Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 10/18/21 in Posts

  1. Dziś kurier dostarczył paczkę z jedzeniem dla podopiecznych pana Krzysia, wieczorem zawieziemy mu ją do domu
    5 points
  2. Jo37 jest już po rozmowie z panem. Będzie przeprowadzona wizyta, domek brzmi fajnie. Państwo w lipcu stracili 9 letnią sunię. Pan stwierdził, że "nie można żyć bez powietrza"..dlatego szukają psa do adopcji. Prosimy o kciuki!!!
    5 points
  3. Poker - zazdroszczę ❤️ ja mam tylko jedną Kasię i do tego teraz daleko 😞 Życzę zdrowia i szczęśliwego rozwiązania, a Tobie wielkiej "babcinej" radości ! Szczęście, kiedy zostałam babcią nie da się porównać z niczym. Po raz pierwszy i jedyny w życiu czułam prawdziwość powiedzenia, że "radość rozpiera" - tak! Fizycznie czułam jak "coś" mi rozpycha od środka klatkę piersiową, nigdy nie myślałam, że tak może być i naprawdę tylko ten jeden raz tak się czułam, choć przecież wiele dobrych chwil przeżyłam (do tych smutnych wolę nie wracać). A tu jeden z powodów do wielkiej radości - Nero - zdjęcie podpisane: "Ozzy po SPA. Najlepszy pies, nie mogłam aż o takim marzyć"
    4 points
  4. ❤️🤗 Cieszę się bardzo , jestem wzruszona mocno ale tak naprawdę to nie było dnia , nawet w najtrudniejszych chwilach żebym nie myślała o Was , sercem napewno byłam z Wami 🙂
    3 points
  5. Sreberko 2 jeszcze za kratami ale robi postępy, już nie boi się wyjść do jedzenia gdy nałożę do miseczki, z ciekawością ogląda inne koty, dobrze dogadało się z Aminkiem (czyżby się pamiętały?), czasami się odzywa. Już nie fuka na próbę głaskania, ale spina się i kuli uszy. Jutro będzie tydzień jego pobytu u mnie. Płci dalej nie znam, nie chcę go na siłę wyciągać i oglądać, jeszcze nie czas.
    3 points
  6. Ja dopiero przeczytałam, też w pierwszej chwili mnie zmroziło, ale wiadomo że to ostateczność w przypadku gdyby sunia cierpiała, a nic na to nie wskazuje. Demencja starcza sama w sobie nie jest śmiertelna, pozbawia psa wielu radości dotychczasowego życia, czasem jest źródłem lęku, czasem powoduje zagubienie i dezorientację, ale da się z nią żyć, choć opiekunowi ciężko jest patrzeć jak nasz przyjaciel się zmienia ..... Wiem coś o tym, u naszego Dżekusia demencja zaczęła się około roku temu, postępowała powoli, najpierw były ledwo zauważalne objawy, potem coraz bardziej widoczne .... Wiem że Shila miała badanie histo i wyniki nie napawają optymizmem, ale mimo wszystko mam nadzieję, że jej dezorientacja i niedowidzenie to jednak nic więcej tylko właśnie starość, bo z tym może nacieszyć się jeszcze dobrym życiem które dopiero teraz, po tylu latach jest jej dane .... Bardzo mocno tego Shili życzę - jeszcze choć kilku dobrych lat.....
    3 points
  7. Smutne to bardzo, że taki wspaniały pies tak długo czeka na dom:( Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że adopcje stoją. A może w czasie lockdownu było ich więcej, bo ludzie siedzieli w domu, a teraz wszystko wróciło do stanu sprzed pandemii? Sama nie wiem, trzymam kciuki za Runo. Nie załamuj się Alaskan. Nawet jak jest w zewnętrznym boksie, to ma o niebo lepsze warunki niż w schronie. Na pewno ma wymoszczoną budę i ciepłe jedzenie dostanie.
    3 points
  8. Leczenie łapki mamy już za sobą. Ufff, udało się:) Jeszcze 3-4 dni będzie nosiła opatrunek, żeby nie urazić delikatnego ciałka i żeby nie rozlizać, ale już powoli puszczamy ją bez smyczy na spacerach. Trzeba tylko pilnować, żeby się nie rozbawiła, bo widać, jak jej brakowało biegania. Wczoraj mieliśmy gości w domu i choć Luka na początku bardzo się bała, to potem jak siedzieliśmy na kanapie, przemknęła się szybko i wskoczyła na tą samą kanapę obok mnie. Dała radę leżeć tak mimo, że obok siedziały obce dla niej osoby. Goście, dwie kobiety były oczywiście przeszkolone, żeby nie patrzeć w oczy, nie odzywać się wprost i na koniec jednej udało się nawet dotknąć Lukę ręką i pogłaskać delikatnie. Gdyby to byli mężczyźni, byłoby trudniej, ale cieszą nas i takie sukcesy. Oboje zauważamy, że po tym 12-dniowym chodzeniu na smyczy Luka łatwiej daje się odwoływać. Na spacerach w chwilach strachu bardziej się nas pilnuje. Jakby czuła, że może na nas się oprzeć. To nas cieszy najbardziej, że nie ucieka na oślep. Ja powoli nastawiam się na nieobecność mojego męża. Wyrusza 24.10 rano. Będzie wpadał na weekendy co 2 tygodnie. Ten pierwszy raz już za tydzień, a potem całe 2 tygodnie będziemy na niego czekać. Baloo i Luka będą za nim tęsknić. Maluchy Peruszka i Figusz są zdecydowanie bardziej zawiązane ze mną, ale przez lata to ja głównie z nimi byłam, zajmowałam się nimi. W Przypadku Balusia i Luki Jacek bardzo się uaktywnił w opiekowaniu się nimi i one są z nim bardzo zżyte. Mam nadzieję, że szybko nam minie ten czas do końca lutego i modlę się, żeby nie było żadnych opóźnień w tym projekcie, żeby Jacek nie musiał dłużej tam zostawać.
