Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy?


Gosia>>>

Recommended Posts

Szczerze? Jakby mnie ktoś napadł - czy to w domu czy na ulicy, a mój pies by go ugryzł/pogryzł/zagryzł(bo ja np. leżałabym nieprzytomna po walnięciu czymś w głowę przez bandytę i nie mogłabym psa odciągnąć), a tym samym by mnie uratował - to do końca życia, codziennie karmiłabym go przysłowiowym 'ptasim mleczkiem', nosiła na rękach i wychwalała pod niebiosa!

I już widzę jak Vectra usypia swojego psa, który w ekstermalnej sytuacji dziabnąłby bandytę!:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 10k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Juliusz(ka)']Szczerze? Jakby mnie ktoś napadł - czy to w domu czy na ulicy, a mój pies by go ugryzł/pogryzł/zagryzł(bo ja np. leżałabym nieprzytomna po walnięciu czymś w głowę przez bandytę i nie mogłabym psa odciągnąć), a tym samym by mnie uratował - to do końca życia, codziennie karmiłabym go przysłowiowym 'ptasim mleczkiem', nosiła na rękach i wychwalała pod niebiosa!

I już widzę jak Vectra usypia swojego psa, który w ekstermalnej sytuacji dziabnąłby bandytę!:shake:[/quote]
No tak, ale w tym przypadku pogryzienia dziecka i w moim to nie byli bandyci. Dwie "niewinne" osoby. Tam dziecko, tu kobieta, która po prostu "zapomniała", że mam ponad 40kg psa w domu :roll: no przecież każdemu może się zdarzyć zapomnieć, a to moja wina (a największa mojego psa), że rzucił się na kobietę. Przecież powinien [B]wiedzieć [/B]że ona nie ma złych zamiarów... A tamten pies, że dziecko przyszło po cukierki..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']No tak, ale w tym przypadku pogryzienia dziecka i w moim to nie byli bandyci. Dwie "niewinne" osoby. Tam dziecko, tu kobieta, która po prostu "zapomniała", że mam ponad 40kg psa w domu :roll: no przecież każdemu może się zdarzyć zapomnieć, a to moja wina (a największa mojego psa), że rzucił się na kobietę. Przecież powinien [B]wiedzieć [/B]że ona nie ma złych zamiarów... A tamten pies, że dziecko przyszło po cukierki..[/quote]
Ale on na pewno wiedział :razz: Tylko Ci chciał zrobić na złość albo zdominować :eviltong: Psy to takie cfffaniaki, tylko myślą, jak nas tu przechytrzyć ;)

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

W cywilizowanym swiecie pies zostalby Bursztynce odebrany jeszcze tego samego dnia.
Burstzynka wie, ze jej pies "rytualnie" obszczekuje ludzi, no to "rytualnie" obszczekiwani ludzie maja prawo bronic sie w kazdy dostępny sposob.
Nie widzę zadnego, absolutnie zadnego usprawiedliwienia dla Bursztynki. Bo pies nigdy nie jest niczemu winien, choc ponosi odpowiedzialnosc za brak odpowiedzialnosci wlascicieli.
Gdyby Bursztynka pobiegla z kilometrowymi przeprosinami, przeblagiwaniem - moglaby liczyc na spokojne zalatwienie sprawy.

Co do psa, ktory zaatakowal i pogryzl 3-letnią dziewczynkę - Vectra ma rację. Pies powinien być uspiony.
To dziecko nie wlamalo sie do mieszkania, zostalo tam wpuszczone i weszlo za aprobatą wlasciciela zwierzecia. A to zmienia nieco obraz sytuacji. Wlasciciel psa zostawil wpuszczone przez siebie dziecko na chwile sam na sam z psem. Wlasciciel powinien zaplacic koszty leczenia dziecka, odszkodowania, i otrzymac dozywotni zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt.

