Jump to content
Dogomania

Sunia szkielet z krowim łańcuchem na szyi za TM :( Przepraszamy Daszeńko (*):(


handzia

Recommended Posts

w zyciu nie zyczylabym najgorszemu wrogowi takich rzeczy ale jak widze gissele nie ma oporow..... pozostawiam to waszej ocenie...

[QUOTE] [COLOR=#000000][INDENT]Czytam ten stek kłamstw i te pomyje jake wylewasz na osoby ktore nie są Twoimi orbitami
ale prawde ja znam bo to mi płakalas do telefonu abym przyjechała po Daszenkę do Wrocławia,jak to powiedzialas za ,,kase,,
bo Ty masz jeszcze jednego psa do odebrania i na moja propozycje ze moge wyjechac do Dzierzoniowa byłas bardzo wdzięczna.
Czy tak nie było klamco?
Tak własnie było
i wiesz co
[B]cieszę sie ze jestes w ciąży i zycze aby to dziecko było bardzo chorowite bo wtedy kiedy ono bedzie płakac Ty bedziesz widziala te osoby ktore ponizyłas i te kłamstwa ktorymi poczętowałas innych i ta gnojowica spłynie na Ciebie ktorą oblalas inne osoby.
Zyczę Ci tego z całego serca i tak sie stanie
bo kłamstwo ma krotkie nozki ale powoli dojdzie do prawdy.
Wiec czekamy na rozwiązanie i niech tak sie stanie -chore
Amen[/B]
a co do Twojego swiadka Danavas
to pwiedz jej ze u niej w domu to nie Daszenka smierdziala
tylko ten smrod ciągnie sie za nia z Fundacji i fejsa
rozwinę akcje jak wiecej nazbieram opini
a moze sama rozwinie problem na dogo bo juz dziewczyny wiedza w czym rzecz
Gdyz i Tobie i jej bardzo zalezało na zmieszaniu innej osoby z blotem aby oddalic od siebie podejrzenia
Brawo dobrze to rozegrałas
ale i nad Toba juz powoli gromadza sie chmury i pamietaj kto sie wiatr
ten zbiera burze....
a tak na marginesie
jak zobaczysz jeszcze raz pchłe to złap młotek i wal w ...swoj glupi łeb
wredna,pusta i kłamliwa istoto
bo kobietą to Ty nie jestes....mimo ze jestes w ciązy
Jeszcze raz zycze Ci najgorzej i wiem ze tak bedzie
bo i dobro i zło powraca.

Ps.Daszenka w domu siedzi w szelkach?...dziwne[/INDENT]
[/COLOR]
[IMG]http://www.pneumot.pl/images/zdjecia/luka/BANEREK_M7.jpg[/IMG][B]Kocham boksery i mojego męża[COLOR=#0000ff].[/COLOR][/B] [/QUOTE]


[QUOTE] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG][COLOR=#000000][FONT=Tahoma] Zamieszczone przez [/FONT][/COLOR][B]Wiola&Miłosz[/B][COLOR=#000000][INDENT][FONT=Tahoma][I]No to milego dnia zycze... Widze ze sie nie dogadamy:smile:
Pozdrawiam

[/I][/FONT]

Zawsze smieszna istotko
wspanialego porodu i poczekam
a mam dar
wiec pamietaj co Ci zyczylam[/INDENT]
[/COLOR]
[IMG]http://www.pneumot.pl/images/zdjecia/luka/BANEREK_M7.jpg[/IMG][B]Kocham boksery i mojego męża[COLOR=#0000ff].[/COLOR][/B] [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czegoś tak ohydnego i plugawego jeszcze na dogo nie widziałam :angryy:

I przyznam szczerze, że już dawno zastanawiałam się nad kondycją psychiczną tego portalu...ale teraz już wiem...to jest bagno...i gdyby nie psiaki dawno opuściłabym ten portal.

