elik Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 7 minut temu, ewu napisał: Nadziejka złapana:) 6 miesięcy walki.... Wyobrażam sobie Twoją radość i ulgę :) Należy się Wam ogromna radość i ogromna satysfakcja. Gratuluję wytrwałości dzięki której Nadziejka nie będzie już błąkać się po działkach, marznąć i głodując. Dzięki Waszemu sukcesowi wzrosła na nowo wiara w to, że i Likunię uda się namierzyć i złapać. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 13, 2017 Author Share Posted December 13, 2017 Umówiliśmy jedną Panią z której psem się bawiła żeby ją zwabiła do klatki schodowej. Ona biegała z tym psem ale do Pani nie podchodziła. Pani weszła do klatki, pies wbiegł za nią, Nadziejka w ferworze też i Pani zamknęła drzwi. Teraz jest u Pani , koleżanka tam pojechała. Nie wiemy co z nią zrobić bo wszystkie dt odpadły przez te 6 miesięcy. Na razie ją zabiorę i zobaczę co dalej. Nie może u mnie zostać bo jest za dużo ludzi i psów i przede wszystkim małe dzieci. Będę myśleć...Na razie wsadzę ją do toalety i zamknę na klucz żeby nikt niepowołany nie wszedł. Niestety to malutkie pomieszczenie ale nic na teraz nie wymyślę. O Pani dowiedziałyśmy się kilka dni temu i dotarłyśmy do Niej. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 Aż nie mogę uwierzyć.Dech mi zaparło z wrażenia. Mogę wyobrazić sobie jaką czujecie radość i ulgę. Cieszę się niesamowicie. W jakiej kondycji psychicznej i fizycznej jest sunia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 13, 2017 Author Share Posted December 13, 2017 W fizycznej dobrej bo ją karmiłyśmy dwa razy dziennie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 13, 2017 Author Share Posted December 13, 2017 Może wreszcie zasnę spokojnie, bez sprawdzania pogody:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 1 godzinę temu, ewu napisał: W fizycznej dobrej bo ją karmiłyśmy dwa razy dziennie. A psychicznie ? Okazuje lęk, czy jest spokojna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 2 godziny temu, ewu napisał: Nadziejka złapana:) 6 miesięcy walki.... To najpiękniejszy prezent świąteczny dla Ciebie Basiu:) CUDOWNIE! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 13, 2017 Author Share Posted December 13, 2017 41 minut temu, elik napisał: A psychicznie ? Okazuje lęk, czy jest spokojna? Nadziejka została na razie u Pani , która ją złapała. Cały czas śpi, jest potwornie zmęczona. Od 6-ciu miesięcy nie miała spokojnenj nocy. Strach , zimno i samotność... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 13, 2017 Author Share Posted December 13, 2017 40 minut temu, Ewa Marta napisał: To najpiękniejszy prezent świąteczny dla Ciebie Basiu:) CUDOWNIE! Oj tak Ewciu, poryczałyśmy się z koleżanką z radości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 Przed chwilą, ewu napisał: Nadziejka została na razie u Pani , która ją złapała. Cały czas śpi, jest potwornie zmęczona. Biedactwo :( Może teraz po półrocznej tułaczce, spaniu na wiecznym czuwaniu rozsmakuje się w ciepełku, spokoju i miękkim legowisku i przestanie myśleć o ucieczkach.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 Fajna pani. Oby tylko dobrze jej pilnowała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 14, 2017 Author Share Posted December 14, 2017 Nadziejka teraz Zuzia zostaje na zawsze u Pani:):):) Jesteśmy w stałym kontakcie. Rano były na spacerze , sunia w szelkach obroży na podwójnej smyczy. Wcześniej Pani tak "ubraną"prowadzała po mieszkaniu i zamkniętym korytarzu. Zuzia :) zrobiła na dworze co należy i ciągnęła do domu. Ma dosyć świeżego powietrza:) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 48 minut temu, ewu napisał: Nadziejka teraz Zuzia zostaje na zawsze u Pani:):):) Jesteśmy w stałym kontakcie. Rano były na spacerze , sunia w szelkach obroży na podwójnej