Zofia

PS znajomy mi przed laty bullterier Enif, choć koszmarnie agresywny do innych psow, pozwalal kazdemu obcemu dziecku ciagnac sie za ogon i siadac na sobie - i tylko "hymał" z radosci. Zaden pies samiec nie mogł byc bezpieczny obok niego.
Ale kazde dziecko bylo nietykalne, i TTB mialy takie byc!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']

Gość nie miał prawa uderzyć jej, ale bronić się przed psem bez kontroli w dodatku atakującym już miał.
Ja zawsze jogging puszczam przed sobą, schodzę na bok bo i tak będzie się poruszał szybciej niż ja więc niech wyprzedzi - nie lubię mieć kogoś za plecami. Często słyszę 'dziękuje', joggingujący biegnie dalej a ja sobie tuptam.[/QUOTE]

No widzisz, ja ZAWSZE schodze na bok z psem i go skarmiam, gdy widze, ze ktos biegnie(czesto tez gdy ktos jedzie rowerem, pomimo, ze pies sie na rowerzystow nie rzuca to i tak wole oszczedzic ludziom stresu przejezdzajac przy obcym psie), a jeszcze NIGDY ale to NIGDY nie uslyszalam zadnego "dziekuje", tylko ludzie sie za nami ogladają... Tym bardziej, ze tym samym chodnikiem co my spacerujemy biega masa ludzi. A nie, raz gdy bylam w lesie i zobaczylam jakiegos chlopaka z przodu to zbaralam psa, to tylko wtedy uslyszalam to "magiczne słowo" :evil_lol:

To nie fer :placz: ja tez chce by mi dziekowali :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']
tak jest np w domu

[URL="http://s203.photobucket.com/albums/aa2/vectra_foto/?action=view&current=Wideo000.flv"][IMG]http://i203.photobucket.com/albums/aa2/vectra_foto/th_Wideo000.jpg[/IMG][/URL]

a tak na podwórku

[URL="http://s203.photobucket.com/albums/aa2/vectra_foto/?action=view&current=Wideo000-1.flv"][IMG]http://i203.photobucket.com/albums/aa2/vectra_foto/th_Wideo000-1.jpg[/IMG][/URL]

....[/quote]
[B][I]osobiście jestem przerażona :evil_lol::evil_lol: a Franio nie ma żadnych śladów ? :razz:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']W cywilizowanym swiecie pies zostalby Bursztynce odebrany jeszcze tego samego dnia.
Burstzynka wie, ze jej pies "rytualnie" obszczekuje ludzi, no to "rytualnie" obszczekiwani ludzie maja prawo bronic sie w kazdy dostępny sposob.
Nie widzę zadnego, absolutnie zadnego usprawiedliwienia dla Bursztynki. Bo pies nigdy nie jest niczemu winien, choc ponosi odpowiedzialnosc za brak odpowiedzialnosci wlascicieli.
Gdyby Bursztynka pobiegla z kilometrowymi przeprosinami, przeblagiwaniem - moglaby liczyc na spokojne zalatwienie sprawy.

Wydaje mi się [ale może tylko wydaje], że jakby Bursztynka nie została [w świetle prawa] pobita, to łapałaby psa i przepraszała.. niestety nie dano jej szansy

Co do psa, ktory zaatakowal i pogryzl 3-letnią dziewczynkę - Vectra ma rację. Pies powinien być uspiony.
To dziecko nie wlamalo sie do mieszkania, zostalo tam wpuszczone i weszlo za aprobatą wlasciciela zwierzecia. A to zmienia nieco obraz sytuacji. Wlasciciel psa zostawil wpuszczone przez siebie dziecko na chwile sam na sam z psem. Wlasciciel powinien zaplacic koszty leczenia dziecka, odszkodowania, i otrzymac dozywotni zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt.

Zofia[/quote]

Żadnego psa NIGDY nie zostawia się sam na sam z dzieckiem... No, z 7 latkiem to może już bym się zastanowiła. Jak nie mogę przez chwilę pilnować psa i dziecka to labo biorę psa ze sobą [do innego pokoju, do ubikacji itp.] albo go zamykam na ten moment!
Pomijam już, że tak naprawdę nie wiadomo o co pies zaatakował...

Ps. Bi potrafi pogonić człowieka, który został o domu wpuszczony ale nie siedzi idealnie grzecznie tam gdzie posadziłam... u mnie można chodzić po domu TYLKO jak ja [albo Kamil] to widzimy. Jednie moja mama może chodzić swobodnie...

