MALWA Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 16 minut temu, elik napisał: Biedactwo 15 minut temu, elik napisał: To maleństwo to prawie jak moja Tosia przywieziona do mnie trzy lata temu....miałaś Basiu komu wysłać jej pyszczek sms......dzwonię do Ciebie zaraz Quote
Poker Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 Jaka duża jest sunia? Pomyślałam sobie ,że jeżeli jest faktycznie mała czyli do 35 cm w kłębie to może ją wezmę ,jeżeli jest w większej potrzebie niż Lucynka? W jakim może być wieku ? Decyzję pozostawiam ewu. Cycusie ma spore, pewnie miała małe i to nie tak dawno. Quote
Gabi79 Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 1 godzinę temu, Poker napisał: Jaka duża jest sunia? Pomyślałam sobie ,że jeżeli jest faktycznie mała czyli do 35 cm w kłębie to może ją wezmę ,jeżeli jest w większej potrzebie niż Lucynka? W jakim może być wieku ? Decyzję pozostawiam ewu. Cycusie ma spore, pewnie miała małe i to nie tak dawno. A czy Lucynka nie jest już u Basi i ma jutro jechać do Ciebie ? Ta sunieczka pewnie nie będzie długo czekała na dom. Czekamy na Basię. Quote
UlaFeta Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 Dnia 07.09.2018 o 22:42, ewu napisał: Dzisiaj łapałam z Madzią dwa wolno żyjące bardzo wyniszczone kotki. Są na wpół dzikie. Zawiozłyśmy je do lecznicy, schronisko opłaci leczenie i sterylki. Potem mamy je wypuścić. Błagałam wszystkie "kociary" ale nikt nie ma teraz możliwości żeby im pomóc. Strasznie się martwię tym,że musimy je wypuścić. A możesz napisac jak wam się udało?Ja staram się zlapac jednego cwaniaka i nic:( Klatka-lapka nie działa. Quote
Poker Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 Pomyślałam,że może Lucynke wzięłaby Figunia. Sunia ma jutro jechać do mnie i dlatego decyzję zostawiam ewu. Fajnie by było, gdyby dało się zabrać obie do Wrocławia. Quote
ewu Posted September 9, 2018 Author Posted September 9, 2018 11 minut temu, Poker napisał: Pomyślałam,że może Lucynke wzięłaby Figunia. Sunia ma jutro jechać do mnie i dlatego decyzję zostawiam ewu. Fajnie by było, gdyby dało się zabrać obie do Wrocławia. Sunia jest do kolan. Ma wysokie łapki ale jest potwornie chuda. Quote
ewu Posted September 9, 2018 Author Posted September 9, 2018 36 minut temu, UlaFeta napisał: A możesz napisac jak wam się udało?Ja staram się zlapac jednego cwaniaka i nic:( Klatka-lapka nie działa. Miałyśmy taką dużą sieć, podbierak jak na ryby. Duż, mocny, na długim kiju. Jak kotek przycupnął to Madzia narzuciła ten podbierak i go zmknęła w siatce. Strasznie trudno było wyciągnąć je z tej siatki i włożyć do kontenerków. Udało się w rękawicach ale jedna osoba tego nie zrobi. Trzy osoby, minimum dwie są potrzebne. Quote
ewu Posted September 9, 2018 Author Posted September 9, 2018 Poker jutro około 10 wyruszamy do Wrocławia. Zadzwonię wieczorem i się umówimy. Co z suniami to wszystko się dzisiaj okaże , dokąd , która pojedzie. Quote
