auraa Posted November 28, 2011 Author Share Posted November 28, 2011 W środę jesteśmy umówione na sterylizację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
popiki Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Wrzuciłam na swój wątek i jeden z piesiem który dom znalazł, mam nadzieję że póki co na karmę się chociaż uzbiera... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 Auraa, wysłałam Ci 30 zł, będzie na dojazd na tą sterylkę, jak sprawa z tą adopcją? Dzwonił ktoś inny? Odświeżam ogłoszenia cały czas i maja sporo wejść, ale czasami mam wrażenie, że to głównie psiarze tacy jak my te ogłoszenia oglądają :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 29, 2011 Author Share Posted November 29, 2011 Nikt nie dzwonił. Potrzebny ktoś na wizytę PA na zaciszu w Warszawie. Zaraz zmienię tytuł. Pani zależy i cieszy się że nikt inny nie dzwonił. W poniedziałek przyjedzie poznac Lubisię. To taka kochana sunia. Gdybym miała możliwosci to bym jej nie oddała. Boję się jutrzejszej sterylizacji. To jest naprawdę poważna operacja i niech nikt ze mną nie dyskutuje, że jest inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 29, 2011 Author Share Posted November 29, 2011 MTD dziękuję za wpłatę. Jesteś dobrym Aniołem Lubisi:lilangel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 29, 2011 Author Share Posted November 29, 2011 Ciocie, zajrzyjcie na watek onki z mojego podpisu. Nie wiem co z nią będzie................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 Ja też niecierpię sterylizacji, strasznie mi żal suni po, jak cierpi, ledwo chodzi, nie je, wymiotuje i takie tam sensacje........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noemi1 Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 auraa z tamtych okolic jest Atomowka i Abrakadabra, może napisz do nich pw. Obie robią wizyty pa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [quote name='auraa']MTD dziękuję za wpłatę. Jesteś dobrym Aniołem Lubisi:lilangel:[/QUOTE] :oops:nazwisko zobowiązuje :razz: sterylek też się boję :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 30, 2011 Author Share Posted November 30, 2011 Lubisia już po sterylizacji. Ponoć czuje się dobrze. Czekam na męża i jedziemy po nią. Biedna, tak nie chciała sama zostać w lecznicy:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 Boziulko, biedusia kochana.....Masz kaftanik dla niej? Czasem sie przydaje, ale jakoś tak w połowie przypadków sterylek u nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 30, 2011 Author Share Posted November 30, 2011 Oj nie wiem, muszę poszukać. Nie pamiętam czy poprzednie sunie miały kaftaniki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NusiaiJa Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 Dziś wysłałam grosik dla suni. Dużo zdrówka dla maleńkiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 30, 2011 Author Share Posted November 30, 2011 Dziękujemy!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 1, 2011 Author Share Posted December 1, 2011 Lubisia żyje ale jest taka biedniutka:-( Cały czas praktycznie leży i jest obolała. Martwi mnie ,że mam ja pokazać dopiero za10 dni na zdjęcie szwów. [IMG]http://img444.imageshack.us/img444/1351/p1010186s.jpg[/IMG] To spojrzenie:-( [IMG]http://img843.imageshack.us/img843/7712/p1010189sv.jpg[/IMG] A taka była radosna............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 nie martw się, Auraa, sunie różnie znaszą operację. Najważniejsze, żeby piła i siusiała. apetyt i humor wrócą wkrótce. Zagladaj czasem do ranki, czy czysta i nieopuchnięta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 moja sunia nawet popiskiwała po tym jak się wybudziła, ależ mnie serce bolało! jutro już będzie lepiej ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noemi1 Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Pierwszy dzięn a nawet trzy po takiej poważnej operacji, to normalne. Moja Żaba przez 2 dni nie mogła zrobić siusiu i to był problem, a ja wybrałam sobie akurat BARDZO długi weekend na operację :( ALe po 3 dniach wszystko wróciło do normy. Także spokojnie auraa poczekaj. Tylko faktycznie kontroluj picie, siusianie i rankę, czy nie opuchnięta i czy brzuch nie robi się jakiś bardzo twardy. Wszystko będzie dobrze, a ile spokoju na następne lata :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osa Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Jakby coś się działo lub coś Cię bardzo niepokoiło to dzwoń do Doroty. Ona zadecyduje czy trzeba przyjechać czy nie. Tak jak piszą dziewczyny trzy dni są najgorsze potem jest coraz lepiej a każdy pies znosi to inaczej. Nigdy sterylka nie jest przyjemna ani dla psa ani dla opiekuna. Najważniejsze żeby nie było komplikacji. Dla mnie osobiście każdy zabieg jest okropny bo żal mi psa ale nie ma rady - na szczęście sterylka jest tylko raz w życiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NusiaiJa Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 Jak dziś Lubisia sie czuje ? Lepiej troszkę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 2, 2011 Author Share Posted December 2, 2011 Tak, trochę lepiej. Ma inne spojrzenie, ładnie zjadła ale głównie lezy i śpi. Ze schodów ją znoszę. Brzuszek ma miękki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 3, 2011 Author Share Posted December 3, 2011 Dziś jest zdecydowanie lepiej. Pogoniła Fredzia, kiedy przyszedł się łasić i mordowała Atosika. Sama zeszła ze schodów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 3, 2011 Share Posted December 3, 2011 o, teraz juz będzie lepiej :) A jak tan domek na zaciszu, sprawdzony? a do mnie dziś wróciła, Tika, po miesiącu pobytu w dt... [url]http://www.dogomania.pl/threads/214633-Drugie-wej%C5%9Bcie-Tikusi-szukamy-dobrego-domu-[/url]!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 4, 2011 Author Share Posted December 4, 2011 Niby wszystko ok. ale jutro muszę wyjaśnić stosunek psa rezydenta (amstafa) do innych psów. Wizytę robiła Abrakadabra i to budzi jej wątpliwości. Ludzie kochaja psy, zawsze je mieli i wiedzą jak z nimi postępować. Podwórko porządnie ogrodzone, tylko ten amstaf. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted December 4, 2011 Share Posted December 4, 2011 Myślę,że jeśli amstaff jest zsocjalizowany,to powinien niunię zaakceptować....Warto by było poznać psiaki ze sobą na neutralnym terenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.