mestudio Posted January 8, 2016 Author Posted January 8, 2016 Dziś do swojego domku pojechał drugi ze znalezionych kociaków - Feliks. Quote
Poker Posted January 8, 2016 Posted January 8, 2016 O 6.01.2016o19:14, TZmestudio napisał: no to z nacka zapraszamy jeszcze raz! W ramach dowcipu: do czego w zimie służy odkurzacz do liści (dziś właśnie mieliśmy okazje podziwiać u sąsiadów)? Do dmuchania śniegu. w pryzmy. Całkiem dobra sprawa. Quote
TZmestudio Posted January 9, 2016 Posted January 9, 2016 13 godzin temu, Poker napisał: Do dmuchania śniegu. w pryzmy. Całkiem dobra sprawa. Prawie, Do zdmuchiwania śniegu z chodnika na boki. Ale, że wiał potem wiatr..... Pozdrawiamy wszystkich bando-fanów z troszkę spokojniejszego domu... Quote
Iv_ Posted January 11, 2016 Posted January 11, 2016 Matko co to jest, tzn jakieś nowe dogo czy coś :/ Ledwo do Was dotarłam. Ewa, dotarła moja wpłata grudniowa? Quote
mestudio Posted January 11, 2016 Author Posted January 11, 2016 18 godzin temu, Iv_ napisał: Matko co to jest, tzn jakieś nowe dogo czy coś :/ Ledwo do Was dotarłam. Ewa, dotarła moja wpłata grudniowa? Iwonko, tak, dotarła i bardzo Ci dziękuję! Nie wiem czemu nie dopisałam, nawet nie wykreśliłam z kartki ściągawki bankowej, bo wszystko sprawdzałam i wpisywałam na ową kartkę, a potem odznaczałam na kartce i wykreślałam jak było w rozliczeniu. Przepraszam za przeoczenie. Dziękuję za wpłatę Agnieszka 103. Do rozliczenia dopisałam sumę 136 zł z mojego bazarku etymologicznego - jesteśmy na plusie. Teraz nie wiem co robić bo szary znaleźny kot w ogóle nie nadaje się do adopcji i raczej pozostanie kotem dzikawym, nieprzytulaśnym. Jest zwykły, bury, a do tego nie po drodze mu z ludźmi. Trudno go dotknąć ręką pomimo tego, że jest w domu no i jest problematyczny jeśli chodzi o załatwianie się - ciągle wchodzi w jadalni za dużą kanapę aby się tam załatwiać, to samo dotyczy komód. Meble dosunęliśmy maksymalnie do ścian, ale tak stać nie mogą. Jednak problem to status tego kota. Mamy 4 swoje koty i 2 swoje psy i więcej mieć nie chcemy na własność. Tylko na leczenie Grety, która ma połamaną przez jakiegoś idiotę miednicę i uszkodzone nerwy wydaliśmy od 31 grudnia blisko 300 zł, a mamy dopiero 11 stycznia. Do końca miesiąca jeszcze daleko, a każdy dzień leczenia to 10 zł. Na podstawowe jedzenie naszych dwóch psów i czterech kotów + żwirek wydajemy minimum 458 zł miesięcznie - to jest podstawa (worek karmy dla psów, worek chrupek dla kotów, 60 puszek dla kotów i worek żwirku). Jak mam traktować tego szarego kota? Jak już kiedyś pisałam nie jestem w stanie przygarniać sobie wszystkich nieadopcyjnych zwierząt ze względu na ogromne koszty, szczególnie w razie jak zaczynają chorować. Mogę tego kota karmić za swoje, ale co w razie różnych dziwnych wypadków chorobowych? Może pomożecie mi ustalić status tego stworzenia? Quote
rozi Posted January 11, 2016 Posted January 11, 2016 Kot nie powinien się załatwiać tam, gdzie je. Spróbuj postawić za kanapą talerzyk z jedzeniem. Quote
mestudio Posted January 11, 2016 Author Posted January 11, 2016 Niestety to nie poskutkuje, a teoria o kotach nie załatwiających się tam gdzie jedzą to mit. Czarny kociak, który pojechał do domu w piątek sikał w miseczki po jedzeniu i na podkłady, na których stawialiśmy wodę czy miseczki z jedzeniem. Dopiero zabieranie miseczek z podłogi zaraz po jedzeniu i zabieranie podkładów pozwoliło mu zapomnieć o tym zwyczaju, ale i tak jak tylko zobaczył miseczkę pustą na podłodze to podchodził do niej i kopał jak w kuwecie. Ten zaś kot sika na ręcznik - podkład w miejscu jedzenia. Kanapa jest tak zbudowana i tak ciężka, że nie dam rady jej odstawiać, przystawiać itd. Jest dla mnie za duża. Także koty są dziwne niestety, zresztą to samo dotyczy psów, też przerobiłam takie zwyczaje haniebne. W każdym razie ja już nawet nie opisuję większości rzeczy, które tu się dzieją bo brak mi czasami sił na złoszczenie się. Quote
