Ty$ka Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 [quote name='kalyna']Ahh temat cieczek :loveu: moim Panom na jedne dzień odjęło mózgu, ale to nawet nie była faza, tylko po zachowaniu ich domyśliłam się, że coś jest w powietrzu ;) Ty$ jestem Boska, biegniesz i robisz foty, normalnie miszcz :evil_lol:[/QUOTE] Cieczki, cieczki, a myślałam, że mnie ten temat już ominął, bo u nas zazwyczaj jest spokojnie. W tym roku tylko mu odbija i zmienił mózg na "gwałcić, gwałcić wszystko". Hyhy, tylko na prostej. Ręce zawsze mam wolne, bo piesek jest przymocowany do pasa biodrowego, ale czasem bywało dość... ostro :p [quote name='rashelek']Poczwar się całkiem pozbywa resztek mózgu przy cieczkach, także Morus i tak nie reaguje zbyt radośnie na ten fakt :P Ale karę dostał naprawdę cieżką, to chyba szybko się ogarnie.[/QUOTE] Wiem, że sa gorsze przypadki, ale dla mnie to zdziwienie, że tyle lat był spokój i nagle mu coś odbija ;p Dzisiaj tez leje, więc piesek strzelił focha i siedzi w budzie. Nawet nic nie pogwałcić, więc łał, może mu przejdzie szybko. [quote name='marta1624']Ciche dni.... U mnie na szczęście Lucek za dużo cieczkami się nie interesuje, tylko bardziej ciągnie ;)[/QUOTE] Hyhy, no mój też nie. Dlatego nawet nie planowałam go ciachać. Pierwsze 2lata to była z nim mordęga, potem się ogarnął i jest względnie spokój. Taki mam widok z okna (zdjęcia wczorajsze) :p [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/IMG] A to z wczorajszego spaceru, wyszedł kundel komicznie :p [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-CRsWJ-WNozA/U_nFGj1jsWI/AAAAAAAADVQ/1ur36i0yqlY/w756-h567-no/DSC_0005.jpg[/IMG] Quote
łamAga Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 Hejka ;) [url]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/url] biednego pieseczka nie chcieli wpuścić do domu tylko za okno wystawili :evil_lol: Quote
Ty$ka Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 [quote name='dOgLoV']Hejka ;) [URL]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/URL] biednego pieseczka nie chcieli wpuścić do domu tylko za okno wystawili :evil_lol:[/QUOTE] Hej. Jakby chciał, to by wlazł i na parapet, ale jak dupa za cięzka... Tali to niemal od razu lokowała się na parapecie, komicznie to wyglądało, do tej pory nie wiem jak się tam mieściła :lol: Quote
rashelek Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 Trzymam kciuki, żeby mu wrócil mózg :D [url]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/url] haha padłam :lol: Quote
Sonka95 Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 Na razie się przywitam a później zacznę nadrabiać , bo sporo się działo :) Quote
marta1624 Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 No ładnie, pieska się z domu wyrzuca :D Quote
Buńka Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 Biedny piesek odrzucony przez pańcie :placz::diabloti: Quote
