Jump to content
Dogomania

GRYŚ zaginął. Uratowany ze Szczytów Marlon MA DOM!!! Dziękujemy wszystkim za pomoc


yolanovi

Recommended Posts

Link to comment
Share on other sites

Zapytam o reakcje na fajerwerki. Może tam jeszcze ich nie słychać, Hotelik jest tak nieco na uboczu, pod samym lasem. Wykupiliśmy chłopakowi ogłoszenie w Dzienniku Zachodnim, naszej regionalnej gazecie. Ma sie ukazac 2 stycznia.

Oby chłopaka ktoś wypatrzył :) piękny ...zdrowy ...młody psiak .....szkoda aby siedział w hotelu :( Ludzie otwórzcie szeroko oczy bo Marlonek czeka na swojego ludzia :)

Link to comment
Share on other sites

Dałyśmy ogłoszenie Marlona do prasy regionalnej. Był fajny telefon, możliwe, że właśnie z tego ogłoszenia. Jutro idę do Państwa na wizytę. Domek  jest w Katowicach,  tuż w moim bardzo bliskim sąsiedztwie. Zobaczymy, może tym razem to TEN domek. Kciuki znowu potrzebne.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dałyśmy ogłoszenie Marlona do prasy regionalnej. Był fajny telefon, możliwe, że właśnie z tego ogłoszenia. Jutro idę do Państwa na wizytę. Domek  jest w Katowicach,  tuż w moim bardzo bliskim sąsiedztwie. Zobaczymy, może tym razem to TEN domek. Kciuki znowu potrzebne.

 

Dawno do Marlonka nie zaglądałam.

 

Trzymam kciuki za wizytę i domek!!!

Link to comment
Share on other sites

Napiszę króciutko :) Ludzie naprawdę bardzo fajni i właściwie "sąsiedzi" naszej yolanovi więc jakby co będziemy miały chłopaka na oku i będziemy mogły monitorowac sytuację :)

Jutro Państwo pojadą do hoteliku aby poznac naszego Marlonka i wtedy zapadnie decyzja czy są w stanie zapanowac nad naszą "ciągnącą i wiecznie się wszędzie spieszącą lokomotywą" :) Ja jestem dobrej myśli :)

Link to comment
Share on other sites

Napiszę króciutko :) Ludzie naprawdę bardzo fajni i właściwie "sąsiedzi" naszej yolanovi więc jakby co będziemy miały chłopaka na oku i będziemy mogły monitorowac sytuację :)
Jutro Państwo pojadą do hoteliku aby poznac naszego Marlonka i wtedy zapadnie decyzja czy są w stanie zapanowac nad naszą "ciągnącą i wiecznie się wszędzie spieszącą lokomotywą" :) Ja jestem dobrej myśli :)


I niech się stanie :) !!!
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Napiszę króciutko :) Ludzie naprawdę bardzo fajni i właściwie "sąsiedzi" naszej yolanovi więc jakby co będziemy miały chłopaka na oku i będziemy mogły monitorowac sytuację :)

Jutro Państwo pojadą do hoteliku aby poznac naszego Marlonka i wtedy zapadnie decyzja czy są w stanie zapanowac nad naszą "ciągnącą i wiecznie się wszędzie spieszącą lokomotywą" :) Ja jestem dobrej myśli :)

 

KCIUKI ZACIŚNIĘTE!!!

Link to comment
Share on other sites

Kochani, domek jest odpowiedzialny, zwierzolubny. Państwo mieli ostatnio sznaucera olbrzyma, ale niestety odszedł na czerniaka, miał 11 lat. Ponieważ mieszkają odemnie bardzo blisko, widzę ich blok przez moje okno, to zdarzało mi się spotykać Pana na spacerze i powiem tyle, że sznaucer był tak dobrze ułożony, iż chodził sobie bez smyczy i nie oddalił się od Pana ani trochę. Nawet widząc moje psy nie podszedł. Moj Skip niestety nie jest tak wychowany i do tego mało towarzystki w stosunku do psów, więc musiałam Pana omijać szerokim łukiem. Dzisiaj mieliśmy okazję się w końcu poznać ;). Państwo mają w domu papużki, a na osiedlu stadko kotów, które dokarmiają. Psy w ich domu były zawsze i zawsze duże. Pan twierdzi, iż poradzi sobie z Marlonowym temperamentem. Państwo zakochali się w Marlonku, znajdując jego ogłoszenie we wczorajszym wydaniu Dziennika Zachodniego. Bardzo im na nim zależy i ogromnie się ucieszyli z mojej pozytywnej decyzji. Jutro po niego rodzinnie jadą. W domu wszystko już przygotowane.Świadomi są trudnośc w okresie adaptacyjnym, nie wiemy za bardzo jak Marlon z zachowywaniem czystości w domu i w ogóle jak będzie się w domu zachowywał, bo nikt nie wie czy on mieszkał kiedyś w domu czy nigdy. Uczuliłam Państwa szczególnie, że nie wolno go puszczać bez smyczy, pilnować, zabezpieczyć identyfikatorem. Jeszcze muszę ich uświadomić, że muszą zarejestrować chip na siebie. Okazało się też, że jeździmy do tej samej lecznicy wet., która ma dobrą opinię na Śląsku. Plusem jest też, że Państwo są w domu i mają dużo czasu dla Marlona. I jest też minus, może pozorny, może się okazać, że to atut, ale ja na razie nie wiem... Państwo są emerytami. Zobaczymy czy dadzą sobie radę z naszym żywiołem. Plusem jest to, że Państwo sami jadą po psa i będą mieli okazję stwierdzić na żywo czy ogarną Marlona. Kciuki bardzo, bardzo potrzebne.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...