Jump to content
Dogomania

Hodowla kennelowa...


Recommended Posts

[QUOTE]ale czasem jak czytam takie bzdety jak to w Niemczech jest idealnie i pieknie to mi cisnienie skacze....
[/QUOTE]

Sorry nie czytalam watku, ale ta wypowiedz mi w oko wpadla. Kto to takie glupoty wypisuje?
Sama swego czasu probowalam walczyc z hodowla chartow w Koloni. Kazdy wiedzial, ze to umieralnia, ale pan hodowca mial chody, kontrole byly tygodniami wczesniej zapowiadane i wtedy bylo pieknie. A w dni powszednie , psy siedzialy w piwnicy , po kolana we wlasnych odchodach. Dopiero po nagloszeniu przez media i wlaczeniu sie austriackich organizacji chartow, hodowle zlikwidowano. Ale czy na pewno, to nikt nie wie.
Druga sprawa, niedawno wyszly petycje o zlikiwdowanie hodowli Onkow w Ahlen. Pan " hodowca" mial hodowle od 1950 roku. Byl sedzia w ZK.

Zreszta zobaczcie sami.
To jest jedna z takich " wspanialych" niemieckich hodowli. Kliknijcie po lewej na linka Bilder, zdjecia nie sa dla dzieci.


[url]http://www.repage6.de/member/dsh-ahlen[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 214
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='pajunia']Sorry nie czytalam watku, ale ta wypowiedz mi w oko wpadla. Kto to takie glupoty wypisuje?
Sama swego czasu probowalam walczyc z hodowla chartow w Koloni. Kazdy wiedzial, ze to umieralnia, ale pan hodowca mial chody, kontrole byly tygodniami wczesniej zapowiadane i wtedy bylo pieknie. A w dni powszednie , psy siedzialy w piwnicy , po kolana we wlasnych odchodach. Dopiero po nagloszeniu przez media i wlaczeniu sie austriackich organizacji chartow, hodowle zlikwidowano. Ale czy na pewno, to nikt nie wie.
Druga sprawa, niedawno wyszly petycje o zlikiwdowanie hodowli Onkow w Ahlen. Pan " hodowca" mial hodowle od 1950 roku. Byl sedzia w ZK.

Zreszta zobaczcie sami.
To jest jedna z takich " wspanialych" niemieckich hodowli. Kliknijcie po lewej na linka Bilder, zdjecia nie sa dla dzieci.


[URL]http://www.repage6.de/member/dsh-ahlen[/URL][/quote]

pajunia, czy TY tez masz klopoty w rozumieniu czytanego tekstu???

Idealnosc niemiec i niemieckich hodowli podkresla tu w temacie xxxx cos tam..
Ja napisałam ze mi sie słabo rbobi jak czytam jej wypowiedzi, bo dokładnie znam niemieckie realia..
Matko, czy wam mieszkanie za zachodnia granicą odbiera zdolnosc rozumienia polskiej mowy/ Jedna pisze ze ja gloryfikuje i wspołdziałam, druga ze bzdety wypisuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karenina']pajunia, czy TY tez masz klopoty w rozumieniu czytanego tekstu???

Idealnosc niemiec i niemieckich hodowli podkresla tu w temacie xxxx cos tam..
Ja napisałam ze mi sie słabo rbobi jak czytam jej wypowiedzi, bo dokładnie znam niemieckie realia..
Matko, czy wam mieszkanie za zachodnia granicą odbiera zdolnosc rozumienia polskiej mowy/ Jedna pisze ze ja gloryfikuje i wspołdziałam, druga ze bzdety wypisuje.[/quote]
na podstawie poglowia,sposobu hodowli i samych przedstawicieli rasy-sznaucer-w kazdej wielkosci i masci-z cala moca stwierdzam-ze nie ma ani jednego powodu-by uwazac niemcow za autorytety w dziedzinie hodowli,groomingu,handlingu ,czy tez podejscia do samych szczeniat-jedno co im niezle wychodzi to onki i szkolenie ich -kropa.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lutomskak']na podstawie poglowia,sposobu hodowli i samych przedstawicieli rasy-sznaucer-w kazdej wielkosci i masci-z cala moca stwierdzam-ze nie ma ani jednego powodu-by uwazac niemcow za autorytety w dziedzinie hodowli,groomingu,handlingu ,czy tez podejscia do samych szczeniat-jedno co im niezle wychodzi to onki i szkolenie ich -kropa.....[/quote]