Ty$ka Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 [quote name='Sonka95']Na razie się przywitam a później zacznę nadrabiać , bo sporo się działo :)[/QUOTE] E tam sporo, tylko troszkę. A nagadane jak zawsze, żadna nowość. [quote name='rashelek']Trzymam kciuki, żeby mu wrócil mózg :D [URL]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/URL] haha padłam :lol:[/QUOTE] Nie chcę zapeszać, ale chyba wrócił :multi: Dzisiaj piesek był na spacerze małym geniuszem, w ogóle nic nie gwałcić, raz chciał łipetkę sąsiadów, ale ta mu się odgryzła i nagle mu przeszło. A moje ignorowanie pieska spowodowało, że dzisiaj genialnie pracował, wykonywał taaaak radośnie i błyskawicznie sztuczki, że aż zaczęłam się zastanawiać czy częściej nie urządzać cichych dni :evil_lol:. Chociaż nie wiem czy przypadkiem nie był to też wynik kurczaka w mojej saszetce, ale ciii. Za to, by nie było kolorowo - musimy na nowo popracować nad przywołaniem, zwłaszcza do zapięcia smyczy, bo piesek ma mnie w poważaniu. Widać, że rodzice spuszczali go na spacerach, a potem łapali, w efekcie czego jak jest odpięty to ma mnie gdzieś. :shake: [quote name='magdabroy']Ciche dni :ylsuper:[/QUOTE] No co :diabloti: Polecam, ale Ty takich problemów z nakręceniem Tory na cieczki i gwałceniem wszystkiego nie masz jak mniemam :eviltong: [quote name='marta1624']No ładnie, pieska się z domu wyrzuca :D[/QUOTE] On całe życie jest z domu wywalony. :diabloti: [quote name='(:Buńka:)']Biedny piesek odrzucony przez pańcie :placz::diabloti:[/QUOTE] Niech się cieszy, że jeść dostaje. ;p Quote
łamAga Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 [quote name='Ty$ka'] Niech się cieszy, że jeść dostaje. ;p[/QUOTE] karmisz go ? :crazyeye: nasze same se muszą upolować jedzenie :evil_lol: Quote
marta1624 Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 Pewnie karmisz resztkami z obiadu :diabloti: Quote
Qeeriefire Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 Kara mu pewnie doskwiera :lol: [url]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/url] Trzymam kciuki za szybki powrót normalnego Morusa :) Quote
Ty$ka Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 [quote name='dOgLoV']karmisz go ? :crazyeye: nasze same se muszą upolować jedzenie :evil_lol:[/QUOTE] No jakoś tak się złożyło, że ostatnio dostał... ale właśnie kończy kolejny worek Brita, więc jak zwykle się obudzę z ręką w nocniku, gdy się skończy i piesek będzie na przymuszonej głodówce do czasu aż mu karma nie przyjdzie. No a jak mu niejedzenie wejdzie w nawyk to po co w ogóle go karmić :siara: Coś Ty, jeszcze przyniósłby mi antylopę. I co ja bym z nią zrobiła? Nie mam takiej zamrażarki :p [quote name='marta1624']Pewnie karmisz resztkami z obiadu :diabloti:[/QUOTE] Nie. Kotami. Quote
Ty$ka Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 [quote name='Collie']Kara mu pewnie doskwiera :lol: [URL]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/URL] Trzymam kciuki za szybki powrót normalnego Morusa :)[/QUOTE] Ma minę zbitego psa, to fakt. :D Na razie tfu tfu powoli wraca. Tzn. są symptomy tego, że mu przechodzi. Zobaczymy jutro czy to prawda, a nie np. wynik ulewnej pogody. Quote
łamAga Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 My nie zapomnieliśmy ale za to dostawca poleciał w uja i nam juz dwa tygodnie ponad karme przysyła i przysłać nie może :mad: i tak dokupujemy co chwile po kilka kg żeby przetrwały , a Neron ostatnio przeszedł na wegetarianizm , kładzie się pod gruszką i wpierdziela gruszki :evil_lol: Matko to Ty na safari mieszkasz ? :evil_lol: Quote
chounapa Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 [quote name='Ty$ka'] Coś Ty, jeszcze przyniósłby mi antylopę. I co ja bym z nią zrobiła? Nie mam takiej zamrażarki :p [/QUOTE] Może by się z Tobą podzielił ? Quote
