Jump to content
Dogomania

Omar za TM (*), Niko - MA DOM :)


andzia69

Recommended Posts

Podczytuj sobie wątek Argo, bardzo mi żal tego psa. Jemu cały świat się zawalił, i stąd takie niekontrolowane upusty nadmiaru złych emocji, i niepewność wielka. Tyle nowych miejsc, nowych ludzi, nowych sytuacji, brak stabilizacji. Kto by to wytrzymał, tyle zmian w tak krótkim czasie. Jak czytałam, rok temu jeszcze można było nad tym zapanować. On był psem prawdopodobnie wychowywanym w domu, miał swojego pana i wiele zajęć, lubił pracę i coś robienie. Wiele opisanych tu sytuacji na to wskazuje. I wszystko się zawaliło. I naprawdę szkoda, że nie znalazł się szybko ten wymarzony dom, może wszystko miałoby inny obrót. Wiadomo, cuda rzadko się zdarzają. choć wszyscy robią co mogą.

Miałam kiedyś psa przybłędę, nie owczarka, wszyscy w okolicy go się bali. Nam przez prawie rok nie dawał się dotknąć, no ugryzł też parę razy. Ale zaufał, czas był potrzebny i stabilizacja, pewność, że to jest jego dom i nikt mu tu krzywdy nie zrobi. I myślę, że w tym przypadku też tak mogłoby być, ale adoptujący dom musi być świadomy problemu, cierpliwy i myślący.I powinien być jego  domem już ostatnim.

Link to comment
Share on other sites

Co nowego?

 

Niko miał mieć dzisiaj kastrację - czyli zaplanowane "drugie podejście", żeby znaleźć i usunąć to nieszczęsne zaginione w akcji jajko

Nic z tego nie wyszło, bo wiośnie zepsuł się samochód i Nikuś nie dojechał. Kolejnego terminu jeszcze nie znamy

Poza tym wszystko u niego po staremu

 

Zainteresowany adopcją Niko dom spod Warszawy nie odzywa się...

Po rozmowach stanęło na tym, że Państwo postawią kojec i dadzą znać, a wtedy przeprowadzimy wizytę p/a i jeśli warunki będą OK Państwo przyjadą poznać Niko

Na poczatek ma to być taka "randka" bez zobowiązań, a dopiero potem ostateczna decyzja

Póki co czekamy ...

 

Pojawił się też kolejny obiecujący potencjalny dom z Katowic - Pani mieszka sama w domu z ogrodem

W domu bywają koty, ale istnieje mozliwość izolacji. Pani miała przygarniętego dużego owczarkowatego mieszańca, który był agresywny w stosunku do otoczenia i na którego do końca musiała bardzo uważać. Na Nią również na początku niezbyt przyjaźnie reagował ( choć faktem jest , że Jej nigdy nie ugryzł )

Zarówno na mnie, andzi69, oraz wiośnie Pani zrobiła bardzo pozytywne wrażenie.

Plusem jest fakt, że Pani mieszka w Katowicach, a więc istniałaby szansa na moralne i realne wsparcie ze strony GOSTARu

Wiosna zasugerowała nawet, żeby spotkanie zapoznawcze z Niko przeprowadzić na neutralnym gruncie, właśnie w GOSTARZe

Kolejny ruch należy do Pani...

 

Życzę wszystkim przyjaciołom i sympatykom Niko SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :)

Dziękujemy, że jesteście :)

A Nikusiowi, żeby wreszcie znalazł swojego ludzia, którego zaakceptuje i uzna za przywódcę stada

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam Marzena za swoje 3 grosze.Zawsze jednak piszę dla dobra psa a nie by było miło,także wybacz.Nie widzę tego !!!! Wiosna jest obyta z trudnymi psami a też miała problemy,delikatnie to ujmując.Zrobicie jak chcecie ale moim zdaniem Niko powinien trafić w ręce kogoś,kto ma naprawdę duże doświadczenie.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam Marzena za swoje 3 grosze.Zawsze jednak piszę dla dobra psa a nie by było miło,także wybacz.Nie widzę tego !!!! Wiosna jest obyta z trudnymi psami a też miała problemy,delikatnie to ujmując.Zrobicie jak chcecie ale moim zdaniem Niko powinien trafić w ręce kogoś,kto ma naprawdę duże doświadczenie.

 

Bogdan, prawdę mówiąc ja też mam ogromne wątpliwości :(

Tym większe, im dłużej o tym myslę.

Też wolałabym, żeby Niko trafił do kogoś, dla kogo konfrontacja z użyciem psich zębów nie jest czymś nowym, kto wie, jak się asekurować i zabezpieczać. Tylko gdzie takiego kogoś znaleźć ?

