Jump to content
Dogomania

~ 6 szczeniątek i mamusia ze wsi pod opieką Fundacji, została Czarna Perełka


Recommended Posts

Kobieta ze wsi zgłosiła do gminy, ze przybłąkały się do niej 2 suczki i urodziły szczeniaki... Szczeniaki są już dość duże, nie ślepe, i już 4 znalazły dom. Ale co z resztą?

Akurat rozmawiałam w gminie z panią sekretarz, i poprosiłam nr tel do tej pani, zadzwoniłam wczoraj, a dziś pojechaliśmy tam z Tomkiem. Wieś "daleko od szosy", drewniane domy, ale suczki trafiły na dobrych ludzi. Razem się ponoć błąkały po wsi, i obie się oszczeniły -jedna w stodole, a druga w szopie, prawie jednocześnie. A że za belami siana, pod ścianami, ludzie o nich nie wiedzieli do czasu, jak maluchy zaczynały wychodzić na środek stodoły. Jedna suczka miał czwórkę szczeniąt, druga sześcioro. Pani mówi, ze czterem znalazła już domy, a maluszki mają około 4 - 5 tygodni :(   Nic teraz nie poradzimy... Jak przyjechaliśmy na podwórko, pani zawołała "Perełka, Psotka!" i obie mamusie przybiegły do nas. Przyjazne, kochane, prawie się czołgające, pokazujące brzuszek. Obie młodziutkie, max 1,5 roku. Ws todole były dzieci :) Obie matki karmią nawzajem swe dzieci :) Maluszki radosne, dwa tylko się chowały za tym sianem, i pani je wyciągnęła do zdjęcia. Takie rozczochrańce ze źdźbłami w sierści. ale mają ciepło i są karmione, to najważniejsze. Najbardziej w serce zapadł mi maleńki maluszek, jak wróbelek, taki ratlerkowy. Jeden jest czarny podpalany i sierść zaczyna sie kręcić, a pyszczek ma teriera. Inny czarny grubiutki, dwa brązowe, przesiane czarnym. Zupełnie różne!

To teraz trzeba coś z tym fantem zrobić. Suczki dostały środki od robaków i od pcheł.

Małe powinny być przy matkach jeszcze 2-3 tygodnie, dopiero wtedy możemy zabierać stopniowo suczki do kojca gminnego, i sterylizować. I szukać domu. Czyli przydałby się tymczas dla szczeniąt, i dla 2 suczek.

A może ktoś ma jakiś pomysł? Może ktoś chce takiego psiego maleńtasa? W dobrym domu to już by mu było lepiej, niż tam na wsi :(

 

ROZLICZENIE:

Wpływy:

Memory 26.03.     100 zł

Poker 28.03           50 zł

WYDATKI:

obroze, smycz - 49,50

JEST:

100,50 zł

Karma Fitmin 15 kg plus dwie kostki, Zooplus 104,60 zł (12.04.2017)

Jest: 0

1.jpg

2.jpg

20.jpg

4.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jest ogromna różnica  w wielkości szczeniątek. Ten na tle słomy zaraz się schował za bele, nie wiem nawet, chłopiec to czy panienka. Drugi jest ponoć taki sam, ale nie udało się go sięgnąć z kącika. Ten najmniejszy jest śmiały i energiczny, ten duży czarny też. Oba chłopcy. Reszta zaraz się pochowała.

Takie bele siana:

 

17.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jestem na wątku. Maluchy śliczne, bo wszystko co małe jest urocze.

Chyba nigdy nie wygrzebiemy się z tej psiej bezdomności :(. Przybyło 10 kolejnych psów, bo ktoś w sposób nieodpowiedzialny "opiekował" się ich młodziutkimi matkami. "Opiekował się" tak, że wylądowały bezdomne i dzieciate. To niekończąca się opowieść.........

Ponarzekałam na rzeczywistość, ale oczywiście, będę wspierać i pomagać, ile tylko będę mogła. 

 

Link to comment
Share on other sites

Tak pomyślałam, że mogę zabrać jedna sunię do siebie, do swojego kojca, tego w sadzie - i np. 1 szczeniaka. na spokojnie szukac mu domu, po szczepieniach, odrobaczeniu itp.  Ale co z drugą?.....i resztą szczeniąt?

Proszę, poradźcie!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zagladam  do maluteczkow

 matko jedyno ...serce placze

 ciociu

 bede choc zagladac i calem sercem modlic o wszystko dobruskie

 dla biedunkow

 a swiat przecie gorszy coraz

 ech ....

a mamunki jakie przecudne kochane

 ciesze ciociu ze maoga tam zostac u tych panstwa

 

 

Link to comment
Share on other sites

Jestem.