Powiedz to xxxx cos tam.
Ale i tak pewno nie uwierzy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']były też te szczęśliwe które na wolności w pełnym słońcu oczekiwały na swoją kolej wejścia na ring -
temperatura w słońcu nie do wytrzymania ..... ale pieski były nie zamknięte w karcerze - opalały się :evil_lol:[/quote]

Śmiej się, śmiej diablico :evil_lol: Nie w ramach wystawy, ale odnośnie ostatnich temperatur... 35 stopni, ledwo zipię, Shih leży na kafelkach w lazience, a jamnior na balkonie się opala :roll: ... i zejść ze slońca ani myśli.
Jak byl maly, to go próbowalam ściągać na silę, ale teraz już przywyklam, że on jakiś dziwny jest... Po 1,5-2 godzinach sam schodzi. A na wystawach ucieka spod parasola :mad: Chyba, że pada :evil_lol:

Koniec offa :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lutomskak']na podstawie poglowia,sposobu hodowli i samych przedstawicieli rasy-sznaucer-w kazdej wielkosci i masci-z cala moca stwierdzam-ze nie ma ani jednego powodu-by uwazac niemcow za autorytety w dziedzinie hodowli,groomingu,handlingu ,czy tez podejscia do samych szczeniat-jedno co im niezle wychodzi to onki i szkolenie ich -kropa.....[/quote]

Podpisuję się pod tymi slowami... tylko przedstawicieli ras jamnik... wszelkich odmian.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SuperGosia']Śmiej się, śmiej diablico :evil_lol: Nie w ramach wystawy, ale odnośnie ostatnich temperatur... 35 stopni, ledwo zipię, Shih leży na kafelkach w lazience, a jamnior na balkonie się opala :roll: ... i zejść ze slońca ani myśli.
Jak byl maly, to go próbowalam ściągać na silę, ale teraz już przywyklam, że on jakiś dziwny jest... Po 1,5-2 godzinach sam schodzi. A na wystawach ucieka spod parasola :mad: Chyba, że pada :evil_lol:

Koniec offa :eviltong:[/quote]
Nie porównuj psów do jamników :diabloti:
Moja Lalka zawsze w południe leży na otwartym słońcu :diabloti: śpi pod 2 kołdrami - oczywiście mowa o dniach kiedy na dworze panuje + 40 stopni w cieniu - jest czarna :diabloti: pozostałe śpią na terakocie w pobliżu wentylatora :cool1:
Nagroda dla każdego komu uda się wyprowadzić na spacer Lalke w mróz , deszcz , śnieg :diabloti:
Może jej zimno bo po sterylizacji i ma uchy obcięte :razz: ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karenina']Powiedz to xxxx cos tam.
Ale i tak pewno nie uwierzy :evil_lol:[/quote]Bo reklama działa:evil_lol: To tak jak z Milką z alpejskiego mleka.Tylko czemu się te krówki pasą przy autostradzie?
A Niemcy są perfekcyjni:evil_lol: Perfekcyjnie wykończyli rodzime rasy:placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karenina']pajunia, czy TY tez masz klopoty w rozumieniu czytanego tekstu???

Idealnosc niemiec i niemieckich hodowli podkresla tu w temacie xxxx cos tam..
Ja napisałam ze mi sie słabo rbobi jak czytam jej wypowiedzi, bo dokładnie znam niemieckie realia..
Matko, czy wam mieszkanie za zachodnia granicą odbiera zdolnosc rozumienia polskiej mowy/ Jedna pisze ze ja gloryfikuje i wspołdziałam, druga ze bzdety wypisuje.[/quote]

Karenina tosmy sie zgraly tobie slabo jak ja czytasz a mnie cisnienie sie podnosi..to jak cos bede cie lapac:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]pajunia, czy TY tez masz klopoty w rozumieniu czytanego tekstu???

