Mysza2 Posted September 9, 2014 Author Share Posted September 9, 2014 To wszystkie podobnie myślałyśmy. A teraz to rzeczywiście poczekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 Jeśli moge moje skromne trzy grosze dorzucić, to ja nie byłabym za tym aby Państwo Korę zabierali, jeżeli już chcą gdzieś na wycieczki z nią jeździć. Jak im tak zależy to niech poczekają na sunię, aż wyklaruje sie jakoś jej stan zdrowia, partycypując jednocześni w kosztach czy to diagnozowania, czy utrzymania w hoteliku. Jeżeli faktycznie sie zakochali to poczekają, jeżeli to tylko taka decyzja pod wpływem emocji, nieprzemyślana, to lepiej jak sie sunia nie będzie błąkać z miejsca w miejsce. Ona już i tak przeszła swoje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 Może poczekajmy co przyniosą najbliższe dni, jeśli chodzi o jej zdrówko. Ja na pewno nie jestem za zabieraniem Korci na wycieczki, póki nie będziemy wiedziały co jej dolega. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 rozmawiałam. Pani bardzo spokojnie przyjęła mój sprzeciw w temacie wycieczek, nie wiem czy na moje potrzeby czy autentycznie ale stwierdziła, że sobie nawet wczoraj wieczorem przemyśliwała temat i olśniło ją że pies potrzebuje SPOKOJU a nie wycieczek i że partner z synem pojada sobie sami a ona z Korą zostanie w domu. i tak będzoie aż się nie zaaklimatyzuje. przegadałysmy wszystkie czarne scenariusze łącznie z przewlekłymi chorobami, pani uczciciwie stawia sprawę - w przypadku ogromnych miesięcznych kosztów moga nie dac rady. opcja bycia DT do czasu wyjasnienia sytuacji zdrowotnej bardzo jej pasuje i będzie modły wznosić żeby nic starsznego nie wyszło. na zabieg guzków, który mozna odwlec nieco w czasie spokojnie uzbiera sobie kase sama. z drżeniem serca ale byałbym skłonna zrobić z niej DT z opcja DS po wyjasnieniu stanu zdrowai. czy Ty Jaszko znasz panią dr wet Annę Swadźbę z Pocztowej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 Bardzo mi się podoba pani podejście :) Koreńka miała by swoich ludzi a ona na prawdę potrzebuje człowieka przy sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 Pani Anny Swadźby osobiście nie znam, bo chodzę z tobołkami do dr. Fabisza w klinice w Chorzowie Batorym, ale znam osoby, które tam leczą swoje psy i mają jak najlepszą opinię o Niej. (Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba ma z Nią kontakt Fundacja Sos Dla Zwierząt). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 właśnie na jej stronie znalazłam dział "adopcje" pusty wprawdzie ale przewinęła się tam nazwa SOSa! myslówę mam ale to może się udać, pieniązki zaoszczędzone na hoteliku pomogą w diagnozie i tak sobie myślę że gdyby KORA miała być tam na DT to warto zacząć wspólpracę tam, tym bardziej, że opinie jak widzę dobre. zadzwonię tam jeszcze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neelith Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 Nadrabiam zaległości powakacyjne i witam sunię! Wielkie szczęście w tym wszystkim, że wypatrzyłyście jej ogłoszenie, strach pomyśleć co by z nią się stało. Trzymam kciuki za zdrówko i za DT! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted September 13, 2014 Share Posted September 13, 2014 Ło rany, przemiana dogo mnie przeraża zwłaszcza, że pojawia się i znika! na szybciutko donoszę o zmianach: Wczoraj wraz z bunny80 zawiozłam KORĘ do Świętochłowic do DT. Nie chcę się unosić na fali optymizmu bo ludzie zawodzą na każdym kroku ale jestem dobrej myśli. Pani Ania i Pan Łukasz oraz syn a także west LEON robią bardzo pozytywne wrażenie. KORA poczuła się szybciutko "u siebie". Dziś zlała się podczas snu, możliwe, że wczoraj podmarzła podczas przeprowadzki w strugach deszczu, spacerków wieczornych. Najsmutniejsze jest to że prawdopodobnie była bita! Jak się zlała to natychmiast się obudziła i przerażona skuliła w kłębek :( Na wtorek wstępnie jesteśmy umówieni do weterynarza na USG. A tak KORA śpi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted September 13, 2014 Share Posted September 13, 2014 Prześliczna Korunia,los jej nie oszczędzał,ludzie zawiedli. Mam wielką nadzieję,że obecny dom,znający jej sytuację,nie skrzywdzi suni. Życzę jej aby jak najszybciej doszła do pełni zdrowia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 14, 2014 Share Posted September 14, 2014 Trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej dla Kory. Żeby pokochała ludzi i żeby ludzie pokochali ją. Jej już wystarczy zawirowań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted September 14, 2014 Share Posted September 14, 2014 Trzymam kciuki za sunię i jej ludzi. Wierzę, że perturbacje zdrowotne uda sie opanować i Korunia oraz jej rodzina przeżyją razem jeszcze wiele szczęśliwych i fajnych chwil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 14, 2014 Author Share Posted September 14, 2014 Trzymam kciuki za sunię i jej ludzi. Wierzę, że perturbacje zdrowotne uda sie opanować i Korunia oraz jej rodzina przeżyją razem jeszcze wiele szczęśliwych i fajnych chwil. I oby tak było. I oby w badaniach nie wyszło nic czego nie da się opanować i wyleczyć. To jest takie dobre i proludzkie psie, niech wreszcie zazana czegoś dobrego i stałego w swoim życiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted September 14, 2014 Share Posted September 14, 2014 Zaglądam do ślicznotki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Dziś po południu jedziemy z KORCIĄ do weta na badania! Proszę kciuki trzymać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Trzymamy oczywiście! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 zaciskam mocno :kciuki: powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 16, 2014 Author Share Posted September 16, 2014 Bardzo mocno trzymamy :thumbs: :thumbs: I czekamy na dobre wiadomości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Za nami wizyta u weterynarza. USG wnętrzności łącznie z serduchem napawa optymizmem - pęcherz ok, nerki też, śledziona ok, serduszko minimalnie powiększone ale przepływy w normie.W czwartek powtórne badanie moczu, po zakończeniu antybiotyku badania krwi. No i startujemy z kuracją posterylkowego nietrzymania moczu! Znaczy wystartujemy jak zdobędziemy lek! INCURIN - czy ktoś może wspomóc zakupem? Ktoś podaruje? Wyśle? Fakturka za dziś to 69zł. zeskanuję to wrzucę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 16, 2014 Author Share Posted September 16, 2014 No to wiadomości bardzo pocieszające. Incurinu nie znam, moja sucz Propalin pije. Magduś, z bazarku będziemy mieć trochę kasiorki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Ja o Incurinie gdzieś już czytałam, podobno jest skuteczny, miesięczna terapia to około 60zł. Póki co szukam dostępu po taniości! Na FB nowe fotaski. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 16, 2014 Author Share Posted September 16, 2014 Propalin też taniej nie wyjdzie, podobnie. To ja wstawiam fotki z FB:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 17, 2014 Share Posted September 17, 2014 Wieści optymistyczne, zdjęcia piękne :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted September 17, 2014 Share Posted September 17, 2014 jaka mordeczka uśmiechnięta :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 17, 2014 Share Posted September 17, 2014 zaglądam do suni i myślę, jak jej pomóc... .... trzymam kciuki za jej zdrowie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.