Jump to content
Dogomania

Rozpacz w ciapki-Pająk, Pajączek odszedł.....


ulvhedinn

Recommended Posts

  • Replies 573
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zrobiłam ogłoszenie
[URL="http://wroclaw.gumtree.pl/wroclaw/49/12189049.html"][COLOR=#0000ff]http://wroclaw.gumtree.pl/wroclaw/49/12189049.html[/COLOR][/URL]
mam podać jakis numer kontaktowy??????????
czy cos zmienić??? (czy moze usunąć:oops:bo troszke samowolke urzadziłam)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn'][B]CZERWONY ALARM!!!!!![/B]

Pani, która dała DT PAjąkowi nagle skomplikowała się sytuacja. Pająk ma czas max do poniedziałku- w tym terminie musimy go zabrać i gdzieś umieścić!!!!

Ja go nie mam gdzie zabrać-mam już zajęte miejsce (Rudzia, kot), nie wiem co robić, ratunku:placz:

Wcześniej DT deklarował się naczas nieokreślony, włącznie dożywociem, a tu nagle taka niespodzianka:shake:[/QUOTE]

[B][SIZE="3"][COLOR="Red"]PILNIE POTRZEBNA POMOC!!![/COLOR][/SIZE][/B] :eek2: :eek2: :eek2: :eek2:

[B][SIZE="3"]On czeka na ratunek - ma czas do poniedziałku[/SIZE][/B] :-( :-( :-(

[IMG]http://img525.imageshack.us/img525/473/image002ld1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

No co. Nie wiem, jak zniosę 5 psów w małym mieszkaniu....

Teraz jeśli możecie- proszę o pomoc finansową na diagnostyke i ew. leczenie Pajączka!!!!!

I nadal rozpaczliwie szukamy dla niego domku!!!!!! :placz:

Edit:
Udało mi się dodzwonić. Biegunka jak na razie opanowana. Pajak jest energiczny chociaż nerwowy...
Czas udało się przedłużyć do środy, więc mamy o dwa dni więcej!!!!

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym wyjaśnić, że Pani Ewa to wspaniała kobieta i jeżeli prosi o zabranie Pajączka, to musi mieć bardzo poważnie uzasadnione powody:shake:..nie chcę kłótni na dogo, ale to nie fair oceniać kogoś tak surowo, kto od 2 tygodni zajmuje się chorym psiakiem/bezpłatnie/, karmi, leczy, dogląda i mocno przejmuje się jego losem. Wiele psów przetrzymywałam u Pani Ewy i taka sytuacja/alarmowa/ jest po raz pierwszy ...widać Pani Ewa ma nóż na gardle:roll:.
A co do mojej wyłączonej komórki, to chcę wyjaśnić, że jest to komórka prywatna, a nie dogo, nie zawsze mogę, albo chcę odebrać.

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze jedno, bardzo mi zależy na dobrych stosunkach z Panią Ewą, bo na pewno będę jeszcze często korzystała z jej pomocy...i dlatego proszę o powstrzymać się od niepotrzebnych komentarzy dla dobra nas wszystkich, a szczególnie psów.

Link to comment
Share on other sites

Beato, jak na razie komantarze są wyjątkowo jak na dogo delikatne;) Mnie dziwi trochę rozbierzność Twojej "paniki" i spokoju P. Ewy...

Ale mniejsza z tym. Pająka tak czy siak zabieram we środę, choć byłabym przeszczęśliwa, gdyby miał zapewnione coś wiecej niż kąt u mnie w kuchni (tyle mogę mu dać).

Piąty, a na razie czwarty jest Gucio, bo zamieszkała z nami Aga Visenna ze zwierzyńcem, co daje 2 osoby, 4 psy, kota,królika, szczura, "morświnkę" i 2 gołębie w nie za wielkim mieszkaniu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Beato, jak na razie komantarze są wyjątkowo jak na dogo delikatne;) Mnie dziwi trochę rozbierzność Twojej "paniki" i spokoju P. Ewy...

Ale mniejsza z tym. Pająka tak czy siak zabieram we środę, choć byłabym przeszczęśliwa, gdyby miał zapewnione coś wiecej niż kąt u mnie w kuchni (tyle mogę mu dać).