Link to comment
Share on other sites

"[B]dla mnie każdy kto ma amstaffa to idiota [/B][IMG]http://wiadomosci.onet.pl/_g/_d/forum2/0.gif[/IMG]Słyszałem o labradorze (Golden Retriver) któremu dziecko wygięło ogon (na zawsze) a pies zaskomlał i nic dziecku nie zrobił..."

[B][I]bardzo błyskotliwy komentarz...[/I][/B]
[B][I]Mój Brutus by ugryzł zapewne...[/I][/B]
[B][I]Labrador (Golden retreiver) haha idiota :shake:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='akodirka']No widzisz, ja ZAWSZE schodze na bok z psem i go skarmiam, gdy widze, ze ktos biegnie(czesto tez gdy ktos jedzie rowerem, pomimo, ze pies sie na rowerzystow nie rzuca to i tak wole oszczedzic ludziom stresu przejezdzajac przy obcym psie), a jeszcze NIGDY ale to NIGDY nie uslyszalam zadnego "dziekuje", tylko ludzie sie za nami ogladają... Tym bardziej, ze tym samym chodnikiem co my spacerujemy biega masa ludzi. A nie, raz gdy bylam w lesie i zobaczylam jakiegos chlopaka z przodu to zbaralam psa, to tylko wtedy uslyszalam to "magiczne słowo" :evil_lol:

To nie fer :placz: ja tez chce by mi dziekowali :evil_lol:[/quote]
Mi to jeszcze wyrzucają, że tak pieska męczę. Bo ją zmuszam do siedzenia!!
A już pominę idiotów, którym schodzę z drogi i oni wbiegają prawie w nas (koleś biegnie po lewej, więc ja na prawo schodzę, ona nagle skręca i oczywiście najkrótszą drogą, tak żeby po łapach mojej suce przebiec). Tak jakoś mi się smycz popuściła :roll:

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Trzymajmy sie faktow, pies nie powie, dlaczego zaatakowal, dziecko tez nie. Ludzie przez wlasną glupotę stworzyli sytuację, w ktorej zycie dziecka bylo realnie zagrozone. A skoro wlasciciel nie wie, kiedy jego AST zaatakuje czlowieka i nie umie temu zapobiegać - i w efekcie dziecko zostalo pogryzione - to pies odpowie zyciem za ludzka bezdenna glupote. I inaczej ludzi sie rozumu nie nauczy.

Jesli sie ma w domu psa, ktory potrafi ugryzc, to nam nie wolno zapomniec o zamykaniu drzwi, to my mamy obowiazek zabezpieczyc swoj teren tak, aby nikt przypadkowy nie wszedl do środka.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Trzymajmy sie faktow, pies nie powie, dlaczego zaatakowal, dziecko tez nie. Ludzie przez wlasną glupotę stworzyli sytuację, w ktorej zycie dziecka bylo realnie zagrozone. A skoro wlasciciel nie wie, kiedy jego AST zaatakuje czlowieka i nie umie temu zapobiegać - i w efekcie dziecko zostalo pogryzione - to pies odpowie zyciem za ludzka bezdenna glupote. I inaczej ludzi sie rozumu nie nauczy.

Jesli sie ma w domu psa, ktory potrafi ugryzc, to nam nie wolno zapomniec o zamykaniu drzwi, to my mamy obowiazek zabezpieczyc swoj teren tak, aby nikt przypadkowy nie wszedl do środka.

Zofia[/quote]
[B][I]Po prostu żal jest tych psów, które za ludzka głupotę odpowiadają życiem :shake:[/I][/B]
[B][I]ale nie wiadomo czy ten pies zostanie uśpiony prawda?[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego przeinaczacie ? Mówimy o pogryzieniu NAGŁYM , nie w obronie .. rozważamy słowa które zostały napisane w artykule ... czyli sytuacji kiedy to dziecko siedzi w pokoju i nagle pies go atakuje .... tu można rozmienić na drobne , bo może pies miał kośc ? albo miskę ? albo zabawkę ? albo dziecko mu oko wydłubało ? Skoro właściciel psa , zostawił psem dziecko , nie było wcześniej żadnych ostrzeżeń ...
Jak napisała Zosia , dziewczynka nie wtargnęła do domu nagle , pies nie bronił przed intruzem.
Dwa nie wiemy co to za środowisko ..... ale wydedukować można , że skoro rodzice potrafili puścic małe dziecko samo sobie .. no to raczej mało odpowiedzialne ...