Gissel...osiągnęłaś szczyt :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wiola&Miłosz']Po raz pierwszy zdarzylo mi sie wkleic czyjes pw ale tym razem wybaczcie nie moglam inaczej.. To jak dla Mnie za wiele.. Pomimo tego ze mam ciety jezyk i nie raz Mnie cos trafia to w tym wypadku jest mi po prostu przykro bo uwazam ze nikt nie zasluzyl az na takie "zyczenia" .[/QUOTE]

Wioluś...fakt wiadomości prywatnych się nie rozpowszechnia...wymaga tego zwykła ludzka przyzwoitość...co innego taki jak ten kwiatek ... notabene sam świadczy o jego autorce..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Bez względu na to kto ma racje, kto mówi prawdę, kto się z nią mija, bez względu na wszystkie okoliczności - [U][B]TO[/B][/U] się jednak w głowie nie mieści!!! :([/QUOTE]

dokładnie.... życzenie choroby nienarodzonemu dziecku to jest coś ... najgorszego :shake: szok!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marinka']Wioluś...fakt wiadomości prywatnych się nie rozpowszechnia...wymaga tego zwykła ludzka przyzwoitość...co innego taki jak ten kwiatek ... notabene sam świadczy o jego autorce..[/QUOTE]

Naprawde pierwszy raz to robie ale wybacz nie moglam inaczej, no nijak sie to nie miesci w mojej glowie by komukolwiek takie rzeczy wypisywac..

Link to comment
Share on other sites

Wioluś....mi tego tłumaczyć nie musisz....zastanawiam się nawet czy nie powinno to być rozpowszechnione i zgłoszone na czarne kwiatki....i to zapewnienie gissel, że ma takie umiejętności...tylko ktoś wyjątkowo podły lub chory psychicznie mógł się pokusić o takie pw...

I kto pierwszy rzucił przysłowiowym kamieniem? Gissel jak myślisz?
Czy będziesz miała teraz odwagę ustosunkować się do swojej wypowiedzi publicznie na forum???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wiola&Miłosz']No to mialam nie zabierac glosu ale szlag mnie zaraz trafi jak siedze...
Dostalam bardzo nie mile pw .... No to wyjasnie kilka spraw choc do tej pory bardzo biernie sie przygladalam sprawie choc mialam bana.... Jedynie moj tzt sie wypowiedzial bo juz dalej nie mogl czytac... wiec napisze w skrocie i prosze nie piszcie bzdur bo od tych wszystkich bzdur Mnie sie slabo robi... bardzo slabo... zacznijmy od pocztaku...

Dasze zawiozlam do hoteliku jakis czas temu.. tego samego dnia mialam okazje byc u Mari z SHA i w ten sam dzien wyrazalam swoje watpliwosci co do pozostawienia Daszy. Nijak mi
sie nie podobalo ze padla propozycja przekazania psa na stacji benzynowej. Kilkakrotnie rozmawialam z Funia na ten temat i po dluzszych rozmowach deaszenke zostawilismy w miejscu uznanym za jej pobyt...

Temat ucichl.. mysle sobie o sunia doczeka szczesliwej starosci o ile jej ktos nie adoptuje..
Pozniej na watku wynikly faktury co JA zobowiazalam sie pokryc faktury w imie dobra daszy

no ale przyszedl czas zabierac. No bo konflikt jest duzy Michele nie rozumie kwesti wyplacania pieniazkow zSHA juz wczesniej mowilam Funi ze jesli bedzie trzeba zabiore ja- nie wiem gdzie bo mam cholerny nadprogram jestem w ciazy mam 4 psiaki ale jak mus to mus do schronu ona nie moze wrocic bowiem jej stan nie pozwala na to...

zdecydowalismy ze Milosz po nia pojedzie. Pojechal z siostra. I co przekazany pies na stacji benzynowej. Z wielkim fochem bez slowa... Zal jak inaczej moge to ujac?
tylko tak ze jak Guciek pisala znamy sie osobiscie i z Marina takze
czy ja was do domu nie zaprosilam? Czy hernbaty nie zrobilam> Obiadu nie zaproponowalam? I tu nie chodzi o sprawy prywatne ale czlowiek z podrozy zmeczony chcialby odsapnac.. Nie ze polasilam sie na obiad ( bo pewnie padna takie pytania)
ale ja wychodze z zalozenia ze jestesmy liczna/nieliczna grupa ktora ma sie wspierac...