Idealnosc niemiec i niemieckich hodowli podkresla tu w temacie xxxx cos tam..
Ja napisałam ze mi sie słabo rbobi jak czytam jej wypowiedzi, bo dokładnie znam niemieckie realia..
Matko, czy wam mieszkanie za zachodnia granicą odbiera zdolnosc rozumienia polskiej mowy/ Jedna pisze ze ja gloryfikuje i wspołdziałam, druga ze bzdety wypisuje.
[/QUOTE]

Wiesz co, Ty chyba sama masz niesamowite problemy z czytaniem i rozumieniem czytanego tekstu. Mimo tego, ze mieszkasz w Polsce. I proponuje Ci Twoja agresje w inny sposob wyladowac , a nie bezpodstawnie , mnie atakujac. Wyraznie napisalam, ze watku nie czytalam, na takie mamutowe watki nie mam czasu. I wyraznie przyznalam Ci racje , piszac, ze hodowle niemieckie tez nie zawsze sa takie wspaniale, podalam na to przyklady. Wiec o co Ci wlasciciwie chodzi? Atakujesz innych, ze gloryfikuja te hodowle, atakujesz mnie, ze sie do tej gloryfikacji nie przylaczam , wrecz przeciwnie - znegowalam , co poniektore. Moze bys tak w koncu sie zastanowila, i przemyslala, co Ty wlasciwie chcesz wyrazic. I wypraszam sobie tego typu obelgi, ze mieszkajac za granica, stracilam zdolnosc rozumienia polskiej mowy. Ten zarzut moge Tobie rowniez postawic, mimo tego, ze za granica nie mieszkasz.
Zaluje, ze na ten watek weszlam, myslalam, ze trafie na konstruktywna dyskusje, a nie na nastepne" polskie piekielko".:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pajunia']Mieszkam w okolicy Heidelbergu, ale ta " hodowla" jest w Ahlen i funkcjonuje od 1950 roku.:angryy:[/quote]
A czy została zlikwidowana czy nadal działa ta "hodowla"!?! :-o o matko.....działa nadal! :(

PS;pajunia: spokojnie ;)....nic się przecież nie dzieje...:lol:nie wiem po co tyle złości...jak będziemy tak krzyczeć to będzie jeszcze gorzej....nic nie zrobimy a "hodowcy" będą zwierzęta krzywdzić, bić, rozmnażać dalej...:roll: no i jeszcze jedno: ten wątek nie ma 100 stron, żeby nie móc go przeczytać....jak mnie coś zainteresowało to przeczytałam taki co ma chyba 124 strony i mnóstwo, mnóstwo postów...:) ale była jazda :D

Link to comment
Share on other sites

Pajunia , bardzo dobrze że podałaś linka do tej mordowni , moze panii xxxx coś tam w końcu przejrzy na oczy , bo to człowieka szlag trafia jak czyta jej posty gdzie pisze jak to w Niemczech jest cudnie i tylko u nas w kraju mamy bagno ..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lutomskak']jedno co im niezle wychodzi to onki i szkolenie ich -kropa.....[/quote]i to jak wychodzi:loveu: .wychodzi im tez hodowla hovawartow.ale w jednym zwiazku-drugi jest...lekko tragiczny.wychodzai im tez sport ipo i schh.kilka rzeczy im wychodzi.ja jako szkoleniowiec zdecydowanie tez wolalam niemieckie sznaucery.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra'] , moze panii xxxx coś tam w końcu przejrzy na oczy , bo to człowieka szlag trafia jak czyta jej posty gdzie pisze jak to w Niemczech jest cudnie i tylko u nas w kraju mamy bagno ..[/quote]

Wierzysz w bajki czy w cuda? Ta kobieta jest niereformowalna:diabloti: Ona na oczy nie przejrzy i dalej będzie te swoje bzdury wypisywała do znudzenia.
A link podany przez pajunie wyraźnie pokazał że nawet w Niemczech tak cudownie nie jest.(mowa o "hodowlach")
Szanowna xxxx52 vel "dogomanianko":evil_lol: jak widać wasz system nie jest aż tak idealny jak się rozpisujesz w tym wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=39286[/URL]
ta hodowla działa ponoć od 1950 roku!!
Więc zamiast tracić swój czas na rozpisywanie się o klatkach kennelowych i hodowlach zajrzyj na własne podwórko a potem pisz o sytuacji w kraju.