Ty$ka Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 [quote name='dOgLoV']My nie zapomnieliśmy ale za to dostawca poleciał w uja i nam juz dwa tygodnie ponad karme przysyła i przysłać nie może :mad: i tak dokupujemy co chwile po kilka kg żeby przetrwały , a Neron ostatnio przeszedł na wegetarianizm , kładzie się pod gruszką i wpierdziela gruszki :evil_lol: Matko to Ty na safari mieszkasz ? :evil_lol:[/QUOTE] To u nas jest zawsze tak: albo ja się machnę i zapomnę psu zamówić karmy na czas, albo to kurier/sklep nie spieszy się z dostarczeniem karmy. W efekcie tylko raz piesek jadł bez przerwy dwa worki karmy, tak zawsze przez parę dni muszę kombinować i mu podawać co innego. Choćby syfiaste marketowe karmy, bo w zoologach to też wielkiego wyboru nie ma: RC, chappi, pedigree, dog chow. Sam syf, oczywiście wybieram najtańszą wersję, o ja zua. :evil_lol: Nie śmiej się. Jak swego czasu była akcja z pumą w Polsce, że łaziła i zjadała zwierzątka (nie wiem czy kojarzysz) to mi się śniło, że moje kotki upolowały pumę i przyniosły na ogród :diabloti: Skąd wiesz, a może jakaś antylopa też spieprzyła z zoo? ;p [quote name='chounapa']Może by się z Tobą podzielił ?[/QUOTE] Po cichych dniach? Wątpię. Sama bym się poczęstowała :eviltong: Quote
łamAga Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 [quote name='Ty$ka']To u nas jest zawsze tak: albo ja się machnę i zapomnę psu zamówić karmy na czas, albo to kurier/sklep nie spieszy się z dostarczeniem karmy. W efekcie tylko raz piesek jadł bez przerwy dwa worki karmy, tak zawsze przez parę dni muszę kombinować i mu podawać co innego. Choćby syfiaste marketowe karmy, bo w zoologach to też wielkiego wyboru nie ma: RC, chappi, pedigree, dog chow. Sam syf, oczywiście wybieram najtańszą wersję, o ja zua. :evil_lol: Nie śmiej się. Jak swego czasu była akcja z pumą w Polsce, że łaziła i zjadała zwierzątka (nie wiem czy kojarzysz) to mi się śniło, że moje kotki upolowały pumę i przyniosły na ogród :diabloti: Skąd wiesz, a może jakaś antylopa też spieprzyła z zoo? ;p [/QUOTE] My teraz też jedziemy na jakiejś z zoologa ale nawet nie wiem jakiej :evil_lol: Pamietam tą akcje ale mysle że raczej ta puma upolowała by Twoje kotki a nie one ją :evil_lol: ale sny masz fajne :evil_lol: To Morus mógł by trafić do księgi cudów gdyby dogonił antylopę :evil_lol: Quote
Ty$ka Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 [quote name='dOgLoV']My teraz też jedziemy na jakiejś z zoologa ale nawet nie wiem jakiej :evil_lol: Pamietam tą akcje ale mysle że raczej ta puma upolowała by Twoje kotki a nie one ją :evil_lol: ale sny masz fajne :evil_lol: To Morus mógł by trafić do księgi cudów gdyby dogonił antylopę :evil_lol:[/QUOTE] Ja kiedyś kupiłam Morusowi, właśnie zastępczo aż nam Brit nei przyjdzie lepszą, mniej zepsutą wersję Royala. Tak to określił sprzedawca i faktycznie miała lepszy skład i pies o dziwo w miarę dobrze ją przyswoił. Tylko droga była. Jakieś 17zł/kg. ;p Oj tam, wnikasz w szczegóły. Od zawsze miałam chore sny. Kiedyś ciągle kogoś zabijałam lub latałam z siekierą za kimś, ale np. dzisiaj śniło mi się, że... wszyscy w okolicy mieli grzywacze. Dziwne, bo ani nie myślałam o psach wczoraj (a zwłaszcza o grzywkach), tylko oglądałam zdjecia Kissa i Bobika. Może to przez to? Ale sen dziwny, nie ogarnęłam o co chodzi. Mam nadzieję, że nie proroczy, bo nie planuję grzywków :p Buhahaha, nie mów, że w niego nie wierzysz :p. Tak btw. kiedyś, jak miałam jakieś 9lat marzyłam o tym, by rodzice kupili mi geparda, bo naczytałam się, że można je oswoić, że kiedyś w rodzinach królewskich były nie tak rzadkimi zwierzątkami "domowymi" i też chciałam większego kotka :lol: Matko, dzieci są zabawne :D Quote