Póki co żadne decyzje nie zapadły po żadnej ze stron, więc nie ma o co kruszyć kopii ;)

Zgodziliśmy się na niezobowiązujące wizyty zapoznawcze, o ile wogóle domy wytrwają w swoim postanowieniu po tym, co usłyszały na temat zachowania Niko od każdej z nas: od andzi69, Pasji Hery, mnie i wiosny.

Jak dotąd nie mamy potwierdzenia ...

Link to comment
Share on other sites

ja powiem tak...jestem za tym, zeby Niko poszedl do któregoś z tych domów ! tak - jestem! O ile ludzie się zdecyduja. Rozmawialam z 'Psim Ranczem" nt Niko -  rownież jest za tym, zeby psa dać do normalnego domu.  Nie wiem, czy wszyscy wiedzą o kim piszę, ale mnie wystarczyło poczytać wydarzenie Borysa - donka, który 2 mies był w kojcu w jednym z hoteli u 'behawiorystki", był skazany za agresję i jestem w szoku jak pies odnalazł się w nowym miejscu i jak się zachowuje - to chyba się nazywa podejście do zwierzaka!.

 

Powiem jeszcze coś - pracowałyśmy z Pasją przez 2 lata w schronie - a przez schron w tym czasie przewinęło się prawie 1500 psów. i nie wszystkie były do miziania i tulenia. Zadna z nas i żaden pracownik nie przechodzil szkolen behawioralnych itd itp. Wiecie, kto sobie najlepiej radzil z psami agresywnymi? Nasz dozorca! I zaden pies w tym okresie nie zostal skazany na eutanazję z powodu agresji. Dlatego cały czas nie wiem, co sądzić o Niko...ale być moze nie trafił swój na swego i tyle.

 

A teraz sobie możecie myśleć cokolwiek. W każdym razie nie jestem za tym, zeby ten pies cale swoje życie spędził zamkniety w kojcu, gdzie miałby 2/3 spacery dziennie i tyle. To juz chyba wolałabym go uspić - jest zbyt młody, zeby więcej niż połowę swojego życia tak spędził.

Link to comment
Share on other sites

Teraz moja kolej.

 

Wolf napisz mi proszę czy jak brałeś Bruna to wcześniej miałeś styczność bezpośrednią z trudnym psem?

Nie odbierz mnie źle ,pytam ,bo chcę wiedzieć.

 

Boję się ,bardzo się boję ,ale Niko to 4 letni pies.Młody pies o którym my musimy zadecydować. Decyzje są trudne.Ja myślę o nim cały czas.Jak się budzę jak kałdę się spać.Cały czas mam go przed oczami i lęk mnie ogarnia paniczny...a jak już ktoś zadzwoni w jego sprawie to po rozmowie nie pamiętam połowy.Tak strasznie stresuje mnie nasz Nikuś.

 

Nie sposób nie zgodzić się z Andzią ,też się pod jej słowami podpiszę .

Link to comment
Share on other sites

A ja napisze tak.... przetrzymajcie  Go do wiosny, Wiosny nomen omen.Wezmę Nika ......Całe lato będzie miał za darmo (wiem,że nie o to chodzi).Chcę się "zmierzyć " z problemem ,zobaczymy.Zawsze będzie na Sląsku ,zobaczymy ....Przemyslcie to ,proszę....

Link to comment
Share on other sites

A ja napisze tak.... przetrzymajcie  Go do wiosny, Wiosny nomen omen.Wezmę Nika ......Całe lato będzie miał za darmo (wiem,że nie o to chodzi).Chcę się "zmierzyć " z problemem ,zobaczymy.Zawsze będzie na Sląsku ,zobaczymy ....Przemyslcie to ,proszę....

 

Wolfie, ja byłabym bardzo, bardzo ZA.

Boje sie eksperymentów z nowymi domami kosztem psa.

Link to comment
Share on other sites

A ja napisze tak.... przetrzymajcie  Go do wiosny, Wiosny nomen omen.Wezmę Nika ......Całe lato będzie miał za darmo (wiem,że nie o to chodzi).Chcę się "zmierzyć " z problemem ,zobaczymy.Zawsze będzie na Sląsku ,zobaczymy ....Przemyslcie to ,proszę....

 

 

Wolf...czyli od kiedy ewentualnie? i na ile? na stałe?

 

Zrobicie jak uważacie. Mnie się dom u pani na Śląsku podoba (o ile po rozmowie/ach pani podtrzyma chęć adopcji). Pani mieszka sama, ma dom z ogrodem więc czego jeszcze chcieć? Tak samo dom z ok W-wy - choć tam sa 2 osoby i 2 male psy. jeden i drugi dom mial agresywnego psa - i w sumie to się dziwię, ze chcą kolejnego problematycznego psa - bo ja bym wolała odpocząć i mieć normalnego :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...