Pies który uczy się rozwiązywac problemy zębami i wali w człowieka ......

A tak jeszcze najpoważniej , TTB nie ma prawa byc agresywny w stosunku do człowieka , takie osobniki nie powinny łazic po ziemi .... to były psy walczące ze zwierzętami , selekcjonowano je pod tym względem , agresywne psy do ludzi zabijano.

To byla mowa nie o dziabnięciu , tylko o pogryzieniu - a to też jest poniekąd różnica

[QUOTE] I już widzę jak Vectra usypia swojego psa, który w ekstermalnej sytuacji dziabnąłby bandytę!:shake:[/QUOTE]
Najpierw bym uspała bandytę , ale gdyby mój pies wypalił do człowieka ot tak dla hecy , nagle i bez przyczyny , bo zawsze był miły i grzeczny , a nagle coś mu się zmieniło - nie zastanawiała bym się , gdyby POGRYZŁ
Jeszcze inaczej , powracamy do wtargnięcia :diabloti: gdyby bandyta wtargnął do mnie do domu i moje psy by mu flaki wypruły , to był poszła w pasiaki , a moje psy zostały by wysłane na wakacje do ciasnej klatki , celem obserwacji , nie mogły by zostać od razu uśpiony , póki by się cały proces nie zakończył.
Ten pies też tak skończy ......

[QUOTE][B]osobiście jestem przerażona :evil_lol::evil_lol: a Franio nie ma żadnych śladów ? :razz:[/B][/QUOTE]
Nie ma śladów , czasem mają małe zadrapania .... krew się nigdy nie leje

Link to comment
Share on other sites

no niestety zgadzam sie z przedmowczynia co do uspienia psa...to nie chodzi o to ze on jest teraz jak "bomba zagarowa", ze teraz to bedzie chodzil i szukal kogo moze ugryzc...ale o to zeby to kogos czegos naczylo...moj pies tez by ugryzl jak np dziecko wsadziloby mu palec w oko...dlatego ja nigdy nie zostawie psa sam na sam z kims obcym w domu...jak jest ktos w domu to pies jest ze mna...a przy dzieciach ktore wiadomo trudno kontrolowac i czasem moga cos odpalic znienacka pies jest pod moja baczna obserwacja i kontrola...w razie wiekszej ilosci bardzo ruchliwych malych istotek psa sie zamyka w kennelu...my odpowiadamy za psa, tak jak rodzice odpowiadaja za bezpieczenstwo swoich dzieci...ponoszenie odpowiedzialnosci to jest cos so musi byc wymuszane zeby cokolwiek sie zmienilo...niestety ale mysle ze gdyby oprocz pustych faktow o takich wydarzeniach podawano ze rodzice dostali kare za brak opeiki nad dzieckiem, wlasciciel psa dostal mandat i zakaz posiadania psow a pies zostal uspiony,to ludzie pilnowali by bardziej swoich dzieci, psow itp...i nagle mieliby wiecej wyobrazni...mowimy o tym ze w jakis tam krajach takie rzeczy sie nie zdarzaja...owszem ale tam za cos takiego zostali by wlascie pociagnieci wszyscy ktorzy brali w tym udzial...rodzice, wlasciciel i pies...nie twierdze ze pies jest winny...ale niestety musi poniesc konsekwencje winy swojego wlasciela...

no ale pewnie nikt sie nie dowie jak to bylo teraz...tylko co to zmienia? jedynie kara moze cos zmienic...

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

A co innego proponujesz?
Ma zostac, tam gdzie jest? Wlasciciel dopusci do kolejnych pogryzien, to bardzo prawdopodobne. Pies ma zostać skazany na dozywotnią ciasna klatkę w tzw. azylu?
Skad wezmiesz odpowiedzialnych ludzi gotowych zając sie tym psem? Ile tych lagodnych i bezproblemowych juz umiera w azylach bez szans na adopcję?

