pinczerka_i_Gizmo Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Energy, albo w końcu wyczuł dobrego człowieka. Albo zbiegło się to z mrozami i nie miał sił iść dalej. Nie chcę myśleć, ilu ludzi musiało potraktować go kopniakiem :shake: Oczywiście, że tymczas domowy. Hotelik też nie wchodzi w grę, bo Dropsa trzeba zsocjalizować. Pomyślcie - w przeszłości zapewne ktoś Was bił, albo trzymał na łańcuchu. Potem trafiacie do schroniska. Potem jacyś obcy ludzie wiozą was w aucie 2 godziny do jakiegoś odległego miejsca. Uciekacie stamtąd tego samego dnia. Włóczycie się 2 miesiące. Gdy w końcu jest Wam gdzieś w miarę dobrze, nagle ktoś zamyka Was w ciasnym mieszkaniu, a potem znów przyjeżdżają ci dziwni ludzie i wiozą z powrotem w jakieś totalnie inne miejsce, gdzie kolejne obce twarze dają mi michę pod nos i każą być grzecznym. Można zwariować :shake: Potrzeba mu spokoju... wyciszenia... I czasu, aby znów zaufał człowiekowi i stał się w ogóle adopcyjnym psem. [COLOR=#008000] [B]Ja w tym miejscu w imieniu moim i Lili chciałam serdecznie podziękować wszystkim obecnym tu na wątku. Za wspieranie nas słowem, ze wspieranie Dropsa przede wszystkim!!! za niekończącą się nadzieje, podsuwanie pomysłów, wspólne działanie. Dziękuję cioteczkom, które pomagały nam bezpośrednio w poszukiwaniach, dziewczynom z Animals Time z Agnieszka103 na czele, Zuli krążącej samotnie z plakatami po lesie, Golddidze, która przecież przemierzała tyle kilometrów! tiggi za pomoc w transporcie, duchową i wszelaką :loveu:, danyww za to, że była na każdy nasz telefon!!! Ani Shirley i Ewu za te niekończące się podróże po okolicy i szaleńczą podróż za psem w Kamieńcu :) Ewunian za rzucanie zajęć na uczelni, żeby tylko przeczesywać z nami okolice... I wszystkim raz jeszcze wielkie, wielkie dzięki!!! Za te niezliczone pomysły, telefony do służb, schronisk... Ciągle jestem pełna podziwu, jak wiele osób zebrało się tu na wątku - bo tylko dzięki współpracy udało nam się to, co najważniejsze - sprowadzić Dropsa z powrotem w bezpieczne miejsce. Uciekam spać i moje serce jest już spokojne :) Dzięki Wam wszystkim raz jeszcze ode mnie i od Lili po stokroć!!!! :loveu: :Rose:[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='inka33']A mnie jeszcze jedna rzecz mocno ciekawi - czy Drops Was poznał? :-o Przywitał Was? Czy tylko ten strach przed ludźmi...? :([/QUOTE] Niestety nas nie poznał... trudno mi powiedzieć... Leżał skulony u Państwa w kuchni i bardzo był zdezorientowany całą tą sytuacją... W drodze powrotnej musiałam go głaskać cały czas bo jak tylko przestawałam to podnosił łebek i z niepokojem patrzył za okno. Ale do auta wchodził chętnie, nie musieliśmy mu pomagać. Państwo mówili, że z czasem nawet leciutko machał ogonkiem na ich widok. On jest po prostu bardzo nieśmiały. Jestem pewna, że będzie wspaniałym psem, jeśli tylko w końcu przed kimś się otworzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Niesamowita historia i niesamowita radosc. Wciaz nie moge uwierzyc...:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiara Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Dzielny psiak i roztropny przecież mógł po drodze wpaść pod samochód! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
golddigga Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Łezka mi się w oku kręci...ze wzruszenia, ale jestem szczęśliwa i oby każda podobna historia miała tak szczęśliwe zakończenie! Tak sobie myślę, że Drops może powinien pójść do jakiegoś domu z psami. Ale z takimi zrównoważonymi, w końcu psy najlepiej uczą się od siebie nawzajem. Na dowód mam własną tymczasowiczkę, która wciąż uczy się życia wśród ludzi u boku mojego rezydenta, dzięki któremu poznała wiele właściwych zachowań, których sama uczyłabym ją pewnie znacznie dłużej... :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiara Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Przy wyprowadzaniu załóżcie mu szelki na wszelki wypadek jak borok taki bojazliwy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama79 Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Łooooooooooo matko, dżyzys.... dzisiaj rano miałam jakieś takie dziwne uczucie, że wszystko albo nic. Jak tylko weszłam na forum, od razu mnie zmieniony tytuł w oko dziabnął, ale czytałam ze 4 razy, czy aby na pewno dobrze widzę... I właśnie z okazji mojej, ale NAJBARDZIEJ dla Dropsika, który mi sen z oczu spędzał... pijemy na zdrowie :multi: Ja i cała reszta bandy... P.S. Dobrze, że pracuję u siebie, nie każą mi rano w alkomat dmuchać na wejściu 