    3 points
  9. Tak sie składa,nie raz o tym piszę,ze przy złych informacjach są i te dobre,lub odwrotnie. Malagos, uratowałaś jej życie. Po 0k 10 latach poniewierania sie po działkach ma swój dom. Pamiętam jak ją zabierałam i miała jechać do Ciebie jakby to sie działo dzisiaj. Bardzo się o nia martwiłam,koteczka wiekowa i chora,kto by chciał........ Napewno kolejnej zimy na działce by nie przeżyła. Właściwie uratowałaś dwa istnienia,Muszelkę i mnie. Trudno opisać radość z takiej sytuacji. Byłam i jestem Ci bardzo wdzięczna:) Kiciulka jest śliczna,wogóle nie wygląda na starszą kotkę.Jest kochana. Bardzo się cieszę ,że jest u Ciebie,wiem,że jest bezpieczna ,kochana,ma ciepełko,jadełko,i tak pięknie wygląda:)
    3 points
  10. Pora roku taka, że trzeba trochę ogarnąć na działce. Zajmowałem się grabieniem liści i przycinaniem gałęzi. Trochę mnie dziwiło, że Gajulec nie drze się na moje dzień dobry do sąsiadów, ani na przejeżdżające skutery, ale była na widoku więc nie niepokoiłem się. Powód ciszy stał się jasny, gdy wymieniałem worek na liście. Gajka wygrzebała trzy wielkie dziury i pilnowała ich, pewnie czekając na krety. Dziury były naprawdę imponujące. Bez problemu mieściła się głowa i szyja Gajulca 🙂 Po zakończeniu robót ogrodowych miałem dodatkowe zajęcie z zakopywaniem dzieł małej mordki. We wtorek kolejne badania, tym razem przedoperacyjne, więc poprosimy o kciuki.
    3 points
  11. Dziękuję, nie pomysłałam nawet żeby prosić Cię o dt dla niej. Było bardzo nerwowo. W schronisku nie da się ocenić. Jeśli Koleżanka zechciałaby ją przjyąć to ją na plecach przyniosę.
    2 points
  12. Szkoda ,że nie zadzwoniliście do mnie. Była szansa, że koleżanka by ja przyjęła do DT. Biedna sunieczka. Imię z jej domu nie jest znane? Wyglądana na to , że ona nie umie chodzić na smyczy czy to stres spowodował jej reakcję? Jak z zachowaniem czystości o ile w schronie można to ocenić. Koleżanka ma 3 koty. ewu, podaj mi na PW namiary tych ludzi. W razie gdyby byli chętni na inną psinkę , a na mnie by padał wizyta PA.
    2 points
  13. 2 points
  14. Mam wrażenie ,że niektórym się wydaje ,że tylko ich "widzimisię" jest warte uwagi i każda zachowanie właściwe ... Szacunek, pokora, przyzwoitość, empatia- tego wymagają od reszty świata w stosunku do siebie. Filozofia Kalego jest bardzo poularna i często stosowana:(
    2 points
  15. Otrzymałam przed chwilą (18.10) wpłatę-niespodziankę od Figuni, 50zł zatytułowaną "dla psiaków". Pozwoliłam sobie ją przelać od razu do Marty z Biłgorajskiego Azylu, na Bruno, Melcię w hoteliku albo innego psiaka - ona już dobrze wie, który potrzebuje tych pieniędzy najbardziej. Figuniu, dziękuję!
    2 points
  16. Na sterylkę do Izbicy właśnie pojechała taka kicia z Zawady Trochę zamieszania było z organizacją, ale kotka jedzie i już nie będzie rodzić. Być może zabieg będzie miała zrobiony również Kamelka od Kasi, w zależności od stanu w lecznicy, albo będzie zaszczepiona. Dostanę później info.
    2 points
  17. Posiwiała, ale teraz jest zdecydowanie w lepszej formie, zadbana, oczy wyleczone, kanapa do dyspozycji -żyć nie umierać. A siwy łepek z połaczeniu z rudymi uszkami tylko dodaje uroku :-))
    2 points
  18. Kochani, Ingrid44 spadła nam z nieba bo okazało się, że są jeszcze potrzebne dwie budki. Za zebrane na bazarku pieniądze poszły kurierem 3 budki do Dory i 3 budki do sue. Kupiona została folia streczowa. Teraz jeszcze trzeba uzbierać na plexę ciętą pod wymiar która jest montowana jako daszek ochraniający przed deszczem i śniegiem.