No ale kij. dasza zabrana i co? Dobrze ze zajechali do Danavas ktora herbate zrobila
smakolyki dla psiakow dala i prosila by dac znac czy ktos dojechal...

7 rano swit idzie a co sie okazuje? Moim oczom ukazuje sie obraz psa brudnego
smierdzacego....

[B]Martika wybacz osobiscie sie nie znamy ale z watkow sie znamy to ja osobiscie do ciebie dzwonilam pytajac czy masz pewnosc ze psa zpostawilam w dobrych rekach...
poiwiedzialas ze tak.. zawierzylam... a teraz piszesz na jakims watku ze psa nie wachalas..
szkoda ze na zdjeciach nie dalo sie tego uwiecznic.. wielka szkoda

[/B]woda nie po brudnym psie? a jaka ma byc czarna jak wegiel?

Malo tego... piszecie ze dasza teraz wyglada... ona od czasu wyjscia ze schronu zle nie wygladala- widziala ktoras? zadna oprocz Funi i handzi ktora wiozla do Mnie zadna..

Ja mam tylko o to zal ze stara sunia schorowana ktora wymaga intensywnej opieki
skonczyla najprawdopodobniej w boksie a wiesz czemu tak uwazam?
Bo danka siura w domu.. wybacz ale nauka psa wylazic na dwor w celu oddania moczu badz siura nie trwala dluzej u Mnie niz 3 dni a ty caly czas sprtzatam cos po dance
i myslicie ze mi cioezarnej jest z tym latwo? No nie sadze...

Jest mi bardzo przykro ze michele wysluzyla sie z wami piszacv na watkach
"zastanowcie sie czy u mnie hotelowac psy bop sa na mnioe zarzuty"

Jakie zarzuty? ja prosilam o wyjasnienie.. Udzielila go? Nie.. cichcem jak zlodziej
ominela watek tak samo jak cichcem jak zlodziej zostawila tztowi dasze..

Ja mam serdecznie dosc dogo i kolka wzajemnej adoracji.;.
mam dosc tego szemranego poklasku i tego wszystkiego co sie dzieje..

jesli chodzi o DT niestety ale ja psy za cos musze wyzywic.. Danka duzo je
woze ja do weta wychodze 5 razy dziennie... zadnych ogranoiczen nie ma
nie jest to wporzadku gdy ktos pisze ze chcialam przechwycic psa

jesli ktokolwiek chce zajac sie danka i stwierdzi ze bedzie miala lkepiej niz u Mnie ok
oddam dancie bez fochow jeszcze ja sama zawioze...
Ale na boga gdzie ja napisalam nie prawde?

Nie jestem na dogo by wprowadzac nikogo w blad.. by czerpac korzysci majatkowe
jestem po to by pomagac... Ale jak widac zle to bywa odbierane...
Nie bede wiecej komentowac tej sytuacji... nie mam zamiaru
choc bardzo mi przykro ze we wlasnym gniezdzie tak sie dzieje a czlowiek czlowiekowi wilkiem.

Michele miala okazje to wyjasnic i w dupie ma Mnie dasze i cala reszte
bylo minelo.. A szkoda bo dla Mnie kazdy moj pies jest czescia mojego zycia[/QUOTE]

I do dziś się pod tym podpisuję bo jak wspomniałam wcześniej to hotelik do którego miałam i mam zaufanie. Tam psiaki zawożę w ciemno. Bo wiem że mają należytą opieką. Nigdy nie było inaczej i nigdy się nie zawiodłam. Ja patrząc na Daszeńkę widzę że ma się świetnie i z tego się cieszę ...teraz trzymam tylko kciuki za jej zdrowie i lepsze jutro i oczywiście najlepszy dom na świecie.