Link to comment
Share on other sites

[B]pajunia:[/B]a w niemczech nie ma jakis wymaganych warunkow w jakich psy powinny przebywac?? Wydaje mi sie ,ze betonowe klatki... Niemcy zawsze jawily mi sie jako kraj dbajacy o zwierzeta,a tu takie "cus"... WoW:angryy:

Link to comment
Share on other sites

A co sądzicie o tym? Zaznaczam, że w pełni fantazjuję w tym momencie (chcąc pozytywnie dać do myślenia i pozytywnie ożywić temat) nie opierajac się na jakimkolwiek przykładzie, bo nie znam takowego, zeby się nim podeprzeć, wkleić zdjęcia, itp. To jest wyłącznie moja interpretacja, sugestia, dedukcja, fantazja, założenia i gdybanie:hmmmm: . No wiecie. To jest forum i warto gdybać, pisać, snuć domniemania, itp.
Ale tak sobie chcę rozwinąć konstruktywne, bez nerwów i negatywnych emocji i przede wszystkim przykładów założenia (nie wiem czy to dobre określenie, ale)....
Więc niech pomyślę mocniej, co mi się nasuwa i co by było gdyby, oj (gubię się chyba, kurczę...:shake: ). Ale jakby to ująć? Czytam różne wypowiedzi "za" i "przeciw" tego czy tamtego. Wiadomo, że każdy ma jakieś "ale" i do wszystkiego można się przyczepić, ale tak na spokojnie i bez nerwów, bo ilu ludzi tyle podejść do tematu, tyle sugestii, podejść do życia i racji. A moje dywagacje wydają mi się ciekawe i warte głębszej rozmowy, co sądzicie???
A więc "jedziemy":cool3: - taki mały "kłizik". Zaznaczam, że uogólniam (bardziej będzie to dla Was droga dedukcji i wyobrażenia o całokształcie), żeby się nie rozwlekać, więc proszę o nie porównywanie i nie oczernianie jakichś konkretnych hodowli, bo temat się zepsuje i zaczną się wojny a nie o to mi chodzi:angryy: ! Tylko jak Wam się wydaje : czyli wszystkie "za" i "przeciw" okiem psa i okiem Waszym : hodowców, miłośników, posiadaczy i nabywców. Bez przykładów hodowli, etc... Bo to moim zdaniem bez sensu i nie o to mi chodzi! To jest tak jak np. z dzieciakami - moi znajomi mogą mnie np. "podać do sądu", bo swojemu dziecku w wieku jego 5 lat nie kupiłam komórki (ich zdaniem może to być znęcanie się nad dziećmi, a ja mogę uważać, że wyjdzie to im na zdrowie, bo nie będą materialistami - oj wiecie co mam na myśli, słów mi brakuje...). Zaznaczam, że bardzo uogólniam, bo chciażby co jednej rasie pasuje to innej szkodzi. Sami wiecie. To oczywiste. Ale skąd wolelibyście szczeniaka? Z hodowli domowej (pod którą może kryć się wiele postaci i jakości, niekoniecznie tych dobrych) czy hodowlę kojcową (która też nie musi być tragedią i czystą produkcją)? Ja osobiście uważam, że nieważne jaka hodowla - kojcowa czy domowa (są przecież różne rasy, które lepiej czują się tu czy tam a my zakładam chcemy ich dobra;) ...) - dla mnie ważna jest hodowla z głową, miłością dla zwierząt i siebie samego oraz z przeogromnym poświęceniem dla "świata"!!! Ważna jest przeogromna idea, pasja, pozytywny cel, poświęcenie całego życia i rodziny, itd, itd..... Życie i całokształt trzeba dostosować do możliwości, finansów, potrzeb danej rasy i biore tu pod rozważania tylko takie aspekty a nie trzymanie psów na łańcuchu, w komórkach, itp.......:mad: Tak więc
[B]HODOWLA DOMOWA[/B]
[B]Przykład 1 :[/B]
[U]Hodowla domowa, średniej wielkości mieszkanie w bloku, rodzina pracująca +/- 8 godzin dziennie :[/U]
[U]Jeden pies i jedna suka[/U]
Psy zostają same na tych kilka godzin, bez atrakcji. Po powrocie, obiadek i inne czynności rodzinne, reszta czasu dla piesów. Gdy jest cieczka (lub szczenięta) pies od suki musi być izolowany jeśli nie chce się jej pokryć tym psem i wogóle. Wiadomo. Gdy suka ma małe, jest izolowana dla jej komfortu i spokoju. Krycie (dobór par) raczej bez większych przemyśleń. Chociażby z braku czasu na dywagacje na temat.
[B]Przykład 2 :[/B]
Rodzina j/w tyle, że nie ma jej większość dnia. Gdy są małe - prawo dżungli. Ale jest za to tylko jedna suka, w pełni "domowa". Moim zdaniem nie ma tu mowy o rozsądku przy doborze rodziców i przyszłości hodowli ze zrozumieniem tematu.
[B]Przykład 3 :[/B]
Większa ilość (kilka np) psów i suk trzymanych w domu. Psy porozdzielane podczas nieobecności i przy sytuacjach j/w. Rodzina także pracująca.
[B]Przykład 4 :[/B]
Kilka/kilkanaście psów/suk, tyle, że jedna osoba lub cała rodzina niepracująca poza domem (lub wogóle nie, co nie znaczy że żyjąca z psów) tylko przez 24 godz będąca z psami. Psów kilka, trzymanych w domu, ale dom przystosowany w razie potrzeby pod rozdzielenie na cieczki, szczenięta, pod taką czy inna konieczność, itp. Kojarzenia są już przemyślane, bo jest na to czas chociażby. Osoba niepracująca poza domem poświęca z pomocą rodziny (lub nie) cały swój czas na sprawy hodowli, psów, szczeniąt. Ale tu wiadomo - większa ilość psów (nierzadko pogrupowanych ale zawsze w pełni zadbanych pod każdym względem). Jednak psy są w domu, mają ścisły kontakt ze światem ogólnie ujmując. Mają miłość od "a" do "z", itp, itd
[B]HODOWLA KOJCOWA[/B]
[B]Przykład 1 :[/B]
Psy trzymane w klatkach, na zewnątrz. Wybiegi z kojców, poza tym cyrkulacja wypuszczeń poza kojce. Warunki doskonałe, przystosowane do potrzeb rasy, ogrzewanie, zadaszenie, itp.... Jedna rasa lub dwie, trzy. Ale w sumie psów max kilkanaście (no powiedzmy 30 - tak strzelam). Pełny czas i poświęcenie ze strony nie pracującego poza domem hodowcy, etc.... Atrakcje, pełna miłość, no nie wiem co jeszcze. :roll: Super jednym słowem.
[B]Przyklad 2 :[/B]
Choć chyba głupi, bo przeczy mojemu "kłizowi" tym samym......:diabloti:
Psów ileś tam..... Rodzina pracująca, ras ileś tam. KOjce , zadaszenie, żarcie, obcy opiekunowie "miziający" i sprzątający gówna, wypuszczający, pańcio daglądający howu.....