Ty$ka Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 Tak btw. 100punktów dla mnie. Dzisiaj ładuję aparat, by móc wstawić nowe fotki w galerii. Biorę aparat ze sobą na spacer, już naładowany, nawet słońce na chwilę wyszło. I co się okazuje? Nie wzięłam z ładowarki baterii :lol: To się nazywa geniusz. Z kolei u nas haszczaki są ciągle w potrzebie, a ja już wczoraj mówiłam bratu, że dziw, ale coś ostatnio północniaki nie są porzucane. Wykrakałam :( Takiego znajoma znalazła, ze złamaniem: [IMG]http://i59.tinypic.com/24wenw6.jpg[/IMG] [IMG]http://i58.tinypic.com/xc3vwx.jpg[/IMG] I znalazłam ogłoszenie o szukaniu domu dla samca, indetycznego jak ten wyżej, tylko trochę maska inna. Plus o oddaniu parki haszczaków, z uwaga! fotkami ich potomstwa... Jestem pewna, że trafią do pseudo, bo warunkiem jest adopcja parki, nie można ich rozdzielać :( Za to ja mam nową miłość. Takie cudo przebywa w naszym schronie: [IMG]http://img29.olx.pl/images_tablicapl/172262485_3_644x461_piekna-szajla-szuka-domu-psy-bez-rodowodu.jpg[/IMG] [IMG]http://img29.olx.pl/images_tablicapl/172262485_1_644x461_piekna-szajla-szuka-domu-zamosc.jpg[/IMG] 2letnia, z wyciągniętymi cycuchami :( No i znalazłam najprawdopodobniej Morusa brata. Też w schronisku. Naszym. Wszystko takie same, i wiek, i budowa, i uśmiech, i to coś, co nie podrobi żaden pies podobny do Morusa... Jedyna różnica pomiędzy nimi to stojące uszy i trochę krótsza sierść. Najgorsze to świadomość, że nie mogę go wyciągnąć. Quote
marta1624 Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Cudo że schroniska :loveu: Aż mam ochotę na onka :crazyeye: Quote
.Agata. Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Uh nadrobiłam zaległości, przyznam,że trochę mi się nazbierało :D Ej Tyś sorcia z tą Wawą nic teraz nie wyjdzie, bo nie będzie jak tam dowieźć wcześniej choćby koca czy czajnika, a pieseł jak wiesz choruje i lepiej niech posiedzi w domu, ale jak będzie jakaś inna okazja to zapraszam, nawet z psiurem, jest gdzie spać i gdzie wyjść na spacer :) ONeczka jest śliczna, sama lubię, mój ojciec ostatnio tak coś szepną, że chciałby w końcu sprawić sobie wilczura (tak wilczura:diabloti:) i chyba będę im podrzucać jakieś zdjęcia takich bid, szkoda dla nich szczeniaka, nikt nie ułoży go tak dobrze jak ja :evil_lol: [url]https://lh4.googleusercontent.com/-CRsWJ-WNozA/U_nFGj1jsWI/AAAAAAAADVQ/1ur36i0yqlY/w756-h567-no/DSC_0005.jpg[/url] a Morusik to ma strasznie hipnotyzujące oczy, u żadnego psa jeszcze nie widziałam takich, lubię bardzo, Muffinowa mama ma podobne i tym mnie urzekła :D Quote
