Jump to content
Dogomania

maluśka Misieńka - Daisy, znaczy Stokrotka :-)


Onaa

Recommended Posts

Sunia do schrupania :loveu:

 

Obawiałabym się sąsiedztwa tej groźnej suni. Przypuszczam, że Misia może mieś trudności w poruszaniu się i może być łatwym kąskiem dla suki sąsiadów :(  Tego żadna wizyta nie jest w stanie przewidzieć.

Link to comment
Share on other sites

Sunia do schrupania :loveu:

 

Obawiałabym się sąsiedztwa tej groźnej suni. Przypuszczam, że Misia może mieś trudności w poruszaniu się i może być łatwym kąskiem dla suki sąsiadów :(  Tego żadna wizyta nie jest w stanie przewidzieć.

Też sobie o tej z sąsiedztwa suni pomyślałam. Czy mówili jak to się stało? Bo jeśli to niedopilnowanie - spuścili swojego psa a teren jest otwarty ...to wszystko może się zdarzyć. Aż boję się pomyśleć co by było gdyby Miśka na nią trafiła skoro na samca się rzuciła :(

Link to comment
Share on other sites

Kopanie chyba mu trochę czasu zajęło. Nie zauważyli tego....?

Tak się zastanawiam...Nie wiem czy dobrze tam będzie małej gdzie już są psiaki a jeszcze kociaki mają dojść. Będą mieli tyle czasu aby poświęcić małej chociaż przez kilka pierwszych tygodni dużo uwagi? 

Nie zazdroszczę podjęcia ostatecznej decyzji...

Link to comment
Share on other sites

Kopanie chyba mu trochę czasu zajęło. Nie zauważyli tego....?

Tak się zastanawiam...Nie wiem czy dobrze tam będzie małej gdzie już są psiaki a jeszcze kociaki mają dojść. Będą mieli tyle czasu aby poświęcić małej chociaż przez kilka pierwszych tygodni dużo uwagi? 

Nie zazdroszczę podjęcia ostatecznej decyzji...

Mam te same wątpliwości.

Link to comment
Share on other sites

Odezwali się ci Państwo, którzy chcieli Misię wziąć, - których spotkaliśmy w lecznicy z pieskiem Miśkiem.
Pan nadal zdecydowany. Zaprasza na wizytę. To jest dom gdzie było i będzie wiele zwierzaków, obecnie są jeszcze dwa pieski w tym jeden niekastrowany, a pan mówił że niedługo chcą wziąć trzy małe kotki, trochę muszą odczekać ponieważ poprzednie siedem kotów zabiła im choroba - kocie "aids", która panuje w okolicy gdzie Państwo mieszkają. Jak Misia by się czuła w otoczeniu zwierzyńca, nie wiem. Myślałam że będzie wychuchaną jedynaczką w swoim nowym domku, ale może to moje ludzkie myślenie. W każdym razie będzie potrzebna wizyta doświadczonej osoby :).
Aha, pytałam o częściowe pokrycie kosztów, no niestety obecnie Państwo nie są w stanie nic dołożyć na leczenie i potrzeby suni....., pan powiedział że dopiero co wydali ok. 2000zł na uratowanie tego drugiego pieska w lecznicy na ul. Chłopskiej, bo go prawie zjadła duża suka z sądziedztwa. Natomiast są skłonni opłacić sterylkę suni.
To tyle w temacie tego chętnego domu.

A moim zdaniem to nie jest dobry dom. I to nie tylko dla Misi. Są dwa psy, będzie 3 kotki. Był jeszcze jeden pies i było 7 kotów... Za to pieniędzy jak w prawie każdej rodzinie - nie za dużo... Tyle zwierząt musi kosztować, na to nie ma siły. I to nie tylko patrząc na choroby choć i one w tak dużej gromadzie będą w sporej ilość. Kosztuje szczepienie, lepsza karma... Rozumiem, że oni mają dobre chęci i dużo miłości ale kochać trzeba mądrze bo inaczej to nie jest miłość. Co innego gdyby oni chcieli te np. koty na tymczas ale ja zrozumiałam, że na stałe... A za chwilę pewnie wezmą kolejne zwierzaki...

