andzia69 Posted November 11, 2014 Author Share Posted November 11, 2014 Martwi mnie ciągle zdrowie Niko, jego krzywe łapy. Nie wiem, na ile jest w stanie podołać ewentualnemu szkoleniu. Może warto przemyśleć propozycję wiosny dot. kojca i dalej mimo to szukać mu domu. chodzi o przednie? z tego co mi wiadomo, to Niko jest posiadaczem tzw. niedźwiedziej łapy (nie pamiętam, czy to bylo ju gdzieś pisane, bo w sumie to był wątek w większej części początkowej Omara, a Argo podpięłam na przyczepkę tak jakby, żeby nie było 10 wątków psów z Kielc, bo i tak nie ma kto ich prowadzić) - sama mam takowego i na pewno go to nie boli. Chyba, ze jest coś, o czym nie wiemy. Ja bylabym za kojcem i za jednak szukaniem mu domu - ogłoszenia, ogłoszenia i ogłoszenia. Tak ostatnio rozmawiałam z Pasją i analizowałyśmy - 2 tyg.. w 1 dt-kojcu, potem dt kolejne chyba 2 tyg. z dzieckiem 6-letnim - oprócz pchania się psa do domu nie było warczenia, gryzienia itd. Potem 1 nieszczęsny dom, potem kolejny, potem 3 - gdzie przez 2 mies nic się nie działo do feralnego dnia.Hotel, potem dom, w którym zaatakował nastolatkę pierwszego dnia w sumie. Pies - zagadka? gdyby go cos bolało - gryzł/łapał by częściej - tak myślę i oczywiście jest to moje zdanie li tylko. A propo bólu i gryzienia - moja ponad 13-letnia sunia ma problemy stawowe, kręgosłupowe, sercowe - łapy ją czasem tak bolą, ze nie jest w stanie iść, o podniesieniu się nie wspominając - nigdy nawet nie burknęła. Oczywiście jest to na pewno kwestia indywidualna, ale dlatego właśnie nie sądzę, żeby to łapy były tu impulsem do odreagowania w postaci złapania kogoś zębami. takie przykładowe zdjęcie na szybko znalazlam - ale widać przednią łapę mojego psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted November 11, 2014 Share Posted November 11, 2014 chodzi o przednie? z tego co mi wiadomo, to Niko jest posiadaczem tzw. niedźwiedziej łapy (nie pamiętam, czy to bylo ju gdzieś pisane, bo w sumie to był wątek w większej części początkowej Omara, a Argo podpięłam na przyczepkę tak jakby, żeby nie było 10 wątków psów z Kielc, bo i tak nie ma kto ich prowadzić) - sama mam takowego i na pewno go to nie boli. Chyba, ze jest coś, o czym nie wiemy. Ja bylabym za kojcem i za jednak szukaniem mu domu - ogłoszenia, ogłoszenia i ogłoszenia. Tak ostatnio rozmawiałam z Pasją i analizowałyśmy - 2 tyg.. w 1 dt-kojcu, potem dt kolejne chyba 2 tyg. z dzieckiem 6-letnim - oprócz pchania się psa do domu nie było warczenia, gryzienia itd. Potem 1 nieszczęsny dom, potem kolejny, potem 3 - gdzie przez 2 mies nic się nie działo do feralnego dnia.Hotel, potem dom, w którym zaatakował nastolatkę pierwszego dnia w sumie. Pies - zagadka? gdyby go cos bolało - gryzł/łapał by częściej - tak myślę i oczywiście jest to moje zdanie li tylko. A propo bólu i gryzienia - moja ponad 13-letnia sunia ma problemy stawowe, kręgosłupowe, sercowe - łapy ją czasem tak bolą, ze nie jest w stanie iść, o podniesieniu się nie wspominając - nigdy nawet nie burknęła. Oczywiście jest to na pewno kwestia indywidualna, ale dlatego właśnie nie sądzę, żeby to łapy były tu impulsem do odreagowania w postaci złapania kogoś zębami. takie przykładowe zdjęcie na szybko znalazlam - ale widać przednią łapę mojego psa Nie sądzę, żeby Niko atakował z powodu bólu. Zresztą opisy