Zaczynając żarliwą, mam nadzieję, dyskusję śmiem twierdzić, że ja wybrałabym opcję z hodowli domowej nr 4 oraz nr 1 z kojcowej (bo czasem rasa nie nadaje się do trzymania wyłącznie w domu).
A co Wy na to????:niewiem: :hmmmm:
Tylko plizzzzzzzz, bez opluwania i takich tam. :razz: Niech to będzie taka mała sonda, ot co:loveu:

Link to comment
Share on other sites

A mi tu czegoś brakuje:
w hodowli kojcowej dodałabym przykład 3, który pokrywa się z przykładem 2 do słowa "żarcie", po którym nie ma już nic.

I dodałabym do wykazu hodowlę pośrednią, czyli taką w której część psów jest w kojcach, część w domu (np. duże rasy w kojciu, malutkie w domu).

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Ja i tak uważam, że najlepsze hodowle to albo profesjonalne hodowle, w których wszystkie psy mają zapewnioną odpowiednią [jak hodowla onków jednej z wypowiadających się tutaj dogomaniaczek] opiekę albo hodowla "porozrzucana" - psy mają 2 właścicieli - od szczeniaka znajdują się u osoby X, której służą za psa do kochania, a jednocześnie są psami osoby Y posiadającej hodowlę, którą decyduje o tym kiedy, z kim, jak często itp. są rozmnażane [znajoma "ma" tak jednego psiaka - Tobi jest uwielbiany w domu i właściciel może poświęcać mu cały czas, a ona ma nadal świetnego, darmowego reproduktora dla swojej suczki, którą ma u siebie].

