Jump to content
Dogomania

Sunia szkielet z krowim łańcuchem na szyi za TM :( Przepraszamy Daszeńko (*):(


handzia

Recommended Posts

  • Replies 2.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Guciek'][B]A moze obie strony maja racje?[/B] Moze owszem wiekszosc psiakow jest tam zadbana i przebywa w domu, ale akurat na Daszenke padlo, ze musiala mieszkac np. w kojcu?[/QUOTE]=
Dasza miala byc w domu i byl na to nacisk.Nie bylam u michelle04 ,ale nie jestem na dogo od wczoraj i wiem ile razy nas zaskoczylo.Chyba wszyscy odróżniamy stary zapach od np.dwudniowego 'zapaszku" I pieniadze teraz,natychmiast.Bylam skarbnikiem psiaka u michelle i w tym czasie ratowalam moja sunie jezdzilam szukalam pomocy,sunia zmarla ja nie mialam glowy do niczego....Owszem wspolczula,ale trrzeba sie rozliczyc. Mam pytanie michelle04 pracuje,kto zajmuje sie psami?Sunieczko trzymaj sie czekamy na wiesc

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']=
Dasza miala byc w domu i byl na to nacisk.Nie bylam u michelle04 ,ale nie jestem na dogo od wczoraj i wiem ile razy nas zaskoczylo.Chyba wszyscy odróżniamy stary zapach od np.dwudniowego 'zapaszku" I pieniadze teraz,natychmiast.Bylam skarbnikiem psiaka u michelle i w tym czasie ratowalam moja sunie jezdzilam szukalam pomocy,sunia zmarla ja nie mialam glowy do niczego....Owszem wspolczula,ale trrzeba sie rozliczyc. Mam pytanie michelle04 pracuje,kto zajmuje sie psami?Sunieczko trzymaj sie czekamy na wiesc[/QUOTE]

Mi nie musisz tlumaczyc, bo ja sie w ten spór nie mieszam. Nie umieszczam psów w żadnych hotelikach etc. więc nie wiem jak wyglądają "od środka". Zasugerowałam tylko, że może dziewczyny piszące, że były i widziały na własne oczy mają racje, bo część albo większość psów przebywa w mieszkaniu, jednak pech trafił Daszkę i mimo ustaleń być może mieszkała na zewnątrz i nikt nie został o tym informowany. Michelle nie sądzę aby się tutaj odezwała, prawdę znają tylko one i Daszka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Guciek']Mi nie musisz tlumaczyc, bo ja sie w ten spór nie mieszam. Nie umieszczam psów w żadnych hotelikach etc. więc nie wiem jak wyglądają "od środka". Zasugerowałam tylko, że może dziewczyny piszące, że były i widziały na własne oczy mają racje, bo część albo większość psów przebywa w mieszkaniu, jednak pech trafił Daszkę i mimo ustaleń być może mieszkała na zewnątrz i nikt nie został o tym informowany. [B]Michelle nie sądzę aby się tutaj odezwała, prawdę znają tylko one i Daszka.[/B][/QUOTE]

I to jest właśnie całe sedno sprawy....już o tym wcześniej napisałam :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Sieropsiniec, napisz proszę jak się czuje i jak zachowuje Daszka u Was?[/QUOTE]
Przepraszam że dopiero teraz odpisuję ale wcześniej jakoś czasu brak:)
Danka ma się dobrze. Póki co żadnych problemów nie mamy.
Lubi jeść, spać, spacerować. Biegunka ustała. Leki dobrze działają.
Jutro idziemy na kontrolną wizytę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='handzia']Czekamy na wiolę niecierpliwie :)[/QUOTE]
Wiola jutro co prawda nie będzie już miała bana ale skręciła kolano.
Ale znając życie na dogo napewno znajdzie czas- czego nie moge powiedziec już
o ugotowaniu obiadu:)
A oto zdjęcia Daszy- U nas Daneczki

[IMG]http://imageshack.us/a/img692/3411/dscn4842w.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img51/9420/dscn4840s.jpg[/IMG]


[IMG]http://imageshack.us/a/img580/78/dscn4837a.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img541/362/dscn4834.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

No to jestem;) Wlasnie wrocilismy z mega spaceru- co prawda ja kustykajaca ale jakos we dwoje dalismy rade Danka bowiem nie ciagnie... Za to obudzilismy sie delikatnie mowiac ze smrodkiem w domu ksiezniczka zasrala cala chate.... Chyba za duzo jej jesc dajemy...
Ona ciagle je. Kupa i znow jeddzonko nie zebym jej zalowala ale sprzatanka troszke bylo;)
A tak poza tym to bry:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='funia']Skrócic w takim razie ciamanie na okragło i dawac tak jak reszcie dwa razy na dzień i wtedy się gówienko unormuje ;)[/QUOTE]
Nie no jak ona glodna to ja jej odmawiac nie beede... Najwyzej gowienka posprzatam.
Niech je.. niech jej w ta chuda dupe wlezie:)

Wy nawet nie wiec jak Danczysko chrapie... szok ze pies w ogole moze takie dzwieki z siebie wydawac:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']Jeżeli Daszka ma rozwolnienie to potrzebny jej jest jakiś lek i wet.Może karma jej nie pasuje?[/QUOTE]
Sunia nie ma biegunek.. duzo kup wcale nie oznacza biegunki kupy sa twarde tylko jest ich duzo;) To raz a dwa to to ze laska duzo je- wrecz caly czas jej sie morddeczka nie zamyka;)
dzwonilam do weta kazal ograniczyc zarlo




[B][COLOR=#ff0000]Danka 11.03 godz 16.30 jest umowiona na zabieg usuniecia guzow
12 godz glodowki standardowo tak wiec trzymac kciukasy[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

No to mialam nie zabierac glosu ale szlag mnie zaraz trafi jak siedze...
Dostalam bardzo nie mile pw .... No to wyjasnie kilka spraw choc do tej pory bardzo biernie sie przygladalam sprawie choc mialam bana.... Jedynie moj tzt sie wypowiedzial bo juz dalej nie mogl czytac... wiec napisze w skrocie i prosze nie piszcie bzdur bo od tych wszystkich bzdur Mnie sie slabo robi... bardzo slabo... zacznijmy od pocztaku...