8-):ylsuper: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Dropsinku:iloveyou::iloveyou::modla::modla::klacz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 Dropsik dla pewności wychodzi na razie tylko do ogrodu i na smyczy. Lili to profesjonalistka, wie jak o niego zadbać ;) z domem tymczasowym będzie problem - już to wiem, bo Dropsik to naprawdę ciężki przypadek i ucieczka tylko pogłębiła jego lęki :( Na dzień dobry dodam, że są już po pierwszej wspólnej nocy, wszyscy żyją ;) Dropsio jest aniołkiem, a resztę na pewno zrelacjonuje Lili :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 To teraz trzeba pozdejmować plakaty tam, gdzie jeszcze wiszą i usunąć ogłoszenia w sieci. Pamiętacie jak pisałm o psie na moim osiedlu, którego dokarmiała pani z dwiema suczkami. Czarek wtedy wszedł za nimi do domu i został. Chodzi bez smyczy, wraca pod klatkę. Na początku uciekał. Jak jest bez państwa nie da się pogłaskać. Był czas, że pani go wywiozła, znalazła mu dom. Pies uciekał ludziom i siedział na miejscu, gdzie ją ostatnio widział, to pojechała i zabrała go do domu. Sam fakt, że zaufał, to już jest plus. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 Wspaniali ludzie co zadbali o dokarmianie Dropsika i zaiteresowali sie identyfikatorem.Naleza sie im duze brava i kwiatki. Dropsika -Romea-Szczesciarza -Wloczykija -Tulacza ,uratowala adresowka i dobrzy ludzi ktorzy sie w odpowiednim miejscu ,czasie znalezli pomiedzy masa zlych. Co do typu takich psiakow to nalezal oby kupic linke parciana 15 metrowa na ktorej moglby chodzic na spacery po ujarzmieniu lekow i piesek powinien oprocz szelek nosic obrozke i linka 2,5 metrowa powinna byc z tymi szelkami o obrozka polaczona. Nie powinien tj.ktos na watku napisal trafic do zadnego hotelu ,ktory ma budy i kojce gdyz takie psy nie maja co szukac w t<ych miejscach.Piesek musi odzyskach spokoj wew.,powinien odzyskac zaufanie do ludzie bedac tylko przy jego boku . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aska64 Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 Jejku siedzę i ryczę normalnie ze szczęścia,mówiłam że nie wolno tracić nadziei ,jak ja się cieszę toż to normalnie cud. Ta wiadomość była potrzebna od dawna dodała tyle wiary w ludzi,wiadomo nie wszyscy na nią zasługują szczególnie nie ci którzy skrzywdzili Dropsa. Dziewczyny to jak miód na chore serce. No nie mogę co za ulga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 Pinczerko, Lili - Dropsia tylko Spokój i Cierpliwość może chyba uratować... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted May 1, 2013 Author Share Posted May 1, 2013 [B]Również przyłączam się do podziękowań za zaangażowanie dziękujemy jeszcze Cioteczce [COLOR=#800080]Bgra[/COLOR] i [COLOR=#800080]natie[/COLOR] i wszystkim których pominęłyśmy, że Nas nie zostawiliście w potrzebie :loveu:[/B] Tak więc noc minęła spokojnie, Drops nic nie nabrudził, przed 6-tą poszliśmy na spacer załatwił wszystkie swoje potrzeby, później zjadł trochę suchej karmy i puchy. Zachowania odgapia od moich psów, jak idziemy do kuchni to Drops też (nie wiem czy on w ogóle rozumie dlaczego za mną chodzi ale chodzi ;)) Niestety jego przypadek jest ciężki, człowiek dla niego to najgorsze zło jakie może być :shake: Tak było przed wyciągnięciem ze schroniska a po tej ucieczce jest jeszcze gorzej.... Dużo pracy będzie trzeba włożyć w to żeby wyszedł na prosto... Drops się znalazł, bardzo się z tego cieszymy ale znów pojawił się bardzo duży problem finansowy, wczorajsza podróż po niego to już wstępnie około[B] 100 zł na minusie[/B]... A lista potrzeb dla niego jest bardzo duża, przede wszystkim [B]wizyta u weta[/B] bo widać, że coś go boli z drobniejszych i praktycznych rzeczy jakby ktoś miał na zbyciu[I] szelki, linkę, smycz automatyczną, jakieś legowisko bo widać, że potrzebuje czegoś wygodnego[/I] no i oczywiście [B]KARMA[/B]... [B]Prosimy[/B] o jakieś[B] grosiki[/B], [B]bazarki[/B], cokolwiek... bo nie uciągniemy tego :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 Może on potrzebuje czasu? Do pani w Katowicach podszedł, dal się głaskać, lizal. To może czas mu wystarczy. Może nie zaufa wszystkim, ale swoim ludziom- tak? Awit miała takiego psa w hoteliku. Pojechał do domu i po 3 miesiącach inny pies. Nawet do gości wychodzi. Też taki jak Drops, wogole nie agresywny, wycofany. [COLOR="#A9A9A9"]Finansowo nie pomogę, bo od 20 marca choruje i często mieszkam w szpitalu. Przepraszam.....