P.S. Emocje są niestety złym doradcą a wykrzyczanych słów się nie da cofnąć. I to dotyczy i jednej i drugiej strony. Bardzo mi przykro że tak się stało ...a dla mnie nauczka na przyszłość abym nigdy więcej bez wcześniejszych ustaleń nie rezerwowała miejsca w hoteliku dla żadnego psiaka.
Tyle ode mnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']
P.S. Emocje są niestety złym doradcą a wykrzyczanych słów się nie da cofnąć. I to dotyczy i jednej i drugiej strony. Bardzo mi przykro że tak się stało ...a dla mnie nauczka na przyszłość abym nigdy więcej bez wcześniejszych ustaleń nie rezerwowała miejsca w hoteliku dla żadnego psiaka.
Tyle ode mnie.[/QUOTE]

Masz rację...emocje są złym doradcą. Ale jakie trzeba mieć emocje...aby napisać coś takiego???:


"[COLOR=#000000][B]cieszę sie ze jestes w ciąży i zycze aby to dziecko było bardzo chorowite bo wtedy kiedy ono bedzie płakac Ty bedziesz widziala te osoby ktore ponizyłas i te kłamstwa ktorymi poczętowałas innych i ta gnojowica spłynie na Ciebie ktorą oblalas inne osoby.
Zyczę Ci tego z całego serca i tak sie stanie
bo kłamstwo ma krotkie nozki ale powoli dojdzie do prawdy.
Wiec czekamy na rozwiązanie i niech tak sie stanie -chore
Amen"


i takiego:

[/B][/COLOR]"[COLOR=#000000][INDENT]Zawsze smieszna istotko
wspanialego porodu i poczekam
a mam dar
wiec pamietaj co Ci zyczylam[/INDENT]
[/COLOR]
[IMG]http://www.pneumot.pl/images/zdjecia/luka/BANEREK_M7.jpg[/IMG][B]Kocham boksery i mojego męża[COLOR=#0000ff]."

????[/COLOR][/B]

Edited by Marinka
Link to comment
Share on other sites

Sądziłam, że to jest wątek Daszy/Danusi, jej zdrowia i ew. przygotowania do adopcji. Niestety, jest to kolejne pole do paskudnego scierania się dwóch wrogich obozów. Złe życzenia pod adresem ciężarnej wogóle nie mieszczą się w żadnych normach moralnych :shake::-(. Dla równowagi ja życzę przyszłej matce, aby zdrowo i szczęśliwie sprowadziła na ten świat maleńką istotkę :kciuki::kciuki::kciuki:. A wracając do tematu będzie dobrze jeśli obie strony przestaną opluwac' się i prowokowac'. Czytając przebieg afery coraz lepiej rozumiem ludzi, którzy uciekają z Dogo, bo źle czują się w typowym polskim "piekiełku", które co raz wybucha na którymś z wątków. Racja nie leży po żadnej ze stron, tylko gdzieś po środku, ale widac' wielu osobom trudno to zaakceptowac'.
Suni życzę znalezienia najlepszego domku.

Link to comment
Share on other sites

Może nie mam prawa się włączac. Jestem zarejestrowana od ponad miesiąca. Poznałam Dogomanię zeszłym latem. Przeczytałam wiele historii z przeszłości. Ale zupełnie co innego czytac coś smutnego na bieżąco.
Daszka skradła mi serce. Kiedyś już to pisałam.
Ostatnie dni mnie przygnębiły. Dziś się załamałam. Chyba mnie to przerosło.
Daszeńko, może teraz się uda. Musi byc dobrze.
Wiolu, takie złe życzenia się nie spełniają. Ktoś Inny o tym decyduje. Na szczęście.
Wszystkiego dobrego dla Waszej Rodziny.