No niestety, ale w naszej sytuacji nie ma innego wyjscia.
I pozostawienie tego psa w tym domu byloby kompletnym brakiem odpowiedzialnosci.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

odnosze wrazenie ze to jest dyskusja typu...on nie zawinil, to zawinil czlowiek wiec nie powinno sie karac psa...
tak samo jak male szczeniaczki nie sa winne temu ze zostaly splodzone wiec nie wolno ich usypiac...ale trzymajmy sie realiow...ile doroslych psow po przejsciach jest w schronach? ile szczeniakow zdycha w straszliwych meczarniach w warunkach na ktore niikt nie zasluguje?...w cywilizowanych krajach tego nie ma? a jak do tego dojsc?
ja jestem zarowno za usypianiem slepych miotow jak i agresywnych psow zabieranych od nieodpowiedzialnych wlascicieli...jasne ze beda sie zdarzac pomylki...bo beda...bedzie sie zdarzac naduzywanie tego usypiania...ale bez tego nic nie zrobimy...
trzeba nam surowszego prawa, trzeba wymuszania egzekwowania tego prawa...posiadanie psa powinno byc przywilejem z ktorym rzecz jasna wiaze sie mase obowizakow i olbrzymia odpowiedzialnosc...

Link to comment
Share on other sites

Co do biegaczy/rolkarzy/rowerzystów Baaj od samego początku był uczony ignorowania takich osób. Raz nawet staliśmy przy trenującej drużynie piłkarskiej - panowie biegli tuż obok psa 3 kółka, a pies usiedział, choć nawet mi nie było fajnie, że banda chłopa na nas leciała ;)

Co do zabaw z innymi psami. Darowałam sobie tłumaczenie niektórym. Wiem do kogo pies może podejść spokojnie, a do kogo nie. Od linki korona nam nie spada, a jak niektórzy nie rozumieją, jak tłumaczę, żeby psa od Baaja zabrać, bo za jakiś czas już nie będzie tak miło, to już nie moja wina. Wroga w nim sobie zrobić łatwo, trudniej to odkręcić.

Link to comment
Share on other sites

A i moja Klementyna nikogo nie ugryzła ani tym bardziej nie POGRYZŁA , gdyby to zrobiła na pewno by ją zabito.
Szukano w niej agresji , szukano pretekstu do tego by ją uspac ......
Pomijam fakt , że jej wiek określono ja dwa lata , a miała kilka miesięcy :diabloti:
Żeby określić wiek psa , nie trzeba być jakimś hiper znawcą - wystarczy w paszcze zajrzeć.Kto jak kto , ale lekarz weterynarii , takie rzeczy potrafić musi.

Ciekawe jak wasze psy by się zachowywały w warunkach schroniskowych , otoczone nienawiścią , wyciągane z ciemnej , samotnej klatki na chwytaku ? :diabloti:

Klamka w domu , to jest anioł , nawet pająki mi żywe przynosi w swojej 8 tonowej ;) paszczy.Do ludzi jest miód , do zwierząt cud orzeszki.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ciekawe jak wasze psy by się zachowywały w warunkach schroniskowych , otoczone nienawiścią , wyciągane z ciemnej , samotnej klatki na chwytaku ?[/QUOTE]
[COLOR=DarkGreen][B]Właśnie mam psa ze schroniska i jestem w trakcie odkręcania agresji [obronności] Bi... Dlatego jestem w stanie zrozumieć, czemu Klementyna była TAM agresywna.[/B][/COLOR]

[quote name='Mrzewinska']Trzymajmy sie faktow, pies nie powie, dlaczego zaatakowal, dziecko tez nie.
[COLOR=DarkGreen][B]Ja tam jestem zdania, ze 3-latek mówić już potrafi, za to kłamać jeszcze nie [udowodnione naukowo :cool3:]... chociaż inna sprawa, że tak małe dziecko może jeszcze nie skojarzyć, że pies zaatakował po zrobieniu czegoś...[/B][/COLOR]
Ludzie przez wlasną glupotę stworzyli sytuację, w ktorej zycie dziecka bylo realnie zagrozone. A skoro wlasciciel nie wie, kiedy jego AST zaatakuje czlowieka i nie umie temu zapobiegać - i w efekcie dziecko zostalo pogryzione - to pies odpowie zyciem za ludzka bezdenna glupote. I inaczej ludzi sie rozumu nie nauczy.

