Murka Posted January 25, 2014 Posted January 25, 2014 Na szczęście aż -20 u nas nie ma :) Dziś w nocy miało być podobno najzimniej i było -15. Dropsio ze względu na kaleczenie się o górną siatkę siedzi sobie w ciepełku w boksie wewnętrznym. Upału tam nie ma, ale temperatura dodatnia. Jak widać na filmikach zimnem nie przejmuje się wcale :) Uszasta to faktycznie Ira :) Do wziącia od zaraz ;) Quote
natie Posted January 26, 2014 Posted January 26, 2014 ogonek merdający, to najważniejsze:) jeszcze będziemy oglądać filmiki, gdzie Drops się bawi :):) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted January 26, 2014 Posted January 26, 2014 A to jednak w wewnętrznym? Ja się pogubiłam przez te jego marudzenia i przenosiny z tym związane... ;) natie, oby już z nowego domku te filmiki!!! Quote
teresaa118 Posted January 27, 2014 Posted January 27, 2014 Dla Dropsika moze ostatnia stala wplata za luty. Oby juz w marcu siedzial we wlasnym domku Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted January 27, 2014 Posted January 27, 2014 Wpłata już na koncie - dziękuję:) Quote
Murka Posted January 29, 2014 Posted January 29, 2014 Dropsik ma u nas pecha :(... kolega Roger (ten czarny sznaucerowaty z filmików i zdjęć) przegryzł kraty (kolejne...) i przelazł do Dropsa i go potarmosił. Na szczęście nic strasznego się nie stało, obejrzałam Dropsa wzdłuż i wszerz i tylko skaleczone ucho znalazłam (to samo co w pamiętny dzień sesji) oraz dwie małe dziury (po zębie) na karku. Wszystko przemyłam, trochę kłaczków wycięłam co by się nie przylepiały i smaruję Rivanolem. Jakby się coś paprało to podjadę do weta. Póki co strasznie nie wygląda i powinno się to wszystko szybko pozasklepiać. Ledwo to widać właściwie i ciężko mi było zlokalizować te ranki. Dropsik na szczęście humoru nie stracił i zachowuje się tak jakby nic się nie stało. Mam wrażenie, że on powziął sobie za punkt honoru, że wszystkie nieszczęścia hotelikowe mają spadać na niego... Mam nadzieję, że to już ostatnia jego przygoda. Z Rogerkiem mamy wciąż kłopoty, wyłazi z każdego boksu, ale do tej pory żadnego psa nie pogryzł... jutro go wyprawiamy do DS (teraz jest w domu, więc Dropsik bezpieczny). Quote
Tianku Posted January 29, 2014 Posted January 29, 2014 Biedny Dropsik :-( ale dobrze że nie stracił humoru :smile: Quote
Lili8522 Posted January 29, 2014 Author Posted January 29, 2014 Biedny Dropel... Pecha ma... :-( Quote
Nutusia Posted January 29, 2014 Posted January 29, 2014 Roger na chatę, Drops też i wreszcie zapanuje błogi spokój w Murkowie (ciekawe na jak długo ;)) Quote
inka33 Posted January 29, 2014 Posted January 29, 2014 Dropsidło... :glaszcze: [quote name='Nutusia']Roger na chatę, Drops też i wreszcie zapanuje błogi spokój w Murkowie (ciekawe na jak długo ;))[/QUOTE] No, i jeszcze Kajtun... :p Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted January 29, 2014 Posted January 29, 2014 [quote name='Nutusia']Roger na chatę, Drops też i wreszcie zapanuje błogi spokój w Murkowie (ciekawe na jak długo ;))[/QUOTE] Proszę mi nie zapeszać!!! Tyko kciuki zaciskać ;) Biedny Dropsik, jakby mało mu było... Ale widzę, że z tego Rogera niezłe ziółko, że takie spolegliwego Dropsa zaatakował... Pewnie świętujecie jego wyprowadzkę ;) Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało i Drops humoru nie stracił! Quote
Murka Posted January 29, 2014 Posted January 29, 2014 Oj takiego łobuza jak Roger to jeszcze u nas nie było... Zwiedził u nas boksy zewnętrzne, wewnętrzne, nawet w domu był - wszędzie siał spustoszenie... Ale nadzieja w sercu rośnie, że i taki dom znajduje :) A po Dropsikowych rankach już prawie śladu nie ma, na szczęście nic się nie paprze, ładnie się goi. Quote
Nutusia Posted January 29, 2014 Posted January 29, 2014 Jak na psie! :) A kciuki to ja trzymam za tzw. CAŁOKSZTAŁT :) Quote
Tola Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 Rozmawiałam dzisiaj z Panią, która chce adoptować [B]Dropsa i Horynkę[/B]; propozycja wciąż aktualna, podobno rodzinka nie moze się doczekać przyjazdu psów. Jednak z powodu tak niskich temperatur przeprowadzka z Warszawy znacznie się przesunie... Mam nadzieję, ze adopcja obu psiaków dojdzie do skutku. Ja również nie mogę się doczekać TEGO DNIA... Nie dodzwoniłam się dzisiaj do pinczerki, więc pisze tutaj. Wątek Horynki [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247498-Przywi%C4%85zana-do-drzewa-drutem-porzucona-ale-nadal-ufna-HORYNKA[/url] Quote