Link to comment
Share on other sites

Dziwi mnie tylko fakt, że kilka psów przebywających u michell04 ma się dobrze, są adopcje i nikt nie stwierdza tak rażących uchybień. Trudno uwierzyc', że akurat biedna Daszeńka została tak paskudnie potraktowana. I dlaczego Dasza nie została od razu umieszczona u Wioli, którą opiekunki Daszy znają i cenią, tylko wędrowała do michell? Trudno w tym wszystkim rozeznac' się.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sybisia']Dziwi mnie tylko fakt, że kilka psów przebywających u michell04 ma się dobrze, są adopcje i nikt nie stwierdza tak rażących uchybień. Trudno uwierzyc', że akurat biedna Daszeńka została tak paskudnie potraktowana. I dlaczego Dasza nie została od razu umieszczona u Wioli, którą opiekunki Daszy znają i cenią, tylko wędrowała do michell? Trudno w tym wszystkim rozeznac' się.:shake:[/QUOTE]
Ano dlatego ze ja nie mam u siebie tyle miejsca by na tamten okres mogla trzymac kolejnego psa. Bowiem byly u Mnie wtedy 3 wielkopsy i jeden maly.
A ja bedac w Rzeszowie nie mam takich warunkow. Mieszkam w bloku na 70m.
Na szczescie psiaki poszly do DS i pomimo tego ze wczesniej zlozylam obietnice
ze wezme psa na dt musialam znalezc miejsce dla Danki.
Bo gdzie by wrocila? Do schronu? Do funi do kojca?
Od tego dziewczxyny uciekaly bo to stara schorowana psina
Gdyby nie fakt ze powstal problem z fakturami nie dogadaniem sie dziewczyn dasza
by tam pozostala...

Sybisiu- czy ktos napisal ze dasza zostala zle potraktowana?
Czy ja zarzucilam ze ktos tam psa bil, nie karmil?
Nie!!! Napisalam o pchlach i o brudzie psiny.
Stad prosilam o wyjasnienia czy dasza byla w domu czy w kojcu.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli pies jest oddany brudny, śmierdzący, zapchlony i z biegunką to dla mnie nie oznacza to dobrego traktowania, czy zadbania. Szkoda, że padło tu tyle przykrych słów i oskarżeń jeśli wystarczyło kilka zdań wyjaśnienia. Wiola, Tobie i Maleństwu życzę wszystkiego najlepszego, a Dani cudnego domku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']a miało być tak dobrze.......[/QUOTE] Wszystkie psiaki z moich wątków(tych, które mam zapisane) miały/mają u michelle jak w raju. Dziewczyny odpowiedzialne za psy jeździły, odwiedzały i były bardzo zadowolone

[quote name='sybisia']Dziwi mnie tylko fakt, że kilka psów przebywających u michell04 ma się dobrze, są adopcje i nikt nie stwierdza tak rażących uchybień. Trudno uwierzyc', że akurat biedna Daszeńka została tak paskudnie potraktowana. I dlaczego Dasza nie została od razu umieszczona u Wioli, którą opiekunki Daszy znają i cenią, tylko wędrowała do michell? Trudno w tym wszystkim rozeznac' się.:shake:[/QUOTE] Ja też tego nie rozumiem- bo niby dlaczego padło akurat na Daszkę? Inne zadbane, zadowolone, adoptowane (często dzięki michelle) i tylko Daszka zapomniana?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sybisia']Jeśli pies jest oddany brudny, śmierdzący, zapchlony i z biegunką to dla mnie nie oznacza to dobrego traktowania, czy zadbania. Szkoda, że padło tu tyle przykrych słów i oskarżeń jeśli wystarczyło kilka zdań wyjaśnienia. Wiola, Tobie i Maleństwu życzę wszystkiego najlepszego, a Dani cudnego domku.[/QUOTE]
No to Sybisiu popatrz na sprawe trzezwym okiem. Z wielu miejsc odbieralam psy z wielu.
Ze schronu i to dwa Jagger i Basha i nigdy nie pisalam ze cos sie dzieje. Od funi zabieralam Majkela
Guciek przywozila Jasia, danavas Barrego. Nigdzie na zadnym watku nie bylo adnotacji ze pies jest taki czy owaki czy ze brudzi bo dla Mnie to zrozumiale ze tak sie zdarza. Pisalam tez ze pies albo za chudy albo za gruby. Ale powiedz mi po co mialabym klamac? Myslisz ze dla Mnie frajda bylo do 8 rano nie spac pozniej odespac 2 godz jechac do weta, martwic sie o dasze czy przypadkiem jej nic nie jest?
Budzic Kaske o 6 rano i mowic jej o calej sytuacji?
Bo ma biegunke? Czy naprawde myslisz ze celowo by mi sie chcialo to wszystko robic by komus
zaszkodzic? Jesli tak myslisz to bardzo mi przykro bo mozesz wierzyc albo i nie ale przyjemnoscia dla Mnie to nie bylo. Zamiast spac smacznie siedzialam w lazience i wylewalam lzy.
Tak samo jak myslisz jak sie dzisiaj czulam czytajac pw? Do tej pory Mnie boli glowa
i zastanawiam sie czy nie lepiej bylo by wszystko przemilczec...
Dzisiaj godzine sie zastanawialam co ja mam zrobic z kolejnym juz pw ktore dostalam.
Wymacz ale ja jestem tylko czlowiekiem. Mam prawo sie mylic. Ale dlaczego Michele nie
wytlumaczyla " sluchaj wiolka wytarzala sie w gownie i kij"
Zrozumialabym- uwierz, olalabym sprawe i zajela sie swoim...
A za zyczenia dziekuje.... Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok...