smyczy. Wcześniej Pani tak "ubraną"prowadzała po mieszkaniu i zamkniętym korytarzu. Zuzia :) zrobiła na dworze co należy i ciągnęła do domu. Ma dosyć świeżego powietrza:) Teraz to ja sie poryczałam:) Zuzia zyskała dom i wspaniałego kompana, dzięki któremu została złapana:) Cudownie, że ma w domu drugiego psa, bo na pewno dużo się od niego nauczy. Widząc, że tamten nie boi się Pani, sama też zaufa:) Trwało to strasznie długo, ale szczęśliwszego zakończenia nie można sobie wyobrazić:) Basiu, powiedz Pani, że zyskała wdzięczność wielu takich zakręconych na punkcie psów jak Ty osób:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 14, 2017 Author Share Posted December 14, 2017 Ewciu powiem. Podziękuję z całego serca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 14, 2017 Author Share Posted December 14, 2017 Całą noc spała z łapkami do góry. Ja ciągle w to nie mogę uwierzyć. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 Cytat Basiu, powiedz Pani, że zyskała wdzięczność wielu takich zakręconych na punkcie psów jak Ty osób:) Przyłączam się do słów wdzięczności :) Cytat Ma dosyć świeżego powietrza:) Trudno się dziwić :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 Cudownie, cudownie. Pani pewnie związała się emocjonalnie z sunią. Dobrze,że rozumie sytuację i zabezpiecza Zuzię jak trzeba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 Ależ zwrot sytuacji! Nie-do-wiary! Cudownie! Nasza Nelka z ulicy też na siusiu wychodziła na chwilkę, zaraz ciągnęła do domu, na swoje posłanko w kuchni. Tak te biedulki doceniają swój kącik i świeżo zdobyty dobrobyt :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 Dnia 12.12.2017 o 18:44, elik napisał: Basia podesłała mi zdjęcie tego przystojniaka. Ma złamana tylną łapkę. Więcej pewnie napisze Basia, gdy pojawi si w wątku. Dzwonił Pan ze schronu. Maluch dotrze do mnie jutro. Jest podobno dość poobijany, łapki nie dali do gipsu. Ma około 2 lat. Jutro po południu weterynarz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 15 godzin temu, ewu napisał: Oj tak Ewciu, poryczałyśmy się z koleżanką z radości. Jak dobrze, ze Wasz koszmar skonczyl sie. W dodatku tak szczesliwie :) Nadziejka jak widac, bardzo chciala do domku, tylko nie wiedziala, jak to zrobic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 14, 2017 Author Share Posted December 14, 2017 58 minut temu, anecik napisał: Dzwonił Pan ze schronu. Maluch dotrze do mnie jutro. Jest podobno dość poobijany, łapki nie dali do gipsu. Ma około 2 lat. Jutro po południu weterynarz. Boże biedny a ciągle ten transport się przesuwa. Ja nawet dzisiaj rano pytałam i było ustalone ,że na 100% ok 14 piesio pojedzie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 2 godziny temu, anecik napisał: Dzwonił Pan ze schronu. Maluch dotrze do mnie jutro. Jest podobno dość poobijany, łapki nie dali do gipsu. Ma około 2 lat. Jutro po południu weterynarz. Biedne stworzenie :( Nawet gipsu mu pożałowali :( Pewnie się biedaczysko męczy :( Skoro łapka złamana i poobijany to pewnie uległ wypadkowi. Może wpadł pod samochód. Przydałoby się dokładnie go przebadać czy nie ma obrażeń wewnętrznych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted December 14, 2017 Author Share Posted December 14, 2017 Ponoć nie da się gipsu złożyć.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 32 minuty temu, ewu napisał: Ponoć nie da się gipsu złożyć.. Może nie gips, ale jakieś usztywnienie tego złamania musi być, bo może się źle zrosnąć i psiak będzie całe życie cierpiał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted December 14, 2017 Share Posted December 14, 2017 Dnia 12.12.2017 o 19:52, anecik napisał: Wezmę go Basiu. Anecik, jesteś debeściara *) btw. dziękuję za Huzara, kobieto *) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.