Piąty, a na razie czwarty jest Gucio, bo zamieszkała z nami Aga Visenna ze zwierzyńcem, co daje 2 osoby, 4 psy, kota,królika, szczura, "morświnkę" i 2 gołębie w nie za wielkim mieszkaniu...[/quote]

rozbieżność mojej Paniki i spokoju Pani Ewy? mam smsy nadal w komórce od Pani Ewy, mogę Ci je pokazać, zobaczysz wtedy "rozbieżność"..dostałam niezłą lekcję :shake:za chęć pomocy, no cóż wyciągnę wnioski na przyszłość. Skoro tak, to a takim razie już się nie wtrącam, a jak dostanę kolejne smsy z prośbą o zabranie psa ...odeślę do Ciebie.

Link to comment
Share on other sites

Może się przestań obrażać?;) Chyba rozumiesz że po wcześniejszych deklaracjach jestem rozżalona?
Zresztą w tej chwili powienien się liczyć [B]tylko i wyłącznie pies[/B] i jego życie, a nie nasze (czy nie nasze) animozje:shake:

P.S. Jest strasznie śmieszna rzecz notabebe- kiedy komórka nie chce mi łączyć z jakąś osobą, muszę się zamknąć w łazience i wtedy działa.... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Beata podczas odbioru starutkiej jamniczki z naszego Schroniska zobaczyła Pająka.Ten chory, straszliwie nieszczęśliwy pies, sprawiający wrażenie wegetacji na pograniczu życia i śmierci wszczepił jej się głęboko w pamięć. Zadeklarowała pomoc w postaci Domu Tymczasowego u p.Ewy.Zadałam kilka pytań - min. jakie pies miałby warunki do życia i czy to przypadkiem nie jest prywatny Azyl.Beata obruszyła się i obraziła - co widać jest chyba nieodzowną częścią jej dumnej natury :roll: Poniękąd z chęci zemsty za moje 'wścibstwo' :lol: nie wyciągnęła jednak pomocnej dłoni.Ignorowała nagabywania moje i innych forumowiczek na wątku Megi.Ok, miała prawo. Pająk miał pokutować za moją troskę o jego dobro.

Dzień,czy dwa później pojechałam z Ulv do Schroniska porobić zdjęcia.Zobaczyłyśmy to biedne, starutkie ciałko rozciągnięte na zmiętolonym kocu.Spojrzałam w oczy Magdy i wiedziałam, że nie będzie w stanie wyjść bez niego.Mimo tego, że miała ciężką sytuację, dom od góry do dołu 'zawalony' psami, chciała uratować mu życie.Uznała jednak, że skoro Beata ma w zanadrzu dobry i sprawdzony tymczas, może jednak mogłaby zabrać tam Pająka,odciążyć ją.. Beata skoro pies był już wyciągnięty, a jej stosunki z Magdą były dobre(nie chciała ich psuć), zgodziła się jednak podpytać p.Ewę, czy weźmie Pająka (dzień później). - masło maślane:lol: - poinformowała, że wszystko załatwiła i pies może zostać w Oławie na czas nieokreślony, włącznie z dożywociem.To było jak wybawienie.Pająk pojechał, a poszukiwania domu trwały. Ogłoszenia znalazły się na niemal wszystkich psich portalach intenetowych, allegro, w gazecie.Nikt nie próżnował (co zarzuciła dziś M. w sposób bezczelny Beata).Później w boksie Magda wypatrzyła kolejną biedę - Rudzię.Małej nad głową wisiał wyrok.Ponieważ miejsce Pająka zwolniło się, dzięki wsparciu finansowym od Basi, ta bieda je zajęła.Nagle okazało się, że sytuacja p. Ewy uległa zmianie - psa trzeba zabrać praktycznie z dnia na dzień.Magda czuje się rozżalona i oszukana.Czy ktoś jej się dziwi? Ktoś na pewno.Beata.

Magda jest nad wyraz delikatna i dziwie jej się.Cóż, może ma więcej taktu..ja nie mam.Piszę co myślę.Co więcej, jeśli z chwili na chwilę z racji zemsty na mnie, Bea odmówiła tymczasu Pająkowi, to śmiem twierdzić, że wszystko co ona robi, robi na pokoaz.Tak czuję.Wiem, co usłyszę.To co w wątku Megi.Że jestem gówniarą i nic nie mogę wiedzieć, bo mogłabym mieć jej córką :diabloti: o tak, kluczowy argument obijający się o sedno sprawy :evil_lol: .

