sleepingbyday Posted May 8, 2012 Posted May 8, 2012 strach to wielka siła. ja opierdzielam lujów lokalnych, np wyganiam ich ze swojego piętra, jak się gnieżdżą ćpać.... bez pardonu, na twardziela, choc kolana mi się trzęsą. po kursie samoobrony mojego kumpla wiem, jak grac tak, żebyt ich nabrać. traktuję element jak zwierzątka, mówię wam, niemal to samo. no, z kilkoma poprawkami. oni działają instynktownie. nie powie wam taki, dlaczego jedną babkę napadł, a tej, co wcześniej przechodziła, nie napadł. ale dobry fachowiec wie i to można wyćwiczć. Quote
Ineger Posted May 8, 2012 Posted May 8, 2012 [quote name='sleepingbyday']strach to wielka siła. ja opierdzielam lujów lokalnych, np wyganiam ich ze swojego piętra, jak się gnieżdżą ćpać.... bez pardonu, na twardziela, choc kolana mi się trzęsą. po kursie samoobrony mojego kumpla wiem, jak grac tak, żebyt ich nabrać. traktuję element jak zwierzątka, mówię wam, niemal to samo. no, z kilkoma poprawkami. oni działają instynktownie. nie powie wam taki, dlaczego jedną babkę napadł, a tej, co wcześniej przechodziła, nie napadł. ale dobry fachowiec wie i to można wyćwiczć.[/QUOTE] Ale tutaj nie chodzi o to, żeby poniewierać jakimiś biednymi ludźmi, tylko o to, że czasami agresja po prostu jest jak najbardziej na miejscu...jak zobaczyłem tamtego gówniarza przypalającego zwierzę, to po prostu poczułem wkurwienie, i je wyładowałem. Trudno, czasami komuś się należy. Quote
hecia13 Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='motyleqq']tylko że ja właśnie napisałam, żeby dzwonić na policję czy SM. to wszystko, co można BEZPIECZNIE w takich sytuacjach zrobić[/QUOTE] Jasne, tylko jeśli wyrośnięty 15-latek zechce podpalić kota, a ty zaczniesz dzwonić po SM/policję, to zanim ktokolwiek zareaguje, kot już nie będzie żył, albo zostanie okaleczony. W takiej sytuacji ni da się kulturalnie tłumaczyć "dziecku", łapać za rękę, prowadzić do rodziców - trzeba kija w łapę i prać gdzie popadnie! Quote
sleepingbyday Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='Ineger']Ale tutaj nie chodzi o to, żeby poniewierać jakimiś biednymi ludźmi, tylko o to, że czasami agresja po prostu jest jak najbardziej na miejscu...jak zobaczyłem tamtego gówniarza przypalającego zwierzę, to po prostu poczułem wkurwienie, i je wyładowałem. Trudno, czasami komuś się należy.[/QUOTE] no, własnie o tym piszę ;-) Quote
Sybel Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 Może rozróżnijmy, czym jest dziecko, a czym, przyjmijmy, młody człowiek. Dziecko jest tak do 12-14 lat (przynajmniej ja tak to widzę), nie umiem myśleć o piętnastoletnim gościu z łysą pałą, dresem i nadmiarem źle ukierunkowanego testosteronu niesterowanego mózgiem jak o dziecku. Quote
a_niusia Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='hecia13']Jasne, tylko jeśli wyrośnięty 15-latek zechce podpalić kota, a ty zaczniesz dzwonić po SM/policję, to zanim ktokolwiek zareaguje, kot już nie będzie żył, albo zostanie okaleczony. W takiej sytuacji ni da się kulturalnie tłumaczyć "dziecku", łapać za rękę, prowadzić do rodziców - trzeba kija w łapę i prać gdzie popadnie![/QUOTE] trzeba? nie, nie trzeba. nikt nie ma obowiazku naparzac kogos kijem ryzykujac wlasne zdrowie czy nawet zycie. Quote
filodendron Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='Sybel'] nie umiem myśleć o piętnastoletnim gościu z łysą pałą, dresem i nadmiarem źle ukierunkowanego testosteronu niesterowanego mózgiem jak o dziecku.[/QUOTE] A o miłej, oczytanej i inteligentnej 15-letniej panience, która mimo pozorów dorosłości wciąż trzyma w pokoju swoje pluszowe misie i klocki lego? ;) To kwestia środowiska, z jakiego dziecko się wywodzi. Nie zmieni się tego ad hoc ani kijem, ani tłumaczeniem. Quote
Yorkomanka Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 Trzymanie misiów a bawienie się nimi to 2 różne sprawy:eviltong: większości swoich zabawek pozbyłam się baz żalu już w podstawówce:p dla biednej bezzabawkowej chrześniaczki mojej ciotki:p ale te co zostały do teraz kurzą mi się na półkach. A nie mam już 15 tylko 17 lat:cool1: Quote
LadyS Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='hecia13']Jasne, tylko jeśli wyrośnięty 15-latek zechce podpalić kota, a ty zaczniesz dzwonić po SM/policję, to zanim ktokolwiek zareaguje, kot już nie będzie żył, albo zostanie okaleczony. W takiej sytuacji ni da się kulturalnie tłumaczyć "dziecku", łapać za rękę, prowadzić do rodziców - trzeba kija w łapę i prać gdzie popadnie![/QUOTE] Jeśli ten 15latek jest na tyle popaprany, żeby - pomimo posiadania systemu wartości, który teoretycznie powinien być zgodny z ogólnym w pewnych kwestiach - podpalać kota, to myślę, że próba sprania go przez kobietę skończy się tak, że kobieta również oberwie ;) I wtedy i kot będzie podpalony, i kobieta przetrącona. Quote