[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted May 1, 2013 Author Share Posted May 1, 2013 [quote name='ania shirley']Może on potrzebuje czasu? Do pani w Katowicach podszedł, dal się głaskać, lizal. To może czas mu wystarczy. Może nie zaufa wszystkim, ale swoim ludziom- tak? Awit miała takiego psa w hoteliku. Pojechał do domu i po 3 miesiącach inny pies. Nawet do gości wychodzi. Też taki jak Drops, wogole nie agresywny, wycofany. [COLOR=#A9A9A9]Finansowo nie pomogę, bo od 20 marca choruje i często mieszkam w szpitalu. Przepraszam.....[/COLOR][/QUOTE] Na pewno potrzebuje czasu, dlatego do niczego nie zmuszamy, na razie odpoczywa. I tak już dużo Nam pomogłaś :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted May 1, 2013 Author Share Posted May 1, 2013 [B]Zrobiłam szybki cegiełkowy bazarek dla Dropsa, proszę podnoście, zapraszajcie ludzi...[/B] [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242909-Na-leczenie-i-karm%C4%99-dla-poturbowanego-Uciekiniera-do-15-05-godz-20-00-Pom%C3%B3%C5%BCmy-mu?p=20796750#post20796750[/url] I przypominam o Naszych dwóch bazarkach, nawet podnoszących tam nie ma :-( [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242804-Perfumy-kosmetyki-damskie-m%C4%99ski-figurki-PLAYBOY-wiele-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-do-07-05-godz-20[/url] [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242789-Bransoletki-na-gumce-SHAMBALLA-naszyniki-kolczyki!90-pozycji!Do-06-05-godz-20[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 Cud:):) Tak się cieszę:) Poryczałam się z radości. Potem poczytam dokładnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 [quote name='Lili8522'][B]Zrobiłam szybki cegiełkowy bazarek dla Dropsa, proszę podnoście, zapraszajcie ludzi...[/B] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242909-Na-leczenie-i-karmę-dla-poturbowanego-Uciekiniera-do-15-05-godz-20-00-Pomóżmy-mu?p=20796750#post20796750[/URL] I przypominam o Naszych dwóch bazarkach, nawet podnoszących tam nie ma :-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242804-Perfumy-kosmetyki-damskie-męski-figurki-PLAYBOY-wiele-różności-do-07-05-godz-20[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242789-Bransoletki-na-gumce-SHAMBALLA-naszyniki-kolczyki!90-pozycji!Do-06-05-godz-20[/URL][/QUOTE] Zaraz tam gnam:) Wpłacę na razie 100 zł na Dropsa, dawajcie konto:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 weszłam przypadkowo,poczytałam,poryczałam się gratuluję odnalezienia i pełen szacun,że tak szukaliście i nie traciliście nadziei! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natie Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 tak jak wcześniej obiecałam, zanim Drops zwiał, będę się starała wpłacać jakieś pieniążki na karmę dla niego :) jutro wypłata TZ tak więc proszę o nr konta:) usunęłam z gumtree ogłoszenie o zaginięciu Dropsa:):):) uff ale ulga!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 pilnujcie tego nicponia:loveu: Dropsinku kochany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewunian Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 Czyli jednak bardzo prawdopodobne, że zgłoszenia z okolic tego salonu samochodowego z Rudy Śląskiej(?) były zgłoszeniami o Dropsie... Heh... a my ciągle darłyśmy - jak było to jeszcze możliwe - z ogłoszeniami na północny-zachód... A Drops nas zrobił w bambuko xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bgra Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 [quote name='ewunian']Czyli jednak bardzo prawdopodobne, że zgłoszenia z okolic tego salonu samochodowego z Rudy Śląskiej(?) były zgłoszeniami o Dropsie... Heh... a my ciągle darłyśmy - jak było to jeszcze możliwe - z ogłoszeniami na północny-zachód... A Drops nas zrobił w bambuko xD[/QUOTE] Drops nicponiu kochany,byłeś tak blisko mnie,jaka szkoda ale nie ma tego złego,najważniejsze,że jesteś,ja czekałam tylko na cud no i cuda się zdarzają,ale trzeba im pomagać...już zamówiłam adresówki...wstyd,że dopiero teraz:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 [quote name='ewunian']Czyli jednak bardzo prawdopodobne, że zgłoszenia z okolic tego salonu samochodowego z Rudy Śląskiej(?) były zgłoszeniami o Dropsie... Heh... a my ciągle darłyśmy - jak było to jeszcze możliwe - z ogłoszeniami na północny-zachód... A Drops nas zrobił w bambuko xD[/QUOTE] Salon był w Zabrzu na Wolności. I on raczej wzdłuż DTŚ szedł , jak koło spodka wylądował. Zastanawia mnie natomiast przemysłowa ilość dużych, dropiatych psów w okolicy Tarnowskich Gór. I myślę o tym biedaku w Krupskim Młynie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.