Licze się z tym, że za to co teraz napisałam mogę zostać zbanowana.Ale aż mnie mierziło.Czułam potrzębę napisania tego.Kropka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)']Beata podczas odbioru starutkiej jamniczki z naszego Schroniska zobaczyła Pająka.Ten chory, straszliwie nieszczęśliwy pies, sprawiający wrażenie wegetacji na pograniczu życia i śmierci wszczepił jej się głęboko w pamięć. Zadeklarowała pomoc w postaci Domu Tymczasowego u p.Ewy.Zadałam kilka pytań - min. jakie pies miałby warunki do życia i czy to przypadkiem nie jest prywatny Azyl.Beata obruszyła się i obraziła - co widać jest chyba nieodzowną częścią jej dumnej natury :roll: Poniękąd z chęci zemsty za moje 'wścibstwo' :lol: nie wyciągnęła jednak pomocnej dłoni.Ignorowała nagabywania moje i innych forumowiczek na wątku Megi.Ok, miała prawo. Pająk miał pokutować za moją troskę o jego dobro.

Dzień,czy dwa później pojechałam z Ulv do Schroniska porobić zdjęcia.Zobaczyłyśmy to biedne, starutkie ciałko rozciągnięte na zmiętolonym kocu.Spojrzałam w oczy Magdy i wiedziałam, że nie będzie w stanie wyjść bez niego.Mimo tego, że miała ciężką sytuację, dom od góry do dołu 'zawalony' psami, chciała uratować mu życie.Uznała jednak, że skoro Beata ma w zanadrzu dobry i sprawdzony tymczas, może jednak mogłaby zabrać tam Pająka,odciążyć ją.. Beata skoro pies był już wyciągnięty, a jej stosunki z Magdą były dobre(nie chciała ich psuć), zgodziła się jednak podpytać p.Ewę, czy weźmie Pająka (dzień później). - masło maślane:lol: - poinformowała, że wszystko załatwiła i pies może zostać w Oławie na czas nieokreślony, włącznie z dożywociem.To było jak wybawienie.Pająk pojechał, a poszukiwania domu trwały. Ogłoszenia znalazły się na niemal wszystkich psich portalach intenetowych, allegro, w gazecie.Nikt nie próżnował (co zarzuciła dziś M. w sposób bezczelny Beata).Później w boksie Magda wypatrzyła kolejną biedę - Rudzię.Małej nad głową wisiał wyrok.Ponieważ miejsce Pająka zwolniło się, dzięki wsparciu finansowym od Basi, ta bieda je zajęła.Nagle okazało się, że sytuacja p. Ewy uległa zmianie - psa trzeba zabrać praktycznie z dnia na dzień.Magda czuje się rozżalona i oszukana.Czy ktoś jej się dziwi? Ktoś na pewno.Beata.

Magda jest nad wyraz delikatna i dziwie jej się.Cóż, może ma więcej taktu..ja nie mam.Piszę co myślę.Co więcej, jeśli z chwili na chwilę z racji zemsty na mnie, Bea odmówiła tymczasu Pająkowi, to śmiem twierdzić, że wszystko co ona robi, robi na pokoaz.Tak czuję.Wiem, co usłyszę.To co w wątku Megi.Że jestem gówniarą i nic nie mogę wiedzieć, bo mogłabym mieć jej córką :diabloti: o tak, kluczowy argument obijający się o sedno sprawy :evil_lol: .

Licze się z tym, że za to co teraz napisałam mogę zostać zbanowana.Ale aż mnie mierziło.Czułam potrzębę napisania tego.Kropka.[/quote]
brak słów...:shake:powiem tylko, że nie mogłam przewidzieć, że zmieni się sytuacja u Pani Ewy..owszem
obiecywała dożywocie Pajączkowi..nie mam wpływu jednak na wiele rzeczy, nie jestem Bogiem. Reszty nie skomentuję , bo zwyczajnie uważam to za stratę czasu i nie nie zamierzam się też bronić przed niesprawiedliwym atakiem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...