[COLOR=DarkGreen][B]Z tego wszystkiego najbardziej żal mi jest psa - to go wychowali ludzie, to ludzie go nie dopilnowali, to mu grozi, że ludzie go teraz uśpią... żal mi jest też dziecka [trauma może sięutrzymac całe życie :shake:], ale rodziców i sąsiada nie - to ich wina, że sytuacja się w ogóle wydarzyła
[/B][/COLOR]
Jesli sie ma w domu psa, ktory potrafi ugryzc, to nam nie wolno zapomniec o zamykaniu drzwi, to my mamy obowiazek zabezpieczyc swoj teren tak, aby nikt przypadkowy nie wszedl do środka.

Zofia[/quote]

[COLOR=DarkGreen][B]Właśnie dlatego ZAWSZE zamykam drzwi do domu na klucz ;)...[/B][/COLOR]


[quote]moj pies tez by ugryzl jak np dziecko wsadziloby mu palec w oko...dlatego ja nigdy nie zostawie psa sam na sam z kims obcym w domu...jak jest ktos w domu to pies jest ze mna...a przy dzieciach ktore wiadomo trudno kontrolowac i czasem moga cos odpalic znienacka pies jest pod moja baczna obserwacja i kontrola..[/quote]
[COLOR=DarkGreen][B]
I [/B][B]właśnie o to mi chodzi - ugryzienie to mogła być normalna reakcja na ból [pies w szoku, z ból i strachu zaatakował].

Tak mi przyszło do głowy patrząc jak bawią się psiaki Vectry i przypominając ostatni atak suki ASTa - jakby ten psiak, co zaatakował chciał zagryźć to dziecko, to nie skończyłoby sie tylko na ranie na głowie [która była pewnie mniej-więcej na wysokości pyska psa... no, ciut wyżej] i zadrapaniach tylko na śmierci dziewczynki. Dlatego jestem zdania, że pies nie chciał zagryźć, tylko odstraszyć [takie chwycenie ostrzegawcze].[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']
Ciekawe jak wasze psy by się zachowywały w warunkach schroniskowych , otoczone nienawiścią , wyciągane z ciemnej , samotnej klatki na chwytaku ? :diabloti:
.[/quote]
[B][I]hmm nie wiem jak to jest w Waszych schroniskach, ale u mnie nikt łagodnego psa nie wyciąga z klatki na chwytaku...:roll:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś'][B][I]hmm nie wiem jak to jest w Waszych schroniskach, ale u mnie nikt łagodnego psa nie wyciąga z klatki na chwytaku...:roll:[/I][/B][/quote]
to nie było moje schronisko , tylko w Szczecinie , to wiem od wolontariuszek , znaczy od osób które mi pomagay w adopcji agresywnej Klementyny ;)
Jej wątek jest na dogo.Klamka , to był pies widmo w schronisku - pojawiał się i znikał :evil_lol: jak juz miała jechać do mnie , nagle znikała bo ktoś ja zabrał , potem się pojawiała ... ahh ile ja nerw zjadłam ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']to nie było moje schronisko , tylko w Szczecinie , to wiem od wolontariuszek , znaczy od osób które mi pomagay w adopcji agresywnej Klementyny ;)
Jej wątek jest na dogo.Klamka , to był pies widmo w schronisku - pojawiał się i znikał :evil_lol: jak juz miała jechać do mnie , nagle znikała bo ktoś ja zabrał , potem się pojawiała ... ahh ile ja nerw zjadłam ....[/quote]
[B][I]Nie no nie Twoje Twoje tylko chodziło mi o miasto :evil_lol:[/I][/B]
[B][I]No w sumie każdy może coś podkoloryzować i zawsze wyjdzie jakaś niestworzona historia :roll:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Jeśli psy Vectry potrafia kontrolować swoje zęby w bardzo brutalnej zabawie, to i ten pies mogl - gdyby chcial tylko odstraszyc - uderzyc nie kalecząc. A i bol, jaki moze zadac trzyletnia dziewczynka poteznemu psu - no nie przesadzajmy.
Mialam psa bardzo wrazliwego na ból,, ktoremu dorosly czlowiek niechcacy stanąl calym cieżarem na ogon, pies wyskoczyl w powietrze i klapnal w powietrzu zębami.
Obcy trzylatek na ulicy dopadl z wrzaskiem mojej ON-ki i wczepil jej sie w kudly - nie ugryzla.
Obce dziecko dopadlo bulla moich znajomych, zlapalo od tylu za ogon i ciagnelo z piskiem - bull sie obejrzal i wydal komiczny dzwiek - jakby sie smial - bylam tego swiadkiem.
Pies potrafi kontrolować swoje zęby, jak nie chce ugryżć, to moze co najwyzej przypadkiem zadrasnąc. Zostawic slad, a nie ranę wymagajaca szycia.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Dajcie linka do tego artykułu.....