 

Ja  wątek Misi tylko podczytuję ale za to ambitnie, od początku. I dlatego pozwoliłam sobie napisać co myślę. My mamy szukać zwierzakom domów, z ludźmi, którzy znajdą czas np. na obserwację takiej Misi, jak ona po tej operacji teraz, jak za miesiąc, za pół roku. Jak tacy zaganiani opiekunowie wyłapią niuanse że np. nóżkę inaczej stawia? Jak znajdą czas na indywidualne podejście do zwierzaka,  którego takie zwierzaki po przejściach tak bardzo potrzebują? Teraz już zrobili sobie przerwę w zainteresowaniu Misią a później sobie zrobią przerwę w obserwcji, w głaskaniu?

 

Może jestem zbyt brutalna, może napisałam tylko to co więcej osób myśli tylko jakoś nie ma odwagi na skreślenie tego domu. A może się bardzo mylę? Ale tak czy siak szkoda Misi do tego domu...

Link to comment
Share on other sites

 

Tylko Ty tak delikatnie to napisałaś a ja tak "z grubej rury"  :grins:

 
I bardzo dobrze napisałaś; też myślę, że to nie jest dom dla Misi, za dużo zwierząt (a w planie jeszcze więcej). Ludzie może mają dobre serce, ale chyba dość ograniczone środki (jeśli dobrze zrozumiałam, to nie mogą pomóc finansowo w rehabilitacji Misi). Misia znajdzie dobry domek, to taka mała kruszynka :)
Link to comment
Share on other sites

Ja odniosłam wrażenie że ten domek chciał przygarnąć Misię bo po pierwsze chcieli maleńką suczkę, a po drugie żal im się zrobiło malizny kalekiej. No i lubią zwierzaki.
Natomiast jeśli chodzi o finanse to hm.. nie wiem bo to tylko ten pan mi mówił, ale oni zapłacili 2 tys. zł na leczenie tego psiaka i piesek przeżył.
I tak będę prosiła o pomoc w wizycie przedadopcyjnej, jeśli coś, ja nie bardzo sie nadaję - jakoś coraz mniej wierzę w ludzi, a nie chcę przez to moje czarnowidzenie pozbawiać żadnego psiaka szansy na dobry dom.

Natomiast to co mnie przeraża to - ten wypadek, oczami wyobraźni widzę Misię w zębach tej barnardynki, a dwa - taka ilość zwierzaków w jednym domu.
Ale może bezpośrednie spotkanie z Państwem pozwoli rozwiać wątpliowści w jedną lub drugą stronę, w każdym razie ja mówiłam że sunia będzie do adopcji dopiero po wyjęciu płytki.
A w ogóle to wydaje mi się że takie malutkie młode suni to szybko znajdują domki, bo lubią chętnie adoptują właśnie suczki i małe.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że się wtrącę - przybyłam z bazarku ale przeczytałam cały wątek.... i ja też uważam, że to nie jest domek dla Misi ona musi być wychuchaną jedynaczką, śpiącą pod kołderką itd. jest śliczna, malutka znajdzie domek bez problemu....... Na razie sunia zabezpieczona finansowo - jeśli będzie trzeba to proszę do mnie napisać PW dołożę się z jakimś grosikiem 

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że się wtrącę - przybyłam z bazarku ale przeczytałam cały wątek.... i ja też uważam, że to nie jest domek dla Misi ona musi być wychuchaną jedynaczką, śpiącą pod kołderką itd. jest śliczna, malutka znajdzie domek bez problemu....... Na razie sunia zabezpieczona finansowo - jeśli będzie trzeba to proszę do mnie napisać PW dołożę się z jakimś grosikiem 

Aniu, po raz kolejny powiem  :iloveyou:

 

 

Trzeba ułożyć ładny teks i ruszać z ogłoszeniami :)

Męska decyzja :) :klacz:

Link to comment
Share on other sites

W pon. Misia kolejny raz była na kontroli łapki, łapka ok. , Misia to idealny pacjent :). Tylko biedna za każdym razem tak szybko chce opuścić lecznicę. Za tydzień w pon. ma być prześwietlenie.

I trzymam kciuki za to aby wszystko było OK! :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...