UlaFeta Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 1 minutę temu, ewu napisał: Miałyśmy taką dużą sieć, podbierak jak na ryby. Duży na długim kiju. Jak kotek przycupnął to Madzia narzuciła ten podbierak i go zmknęła w siatce. Strasznie trudno było wyciągnąć je z tej siatki i włożyć do kontenerków. Udało się w rękawicach ale jedna osoba tego nie zrobi. Trzy osoby, minimum dwie są potrzebne. Basiu Kotow było 3. Matka i 2 kociaki.Matke i jednego kociaka udało się zlapac w klatke-lapke.Zostala jedna sierota:(..I na nia polowalysmy 2 tygodnie.Ona nie wychodzi na taka odleglosc żeby siegnac podbierakiem(dziewczyna z fundacji przywiozła)Pilnuje okienka piwniczego i jak zobaczy jakies ruchy,zwiewa. Kurde zima idzie i nie wiadomo czy to kot czy kotka:( Dzieki za odpowiedz:))) Matka po kastracji została wypuszczona:(a kociak został i będzie szukal domu. Quote
MALWA Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 5 godzin temu, elik napisał: Biedactwo Jagodka (tak ja nazwałam) po sterylizacji trafi do hoteliku, który juz załatwilam. Zostanie przebadana, zaszczepiona, odpchlona i odrobaczona. Będzie ogłaszana, bo chcę, by znalazła najlepszy domek na świecie. Chciałam ją wziąć do siebie, ale za tydzień zaczyna się u mnie remont. Przez pierwszy miesiąc, kiedy to u mnie będą rozwalane tarasy, podjazdy i chodniki moje psiaki będą w hoteliku. Liczę, że do połowy grudnia będzie już po remoncie. Później wyjeżdżam i wracam do domu na Sylwestra. Jeśli do końca grudnia Jagodka nie znajdzie domu z ogłoszeń, to zabiorę ja do siebie. Quote
ewu Posted September 9, 2018 Author Posted September 9, 2018 35 minut temu, UlaFeta napisał: Basiu Kotow było 3. Matka i 2 kociaki.Matke i jednego kociaka udało się zlapac w klatke-lapke.Zostala jedna sierota:(..I na nia polowalysmy 2 tygodnie.Ona nie wychodzi na taka odleglosc żeby siegnac podbierakiem(dziewczyna z fundacji przywiozła)Pilnuje okienka piwniczego i jak zobaczy jakies ruchy,zwiewa. Kurde zima idzie i nie wiadomo czy to kot czy kotka:( Dzieki za odpowiedz:))) Matka po kastracji została wypuszczona:(a kociak został i będzie szukal domu. Spróbujcie zrobić pułapkę w okienku piwnicznym. Trzeba wtedy pilnować żeby natychmiast kotka zabrać. Nie wiem jaka tam jest sytucja ale warto to rozpatrzyć. 1 Quote
ewu Posted September 9, 2018 Author Posted September 9, 2018 4 minuty temu, MALWA napisał: Jagodka (tak ja nazwałam) po sterylizacji trafi do hoteliku, który juz załatwilam. Zostanie przebadana, zaszczepiona, odpchlona i odrobaczona. Będzie ogłaszana, bo chcę, by znalazła najlepszy domek ba świecie. Chciałam ją wziąć do siebie, ale za tydzień zaczyna się u mnie remont. Przez pierwszy miesiąc, kiedy to u mnie będą rozwalane tarasy, podjazdy i chodniki moje psiaki będą w hoteliku. Liczę, że do połowy grudnia będzie już po remoncie. Później wyjeżdżam i wracam do domu na Sylwestra. Jeśli do końca grudnia Jagodka nie znajdzie domu z ogłoszeń, to zabiorę ja do siebie. :) MALWA dziękuję:) Quote
UlaFeta Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 2 minuty temu, ewu napisał: Spróbujcie zrobić pułapkę w okienku piwnicznym. Trzeba wtedy pilnować żeby natychmiast kotka zabrać. Nie wiem jaka tam jest sytucja ale warto to rozpatrzyć. Żeby się można było dostać do piwic to by było proste.Drzwi do piwnic sa zamknięte na klodke.Nie jest to ''moja "kamienica i ludzie nie ulatwiaja.!!! Pani nie zabiera kotow-tak się darla baba z okna na 3 piętrze,bo będą szczury.Na moje pytanie czy ktoś tu dokarmia koty-uslyszalam Tu NIKT kotow nie karmi.!!!!! Rece i nie tylko mi opadly.Latam już 2 miesiąc wieczorek z karma,bo z gminy pomocy NIE ma.(Warszawa!!!!-wstyd) Dobra już nie zaśmiecam,ale się trochę pozalilam. Quote