Gusiaczek Posted January 12, 2016 Posted January 12, 2016 Oczywiście wypowiem się tylko za siebie - nie mam absolutnie nic przeciwko temu, by z ew. dochodów bazarkowych karmić kocie, odrobaczyć .... itp. czy też (oby nie trzeba było) leczyć, Jednakowoż to tylko bazarki - zastrzyk jest, albo go nie ma .... w każdym razie Bandzie nie odpuszczam i na ile będę mogła zawsze pomogę Wam pomagać Quote
rozi Posted January 16, 2016 Posted January 16, 2016 Gackowa wygląda, jakby jej plażę wywróciło na lewą stronę. Quote
mestudio Posted January 16, 2016 Author Posted January 16, 2016 Godzinę temu, rozi napisał: Gackowa wygląda, jakby jej plażę wywróciło na lewą stronę. Ona cała jest na lewą stronę i w ogóle lewa. Dziś w nocy wzięła sobie ze stolika moją książkę (zakup grudniowy) i pogryzła ją. Kradnie moje rzeczy zawsze jak wychodzimy, ale tym razem przegięła i brak mi już pomysłu gdzie takiego psa trzymać skoro nawet noc traktuje jak izolację. Quote
Gusiaczek Posted January 17, 2016 Posted January 17, 2016 Piękny Wasz ogród w zimowym wydaniu :) Quote
mestudio Posted January 17, 2016 Author Posted January 17, 2016 Wieści dobrych nie mam. Około 11 jechaliśmy z naszą Gretą na kontrolę i po zapas zastrzyków, podchodzimy do samochodu, a pod bramą w kąciku siedzi małe szorstkowłose stworzenie. Psina na nasze cmokanie przyczołgała się do nas i z daleka widać było, że to suczka. Cycuchy wyciągnięte i pewnie miała dopiero co młode, a teraz została wywalona bo po co sterylizować. Suczka jest bardzo przyjazna, bardzo towarzyska i miła, niewielka, waży raczej poniżej 10 kg, jest chyba w typie teriera, ale moja znajomość ras jest zerowa. Chwilowo TZ ją wykąpał, a ja podałam tabletkę odrobaczającą zipyran plus. Wrzucę ją na FB a nuż ktoś się nią zainteresuje. Na czas wizyty u weta została na werandzie sama, nic nie narozrabiała choć wydaje mi się, że zbyt święta nie jest. Quote
NikaEla Posted January 17, 2016 Posted January 17, 2016 Mądrala. Wiedziała gdzie się przybłąkać 1 Quote
mestudio Posted January 17, 2016 Author Posted January 17, 2016 Podejrzewam, że ją tu wywieziono, tu nie ma jak się przybłąkać bo to kawał drogi donikąd z miasta. Pewnie w nocy ktoś ją wysadził na ulicy i tak bieda podeszła pod pierwszy z brzegu dom i siedziała. Szukam jej miejsca, a nuż się ktoś odezwie na FB. Quote
malagos Posted January 17, 2016 Posted January 17, 2016 Podaj linka do fb, podrzucimy, udostępnimy :) Quote
Ewa Marta Posted January 17, 2016 Posted January 17, 2016 Ewa, a sprawdzałaś u weta czipa? Ona wygląda na sznaucerkę. Miejmy nadzieję, że szybko znajdzie dom... Quote
mestudio Posted January 17, 2016 Author Posted January 17, 2016 48 minut temu, malagos napisał: Podaj linka do fb, podrzucimy, udostępnimy :) https://www.facebook.com/ewa.ostrowska.35/media_set?set=a.934355939977309.1073741948.100002087345547&type=3&pnref=story 7 minut temu, Ewa Marta napisał: Ewa, a sprawdzałaś u weta czipa? Ona wygląda na sznaucerkę. Miejmy nadzieję, że szybko znajdzie dom... Do weterynarza podjedziemy z nią jutro do nas. Dziś jechaliśmy do sąsiedniego miasta z Gretą. Quote
TZmestudio Posted January 17, 2016 Posted January 17, 2016 Cycole od niedawnego karmienia. Młoda. Wie co to kanapa. Wykazuje aktywność co do kotów (na razie daje się odwołać, ale jak trzymam kota na kanapie za kark, to chciała dziabnąć, ale leżąca na legowiskach są mało interesujące), psy nie są atrakcyjne. Dość łatwo poszło z Lady (aż za dobrze). Uszy ma gorące, na razie jeść nie chce (poza smakołykami z ręki). Pojawiła się dopiero dzisiaj, a wczoraj wieczorem nie było jej. Chyba sprawdzę czy w soboty nie ma gdzieś jakiejś giełdy "psiej" Jutro podjedziemy przy okazji do lokalnej lecznicy. Quote
Poker Posted January 17, 2016 Posted January 17, 2016 Fajna sunia, wiedziała gdzie się skryć.Ale dla Was kolejny kłopot. Ona zdecydowanie jest terierkowata. Quote
rozi Posted January 17, 2016 Posted January 17, 2016 Długo był spokój. Pewnie że terrierowata. Tam koło Was nie polują? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.