ataków temu zaprzeczają. Ostatni atak był w momencie, gdy Pani poprawiała włosy. Zastanawiałam się, gdzie ogłaszać Niko. Te portale ogłoszeniowe, typu tablica sa odwiedzane przez "zwykłych" ludzi. Może warto ogłaszać Niko na portalach dla owczarków. To tylko moje sugestie. Postaram się zorganizować pomoc dla Niko, choć nie ukrywam, że teraz przy 10-ciu psach mam ograniczony czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted November 11, 2014 Share Posted November 11, 2014 To mi ulżyło,bo mimo poparcia Beli i Pasji czekalem na Twoją DONnka opinię a nie chcę na siłę robić czegoś co może nie jest mile widziane :bluepaw: Nie gwarantuję kwoty ale zawsze jakiś grosik dla Niko wpadnie od Przyjaciól kochających zwierzaki z fb :) Pzdr :) Wolff ależ strzeliłes focha :) sama lepiej bym nie potrafiła, a miszczyni ze mnie :) we fochach różnistych. Ja też ogłoszę swoje zdanie. Nie ruszać Nikodema, nie mieszać mu we łbie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted November 11, 2014 Share Posted November 11, 2014 Zastanawiałam się również nad sensem wysłania Niko do hotelu i w tej kwestii przychylam się do wypowiedzi wolfa122 i beli51. Moim zdaniem (prywatnym, nie szkoleniowca) taki pobyt miałby sens, gdyby Niko mógł wybrac się tam razem ze swoim przyszłym właścicielem. Bo to właściwie przeszkolenia wymaga przyszły właściciel, żeby nauczył się, jak postępować z Niko i przy okazji zbudować wzajemne relacje. Martwi mnie ciągle zdrowie Niko, jego krzywe łapy. Nie wiem, na ile jest w stanie podołać ewentualnemu szkoleniu. Może warto przemyśleć propozycję wiosny dot. kojca i dalej mimo to szukać mu domu. Nie chodzi o wysłanie Niko do kolejnego hotelu, tylko minimum na miesiąc do Ośrodka Resocjalizacji Przepraszam, ale nie mam dzisiaj siły polemizować z Wami .... Jak zbiorę się do kupy, to spróbuję ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted November 12, 2014 Share Posted November 12, 2014 Wolff ależ strzeliłes focha :) sama lepiej bym nie potrafiła, a miszczyni ze mnie :) we fochach różnistych ;) Miszcz ;) to ze mnie jest ale częściej szczelam gafy a focha to najlepiej strzela moja sunia :jumpie: .Można do niej mowić,wołać a damulka obrażona na cały świat :megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betka Posted November 12, 2014 Share Posted November 12, 2014 Często piszę teksty ogłoszeń dla ONków, wertując wcześnie cały wątek i rozmawiając j z opiekunami psa. Dla Nikusia nie miałabym odwagi pisać, zachowuje się nieprzewidywalnie. Ogłaszając go kolejny raz, w nadziei, że tym razem trafi się dla Nikodema właściwy dom - wydaje mi się bardziej ryzykowne, niż wysłanie go na miesiąc resocjalizacji, pracy i obserwacji. Macie ONki- więc wiecie, że to "pracusie", ONe uwielbiają, gdy "coś się dzieje", a więc wielkiej krzywdy mu tą "zsyłką" nie wyrządzimy. Tym bardziej, że ma się nim zająć osoba doświadczona, które zarabia na życie pracując z psami. Zaryzykujmy, dajmy Nikolcowi szansę. Jeśli się nie uda... cóż, przecież nie zostanie bezdomny, wróci do Wiosny. A na kojec możemy zbierać (Wolf -Tobie podziękowania, za chęć prowadzenia takiego wątku na fb :)), już można zacząć, jedno drugiemu nie wadzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaSja Hera Posted November 12, 2014 Share Posted November 12, 2014 Ja tak jak