Jump to content
Dogomania

Sieropsiniec

Members
  • Posts

    159
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Sieropsiniec

  1. [quote name='funia']Dzieki ,ze o nim myslicie ! I pewnie dzieki temu zamiast leżącego ciałka zastałam rano rozdartą i krzyczącą paszcze kociaka !! Niestety malo zjadł raczej polizał .... O 10 jade do weta .[/QUOTE] Trzymam kciuki.. mocno
  2. [quote name='Aimez_moi']Pewnie chlopak glodny jest......:):)[/QUOTE] Wykosił wór ze śmieciami... nawet cebule zjadł... i chodzi i jęczy w poszukiwaniu żarcia..
  3. [quote name='Aimez_moi']Bardzo chudy jest?.....:):) trzeba podtuczyc?....:)[/QUOTE] Aimez.. masakra.. przecinak jakby nie patrzac.. zalamałam sie.. no chuda dupa polowa z majka... chlip chlip.. ale spoko smaczki juz dostał:diabloti:
  4. [quote name='handzia']W związku z tym, że Danka znalazła już upragniony domek, mam pytanie do Ciotek. Po Dance zostało trochę grosza, coś ok 700 zł. Kociaki musiałyśmy zawieźć do weta, odrobaczyć, kupić karmę, żwirek. Czy możemy część pieniędzy przeznaczyć na te koty? Na razie wydałyśmy 74 zł na odrobaczanie, karmę i żwirek. Mokra karma już się dzisiaj skończyła, jutro znowu trzeba kupić specjalną, bo maluszki mają ok 5 tygodni...[/QUOTE] Handziu a ja mam taka ogromna prosbe.. ale ogromna,.,. zweby chociaz jednorazowo wspomoc tutka.. psiaka o ktorym pisalam wyzej.. Bardzo mi zalezy zeby mu pomoc.. Przynajmniej 100.. blagam...
  5. [quote name='beataczl']zapisze poki co....[/QUOTE] zapisz.. moze cos wymyślisz.. sensownego...kurde nam brak pmysłu
  6. [quote name='funia'] [B]PS .Pomózcie mam cztery kocieta pieciotygodniowe do adopcji !!!!Sierotki ...[/B][/QUOTE] Kołuj transport:) Na dwa mam wziecie.. Moge wziasc 3 generalnie.. jednego sobie wsadze do gabinetu jako adopcyjniaka na akcje spoleczna:) i pozyteczne i przydatne..
  7. [quote name='mari23']jestem u biedaka.... pomysłu jakoś nie mam mądrego, ale gdybym się na coś przydała...... biedny psiak :([/QUOTE] No właśnie myśleliśmy by go zabrać do siebie ale psiak nie toleruje niestety innych psów oprócz towarzysza niedoli w boksie. Więc opcja kompletnie odpada. Może udało by się pozbierać jakieś deklaracje by chłopaka wsadzić na jakiś tymczas i przynajmniej doleczyć. Strasznie niepokoi Mnie ta martwica..
  8. Nasza Marta chyba jednak adoptuje jeszcze jednego psiaka ale o tym później;) Bardzo was proszę byście zajrzały tutaj.. Sieropsiniec dostał prośbę o jakakolwiek pomoc.. [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/244213-Kupka-nieszcz%C4%99%C5%9Bcia-prosi-o-pomoc-Martwica-rany-Tutek-prosi-o-wsparcie?p=20948346#post20948346[/url]
  9. Sieropsiniec dostał informacje że, w schronisku na śląsku przebywa psiak który wymaga pomocy gduż w warunkach schroniskowych czeka go zmarnowanie.. Problemów z tutkiem jest kilka.. Niestety... Dostaliśmy takiego maila... [QUOTE]Witaj Wiolu.Tak jak mówiłam .Nie wiemy co się stało .Ranę zobaczył pracownik schroniska .Tutek wtedy leżał na szczęście na boku i wnętrze drugiej tylnej nogi było widoczne.Rana niestety nie była świeża.Tutek miał dłuższą ,dość skołtunioną sierść.Dlatego nikt tego nie zauważył.Dziwne jest też to,że nie można było poznać po jego zachowaniu ,że cos mu dolega.Rana jest długa na ok.10 -12 cm .Wygląda tak jakby centymetrowym prętem zostala rozorana.Widik musiał byc wstrząsający,kiedy poni kierownik