ewu Posted September 9, 2018 Author Posted September 9, 2018 1 minutę temu, UlaFeta napisał: Żeby się można było dostać do piwic to by było proste.Drzwi do piwnic sa zamknięte na klodke.Nie jest to ''moja "kamienica i ludzie nie ulatwiaja.!!! Pani nie zabiera kotow-tak się darla baba z okna na 3 piętrze,bo będą szczury.Na moje pytanie czy ktoś tu dokarmia koty-uslyszalam Tu NIKT kotow nie karmi.!!!!! Rece i nie tylko mi opadly.Latam już 2 miesiąc wieczorek z karma,bo z gminy pomocy NIE ma.(Warszawa!!!!-wstyd) Dobra już nie zaśmiecam,ale się trochę pozalilam. Niczego nie zaśmiecasz:) Rzeczywiście okropna sytuacja:( 1 Quote
Poker Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 Czyli do mnie przyjeżdża Grubcia. Nie mogę nazywać jej ,ani Lucynką , ani Lucią , bo mam Loczkę i suniom będą się myliły imiona. Quote
ewu Posted September 9, 2018 Author Posted September 9, 2018 3 godziny temu, Poker napisał: Czyli do mnie przyjeżdża Grubcia. Nie mogę nazywać jej ,ani Lucynką , ani Lucią , bo mam Loczkę i suniom będą się myliły imiona. Ona nie wie ,że jest Lucynką:) Może się nazywać zupełnie inaczej. Quote
Gabi79 Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 Basiu, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień!!! Quote
Poker Posted September 9, 2018 Posted September 9, 2018 Grubcia ma przyjechać dzięki ewu ok. 11-12 jutro Myślę nad imieniem. Czy są jakieś wieści o Karaciku ? 1 Quote
MALWA Posted September 10, 2018 Posted September 10, 2018 Czy Grubcia już dojechała? Jaka ona jest ? Quote
Poker Posted September 10, 2018 Posted September 10, 2018 Grubcia już u nas od.ok. 2.godzin. Na szczęście nie jest tak gruba jak wyglądało na zdjęciach. Jest bardzo przyjazna. Nie boi się męża. Nasze kochane futrzaki-Loczka , Kulka i Dolar przyjęli ją spokojnie. Sunia, jeszcze bezimienna , chodzi po domu, weszła po schodach i oczywiście ochrzciła dywan i chodnik. Na ogródku też siusiała. Przybiega na wołanie i cmokanie. Ma potężny łupież i skorupę na grzbiecie, więc będziemy ją dziś kapać. Cycusie jeszcze obrzmiałe. Można by przypuszczać ,że niedawno miała maluchy. Zastanawiamy się nad imieniem .Pasuje mi do niej Żabka, ale mąż duma. Założę jej wątek. Quote
elik Posted September 10, 2018 Posted September 10, 2018 Jaka śliczna morduchna Żabka pasuje do niej i to bardzo :) 1 Quote
MALWA Posted September 10, 2018 Posted September 10, 2018 3 minuty temu, Poker napisał: Grubcia już u nas od.ok. 2.godzin. Na szczęście nie jest tak gruba jak wyglądało na zdjęciach. Jest bardzo przyjazna. Nie boi się męża. Nasze kochane futrzaki-Loczka , Kulka i Dolar przyjęli ją spokojnie. Sunia, jeszcze bezimienna , chodzi po domu, weszła po schodach i oczywiście ochrzciła dywan i chodnik. Na ogródku też siusiała. Przybiega na wołanie i cmokanie. Ma potężny łupież i skorupę na grzbiecie, więc będziemy ją dziś kapać. Cycusie jeszcze obrzmiałe. Można by przypuszczać ,że niedawno miała maluchy. Zastanawiamy się nad imieniem .Pasuje mi do niej Żabka, ale mąż duma. Założę jej wątek. Super, że mała już dojechała. Cieszę się, że to taki kontaktowy psiak :) Quote
Anula Posted September 10, 2018 Posted September 10, 2018 Ale fajna jest.Sądziłam,że będzie większa.Najważniejsze,że jest otwarta,nie boi się. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.