pisała Anita boję się tego,że on bardzo przeżyje zmianę,już kolejną...mocno zastanawiam się nad spróbowaniem tego co zaproponowała DONKA...może faktycznie to dobry pomysł? Nie wiem...właśnie i czy po jakimś czasie pobytu tam Niko miałby możliwość do powrotu do Wiosny? Można by w tym czasie podziałać na fb tak jak pisze Wolf...oczywiście deklaruję swoją obecność na tym wydarzeniu od początku do końca! Pamiętam jak Niko był w tym kojcu u tego pana...na początku. Zachowywał się dziwnie,ale cóż mu było się dziwić jak on nie wiedział co się dzieje.Nie rzucał się,dawał sygnały ostrzegawcze...czy te sygnały dawał w domu jak poszedł...czy ktoś je odczytywał? Potem jak rozgryzł kojec trzeba było psa zabrać,poszedł do drugiego DT gdzie było małe dziecko. Pomagałam Pani X ,żeby nie była z nim sama. Niesamowity z niego psiak,bardzo posłuszny,ale widać było ,że mocno skrzywdzony. Pani X go wyczesywała,uwielbiał,ja wyciągałam zabawki z pyska...nie znał nas...potem te ataki... Pewno się powtarzam ,ale wciąż myślę o co chodzi? Wolf możesz przypomnieć kiedy myślałeś ruszyć z tym wydarzeniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted November 12, 2014 Share Posted November 12, 2014 Właściwie zostało to już wyżej napisane, ale chciałabym, żeby nasze stanowisko też było jasne. Uważam, że samo przeniesienie Niko nic nie da. Niko jest wymagającym psem, ale to nie tak, że z nim jest coś nie w porządku (Betka, Niko absolutnie nie jest nieprzewidywalny, jego reakcje są zawsze uzasadnione i całkowicie zrozumiałe, choć nie znaczy to, że jest to łatwy pies). Problemem tutaj jest odpowiedni dla Niko człowiek. I naszym zdaniem szkolenie ma ogromny sens, ale nie samo w sobie - nie chodzi tu bowiem o Niko, ale o jego relację z nowym opiekunem. Naszym zdaniem sens ma nie wysyłanie Niko na szkolenie, ale wysłanie go na szkolenie z nowym panem (panią). Więc stworzenie dla Niko funduszu mogącego pokryć miesiąc albo i trzy miesiące szkolenia - w Songo, Gostarze lub innej dobrej szkole miałoby ogromny sens. Ufundowanie takiego pakietu osobie adoptującej Nikolca byłoby idealnym krokiem, dającym szansę na udaną adopcję. Dopóki nie ma osoby realnie zainteresowanej adopcją takie działanie nie może - moim zdaniem - przynieść konkretnego efektu. Na chwilę obecną Niko dogadał się z nami, na codzień wspólpracujemy na bardzo fajnej stopie. Myślę, że znaczenie ma tutaj również to, że w jego życiu pojawiły się jakieś pewniki, regularny rytm i stabilność. To się przenosi na sposób, w jaki Niko reaguje na otoczenie i sytuacje w jakich się znajduje. Natomiast ogromny sens ma zoperowanie Niko - chodzi mi o usunięcie drugiego jądra. To coś, co może w niedalekiej przyszłości przerodzić się w nowotwór i zabić tego psa - niezależnie od tego jak bardzo będzie wyszkolony i zresocjalizowany. Z jego łapami nie da się wiele zrobić, choć należy stosować środki zapobiegające pogłębianiu się problemu. Czyli przede wszystkim unikać przeciążania. Natomiast sprawa jądra jest otwarta i wciąż jest to palący problem, którego odkładać naszym zdaniem nie należy. Jeśli chodzi o powrót Niko do nas to uczciwie odpowiem - nie bardzo to widzę. Nie ze złej woli, po prostu na miejsce u nas czeka dużo zwierząt. A ponieważ są to najczęściej psy z wyrokami, które muszą na szybko gdzieś się podziać. Jeśli więc Niko pojedzie do Songo albo w inne miejsce, u nas miejsce znajdzie inny potrzebujący pies. Jak sami wiecie takich psów jest dużo, a miejsc gotowych je przyjmować bardzo niewiele. