Jump to content
Dogomania

Po wielu perypetiach... udało się! DROPS MA SWÓJ DOM!!! :-)


Lili8522

Recommended Posts

Energy, albo w końcu wyczuł dobrego człowieka. Albo zbiegło się to z mrozami i nie miał sił iść dalej. Nie chcę myśleć, ilu ludzi musiało potraktować go kopniakiem :shake:

Oczywiście, że tymczas domowy. Hotelik też nie wchodzi w grę, bo Dropsa trzeba zsocjalizować. Pomyślcie - w przeszłości zapewne ktoś Was bił, albo trzymał na łańcuchu. Potem trafiacie do schroniska. Potem jacyś obcy ludzie wiozą was w aucie 2 godziny do jakiegoś odległego miejsca. Uciekacie stamtąd tego samego dnia. Włóczycie się 2 miesiące. Gdy w końcu jest Wam gdzieś w miarę dobrze, nagle ktoś zamyka Was w ciasnym mieszkaniu, a potem znów przyjeżdżają ci dziwni ludzie i wiozą z powrotem w jakieś totalnie inne miejsce, gdzie kolejne obce twarze dają mi michę pod nos i każą być grzecznym. Można zwariować :shake:

Potrzeba mu spokoju... wyciszenia... I czasu, aby znów zaufał człowiekowi i stał się w ogóle adopcyjnym psem.


[COLOR=#008000]
[B]Ja w tym miejscu w imieniu moim i Lili chciałam serdecznie podziękować wszystkim obecnym tu na wątku. Za wspieranie nas słowem, ze wspieranie Dropsa przede wszystkim!!! za niekończącą się nadzieje, podsuwanie pomysłów, wspólne działanie.
Dziękuję cioteczkom, które pomagały nam bezpośrednio w poszukiwaniach, dziewczynom z Animals Time z Agnieszka103 na czele, Zuli krążącej samotnie z plakatami po lesie, Golddidze, która przecież przemierzała tyle kilometrów! tiggi za pomoc w transporcie, duchową i wszelaką :loveu:, danyww za to, że była na każdy nasz telefon!!! Ani Shirley i Ewu za te niekończące się podróże po okolicy i szaleńczą podróż za psem w Kamieńcu :) Ewunian za rzucanie zajęć na uczelni, żeby tylko przeczesywać z nami okolice...
I wszystkim raz jeszcze wielkie, wielkie dzięki!!! Za te niezliczone pomysły, telefony do służb, schronisk... Ciągle jestem pełna podziwu, jak wiele osób zebrało się tu na wątku - bo tylko dzięki współpracy udało nam się to, co najważniejsze - sprowadzić Dropsa z powrotem w bezpieczne miejsce.

Uciekam spać i moje serce jest już spokojne :)

Dzięki Wam wszystkim raz jeszcze ode mnie i od Lili po stokroć!!!! :loveu: :Rose:[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inka33']A mnie jeszcze jedna rzecz mocno ciekawi - czy Drops Was poznał? :-o Przywitał Was?
Czy tylko ten strach przed ludźmi...? :([/QUOTE]

Niestety nas nie poznał... trudno mi powiedzieć... Leżał skulony u Państwa w kuchni i bardzo był zdezorientowany całą tą sytuacją... W drodze powrotnej musiałam go głaskać cały czas bo jak tylko przestawałam to podnosił łebek i z niepokojem patrzył za okno. Ale do auta wchodził chętnie, nie musieliśmy mu pomagać.

Państwo mówili, że z czasem nawet leciutko machał ogonkiem na ich widok.

On jest po prostu bardzo nieśmiały. Jestem pewna, że będzie wspaniałym psem, jeśli tylko w końcu przed kimś się otworzy.

Link to comment
Share on other sites

Łezka mi się w oku kręci...ze wzruszenia, ale jestem szczęśliwa i oby każda podobna historia miała tak szczęśliwe zakończenie!
Tak sobie myślę, że Drops może powinien pójść do jakiegoś domu z psami. Ale z takimi zrównoważonymi, w końcu psy najlepiej uczą się od siebie nawzajem. Na dowód mam własną tymczasowiczkę, która wciąż uczy się życia wśród ludzi u boku mojego rezydenta, dzięki któremu poznała wiele właściwych zachowań, których sama uczyłabym ją pewnie znacznie dłużej... :smile:

Link to comment
Share on other sites

Łooooooooooo matko, dżyzys.... dzisiaj rano miałam jakieś takie dziwne uczucie, że wszystko albo nic. Jak tylko weszłam na forum, od razu mnie zmieniony tytuł w oko dziabnął, ale czytałam ze 4 razy, czy aby na pewno dobrze widzę...
I właśnie z okazji mojej, ale NAJBARDZIEJ dla Dropsika, który mi sen z oczu spędzał...
pijemy na zdrowie :multi: Ja i cała reszta bandy...
P.S. Dobrze, że pracuję u siebie, nie każą mi rano w alkomat dmuchać na wejściu 8-):ylsuper:

Link to comment
Share on other sites

Dropsik dla pewności wychodzi na razie tylko do ogrodu i na smyczy. Lili to profesjonalistka, wie jak o niego zadbać ;) z domem tymczasowym będzie problem - już to wiem, bo Dropsik to naprawdę ciężki przypadek i ucieczka tylko pogłębiła jego lęki :(

Na dzień dobry dodam, że są już po pierwszej wspólnej nocy, wszyscy żyją ;) Dropsio jest aniołkiem, a resztę na pewno zrelacjonuje Lili :)

Link to comment
Share on other sites

To teraz trzeba pozdejmować plakaty tam, gdzie jeszcze wiszą i usunąć ogłoszenia w sieci.

Pamiętacie jak pisałm o psie na moim osiedlu, którego dokarmiała pani z dwiema suczkami. Czarek wtedy wszedł za nimi do domu i został. Chodzi bez smyczy, wraca pod klatkę. Na początku uciekał. Jak jest bez państwa nie da się pogłaskać. Był czas, że pani go wywiozła, znalazła mu dom. Pies uciekał ludziom i siedział na miejscu, gdzie ją ostatnio widział, to pojechała i zabrała go do domu.

Sam fakt, że zaufał, to już jest plus.

Link to comment
Share on other sites

Wspaniali ludzie co zadbali o dokarmianie Dropsika i zaiteresowali sie identyfikatorem.Naleza sie im duze brava i kwiatki.
Dropsika -Romea-Szczesciarza -Wloczykija -Tulacza ,uratowala adresowka i dobrzy ludzi ktorzy sie w odpowiednim miejscu ,czasie znalezli pomiedzy masa zlych.

Co do typu takich psiakow to nalezal oby kupic linke parciana 15 metrowa na ktorej moglby chodzic na spacery po ujarzmieniu lekow i piesek powinien oprocz szelek nosic obrozke i linka 2,5 metrowa powinna byc z tymi szelkami o obrozka polaczona.
Nie powinien tj.ktos na watku napisal trafic do zadnego hotelu ,ktory ma budy i kojce gdyz takie psy nie maja co szukac w t<ych miejscach.Piesek musi odzyskach spokoj wew.,powinien odzyskac zaufanie do ludzie bedac tylko przy jego boku .

Link to comment
Share on other sites

Jejku siedzę i ryczę normalnie ze szczęścia,mówiłam że nie wolno tracić nadziei ,jak ja się cieszę toż to normalnie cud.
Ta wiadomość była potrzebna od dawna dodała tyle wiary w ludzi,wiadomo nie wszyscy na nią zasługują szczególnie nie ci którzy skrzywdzili Dropsa.
Dziewczyny to jak miód na chore serce.
No nie mogę co za ulga.

Link to comment
Share on other sites

[B]Również przyłączam się do podziękowań za zaangażowanie dziękujemy jeszcze Cioteczce [COLOR=#800080]Bgra[/COLOR] i [COLOR=#800080]natie[/COLOR] i
wszystkim których pominęłyśmy, że Nas nie zostawiliście w potrzebie :loveu:[/B]

Tak więc noc minęła spokojnie, Drops nic nie nabrudził, przed 6-tą poszliśmy na spacer załatwił wszystkie swoje potrzeby,
później zjadł trochę suchej karmy i puchy. Zachowania odgapia od moich psów, jak idziemy do kuchni to Drops też (nie wiem czy
on w ogóle rozumie dlaczego za mną chodzi ale chodzi ;))
Niestety jego przypadek jest ciężki, człowiek dla niego to najgorsze zło jakie może być :shake: Tak było przed wyciągnięciem ze schroniska
a po tej ucieczce jest jeszcze gorzej.... Dużo pracy będzie trzeba włożyć w to żeby wyszedł na prosto...

Drops się znalazł, bardzo się z tego cieszymy ale znów pojawił się bardzo duży problem finansowy, wczorajsza podróż po niego to już
wstępnie około[B] 100 zł na minusie[/B]... A lista potrzeb dla niego jest bardzo duża, przede wszystkim [B]wizyta u weta[/B] bo widać, że coś go boli
z drobniejszych i praktycznych rzeczy jakby ktoś miał na zbyciu[I] szelki, linkę, smycz automatyczną, jakieś legowisko bo widać, że potrzebuje
czegoś wygodnego[/I] no i oczywiście [B]KARMA[/B]...