A może szczeniaki z matkami mogą zostać jeszcze te 2-3tygodnie tam gdzie są? Czy raczej nie są tam bezpieczne i trzeba starać się je zabrać? Bo gdyby mogły zostać to może udałby się w tym czasie znaleźć dla nich domy dzięki ogłoszeniom a potem martwić się już tylko o miejsce dla suczek.

Malagosie a maluchy na razie są karmione tylko przez suczki, czy dostają też od tych Państwa jakieś inne jedzenie? Bo to taki wiek, że już można zacząć im wprowadzać stały pokarm. Ja mam w domu mniej więcej pół worka karmy dla szczeniaków, może by się przydała? Tylko nie wiem czy Państwo daliby sobie radę z karmieniem tym maluchów? Bo ją trzeba by na początku raczej namaczać i rozgniatać a to zawsze dodatkowy kłopot :/

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, pitusia napisał:

Od dawna podczytuje wątki malagos, a teraz postanowiłam się zameldować

Wydaje mi się, że małe kluseczki jak najszybciej sfotografować i ogłaszać.Dobrze, że chociaż część z nich ma zaklepane domki.

Pitusiu, Witaj :)

one nie maja zaklepanych domków... Te 4 zostały już wydane ludziom, choć to takie maluszki :( "Ale już same jedzą, mleczko jedzą" to znaczy wg ludzi, ze są samodzielne. Ale stało się, a tym pozostałym 6 musimy pomóc.

Marysiu kochana, pewnie, ze karma dla maluszków by się przydała. Pani mówiła, ze suczki są dokarmiane przez nią, mamusie i sąsiadkę, ale to są resztki z obiadu, kości itp. Dziś "nawet rybę im dałam, to zjadły", i suczki noszą zarz to jedzenie szczeniakom! One też to jedzą. W miseczce w stodole były jakby kromki bułki namoczone w czymś? mleku? ale nie ruszone.

Psiaki są bezpieczne w tym miejscu, mają dach na głową i dobrych ludzi. Zabierzemy suczki do sterylizacji, jak małe znajdą domy. Szukamy więc domów dla maluszków!

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, malagos napisał:

Pitusiu, Witaj :)

one nie maja zaklepanych domków... Te 4 zostały już wydane ludziom, choć to takie maluszki :( "Ale już same jedzą, mleczko jedzą" to znaczy wg ludzi, ze są samodzielne. Ale stało się, a tym pozostałym 6 musimy pomóc.

Biedne żuczki, takie maluszki zabrane od mamy :( Choć wydaje mi się, że ten największy szczeniak (ten podpalany z białym), jest jednak starszy od tych pozostałych maleństw więc może przynajmniej trzy z tych wydanych też były takie troszkę starsze...

21 minut temu, malagos napisał:

Marysiu kochana, pewnie, ze karma dla maluszków by się przydała. Pani mówiła, ze suczki są dokarmiane przez nią, mamusie i sąsiadkę, ale to są resztki z obiadu, kości itp. Dziś "nawet rybę im dałam, to zjadły", i suczki noszą zarz to jedzenie szczeniakom! One też to jedzą. W miseczce w stodole były jakby kromki bułki namoczone w czymś? mleku? ale nie ruszone.

W takim razie ja tą karmę chętnie przekażę (zresztą to jest karma kupiona z pieniędzy bazarkowych, jeszcze dla Muszki), suczki też mogłyby ją jeść. Nie jest tego dużo ale może udałoby zrzucić się kupić jeszcze jeden worek? Maluchom i suniom na pewno by się przydało jakieś porządne jedzenie.

21 minut temu, malagos napisał:

Psiaki są bezpieczne w tym miejscu, mają dach na głową i dobrych ludzi. Zabierzemy suczki do sterylizacji, jak małe znajdą domy. Szukamy więc domów dla maluszków!

Chociaż tyle dobrze, że nie trzeba ich zabierać na już. Małgosiu a może mi napisać gdzie one dokładnie są (może być na pw)? Tak myślę, że może mogłabym wygospodarować jakiś dzień żeby pojechać tam z aparatem i zrobić jakieś fotki do ogłoszeń... Czy Ci ludzie nie mieliby nic przeciwko? Bo wiadomo, że lepsze zdjęcia zwiększą szansę na dom a w tym wypadku ważne żeby maluchy znalazły jak najszybciej domy (jak już będą gotowe do zabrania) bo to pozwoli na pomoc suczkom. Jak uważasz?