filodendron Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='Yorkomanka']Trzymanie misiów a bawienie się nimi to 2 różne sprawy:eviltong: większości swoich zabawek pozbyłam się baz żalu już w podstawówce:p dla biednej bezzabawkowej chrześniaczki mojej ciotki:p ale te co zostały do teraz kurzą mi się na półkach. A nie mam już 15 tylko 17 lat:cool1:[/QUOTE] Mam 15-letnią córkę i znam jej koleżanki, więc dokładnie wiem, jak to jest z tą dorosłością w tym wieku ;) To nie są dwie aż tak różne sprawy, jak mogłoby się wydawać - powiedzmy, że z misiami to skrót myślowy ;) Quote
omry Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [url]http://kwejk.pl/obrazek/1151434/zajeba%C4%87.html[/url] :cool3::cool3::cool3: Quote
hecia13 Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='LadyS']Jeśli ten 15latek jest na tyle popaprany, żeby - pomimo posiadania systemu wartości, który teoretycznie powinien być zgodny z ogólnym w pewnych kwestiach - podpalać kota, to myślę, że próba sprania go przez kobietę skończy się tak, że kobieta również oberwie ;) I wtedy i kot będzie podpalony, i kobieta przetrącona.[/QUOTE] A straż miejska i policja i tak się nie objawią... Więc porady typu "dzwonić, prosić o podanie nazwiska przyjmującego zgłoszenie (nie wiem po co, oni się przedstawiają odbierając)" są równie bezcelowe. Chciałam tylko dodać, że nasze służby typu SM/policja są kompletnie nieefektywne i co gorsza, niezainteresowane sprawami zwierząt. Tu trzeba sprawnie działających inspektorów ds. ochrony zwierząt o uprawnieniach policji, coś a la SPSCA Quote
Soko Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 Przedstawiają, ale jeśli zwrócisz uwagę na to że jest to dla Ciebie istotna informacja to już inna jest ich reakcja, zazwyczaj wyseplenią swoje nazwisko na początku i mają nadzieję że nikomu nie przyjdzie do głowy je zapisać, zapamiętać itd. ;) Quote
hecia13 Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='Soko']Przedstawiają, ale jeśli zwrócisz uwagę na to że jest to dla Ciebie istotna informacja to już inna jest ich reakcja, zazwyczaj wyseplenią swoje nazwisko na początku i mają nadzieję że nikomu nie przyjdzie do głowy je zapisać, zapamiętać itd. ;)[/QUOTE] To wszystko prawda, ale i tak nie przyjeżdżają... Miałam już wiele takich sytuacji, niestety. Może, gdyby pies pogryzł kogoś, najlepiej dziecko, zareagowaliby, ale jeśli zwierzęciu dzieje się krzywda - mają wszystko w dupie. Quote
lika1771 Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 Zabawa 8-latkow [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226852-Zabawa-8-latków-z-Koźla…-Maciuś-miał-skonać-w-mrowisku-przyciśnięty-wiadrem?p=19069821#post19069821=[/url] To, czego dopuściły się dzieci jest o tyle tragiczne, że to przedstawiciele nowego pokolenia, ośmiolatki przystępujące do Komunii Świętej w tym roku. Okazało się, że kot został wrzucony do mrowiska i przykryty wiadrem. Nie wiadomo jak długo tam pozostał. Wiadomo jednak (zwierzę ma obdukcję lekarza weterynarii), że nieprawdopodobna ilość ukąszeń mrówek spowodowała astmę oraz obrzęk płuc i duszności. Kot ma zaczerwienioną skórę, strupy na całym ciele, ubytki sierści. Jest potwornie wychudzony, odwodniony. Pod okiem widoczny wielki ropień… Quote
bezag Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 I w tykich przypadkach ma sie ochotę zastosować prawo- oko za oko, ząb za ząb... Quote
lika1771 Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 [quote name='bezag']I w tykich przypadkach ma sie ochotę zastosować prawo- oko za oko, ząb za ząb...[/QUOTE]Cała wieś, nauczyciele, uczniowie, sąsiedzi wiedzieli o zajściu- nikt nie pochylił się nad zwierzęciem, nikt nie wezwał pomocy choć po ucieczce z mrowiska kot błąkał się po okolicy. Nikomu nie było żal Maćka, który prawie skonał w męczarniach.Chyba w tym przypadku kop bylby na miejscu...... Quote
Beatrx Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 [quote name='lika1771'].Chyba w tym przypadku kop bylby na miejscu......[/QUOTE] nie no gdzie, przecież to tylko niewinne małe dzieci:roll: ale tutaj widać, jaki przykład idzie 'z góry', od rodziców, nauczycieli, księży i jak te dzieci są wychowywane. Quote
sleepingbyday Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 ten wątek powinien sie nazywać: nigdy więcej dzieci. jako gatunek jesteśmy ohydni. tylko przerosniety bez potrzeby mózg homo sapiens (sapiens) wpada na pomysł torturowania innych. naprawdę jesteśmy co najmniej zbędni. Quote
filodendron Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 [quote name='sleepingbyday']ten wątek powinien sie nazywać: nigdy więcej dzieci. [/QUOTE] Ale kto wtedy będzie spadał z urwiska ratując psa? ;) [URL]http://swidnica.naszemiasto.pl/artykul/1106201,chlopiec-spadl-z-urwiska-ratujac-psa,id,t.html[/URL] Quote
sleepingbyday Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 nikt. bo nie będą dorastac ci, którzy przywiązują psa w takim miejscu ;-). ten chłopak powinien odwiedzić szkołę, w której dzieci wrzucają kota do mrowiska.... Quote
bezag Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 Naprawde niektóre dzieci są tak zdemorelizowane, że aż strach z z takiego typa wyrośnie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.