Dasze zawiozlam do hoteliku jakis czas temu.. tego samego dnia mialam okazje byc u Mari z SHA i w ten sam dzien wyrazalam swoje watpliwosci co do pozostawienia Daszy. Nijak mi
sie nie podobalo ze padla propozycja przekazania psa na stacji benzynowej. Kilkakrotnie rozmawialam z Funia na ten temat i po dluzszych rozmowach deaszenke zostawilismy w miejscu uznanym za jej pobyt...

Temat ucichl.. mysle sobie o sunia doczeka szczesliwej starosci o ile jej ktos nie adoptuje..
Pozniej na watku wynikly faktury co JA zobowiazalam sie pokryc faktury w imie dobra daszy

no ale przyszedl czas zabierac. No bo konflikt jest duzy Michele nie rozumie kwesti wyplacania pieniazkow zSHA juz wczesniej mowilam Funi ze jesli bedzie trzeba zabiore ja- nie wiem gdzie bo mam cholerny nadprogram jestem w ciazy mam 4 psiaki ale jak mus to mus do schronu ona nie moze wrocic bowiem jej stan nie pozwala na to...

zdecydowalismy ze Milosz po nia pojedzie. Pojechal z siostra. I co przekazany pies na stacji benzynowej. Z wielkim fochem bez slowa... Zal jak inaczej moge to ujac?
tylko tak ze jak Guciek pisala znamy sie osobiscie i z Marina takze
czy ja was do domu nie zaprosilam? Czy hernbaty nie zrobilam> Obiadu nie zaproponowalam? I tu nie chodzi o sprawy prywatne ale czlowiek z podrozy zmeczony chcialby odsapnac.. Nie ze polasilam sie na obiad ( bo pewnie padna takie pytania)
ale ja wychodze z zalozenia ze jestesmy liczna/nieliczna grupa ktora ma sie wspierac...

No ale kij. dasza zabrana i co? Dobrze ze zajechali do Danavas ktora herbate zrobila
smakolyki dla psiakow dala i prosila by dac znac czy ktos dojechal...

7 rano swit idzie a co sie okazuje? Moim oczom ukazuje sie obraz psa brudnego
smierdzacego....

Martika wybacz osobiscie sie nie znamy ale z watkow sie znamy to ja osobiscie do ciebie dzwonilam pytajac czy masz pewnosc ze psa zpostawilam w dobrych rekach...
poiwiedzialas ze tak.. zawierzylam... a teraz piszesz na jakims watku ze psa nie wachalas..
szkoda ze na zdjeciach nie dalo sie tego uwiecznic.. wielka szkoda

woda nie po brudnym psie? a jaka ma byc czarna jak wegiel?

Malo tego... piszecie ze dasza teraz wyglada... ona od czasu wyjscia ze schronu zle nie wygladala- widziala ktoras? zadna oprocz Funi i handzi ktora wiozla do Mnie zadna..

Ja mam tylko o to zal ze stara sunia schorowana ktora wymaga intensywnej opieki
skonczyla najprawdopodobniej w boksie a wiesz czemu tak uwazam?
Bo danka siura w domu.. wybacz ale nauka psa wylazic na dwor w celu oddania moczu badz siura nie trwala dluzej u Mnie niz 3 dni a ty caly czas sprtzatam cos po dance
i myslicie ze mi cioezarnej jest z tym latwo? No nie sadze...

Jest mi bardzo przykro ze michele wysluzyla sie z wami piszacv na watkach
"zastanowcie sie czy u mnie hotelowac psy bop sa na mnioe zarzuty"

Jakie zarzuty? ja prosilam o wyjasnienie.. Udzielila go? Nie.. cichcem jak zlodziej
ominela watek tak samo jak cichcem jak zlodziej zostawila tztowi dasze..

Ja mam serdecznie dosc dogo i kolka wzajemnej adoracji.;.
mam dosc tego szemranego poklasku i tego wszystkiego co sie dzieje..

jesli chodzi o DT niestety ale ja psy za cos musze wyzywic.. Danka duzo je
woze ja do weta wychodze 5 razy dziennie... zadnych ogranoiczen nie ma
nie jest to wporzadku gdy ktos pisze ze chcialam przechwycic psa

jesli ktokolwiek chce zajac sie danka i stwierdzi ze bedzie miala lkepiej niz u Mnie ok
oddam dancie bez fochow jeszcze ja sama zawioze...
Ale na boga gdzie ja napisalam nie prawde?

Nie jestem na dogo by wprowadzac nikogo w blad.. by czerpac korzysci majatkowe
jestem po to by pomagac... Ale jak widac zle to bywa odbierane...
Nie bede wiecej komentowac tej sytuacji... nie mam zamiaru
choc bardzo mi przykro ze we wlasnym gniezdzie tak sie dzieje a czlowiek czlowiekowi wilkiem.

Michele miala okazje to wyjasnic i w dupie ma Mnie dasze i cala reszte
bylo minelo.. A szkoda bo dla Mnie kazdy moj pies jest czescia mojego zycia

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...