Ja wrócę do sprawy bursztynki. Owszem, jest winna, bo żaden pies nie ma prawa lecieć ze szczekaniem za człowiekiem, ale tego dziadka to chyb anależałoby leczyć, bo normalny człowiek nie reaguje tak agresywnie :shake:
Nie wiem, moze ja już mam uraz, ale po kilku akcjach w wykonaniu starszych ludzi zaczęłam traktowac podejrzliwie wszystkich staruszków/ki. Zastanawia mnie kto odpowiada za osobę z racji wieku nie całkiem normalną? No bo rozumiem, skleroza, agresja starcza, inne zaburzenia mózgu- to choroby, należy współczuć, ale czy to w porządku, żeby taki ktoś chodził swobodnie i napadał na innych (oraz na ich psy?)
Osobiscie zaliczyłam m.in. dziadka, który rąbnął laską moją sukę benka- sucz w kagańcu i na smyczy robila koopę na trawniku obok chodnika a ja się czaiłam z woreczkiem w łapie. Dziad zaszedł nas od tyłu... Mi zrobiła obrót na tylnych łapach i połozyła przeciwnika na ziemi, zanim zdążyłam mrugnąć (dziadek był tak blisko, że nawet nie napieła krótko trzymanej smyczy).
Oraz innego staruszka, szturchającego złośliwie laską psa w autobusie. Babcie, celowo nadeptującą na łapę KrA. Itd.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Dajcie linka do tego artykułu.....

Ja wrócę do sprawy bursztynki. Owszem, jest winna, bo żaden pies nie ma prawa lecieć ze szczekaniem za człowiekiem, ale tego dziadka to chyb anależałoby leczyć, bo normalny człowiek nie reaguje tak agresywnie :shake:
Nie wiem, moze ja już mam uraz, ale po kilku akcjach w wykonaniu starszych ludzi zaczęłam traktowac podejrzliwie wszystkich staruszków/ki. Zastanawia mnie kto odpowiada za osobę z racji wieku nie całkiem normalną? No bo rozumiem, skleroza, agresja starcza, inne zaburzenia mózgu- to choroby, należy współczuć, ale czy to w porządku, żeby taki ktoś chodził swobodnie i napadał na innych (oraz na ich psy?)
Osobiscie zaliczyłam m.in. dziadka, który rąbnął laską moją sukę benka- sucz w kagańcu i na smyczy robila koopę na trawniku obok chodnika a ja się czaiłam z woreczkiem w łapie. Dziad zaszedł nas od tyłu... Mi zrobiła obrót na tylnych łapach i połozyła przeciwnika na ziemi, zanim zdążyłam mrugnąć (dziadek był tak blisko, że nawet nie napieła krótko trzymanej smyczy).
Oraz innego staruszka, szturchającego złośliwie laską psa w autobusie. Babcie, celowo nadeptującą na łapę KrA. Itd.....[/quote]
[B][I]3 strony wcześniej jest :razz:[/I][/B]

[B][I]Jak by mi babcia albo dziadek stanął specjalnie na łapę albo ogon mojego psa to już ja bym im pokazała...mam niewyparzony język i powiedziałabym babci co na ten temat myślę :diabloti:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...