schroniska chcąc zanim dojadą do kliniki weterynaryjnej ją zabezpieczyc omal nie zemdlała.Mojąc do czynienia z różnymi przypadkami.Tutka natychmiast zawieziono do weterynarza .Niestety w ranę wdała się martwica i były złe rokowania.Jako ,że ja jestem Tutka wolontariuszką to pracownica schroniska na bierząco informowła mnie o jego fatalnym stanie.Właściwie to miałam zamiar jechać do niego bo bałam sie,ze już nigdy go nie zobaczę.Scenariusz był czarny.Martwica skóry-czyli jak nie zacznie sie rana goić to przeszczep(kolejne cierpinie dla Tutka).Obdzwoniłam wszystkich znajomych plus weterynarzy z pytaniem co można zrobic aby uniknąć przeszczepu .W krótkim czasie po tym jak podjeto decyzje o przeszczepie okazało sie ,że rana sie ziarninuje (nie wiem dokładnie czy tak sie to nazywało ale chyba tak).Ja chodziłam jak kłębek nerwów.Nie bardzo mogłam zrozumiec jak to się stało,że nie zauważyłam rany (ja w schronisku na to jestem wyczulona a może jak co niektórzy mówią przeczulona.Zwracam uwagę na wszystko ..kupa z krwia,rozcieta łapa itp i to u wszystkich psów a tu nie zauważyłam u swojego Tutka.Na dodatek to taka bieda,która w życiu nie doznała niczego dobrego .Nawet w schronisku przez długi czas Tutek i Rego nie wychodziły na spacery ze wzglegu na to,że atakowały inne psy ,wolontariusze bali sie z nimi chodzić.Mnie poproszono w zeszłym roku czy mogłaby sie nimi zając a ja mam 7 boksów w każdym po 4 lub 5 psów,.Więc kolejny był mi zupełnie zbędny .Tylko jak je zobaczyłam takie ze smutkiem we mnie wtatrzone no to mam 8 boksów.Tutka 8 lat temu przywieziono z interwecji.On i jeszcze jedna suczka w fatalnym stanie zostały zabrane facetowi,który je trzymal zamknęte w ciemnym garażu.Ponoc nie było tam niczego -miski z wodą,koca .zupełnie nic.Psy zresztą nie miały chyba żadnego kontaktu z czlowiekiem .Były tak nie ufne,że nie można było do nich podejść.No i biedy siedzą do tej pory w schronie.Gdyby nie ta rana to nie było by wydarzenia .Miałam robić małemu staruszkowi wyrzuconemu w fatalnym stanie.Jemu musze też zrobic.[/QUOTE] [COLOR=#0000ff]Psa trzeba generalnie przenieść gdzieś do jakiegoś hoteliku DT lub ewentualnie pomóc wolontariuszce pani Lidii by psiaka można było wyleczyć. Sieropsiniec niestety nie może do Siebie na chwilę obecną wziąść psiaka który, nie dogaduje się z innymi psami a tym bardziej kotem i małym dzieckiem.[/COLOR] Bardzo proszę o jakieś pomysły .. Co można zrobić by Tutkowi pomóc? A oto i Tutek: [IMG]http://imageshack.us/a/img801/4930/b020c081c34915e2.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img196/6817/f3e48b606f3b08d2.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img607/889/img4948c.jpg[/IMG] Jeśli ktoś chciałby wspomóc Tutka finansowo tak by uzbierać fundusze na wyciągnięcie go stamtąd to konta użyczyło nam: Stowarzyszenie Help Animals 85 9589 0003 0007 2023 2000 0010. Adres: ul. Sienkiewicza 10A 55-320 [I]Malczyce[/I] [B]...[/B] z dopiskiem DLA TUTKA Wydarzenie Tutusia na FB... [URL]https://www.facebook.com/events/131447213719062/[/URL]
  10. Tak:) choć kopciuszek rano nawalił taką kupę (na szczęście twardą) że, marta musiała się posiłkować szeroko otwartym oknem i dezodoroantem bo nic nie miała pod pachą:) ale jak przekarmiła tak ma:)
  11. jest wieczór a u Nich dalej jedwabiście..:razz: Dostaliśmy info że leżą w hotelowym łóżeczku i zajadają krakersy...