Link to comment
Share on other sites

Wiolu, jest mi bardzo przykro, że musisz przez to przechodzić...Nawet w najczarniejszych koszmarach nie mogłabym sobie tego wyobrazić, że osoba przy zdrowych zmysłach, a do tego jeszcze ponoć kochająca zwierzęta, mogła napisać coś takiego...
Bardzo chciałabym, żebyś nie przejmowała się tym pw. Jak ktoś tu mądrze napisał, o tych sprawach decyduje, dzięki Bogu, kto inny. Ja nie wierze w takie rzeczy, uroki, czy jakieś złorzeczenia...

My wszystkie życzymy Ci wszystkiego najlepszego.:) Jesteś wspaniałą osobą i bardzo Ci dziękuję, że zaopiekowałaś się naszą Daszeńką.:) Zobaczysz, za jakiś czas będziemy się z tego śmiać.

Osoba, która to napisała zaszkodziła jedynie sobie.

Nie chciałabym już wracać do tego tematu, od teraz zajmijmy się już tylko Daszką :)

Link to comment
Share on other sites

Handzia ja sie nie martwie o mego potomka bo po dzisiejszej wizycie u lekarza
dostalam zapewnienie ze jest wszystko w nalezytym porzadku tylko mam sie nie denerwowac.
Ale bardzo ci dziekuje...

Co do Danki w poniedzialek zabieg- tak wiec trzymajcie kciukasy.
Mam nadzieje ze danka zniesie go mozliwie lagodnie..
Dancia ma apetyt. Jej ulubionym zajeciem oprocz spania
jest ladowanie dupiszcza na kolana i kradziejowanie smieci.
Ale pozatym zachowuje sie wzorowo:)

Link to comment
Share on other sites

no ciągnie się smród... a dlaczego się ciągnie.... bo ktoś nie wierzy że można coś robić bezinteresownie....... dlatego że tak się dzieje, że ktoś mnie pomawia i zniesławia wiem jak to boli, zawsze mówię i pisze prawdę o ludziach bo bardzo łatwo jest człowieka zniszczyć... A nie taki jest mój życiowy cel.... Daszka bardzo śmierdziała, nie wytrzymałabym z takim psiakiem w domu...
tak było i to napisałam... i co teraz... mam się bać zachodzić w ciążę... uciekać przed Twoja klątwa... to co napisałaś Wioli to potworność... chciałam jej dziś na to powiedzieć, nie martw się ...olej to... ale jak olać takie słowa...

Wiolka... pierdoło... zamiast żreć na zmianę ogóry i cukierki zasuwasz jak mało kto i chwała Ci za to...

a złym ludziom współczuje....

Link to comment
Share on other sites

Jesli czytałybyście wszystko co się pisze uważnie to nie byłoby tej niekończącej się dyskusji .....robi się mdło jak się tu wchodzi ....masło maslane ....
Nikt nie napisał nigdy i nie podważał kompetencji michelle w opiece nad innymi psami .Jej braku serca czy cokolwiek innego .....
Opisany został stan w jakim Dasza przyjechała ...Boze czy to takie trudne do zrozumienia ?
Emocje były bo stan Daszy i jej zdrowie wiszą nadal pod wielkim znakiem zapytania ....Ale to chyba nie jest dziwne ,ze martwimy sie o nia i chcemy dla niej najlepiej ?
Ten wątek poraża ....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...