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juta']

Zaczynając żarliwą, mam nadzieję, dyskusję śmiem twierdzić, że ja wybrałabym opcję z hodowli domowej nr 4 oraz nr 1 z kojcowej (bo czasem rasa nie nadaje się do trzymania wyłącznie w domu).
A co Wy na to????:niewiem: :hmmmm:
Tylko plizzzzzzzz, bez opluwania i takich tam. :razz: Niech to będzie taka mała sonda, ot co:loveu:[/quote]


Juta, wstęp jak u Hemingwaya:lol:.

No dobrze, skoro sonda to sonda.
Moim zdaniem w przytoczonych przez Ciebie sytuacjach duże znacznie ma osoba kupującego. Jeżeli kupuje ktoś szczeniaka do hodowli czy do pracy określonej, to wiadomo, że będzie szukał określonych skojarzeń, po rodzicach o określonych cechach czy z danej linii.

Ale są osoby które po prostu chcą mieć pieska danej rasy po prostu jako towarzysza. Nie zależy im jakoś specjalnie na wybitnie pięknej głowie czy dobrze osadzonych uszach i ogonach,po prostu ma być np pudelek średni jako kędzierzawy przyjaciel (z ras np mniej popularnych) lub golden (z ras bardziej popularnych) ale nawet nie musi mieć specjalnego aportu,po prostu ma wyrosnąć na przyjacielskiego psa, który nie będzie w domu zjadał gości, czyli normalny przeciętny golden (zakładamy, że rodzice zdrowi na głowie i biodrach i wszystkie formalności spełnione). nabywcy nie planują wystaw ani hodowli, chcą po prostu zwykłego psa danej rasy. Miłego i rodzinnego. Takich osób jest mnóstwo.

W tej sytuacji wychodzi mi, że pewnie nadałaby się hodowla domowa nr 1 (tylko nie wiem czy suka jest izolowana od rodziny czy tylko od samca, czy po prostu jak ma szczeniaki,to siedzą zamknięte z mamą w pokoju i świata nie widzą, bo jeśli tak to odrzucam) i być może nr 2 ale nie wiem co masz na myśli pisząc "wolna amerykanka".
Hodowla blokowa nr 3 i 4 jakos mi nie podchodzą, mam wrażenie że psów jest tam trochę za dużo, może jakość kryć jest lepsza ale czy jedna osoba jest w stanie wybawić, wybiegać i ogólnie zająć się kilkoma psami (nr4,opcja bez rodziny) - śmiem wątpić.

Hodowla kojcowa - albo nie zrozumiałam dobrze, tego co napisałaś (bo późno już) albo zabij ale nie rozumiem dlaczego Twoim zdaniem obce osoby wynajęte i dobrze opiekujące się kilkoma/kilkunastoma podopiecznymi na każdego opiekuna(kojcowa2) przegrywają z jednym opiekunem-właścicielem opiekującym się 30 psów (kojcowa1), hmmm.
Troche mało między nimi róznicy jak dla mnie.

Idealnie byłoby kojcową ograniczyć do 1 rasy (góra 2) i góra kilkanaście psów na 2-3 osoby pracujące przy psach cały dzień. Ile psów może sensownie ogarnąć jedna osoba (socjal, spacery, szkolenie, żywienie czystość)? pewnie z 4-5 góra? Tak strzelam na czuja jako właścicielka 1 psa i jednego kota

Jeszcze bym dodała kolejne wersje ;) w jakimkolwiek wydaniu
blokowa - jedna wypieszczona suka, przemyslane krycie, poza tym w domu kotek, świnka morska (zakładając,że nie hodujemy husky ) lub piesek zupełnie innej rasy jako przyjaciel tego samego gatunku,dużo odwiedzających ludzi
lub
kojcowa,niewiele psów,mogą być różne rasy, w obejściu koza,koty, znajomi na grillach i wypady ze szczeniakami do miasta

Link to comment
Share on other sites

W Beagle'ach jest jedna "czołowa" hodowla, która hoduje psy w kennelach :shake: Tylko potem kupujący mają problem, bo szczeniaki mają lęk przestrzeni :shake:

Czy ktoś taki, mimo, że hoduje psy, które potem wygrywają wystawy (mimo wątpliwej urody), jest lepszy od pseudohodowców, którzy rozmnażają szczeniaki tylko dla kasy, często trzymając w takich samych warunkach?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...