Ty$ka Posted August 25, 2014 Author Posted August 25, 2014 [quote name='marta1624']Cudo że schroniska :loveu: Aż mam ochotę na onka :crazyeye:[/QUOTE] Powiem Ci, że ja też. I zawsze tak mam: jak już sobie postanowię, że pies z hodowli, tej konkretnej, wymarzonej to ups, trafiam na cuda w schronach. :stupid:Tylko ten widok jest przerażający, sucz okreslona jest na 2lata, a jest już w takim stanie: [IMG]http://img30.olx.pl/images_tablicapl/172262485_6_644x461_piekna-szajla-szuka-domu-.jpg[/IMG] [quote name='Paula03']My też wpadamy z wizytą, hej :diabloti:[/QUOTE] [quote name='Panna Cotta']I my się witamy ;)[/QUOTE] Cześć, miło Was widzieć. Szczególnie witamy Paulę :p [quote name='Agata_Roki']Uh nadrobiłam zaległości, przyznam,że trochę mi się nazbierało :D Ej Tyś sorcia z tą Wawą nic teraz nie wyjdzie, bo nie będzie jak tam dowieźć wcześniej choćby koca czy czajnika, a pieseł jak wiesz choruje i lepiej niech posiedzi w domu, ale jak będzie jakaś inna okazja to zapraszam, nawet z psiurem, jest gdzie spać i gdzie wyjść na spacer :) ONeczka jest śliczna, sama lubię, mój ojciec ostatnio tak coś szepną, że chciałby w końcu sprawić sobie wilczura (tak wilczura:diabloti:) i chyba będę im podrzucać jakieś zdjęcia takich bid, szkoda dla nich szczeniaka, nikt nie ułoży go tak dobrze jak ja :evil_lol: [URL]https://lh4.googleusercontent.com/-CRsWJ-WNozA/U_nFGj1jsWI/AAAAAAAADVQ/1ur36i0yqlY/w756-h567-no/DSC_0005.jpg[/URL] a Morusik to ma strasznie hipnotyzujące oczy, u żadnego psa jeszcze nie widziałam takich, lubię bardzo, Muffinowa mama ma podobne i tym mnie urzekła :D[/QUOTE] Spokojnie, na roku szkolnym będzie mniej, teraz człowiek się nudzi, to i na dogo siedzi. Nawet jak się nie nudzi, to też siedzi. Super, na pewno z zaproszenia skorzystam, tylko daj mi znać wcześniej kiedy mogę się wepchnąć, bo teraz mam w W-wce dwoje dzieci, od rodziców Fugi zaproszenie już dawno mam, ale myślę, że i Talisiowa mamusia pozwoliłaby mi ich nawiedzić. Także ja chętnie piszę na weekend w stolycy, raczej bez psa, nie wyobrażam sobie go męczyć jazdą tak daleko, zwłaszcza że nasi przewoźnicy nie zgadzają się na przewóz zwierząt, ale wiesz... mnie samej dwa razy mówić nie trzeba :D Czy ja wiem czy ma niezwykłe, jakoś tego nie zauważyłam. Owszem, lubię się patrzeć w jego paczałki, ale dla mnie inne psy mają genialne. Jednak to miłe, dzięki :loveu: Mój tatuś i braciszek kiedyś chorowali na wilczura, przez co zaczęłam im podrzucać piechy w potrzebie, ale jakoś umilkli. Mój braciszek zmienił oczekiwania i teraz marzy mu się haszczak, akurat teraz, gdy ja przerzuciłam się na owczarki :evil_lol: Jednak ONki są świetne, więc zgadzam się, że warto wziąć ze schrona. Zwłaszcza, że ich tam pełno, dlatego też w miarę łatwo można wynaleźć onka dla siebie. Wczoraj pisałam o kuzynie Morusa w schronie? No, to jednak nie dopatrzyłam się. Są tam takie dwa. Suczka i pies. Identyczni, więc obstawiam, że są ze sobą spokrewnieni. Będę podsyłać je wszystkim, którzy zachwycają się uroda kundla. Tak btw. nie wiem o co chodzi, ale wszyscy się nas boją. Wczoraj mijamy małe, na oko 6letnie dziecko, a te w pisk, bo zobaczyło czarnego pieska. Idą ludzie - patrzą się na nas podejrzanie czy ten killer zaraz ich nie zje. Ludzie z psami uciekają na drugą stronę ulicy, tylko Ci od agresorów pchają się pod nasze łapy... Ja naprawdę nie wiem o co chodzi. Do tej pory takiego przerażenia Morus nie powodował, ba! wszyscy mówili jaki słodki miś do tulenia, dzieci podbiegały go pogłaskać, wszyscy och i ach, zachwyt nad pieskiem,a teraz co? nagle zamienił się w krwiożerczą bestię? :hmmmm: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.