Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 424
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Bliss najbardziej boi się odkurzacza. Zgodnie ze wskazówkam behawiorysty - odczulałam, ale niekonsekwentnie ;). Randa w ogóle boi sie huku(chociaż, coraz mniej) i widać doszła do wniosku, że trzeba się bać odkurzacza, jak tubylka ;). Miejscowa, to wie, co robi :megagrin:

Posted

Uuu, to u mnie nauczy się szczekać przy bramie - wszystkie przeciez moje małpiatki lecą na najmniejszy ruch za płotem, i już biegnac szczekają, by nie tracić czasu :)

Posted

Ona i tak  bardziej szczekliwa, niz Bliss. Szczeka z powywaniem, kiedy szykuję jeść i kiedy ktoś wchodzi na schody. A tak - cisza w domu. Bliss pilnuje tylko płotu na działce, za to - bardzo ofiarnie ;), z przytupem i głośno :).

 

 Randa padła, bo po spacerze, a przed obiadem, miała opatrywaną rozlizaną łapkę, bo trochę się paprze. Nałożyłam gazik zmoczony rivanolem i zabandażowałam, żeby nie rozlizywała. Kupię też tz Balsam Szostakowskiego(zamówiłam) i dr T. zdecyduje, czy go stosować. Druga łapka, nieruszana, schowana pod bandażem. Obejrzymy ją jutro u Was

Posted

O, to cud-chrupki i dla trzustkowców są - może dla Duszka by się nadała...? :hmmmm:

 

Zestaw kanapowy fajowy! :)

 

Randa znów po łbie ma od mi za łapanie się za łapę! :mad:

Posted

 Zestaw kanapowy, faktycznie - bombowy ;)

Kolejna noc za nami - szczęśliwie, bez zniszczeń  łapowych :). Randa , coraz bardziej skoczna, coraz bardziej wesoła.Zdecydowanie, nie potrafię jej przyporzadkować żadnej znanej rasy. Ona jest po prostu - sobą. Wspaniałym mixem psów mazowieckich.

 Dzisiaj pojedzie pod opiekę malagos i Jej TZ -a, a w poniedziałek - wróci do nas. I dalej będziemy szukać domku .

Posted

Ja już mam przygotowane miseczki dla Randzi - w tym Twoją, konfirm,  żółtą, i ugotowane raniutko mięsko z ryżem dla całego stada. Ciekawa jestem, co moje koty powiedzą na nowego psa, i wzajemnie?...

U nas rano był przymrozek, Tomek skrobał szyby naszego punciaka.

Posted

Randa słodko śpi, a tu jej się takie atrakcje szykują. Mięsko z ryżem - będzie przeszczęśliwa. Ona kocha jeść, a ja - pani leniwa i chrupkami karmię. To co ma biedna robić? też wcina ;).

 

Randzia? tyż piknie :). Imię "Rada", jest wziete od Rundapu (o tym ostatnim się w domu mówiło w związku z trawą pod garażem). A że ona panienka, to ma "a" na końcu, bo "p" zgubiła ;). TZ nie wytrzymał i wrzucił "randa" w tłumacza google. Otóż "randa", to po litewsku - "znaleziska" I to - w liczbie mnogiej albo - hebel po norwesku ;)

 

Do zobaczenia :)

Posted

Randa pojechała na weekend do malagossów (dziękujemy z całego serca :Rose: :Rose: :Rose:). Doktór Tomek(specjalne podziekowania :Rose:), zdjął  Randusi szwy. Okazało sie, że na  rozlizanej prawej łapce, te szwy też były, tylko głęboko, w ropiejącej tkance. Tym bardziej trzeba je było zdjąć, żeby rana się oczyściła(i było psikanie tetracykliną na niebiesko).

Łapka nie memłana i co najważniejsze - brzuszek - ładnie i czysto zarośnięte. Wszystkie szwy zostały zdjęte, żeby psica się sama nie wzięła za ich zdejmowanie, jak to zrobiła na prawej łapce. Widać, zaczęły ją drażnić i swędzieć.

W trakcie zabiegu, Randa płakała, wyrywała się, ale nawet przez chwilę, nie próbowała nikogo z nas gryźć. A mogła. Cudowna, dobra sunia.

 Od Małgosi się dowiedziałam, że wszystko OK i Randa zamieszkała razem z Sonią, z którą się poprzednio bawiła w sadzie.

 

No, to spokojnej nocy - ludziom i psom

Posted

Zaraz wieczorny spacer i kolacja dla Randy - moje stado jest za tłuściutkie na wieczorne dojadanki :)

Jedzcie,Krysiu spokojnie, cieszcie się wnukiem i wracajcie szczęśliwie :)

Posted

I tak będę Cię molestować telefonicznie :).

Tobie i Twojemu TZ - owi, życzę udanych "gier terenowych" i  wspaniałej przy tym zabawy(nieustannie podziwiając Wasze społecznikostwo i to w dodatku, w takim naturalnym i bezpretensjonalnym wydaniu). No i spokoju z psami :). 

My się ucieszymy wnukiem, wnuk - pewnie bardziej z prezentów imieninowych, niż z nas :). Młode to jeszcze, więc szczere :)

Posted

Randa jest tak pogodnym i nieskomplikowanym psem, ze aż miło ją gościć. Tylko bardzo łapczywa, rzuca się na jedzenie, wyrywa z ręki, zjada wręcz z michą.Ładnie chodzi na smyczy, zaczepia do zabawy, kotów nie goni, wcale ich nie widzi. Wg mnie to większość wiejskich psów żyje z kotami za pan brat.

 

I najważniejsze...

 

ale to jutro..

ale kciuki wskazane!!

Posted

Molestowałam telefonicznie - mea culpa ;). Cieszę sie, że Randa była grzeczna. Bardzo się cieszę :) :) .

 

Z jedzeniem to prawda. I u nas  miska nieodmiennie budziła euforię, a jej zawartość(bez wzgledu na rodzaj), była połykana w oka mgnieniu. Widać,  poznała co to prawdziwy głód i nie może wciąż uwierzyć w cud napełnianej systematycznie  miski.......

 

 Kciukanie potrzebne jutro od samego rana

Posted

O godz. 9 przyjedzie konfirm do nas na wieś i razem z Tomkiem pojadą do państwa, którzy szukają dla siebie przyjaciela po śmierci 13-letniego owczarka. Bardzo mili ludzie, córeczka 10 lat, byli u nas w sobotę i poznali Randę.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...