  12. Kolejny dzień u nich jest dobrze.. Widziałam je dzisiaj przy ryneczku. Danka sobie smiało chodziła. Nie pokazywałam jej sie na oczy tylko ukradkiem dałam znać że, je widzę. Malowania ciąg dalszy:)
  13. [quote name='handzia']Oj sieropsiniec, chyba to więcej piwek było :evil_lol: niż dwa, ja też dzisiaj piję ze szczęścia i za zdrowie Danki :) Tylko ja mam chyba trochę mocniejszą głowę :diabloti:[/QUOTE] No właśnie 2. Ale Wiola padła
  14. No i kto by pomyslal ze z krowiego lancucha do hiltona trafi... Ja ide dalej malowac bo wypilam dwa piwa i chyba jestem pijana... serioo.. Ktos by napisal ze to patologia " sranko mizianko to nie mojue klimaty" tiaa to napisala cudowna gisela... No ale przez sranko i mizianko ktos inny bedzie wachac jej smierdzace kopyta;) Mam wtazernie ze tak muialo byc.. Podejrzewam ze zotalaby na talke w hotelu w ktorym byla ale dzieki mojej nadgorliwoci takim *******kom laska ma dom To ja chcialam Wam podziekowac. Dania nauczyla mnie cierpliwości i nie poddawania sie. Nauczyla Mnie szacunku do zycia. To jaka ona ma silna wole walki zadna z Was nie ma. Ja takze.. I jetem zla.. zawze jetem bo ja przygarniam psy niedamowite. danka byla jednym z nich... Caly sieropsiniec tekni... py czuja ze3 kogo brak... ide sie nawalic.. jezcze jefno p[iwo i cyckami zamiatam ulice rzezowa ale warto.. dla dobra tych mniejszych:)
  15. A Nas nerwy noszą.. Strasznie się denerwujemy.. Cały sieropsiniec dla rozładowania napięcia maluje mieszkanie. Dzwoniliśmy już ze 30 razy. Wszystko jest w porządku. Natomiast idzie burza i Danuśka troszkę podszczekuje. Uwaliła się Marcie na kolana i oglądają tv. Danka chętnie zjadła więc według Gosi nie ma objaw stresu. Małgosia powiedziała że, boi się tylko żeby takie cacanie nie doprowadziło do lęku separacyjnego. Chociaż Danki życie nie rozpieszczało więc może się go nie nabawi. Marta jest poinformowana o dogo. Jutro razem siądziemy i założymy konto by mogła dzielić się wieściami o Danucie..Nie będę przeklinać ale powiem Wam że, się zajebiście cieszę a z Danki jestem cholernie dumna. wzięłam się za malowanie bo powiem że sieropsiniec jest pusty. I jak dzisiaj tak odchodziła nie patrząc na Mnie to się aż popłakałam bo pamiętam jak tą chudą dupe zabierałam z Zamościa. A teraz korzystając z tego że pusto u Nas zamierzam wypić zasłużone piwo. Kurde... Ciocia Wiola normalnie płacze. wracam do malowania bo widzę że, basset jest już uwalony w burgundowej farbie..
  16. Przyjechała już Marta. Dziewczyny się zapoznały, Danuta o dziwo nie kłapała zębami. Wręcz przeciwnie Marta wzięła ją na sposób i daje jej fajowe smakołyki. Myśleliśmy że, będzie gorzej.Dużo gorzej. Jak się okazało niesłusznie bo Danuta kompletnie nie zwracając uwagi na Nas poszła spokojnie na spacer z Martą. Nawet się picza nie obróciła, nawet nie popatrzyła na MR G nic.. Pomimo prośby by Marta nie głaskała jej na początku nie zastosowała się. Tak utulała ją że, baliśmy się że jej oczy wyjdą na wierzch a Dania nic. Chyba Danka nie będzie za Nami tęsknić :roll:
  17. [quote name='waldi481']To jest jeden z moich czytanych z ciekawością wątków...Czyli rozumiem,że psiana zamieszka poza Polską..Gdzie?Chyba,że to tajemnica? Elżbieta[/QUOTE] Danka zamieszka w Danii i nie jest to tajemnicą.
  18. [quote name='handzia']Ja też nie mogę się doczekać :) mam nadzieję, że Danka będzie grzeczna i ją ładnie przywita :)[/QUOTE] Wypluj:) Będziemy nad tym pracować:) Mam nadzieję że, resztki zębów nie pokaże:)
×
×
  • Create New...