gluchypies Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 [quote name='Tola']Rozmawiałam dzisiaj z Panią, która chce adoptować [B]Dropsa i Horynkę[/B]; propozycja wciąż aktualna, podobno rodzinka nie moze się doczekać przyjazdu psów. Jednak z powodu tak niskich temperatur przeprowadzka z Warszawy znacznie się przesunie... Mam nadzieję, ze adopcja obu psiaków dojdzie do skutku. Ja również nie mogę się doczekać TEGO DNIA... Nie dodzwoniłam się dzisiaj do pinczerki, więc pisze tutaj. Wątek Horynki [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247498-Przywiązana-do-drzewa-drutem-porzucona-ale-nadal-ufna-HORYNKA[/URL][/QUOTE] Szkoda, że się przesunie. Nie wiedziałam, że to podwójna adopcja. Cieszy mnie to, że tacy ludzie się trafiają chcący wziąć dwa psy. Magik z mojego podpisu też szuka domu razem z koleżanką, one muszą iść razem do adopcji. Gdybyście słyszały o kimś sensownym, kto chce dwa psy, to proszę dajcie mi znać. Quote
Tianku Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 [quote name='Tola']Rozmawiałam dzisiaj z Panią, która chce adoptować [B]Dropsa i Horynkę[/B]; propozycja wciąż aktualna, podobno rodzinka nie moze się doczekać przyjazdu psów. Jednak z powodu tak niskich temperatur przeprowadzka z Warszawy znacznie się przesunie... Mam nadzieję, ze adopcja obu psiaków dojdzie do skutku. Ja również nie mogę się doczekać TEGO DNIA... Nie dodzwoniłam się dzisiaj do pinczerki, więc pisze tutaj. Wątek Horynki [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247498-Przywiązana-do-drzewa-drutem-porzucona-ale-nadal-ufna-HORYNKA[/URL][/QUOTE] to całkiem dobrze że się do Pinczerki nie dodzwoniłaś :evil_lol: Horynka to nie jest przypadkiem ta sunia wielka miłość Dropsia co to płakał po rozdzieleniu? :cool3: Quote
Tola Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 [quote name='Tianku']to całkiem dobrze że się do Pinczerki nie dodzwoniłaś :evil_lol: Horynka to nie jest przypadkiem ta sunia wielka miłość Dropsia co to płakał po rozdzieleniu? :cool3:[/QUOTE] Ta sama - mam nadzieję, ze trwa nadal;) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 Tianku, sugerujesz, że nie podzieliłabym się z Wami informacjami na temat dropiatego, zbliżającego się wielkimi krokami szczęścia? :mad: :cool3: Praca dziś przeszkodziła mi plany, ale juz wszystko wiem i razem z Tolą kciuki zaciskamy za naszych podopiecznych Zakochanych :) :loveu: Pamiętam te zdjęcia Dropsa i Horynki - gdzie razem wyglądali z budy - taka wspólna adopcja to dla nich jak dar z nieba, jeszcze stres będzie mniejszy przez to, że będą razem... Tfu, tfu, nie zapeszam tylko kciuki ściskam aż bolą!!! Dziś zrobiłam przelew za hotelowanie Dropsa w styczniu - 465zł + 42zł za antybiotyk na uszka. Quote
Murka Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 Dropsik nie jest stały w uczuciach ;) Horynka teraz jest sama w boksie, bo zarówno Dropsa jak i innego psa, którego próbowaliśmy dać jej do towarzystwa, dominowała do tego stopnia, że bały się jeść przy niej w boksie... Ale Dropsik lubi takie zołzy ;) Do rozliczenia trzeba jeszcze doliczyć 12 zł za Fiprex, bo 3 stycznia Fiprexowałam wszystkie psiaki :) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 Dosyłam w takim razie jeszcze 12zł za Fiprex :) Quote
Tianku Posted January 31, 2014 Posted January 31, 2014 [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Tianku, sugerujesz, że nie podzieliłabym się z Wami informacjami na temat dropiatego, zbliżającego się wielkimi krokami szczęścia? :mad: :cool3: Praca dziś przeszkodziła mi plany, ale juz wszystko wiem i razem z Tolą kciuki zaciskamy za naszych podopiecznych Zakochanych :) :loveu: Pamiętam te zdjęcia Dropsa i Horynki - gdzie razem wyglądali z budy - taka wspólna adopcja to dla nich jak dar z nieba, jeszcze stres będzie mniejszy przez to, że będą razem... Tfu, tfu, nie zapeszam tylko kciuki ściskam aż bolą!!! Dziś zrobiłam przelew za hotelowanie Dropsa w styczniu - 465zł + 42zł za antybiotyk na uszka.[/QUOTE] Ja absolutnie nic nie sugeruję :lol: ale cieszę się że się wydało i mamy troszkę więcej informacji o tajemniczej adopcji :eviltong: To teraz tym bardziej trzymam kciuki :thumbs: tylko martwi mnie ta niestałość uczuć naszego Dropsia ;) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted January 31, 2014 Posted January 31, 2014 Będą mieli w nowym domku duuuużo przestrzeni, żeby strzelać na siebie miłosne fochy... ;) Quote
Nutusia Posted January 31, 2014 Posted January 31, 2014 Oj tam, oj tam... nie będzie miał takiego wyboru jak w hotelu, Horynka go weźmie pod pantofelek i się chłopak... ustatkuje! :) Quote
Mattilu Posted January 31, 2014 Posted January 31, 2014 Tylko zeby jesc nie przestal pod tym...pantofelkiem... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.