    2 points
  19. Kochani, nie mam jak wysłać pieniążków ale chętnie zakupie 2 budki. Do kogo wysyłka. Jeśli do Dory to do niej mam adres. Jeśli do kogoś innego to proszę na Priv.
    2 points
  20. To teraz coś optymistycznego, i specjalnie dla DORA 🙂 Dziś mija rok, jak przyjechała Muszelka do nas 🙂 Ma się doskonale - ma apetyt, preferuje surowe mięsko drobno pokrojone, przytula się i uwielbia głaskanie, nie lubi nadal brania na ręce (więc jej tego oszczędzamy), sprawdziła się kryta kuweta i już nie ma problemu: kot w kuwecie, a pupa poza 🙂 Nie ostrzy pazurków o nic, więc co jakiś czas musimy obcinać, ale nie ma z tym kłopotu.
    2 points
  21. Bardzo mnie ucieszyły, bo parę tygodni temu pani spuchnięta od płaczu dała mi znać, że pod bródką u Cukierka jest jakiś guz! Na szczęście to był krwiak, został wyłyżeczkowany i wszystko dobrze się skończyło. Nawet nie wiadomo jak i gdzie sobie go sobie załatwił 😕 Ale pozbył się i wszystko jest ok.
    1 point
  22. Radzio nie jest czarny:) Ale śliczne z niego panisko:) O Radziu można ogólnie powiedzieć że jest czarny. Wierzchnia okrywa jest czarna, podszerstek ma popielaty, brzuszek popielaty, końcówki łapek popielate, pędzelki w uszach białe, mordka oszroniona.
    1 point
  23. Lajki się skończyły ☹️ Pokerku, bardzo, bardzo dziękuję Tobie i Twojej Koleżance. Sunieczka prześliczna, chociaż faktycznie, grubaska. Też uważam, że takim "ludziom", nie należy w przyszłości dawać żadnych psów! Był chyba kiedyś na dogo wątek ostrzegający o złych domach adopcyjnych?
    1 point
  24. Gdy będzie kolejna zbiórka na karmę dla psiaków p.Krzysztofa, a ja bym ją przegapiła, to proszę o informację, na pewno się dołożę :-))
    1 point
  25. 1 point
  26. Jak bardzo cieszą takie adopcje ❤️ ech, żeby tak więcej takich domków....
    1 point
  27. Rozmawiałam z Hanią - Jeżynka już po kąpieli - była spokojna i bardzo grzeczna, ale wyczesać się niestety nie daje, może za jakiś czas, bo teraz sunia wyrywa się i ucieka...
    1 point
  28. Pan Opelka napisał dziś: Kochamy go od samego początku , jak już z Panią rozmawiałem, jak wspomniałem przy rozmowie , wiem że to jest ten Piesio😊 I tak jest .Bardzo jest grzeczny , całuje nas mnie nosuje po moim nosie 😊Proszę się nie martwić , naprawdę ma tu z Nami super , nawet śpi do 8 rano z Nami😊Ma leki na odrobaczenie , bo miał je i wszystkie badania już zrobione , w sobotę kolejną idziemy do kontroli , jest wykąpany i ma się super , chodzi z nami krok do kroku 😊 Jest naprawdę super .
    1 point
  29. Kto dołoży się do zimowych budek dla kotów? Jeszcze trzeba uzbierać na zakup plexy aby zamontować daszki ochraniające przed deszczem i śniegiem. Bardzo proszę o pomoc i zapraszam na bazarek cegiełkowy. Link do bazarku
    1 point
  30. Cały czas, śledzę wątek Runa i tak jak inni dogomaniacy, nie rozumiem, czemu jeszcze nie ma domu? Przecież nie wszyscy szukający psów, są 70+ i szukają małych, starych psów 🤔. Trzymam mocno kciuki za to, żeby ten kochający, najlepszy dom, nareszcie Runka odnalazł!
    1 point
  31. Ja dopiero zostanę babcią, po raz pierwszy, za ok. 3 tygodnie. Ale też "daleką", młodzi przeprowadzili się do Starachowic. Jak tylko będę potrzebna, to wsiadam w autobus i jadę pomóc. Żeby tylko jakiś kolejny tymczas się nie trafił w tym czasie 😞
    1 point
  32. Tolu, dziękuję bardzo za wstawienie fotek. Mari, jak widać zawarty w ziarnach naturalny karoten wpływa także na zmianę koloru włosów 😉 karmimy kury mieszanka ziaren dla gołębi, nie kurzym granulatem i to chyba po tej dawce karotenu Suvi ma kremowe odrosty i pasemka. Na tych jajkach odchowal się Kaj. Tez się częstował z gniazd. Jednak Suvi jest dystyngowana, zanosi jajka w zębach do siebie i tam na spokojnie opróżnia skorupki.
    1 point
×
×
  • Create New...