na parapecie stoi kocie jedzenie i bardzo chciała się do niego dostać za co oberwała po głowie od kocicy ;) Wcześniej wykazała zainteresowanie kotką ale w celach pokojowych, nie konsumpcyjnych ;) Jest coraz śmielsza, kręci się po domu razem z resztą psów, wszędzie jej pełno. Naprawdę fajna z niej psina :) Mam trochę zdjęć, słabych bo w sztucznym świetle ale zawsze coś. Wczorajsze odsypianie O co chodzi? W kąpieli ;) Quote
Marysia R. Posted December 16, 2014 Author Posted December 16, 2014 I już po: Przyłapana na gorącym uczynku :siara: Quote
malagos Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 A czyjaż to, czyja ta nóźka w brodziku? :loveu: Quote
Florentyna Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Piękna Pepitka :) No ale oprócz zaglądania na blaty to widzę, że oaza spokoju. Leży grzecznie na przygotowanym posłaniu (Florki za nic nie mogłam do tego przekonać, każde drzemka była w innym miejscu), pięknie pozuje do zdjęć. Dała się ładnie wykąpać. Świetna jest :) Quote
Marysia R. Posted December 16, 2014 Author Posted December 16, 2014 A czyjaż to, czyja ta nóźka w brodziku? :loveu: Oczywiście moja, chciałam Wam oszczędzić tego widoku ale brodzik ciasny i nie dało rady :megagrin: Florentyno, Kejciu dziękuję w imieniu Pepki za komplementy ;) Quote
Florentyna Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Założyłam tym "moim" sierotkom błędowskim wątek na mazowieckim. Zapraszam w wolnej chwili :) http://www.dogomania.com/forum/topic/144591-b%C5%82%C4%99dowskie-bezdomniaki-prosz%C4%99-o-dom/?p=15961217 Będę sukcesywnie uzupełniać o kolejne "bidy". Quote
inka33 Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Marysiu, cieszę się, że Ci się podoba :grins: , bo mi nie do końca... :oops: Powiedziałabym, że w przypadku ataku weny zrobię lepszy, ale pewnie do tego czasu Pepitka już będzie dupkę w DS grzała. :happy1: Quote
Mazowszanka13 Posted December 17, 2014 Posted December 17, 2014 Inka, banerek bardzo dobry, nie trzeba go zmieniać :) Quote
konfirm31 Posted December 17, 2014 Posted December 17, 2014 Też uważam, że banerek bardzo , bardzo :). Co dzisiaj u Pepi? Quote
Aldrumka Posted December 17, 2014 Posted December 17, 2014 tez sie wpiszę u slicznotki; pyszczek jak mojej Łatki .... kiedyś Quote
Nutusia Posted December 17, 2014 Posted December 17, 2014 Łał, jakie świąteczne posłanko! :megagrin: I jaki luzik, skoro się można tak beztrosko na boczku wywalić :) Pepita - bardzo fajna z Ciebie kobita :klacz: Kiedy się do lecznicy wybieracie na jakowyś "przegląd"? ;) Quote
inka33 Posted December 17, 2014 Posted December 17, 2014 Oj, dziewczyny... :oops: bo się spesze i zamknę w sobie... :scared: Quote
Florentyna Posted December 18, 2014 Posted December 18, 2014 I jak tam Pepitka? Pozwala się już trochę poznać? :) Quote
Mattilu Posted December 18, 2014 Posted December 18, 2014 Tez ciekawa jestem postepow Pepitki:) Quote
Marysia R. Posted December 18, 2014 Author Posted December 18, 2014 Przepraszam za brak wieści ale miała trochę zwariowany tydzień. Pepka ma się bardzo dobrze, wszędzie wściubia swój mały, ciekawski nosek i wygląda na zadowoloną ;) Inteligentna z niej bestia, błyskawicznie nauczyła się, że wracać z dworu trzeba innymi drzwiami niż się wyszło, kiedy zrobi się głodna idzie do worka z karmą i stara się uskuteczniać samoobsługę a kiedy jej na to nie pozwalam potrafi się domagać jedzenia głośnym piszczeniem ;) Przez ostatnie dni kiedy wychodziłam z domu trochę piszczała i drapała w drzwi ale o ile jestem się w stanie zorientować nie długo a dzisiaj już nie piszczała tylko skrobnęła kilka razy łapą. Za to bardzo się cieszy kiedy wracam, od razu opiera się łapkami o kolana i domagagłaskania :) No i okropny z niej zazdrośnik, chciałaby żeby głaskać tylko i wyłącznie ją. Trochę mnie martwi, że ciągle sporo się drapie ale podejrzewam, że to kwestia podrażnienia skóry po pobycie w schronisku. Myślę, że jutro zabiorę ją na "przegląd" do weta. Nutusiu czy Wy też może się wybieracie w tamtym kierunku? :) Quote
Kejciu Posted December 18, 2014 Posted December 18, 2014 Nutusia była dzisiaj w lecznicy bo się z nią nawet widziałam więc chyba jutro nie planuje :) Quote
konfirm31 Posted December 18, 2014 Posted December 18, 2014 Ja miałam tymczasy nie schroniskowe, a uliczne i też po udomowieniu przez jakiś czas się zawzięcie drapały. Może to jest reakcja na wyższą temperaturę, na stress, wreszcie - na preparat przeciwpchłowy (bo pewnie coś zastosowałaś)? Po kilku dniach - minęło. Quote
Marysia R. Posted December 18, 2014 Author Posted December 18, 2014 Nutusia była dzisiaj w lecznicy bo się z nią nawet widziałam więc chyba jutro nie planuje :) Oj, szkoda że nie wiedziałam, byłam dzisiaj wcześniej w domu, mogłam pojechać dziś zamiast jutro. No trudno :) Ja miałam tymczasy nie schroniskowe, a uliczne i też po udomowieniu przez jakiś czas się zawzięcie drapały. Może to jest reakcja na wyższą temperaturę, na stress, wreszcie - na preparat przeciwpchłowy (bo pewnie coś zastosowałaś)? Po kilku dniach - minęło. Pewnie każda z tych rzeczy po trochu. Dzisiaj drapie się już mniej niż wczoraj więc myślę że jeszcze parę dni i jej również minie :) A na pchły dostała Frontline. Quote
Nutusia Posted December 19, 2014 Posted December 19, 2014 Kurczątko, nawet przebiegło mi przez myśl, żeby dać Ci znać, ale tak szybko, że się nie zatrzymało i nie dałam... Teraz planowo w lecznicy będę dopiero 27-go, z Amigą i Nuśką. Aha, Marychna - zanim kolejne myśl przemknie jak pendolino i nie zdąży się zatrzymać - 27-go zapraszam na mały dogozlocik z okazji najazdu Krakowianek na Mazowsze :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.