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted November 12, 2014 Share Posted November 12, 2014 Wolf możesz przypomnieć kiedy myślałeś ruszyć z tym wydarzeniem? Piałem do Ciebie ale chyba masz pelną skrzynkę na Dogo,bo nie mogę wysłać wiadomości a na fb Cię nie widzę.Czemu ????????????????????? :pissed: Może mnie blokłaś ? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted November 12, 2014 Share Posted November 12, 2014 Szkoda, że ta Wiosna tak daleko jest :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Przeczytałam dopiero teraz post Wiosny i musze Wam powiedziec, ze zgadzam sie z Nia całkowicei. I tez cały czas mysle o tym, ze najwazniejsza byłaby sprawa operacji Nika i zebrania na to odpowiedniej ilosci srodków. Wiosno, jaki to byłby koszt ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Przelew z bazarku fony ( 160 zł ) juz poleciał. DONnko, potwierdz te dwie wpłaty na watku bazarkowym ( 100 + 160).jak juz beda na koncie SMONu http://www.dogomania.com/forum/topic/142386-zako%C5%84czony-rozliczamy-nowa-dostawa-i-megapromocja-na-jesiennym-bazarze-fony-bazar-przed%C5%82uzony-do-2410-br/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaSja Hera Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted November 19, 2014 Share Posted November 19, 2014 dzień dobry :) Mam wiadomość - chyba ważną i nie cierpiącą zwłoki - Nikolcowi 23 kończy się szczepienie na wściekliznę. A jak się Niko wścieknie, to będzie zadyma, że hej. Rozumiem, że mamy jechać zaszczepić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaSja Hera Posted November 19, 2014 Share Posted November 19, 2014 Myślę ,że to oczywiste. Nikulec musi mieć szczepienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted November 19, 2014 Share Posted November 19, 2014 Myślę ,że to oczywiste. Nikulec musi mieć szczepienie. Musi. A przy okazji, na owczarkowy kiermasz zaprosze:) http://www.dogomania.com/forum/topic/144080-swiateczny-kiermasz-owczarkowy-dla-skarpetowych-pociech-do-612-godz2000/ Wpadniecie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted November 20, 2014 Share Posted November 20, 2014 Przelew z bazarku fony ( 160 zł ) juz poleciał. DONnko, potwierdz te dwie wpłaty na watku bazarkowym ( 100 + 160).jak juz beda na koncie SMONu http://www.dogomania.com/forum/topic/142386-zako%C5%84czony-rozliczamy-nowa-dostawa-i-megapromocja-na-jesiennym-bazarze-fony-bazar-przed%C5%82uzony-do-2410-br/ Dziękuję w imieniu Nikolca i zaraz potwierdzam na bazarku dzień dobry :) Mam wiadomość - chyba ważną i nie cierpiącą zwłoki - Nikolcowi 23 kończy się szczepienie na wściekliznę. A jak się Niko wścieknie, to będzie zadyma, że hej. Rozumiem, że mamy jechać zaszczepić? Szczepić !