[B]Prosimy[/B] o jakieś[B] grosiki[/B], [B]bazarki[/B], cokolwiek... bo nie uciągniemy tego :-(

Link to comment
Share on other sites

Może on potrzebuje czasu? Do pani w Katowicach podszedł, dal się głaskać, lizal. To może czas mu wystarczy. Może nie zaufa wszystkim, ale swoim ludziom- tak? Awit miała takiego psa w hoteliku. Pojechał do domu i po 3 miesiącach inny pies. Nawet do gości wychodzi. Też taki jak Drops, wogole nie agresywny, wycofany.
[COLOR="#A9A9A9"]Finansowo nie pomogę, bo od 20 marca choruje i często mieszkam w szpitalu. Przepraszam.....[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania shirley']Może on potrzebuje czasu? Do pani w Katowicach podszedł, dal się głaskać, lizal. To może czas mu wystarczy. Może nie zaufa wszystkim, ale swoim ludziom- tak? Awit miała takiego psa w hoteliku. Pojechał do domu i po 3 miesiącach inny pies. Nawet do gości wychodzi. Też taki jak Drops, wogole nie agresywny, wycofany.
[COLOR=#A9A9A9]Finansowo nie pomogę, bo od 20 marca choruje i często mieszkam w szpitalu. Przepraszam.....[/COLOR][/QUOTE]

Na pewno potrzebuje czasu, dlatego do niczego nie zmuszamy, na razie odpoczywa.

I tak już dużo Nam pomogłaś :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[B]Zrobiłam szybki cegiełkowy bazarek dla Dropsa, proszę podnoście, zapraszajcie ludzi...[/B]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242909-Na-leczenie-i-karm%C4%99-dla-poturbowanego-Uciekiniera-do-15-05-godz-20-00-Pom%C3%B3%C5%BCmy-mu?p=20796750#post20796750[/url]

I przypominam o Naszych dwóch bazarkach, nawet podnoszących tam nie ma :-(

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242804-Perfumy-kosmetyki-damskie-m%C4%99ski-figurki-PLAYBOY-wiele-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-do-07-05-godz-20[/url]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242789-Bransoletki-na-gumce-SHAMBALLA-naszyniki-kolczyki!90-pozycji!Do-06-05-godz-20[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lili8522'][B]Zrobiłam szybki cegiełkowy bazarek dla Dropsa, proszę podnoście, zapraszajcie ludzi...[/B]

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242909-Na-leczenie-i-karmę-dla-poturbowanego-Uciekiniera-do-15-05-godz-20-00-Pomóżmy-mu?p=20796750#post20796750[/URL]

I przypominam o Naszych dwóch bazarkach, nawet podnoszących tam nie ma :-(

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242804-Perfumy-kosmetyki-damskie-męski-figurki-PLAYBOY-wiele-różności-do-07-05-godz-20[/URL]

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242789-Bransoletki-na-gumce-SHAMBALLA-naszyniki-kolczyki!90-pozycji!Do-06-05-godz-20[/URL][/QUOTE]
Zaraz tam gnam:)
Wpłacę na razie 100 zł na Dropsa, dawajcie konto:)

Link to comment
Share on other sites

tak jak wcześniej obiecałam, zanim Drops zwiał, będę się starała wpłacać jakieś pieniążki na karmę dla niego :) jutro wypłata TZ tak więc proszę o nr konta:)

usunęłam z gumtree ogłoszenie o zaginięciu Dropsa:):):) uff ale ulga!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Czyli jednak bardzo prawdopodobne, że zgłoszenia z okolic tego salonu samochodowego z Rudy Śląskiej(?) były zgłoszeniami o Dropsie... Heh... a my ciągle darłyśmy - jak było to jeszcze możliwe - z ogłoszeniami na północny-zachód...
A Drops nas zrobił w bambuko xD

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewunian']Czyli jednak bardzo prawdopodobne, że zgłoszenia z okolic tego salonu samochodowego z Rudy Śląskiej(?) były zgłoszeniami o Dropsie... Heh... a my ciągle darłyśmy - jak było to jeszcze możliwe - z ogłoszeniami na północny-zachód...
A Drops nas zrobił w bambuko xD[/QUOTE]


Drops nicponiu kochany,byłeś tak blisko mnie,jaka szkoda
ale nie ma tego złego,najważniejsze,że jesteś,ja czekałam tylko na cud
no i cuda się zdarzają,ale trzeba im pomagać...już zamówiłam adresówki...wstyd,że dopiero teraz:oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewunian']Czyli jednak bardzo prawdopodobne, że zgłoszenia z okolic tego salonu samochodowego z Rudy Śląskiej(?) były zgłoszeniami o Dropsie... Heh... a my ciągle darłyśmy - jak było to jeszcze możliwe - z ogłoszeniami na północny-zachód...
A Drops nas zrobił w bambuko xD[/QUOTE]

Salon był w Zabrzu na Wolności. I on raczej wzdłuż DTŚ szedł , jak koło spodka wylądował.

Zastanawia mnie natomiast przemysłowa ilość dużych, dropiatych psów w okolicy Tarnowskich Gór. I myślę o tym biedaku w Krupskim Młynie....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...