Jump to content
Dogomania

DT mestudio -wątek zbiorczy tymczasów (Banda)


mestudio

Recommended Posts

30 minut temu, Gusiaczek napisał:

W takim razie uważajcie bardzo, bo jedna noga w gipsie wystarczy aż nadto

Ja i tak już miałam lądowanie na nadgarstku kilka dni temu. Ale jakimś cudem nadgarstek ze stali nierdzewnej i zniósł moją nadwagę.

A z rzeczy mniej efektownych niż moje piruety i wywrotki - po łące przy naszym domu biegał dziś szczeniak, wszedł nawet do nas, niestety pewni sąsiedzi mieszkający ze 300 metrów od nas mają mikro sunię - dosłownie mikro i to pewnie jej szczeniak. Sunia biega często po wsi i od kilku dni z nią maluch. Dziś chodził sam. Prostaki nierozgarnięte górą jak widać.

 

Link to comment
Share on other sites

A teraz opis zachowań Fruzi, o której wiedziałam, że kwestią czasu będzie aż pokaże jaka jest naprawdę. Po przygodach z szorściaczką jaką mieliśmy u siebie w 2014 roku nie ufam psom w tym typie.

Fruzia przez około pięć dni zachowywała się radośnie i w miarę porządnie. Z soboty na niedzielę w nocy zrobiła wielką kupę w łazience i przy okazji nasikała. O dziwo w poniedziałek wieczorem jak chciała wyjść to zaczęła biegać niespokojnie  w okolicy drzwi wyjściowych. W niedzielę w ciągu dnia nasikała jeszcze na ręcznik przy misce z wodą psią. Wczoraj zaś przyszła sobie zwyczajnie do pokoju gdzie siedziałam i z marszu nasikała na podłogę. Dziś po spacerze porannym chwilę od powrotu do domu, raczyła nasikać w kuchni przy meblach. Atakuje też koty co widać było już wcześniej, ale teraz się rozkręca - wczoraj podnosiłam naszą połamaną Gretę, a Fruzia podbiegła i złapała kota za ogon i zaczęła go ciągnąć. Jeżeli tak wygląda jej prawdziwe oblicze to zapewne wspomogło to pozbycie się jej z domu. Jakie ma jeszcze wady to się zapewne okaże, przy każdym psie wychodzą one po jakimś czasie jak już się zadomowi i poczuje pewniej.

Nie znoszę psów, które sikają w domu choć spacery mają na każde żądanie, a bez żądania minimum 5x dziennie bez względu na pogodę. Nie mogę mieć takiego psa u siebie, dość mam zniszczonych rzeczy w domu, a szczególnie drewnianej podłogi przez takie egzemplarze i wiecznego prania choćby dywaników w łazience. Niestety nikt psem się do tej pory nie zainteresował, zero odzewu na mój apel o DT, no ale to akurat mnie nie dziwi. Jak pisałam wcześniej daję Fruzi czas do 20 lutego bo potem będę znowu sama i nie uśmiecha mi się osiem psów szczególnie przy chorej Grecie i Jordim, którego coraz częściej trzeba nosić po schodach. Jeśli Fruzia do tego czasu się nie uspokoi z atakowaniem kotów i sikaniem w domu i nie znajcie DT lub DS to rozejrzę się za hotelikiem. 

Oczywiście te jej wady nie zmieniają faktu, że to uroczy pies, ale ja osobiście już na takie uroki nie lecę.

 

Link to comment
Share on other sites

Nie klawo, oj nie klawo ..... rozkręciła się :( nie ma zmiłuj - terierki, terierowate to wyzwanie,a na domiar złego, nic nie wiadomo o Fruzi, o jej przeszłości ....

Ovo nieco terierowata, nie mamy się do czego przyczepić na co dzień, ale kilka razy wykazała się genami stając w obronie zabawki, czy też zaatakowała dużą sunię, która jest jednym wielkim lękiem - wyczuła zaraza jej słabość ... W ataku jest tak zacietrzewiona, że kopara nam opadła, ale poza w/w sytuacjami psy omija szerokim łukiem ;)

Link to comment
Share on other sites

Zobaczymy jak będzie, może to były pojedyncze wpadki.

Wczoraj Fruzia była na dłuższej wycieczce. Pojechała z nami aż pod Sandomierz, pańcia fotografowała stare groby, a Fruzia spacerowała z TZ-em i naszą Lady na polance przy cmentarzu. W samochodzie Fruzia jest idealnie idealna. Można z nią jechać na koniec świata.

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Gusiaczek napisał:

Miejmy nadzieję, że po prostu miała odpał, a na koniec świata ni ma po co - do DS wystarczy ;)

Oczywista oczywistość, że DS wystarczy w zupełności.

Dziś Fruzia zachowuje się bardzo poprawnie za wyjątkiem sporadycznych akcji z pogonią za kotem. Przez 3 godziny była też w kojcu z naszą Fiźką bo musieliśmy z serduszkiem jechać na bal karnawałowy. Przy następnej okazji jak będziemy wychodzili na godzinkę to zostawię ją znowu na werandzie aby sprawdzić jej zachowanie.

Dziś kupiłam trochę mięska na ząb do ugotowania z ryżem. 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Gusiaczek napisał:

Co tak cicho ... ? Nochale bolą? ;)

Staramy się żyć. I czekamy na wiosnę. Na dworze beznadzieja. Jak było zimno to łapy były czyste. Jak jest plucha to 6x4 łap umorusanych wpada jednocześnie do domu....

Ale marudzić możemy stale. Czekamy na jakiś znak na lepsze...... 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Mattilu napisał:

TZ Mestudio, ten pesymism zupełnie Ci nie przystoi ;) I nie mów mi, że to tylko twardy realizm :)

Mattilu, jestem realistą. Ale podsumujmy fakty:

1. Mamy 3 psy TOTALNIE nieadopcyjne. Pójdę na pielgrzymkę jak znajdą sensowny dom. (Beti, Roxi, Jordan)

2. Dwa psy mające szanse (takie same jak ja że wygram główną nagrodę w Lotto) (Pola, Gacek)

3 Jeden (!) mający realnie szansę (Fruzia)

 

4. My ludzie jesteśmy coraz starsi z problemami wieku dojrzałego. 

5. Zdarzenie losowe Grety pochłonęło kupę pieniędzy (idące w setki złotych) a końca nie ma. Mamy wybór czy pieniądze przeznaczyć na remont domu, który został przez psy bardzo zniszczony, czy też leczyć zwierzaki. Głupi jesteśmy i leczymy zwierzaki. Na kiedyś odkładamy nasze potrzeby, tylko te kiedyś nigdy nie nadchodzi.

6. Jesteśmy zmęczeni i chcielibyśmy odpocząć, ale z tą ilością jest to nierealne. Nie wspominając, że nie mamy za co (patrz punkt 5). Ilość psów też nie chce się zmniejszyć (patrz punkt 1,2,3) 

 

Także Matilu, skoro mówisz, że mam nie pisać o twardym realiźmie to uznajmy że przesadzam i że tylko mi się wydaje. 

A najgorsze z tego wszystkiego jest to, że musimy czekać na cud jakiejś adopcji. Albo powywozić do hotelików. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...