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaSja Hera Posted November 21, 2014 Share Posted November 21, 2014 Piałem do Ciebie ale chyba masz pelną skrzynkę na Dogo,bo nie mogę wysłać wiadomości a na fb Cię nie widzę.Czemu ????????????????????? :pissed: Może mnie blokłaś ? ;) Nie wiem co się z tym dogo dzieje ...nie umiem "go"... Na fb jestem niewidoczna :ghost_2: ..bo w pracy udaję ,że pracuję .... :evilgrin: ... Jak mogłabym Cię zblokować???? Kogo jak kogo :laugh2_2: ale Ciebie w życiu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted November 22, 2014 Share Posted November 22, 2014 Nie wiem co się z tym dogo dzieje ...nie umiem "go"... Na fb jestem niewidoczna :ghost_2: ..bo w pracy udaję ,że pracuję .... :evilgrin: ... Jak mogłabym Cię zblokować???? Kogo jak kogo :laugh2_2: ale Ciebie w życiu! Pasja myślalem .................... Ciebie ,Magdę Ewę Marzenę zawsze ............ Mimo pewnych różnic-zawsze możecie na mnie liczyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted November 22, 2014 Share Posted November 22, 2014 Byłysmy dzisiaj w odwiedzinach u Nikodema. Odbyłysmy z Wiosną i Nikiem długi spacer, ale zadna z nas, ( gapa) nie zrobiła zdjęc. :oops: Niko wyglada bardzo fajnie, zaokrąglil sie, zmęzniał, porósł długim, gestym futrem. Chyba idzie zima ? Z Wiosną ma bardzo dobry kontakt, ale nas obserwował bardzo uwaznie i jego wzrok nie zachecał do poufałosci. To jednak nie jest pies dla kazdego... Martwia nas jego łapki, Widac, ze ma problemy, na razie niewielkie, ale pewnie z czasem sia pogłębia. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted November 22, 2014 Share Posted November 22, 2014 A Niko nie akceptuje mężczyzn? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted November 23, 2014 Share Posted November 23, 2014 A Niko nie akceptuje mężczyzn? Według wiosny ma z tym pewien problem, bo postrzega ich jako rywali ;) Akceptacja kobiet łatwiej mu przychodzi Nas dzisiaj akceptował, choć bardziej odpowiednie wydaje mi się określenie: łaskawie tolerował, bo starałyśmy się zachowywać zgodnie z ustalonymi zasadami Mimo to cały czas obserwował każdy nasz nawet najmniejszy ruch, często spoglądał prosto w oczy, a w tych spojrzeniach nie było śladu uległości, raczej wyzwanie To nie jest już ten sam zagubiony i przygaszony Niko, którego poznałam, gdy zabieraliśmy go do Lupusa :roll: Dziś zobaczyłam pewnego siebie, czujnego samca, który trzyma dystans wobec obcych i cały czas stara się kontrolować sytuację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted November 23, 2014 Share Posted November 23, 2014 Brzmi źle, nawet bardzo :lookarou: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted November 24, 2014 Share Posted November 24, 2014 Brzmi źle, nawet bardzo :lookarou: Wbrew pozorom, nie. Bo przynajmniej wiadomo, czego mozna sie po nim spodziewac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaSja Hera Posted November 24, 2014 Share Posted November 24, 2014 Według wiosny ma z tym pewien problem, bo postrzega ich jako rywali ;) Akceptacja kobiet łatwiej mu przychodzi Nas dzisiaj akceptował, choć bardziej odpowiednie wydaje mi się określenie: łaskawie tolerował, bo starałyśmy się zachowywać zgodnie z ustalonymi zasadami Mimo to cały czas obserwował każdy nasz nawet najmniejszy ruch, często spoglądał prosto w oczy, a w tych spojrzeniach nie było śladu uległości, raczej wyzwanie To nie jest już ten sam zagubiony i przygaszony Niko, którego poznałam, gdy zabieraliśmy go do Lupusa :roll: Dziś zobaczyłam pewnego siebie, czujnego samca, który trzyma dystans wobec obcych i cały czas stara się kontrolować sytuację. Myślisz ,że zaatakowałby ? Dobiegł i ugryzł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.