Link to comment
Share on other sites

Właśnie dzwoniła pani Agnieszka, że zrobiła zdjęcia pieskom i ogłosiła na OLX. Jeszcze raz poprosiłam, żeby nie wydawała psiaków jeszcze przez 2 tygodnie, bo za małe. Tamte, co poszły do domów, to dwa od 1 suni, i 2 od drugiej. Tak że malusie...Powiedziałam, ze przywiozę karmę dla małych, nich miesza z mlekiem. Pani nawet nie wiedziała, ze są takie karmy, i że pewnie nikogo nie stać na nie, wiec pieski wg niej karmi się resztka zupy z obiadu i mlekiem :(. I sumitowała się, ze pieski oddawała, bo już same jadły... Jest wdzięczna za zainteresowanie i że zabierzemy suczki, jak już odda szczeniaki. A jakie domy znajdą, to jeden bóg wie :(

Żeby było je gdzie zabrać, cholerka...

Link to comment
Share on other sites

A nie dałoby rady ustalić z Panią, że zostawi nam szukanie domów dla szczeniaków? :( 

Można jeszcze spróbować się skontaktować z dt Judyta ale oni też zdaje się mają szczeniaków od groma i podejrzewam, że nie będą mieli miejsce i możliwość, żeby przyjąć dwie suki z maluchami...

Link to comment
Share on other sites

Mam jeden kennel wolny(klatkę w domu), masakrycznie mało wolnego czasu i jestem spłukana -> w dużym skrócie

Ale mam także weta pod nosem, ogródek (malutki ale ogrodzony i żadne zwierzęta tam wstępu nie mają), Psa kochającego wszystkie inne, koty, które umieją wychowywać szczenięta, i nierówno pod sufitem, bo deklaruje, że jak nie będzie innego wyjścia to mogę być awaryjnym DT dla 2 szczeniąt od 3 kwietnia. 

 

Niestety, za koszt karmy i weta. Za to zapewniam socjalizację codzienną z 2 bardzo ogarniętych dzieci, które zajmują się moimi zwierzętami. 

Edit: No i doświadczenie w szukaniu domów.

Edit 2: Od razu także muszę uprzedzić, że jestem uważana za niedobry dom w ogóle, a DT już w szczególności, nie dlatego, że mnie nie ma prawie wcale i mam mało czasu, ale dlatego, że trzymam swojego własnego psa od szczeniaka w klatce kennelowej jak wychodzę do pracy. Dodam, że po treningu oczywiście i pies nie ma nic przeciw, ale to może być kłopot. Przekąs tutaj jest zbędny i przepraszam za niego, ale jest milion bardziej racjonalnych powodów żeby uznać, że jestem kiepskim DT, a ten uważam za najgorszy. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Malagosku ale sobie znalazłaś. Od razu w hurcie masz.

Może trzeba tę kobietę uspokoić, niech się nie przejmuje, nie szuka domów, karmę się dowiezie, nikomu nie wydaje, tylko jeszcze 2-3 tygodnie przetrzyma, a potem się zabierze. Małe ogłaszać pilnie, a co zostanie zabrać do gminnego, albo Twojego :) kojca. Niech ich na wieś nie wydaje, bo znowu za pół roku będą kolejne szczeniątka z tych suczek.

Link to comment
Share on other sites

Kupie dziś karmę dla szczylków, chyba w Zopoplusie? bo u nas w sklepie to tylko Pedigree. To powinna dojść za 3 dni. I na rachunek gminy kilka puszek dla suczek mamuś - bo tylko jeden sklep wystawi fakturę przelewową na urząd gminy.

Madie, a gdzie Ty mieszkasz?

Ew. byłby dt dla 2 dzieciaków w Warszawie, kontakt od karolina_g_k :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja, jak zwykle, zgłaszam swój akces w kwestii dowiezienia gdzie trzeba. Na przykład w przyszły piątek wybieram się do Legionowa, nie ma przeszkód, żeby przy okazji zajrzeć do Warszawy albo w jej pobliże ze szczeniaczkami czy którąś z mamuś. Ale nie tylko "przy okazji" mogę jechać i z przyjemnością to zrobię, żeby tylko biedakom pomóc. Aha, nie chcę oczywiście żadnych pieniędzy, bo inaczej to nie będzie żadna pomoc!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Irenasie, kochana Babo z Dyszobaby! Ale byłoby super, gdyby szczeniaki znalazły dt w Warszawie do piątku! Cała szóstka! Nawet w różnych miejscach, ale w Warszawie :) Wtedy Twoja, Irenko, pomoc byłaby na wagę złota!

Ja zaraz kupię karmę dla szczeniąt w Zooplusie, żeby jak najszybciej doszła. I zapłacę za nią z własnej kieszeni. A puszki dla suczek kupię na rachunek urzędu - przed chwilą rozmawiałam z naszą panią sekretarz gminy, moją sąsiadką z resztą :) , akceptuje wszystkie nasze propozycja, byleby pomóc psiakom.

 

Memory, piszę pw :) BARDZO DZIĘKUJĘ :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...