Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Niestety, psiaki żyją krócej od nas i to my je musimy żegnać, opłakiwać, przeżywać... Ale każdy dzień z ich życia darowany, każdym się cieszymy i ciagle mamy nadzieję na nastepny.

Posted

[quote name='malagos']Niestety, psiaki żyją krócej od nas i to my je musimy żegnać, opłakiwać, przeżywać... Ale każdy dzień z ich życia darowany, każdym się cieszymy i ciagle mamy nadzieję na nastepny.[/QUOTE]

Masz rację....choć osobiście wolę kiedy pierwszy odchodzi przyjaciel niż jego opiekun. Opiekun jakoś da radę z bólem po stracie....a przyjaciel często gęsto staje się ofiarą bezduszności i w najlepszym wypadku trafia do dobrego schronu....

Posted

[quote name='malagos']Niestety, psiaki żyją krócej od nas i to my je musimy żegnać, opłakiwać, przeżywać... Ale każdy dzień z ich życia darowany, każdym się cieszymy i ciagle mamy nadzieję na nastepny.[/QUOTE]

[quote name='Marinka']Masz rację....choć osobiście wolę kiedy pierwszy odchodzi przyjaciel niż jego opiekun. Opiekun jakoś da radę z bólem po stracie....a przyjaciel często gęsto staje się ofiarą bezduszności i w najlepszym wypadku trafia do dobrego schronu....[/QUOTE]

obie macie rację, kochane !

Biedus wciąż coraz lepiej, choć wygląda i chodzi.... trudno to opisać ;)
tak bardzo się cieszę, że żyje, że pokonał chorobę.... starość została i już tak będzie, ale niech się słodziak domem jeszcze nacieszy....

a mnie dzisiaj koleżanka przywiozła młodziutką, czarną sunieczkę w typie spaniela - z mnóstwem kleszczy na powłóczystych uszach :(
około półroczna suńcia od kilku dni błąkała się po wrocławskich Osobowicach - koleżanka pojechała tam dzisiaj do pracy.... no i sunia już u mnie, bo Beacie żal było zadzwonić do schroniska, żeby ją zabrali, a lało straszliwie...
mała trochę obawia się piesków moich, ale wszystko jest dobrze, nawet Pirat nie miał "zastrzeżeń" ;)

Posted

[quote name='Poker']Dzielny Bieduś , nie dał się kostusze.
I kolejna sierotka, może komuś nawiała albo jak zwykle wywalili na Osobowicach.[/QUOTE]

Bieduś się dzielnie trzyma, ale dzisiaj ma jakiś słabszy dzień - zwymiotował rano i słaby jakis jest trochę, ale wciąż przy mnie kochane biedactwo

a mała - podobno wyrzucona z pociągu, pracownicy mówią, że dużo psów jest na Osobowicach wyrzucanych - schronisko tuż, tuż, więc "dobrzy" ludzie nie w lesie, a tam porzucają swoich wiernych przyjaciół :(

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cff540331d60e9df.html"][IMG]http://images61.fotosik.pl/987/cff540331d60e9dfmed.jpg[/IMG][/URL]
zrobienie jej zdjęcia bez Kasi nie było dzisiaj wykonalne ;)

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b33c28342209e940.html"][IMG]http://images64.fotosik.pl/989/b33c28342209e940med.jpg[/IMG][/URL]
ilość kleszczy i kołtunów za uszami - ogromna! :(

Kasia nazwała ją Mimi, mała ma około 7 miesięcy
na razie uporałam się z kleszczami i kołtunami, w poniedziałek dokladniej obejrzy ją wetka
będzie pewnie potrzebna sterylka, ona nie z naszej gminy, ale jakoś dam radę, oby tylko tyle zmartwień było :)

z zachowania widac, że domowa i nikt jej nie skrzywdził, może więc tylko komuś sie zgubiła..... ale ona tam kilka dni się błąkała...

Posted

Wierzyć się nie chce, że została wyrzucona:shake:. Taka piękność !
Wciąż trzymam kciuki za Biedusia. Dziś pogoda nie najlepsza dla zdrowych, a co dopiero tak schorowanych i słabych ogonków.

Posted (edited)

Śliczna mała.Lasek osobowicki jest miejscem , w którym ludzie bardzo często wyrzucają psy.
Po znajomości zapraszam na wątek naszej tymczaski Toli [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253149-TOLA-dzikuska-z-lasu-u-nas-w-DT?p=22151549#post22151549[/url]

Edited by Poker
Posted

[quote name='Havanka']Wierzyć się nie chce, że została wyrzucona:shake:. Taka piękność !
Wciąż trzymam kciuki za Biedusia. Dziś pogoda nie najlepsza dla zdrowych, a co dopiero tak schorowanych i słabych ogonków.[/QUOTE]

błąkała się tam kilka dni, więc na pewno wyrzucona, nikt jej nie szukał niestety :(

[quote name='Poker']Śliczna mała.Lasek osobowicki jest miejscem , w którym ludzie bardzo często wyrzucają psy.
Po znajomości zapraszam na wątek naszej tymczaski Toli [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253149-TOLA-dzikuska-z-lasu-u-nas-w-DT?p=22151549#post22151549[/URL][/QUOTE]

zajrzałam - cieszę się, że są pierwsze postępy, myślę, że w [U][B]takim[/B][/U] DT Tola szybko się "oswoi" :)

[quote name='Nutusia']Bieduś - bohater z Ciebie - tak trzymaj, Chłopaku! :)
A Mimi - istne CUDO!!![/QUOTE]

dzielny Bieduś - "najbiedniejszy z biedaków" wciąż się nie poddaje, już wszystko wróciło do poprzedniego stanu, zostanie na lekach przeciwzapalnych na razie, przeciwbólowe działanie zastrzyków jest mu potrzebne, ewidentnie "siada" mu kręgosłup :(

a Mimi wczoraj była Misią, w końcu stanęło na "Mimimisia" ;) takie to pomysły ma Kasia, która jest sunia zachwycona :)
wiek sunieczki pasuje do prezentu gwiazdkowego, który się znudził.......w wigilię była słodkim szczeniakiem....

chciałam Wam pokazać te dwie duże sunie po sterylkach - odważną Pumę i jej bojaźliwą siostrę.... one tak się cieszą na mój widok, że nie dało się zrobić im zdjęcia :)

Posted

dzisiaj rano niestety :( :( "niespodzianka" - Bieduś znów ma biegunkę :(
umyty i ubrany w pieluszkę został w domu, potem pojedzie do pani wet

ostatnio długi czas prawie w 100 procentach pochłonięta byłam ratowaniem Tiarusi, może trochę bagatelizowałam otyłość Puszka i jego sporadyczny kaszel, ale chyba muszę się za niego "ostro" zabrać, wczoraj przyjechali państwo zobaczyć pieski do adopcji ( wszystkie im pokazałam oprócz Biedusia), Pusio na tle całej gromadki najbardziej zwrócił na siebie uwagę ( glośnym szczekaniem oczywiście), ale żal mi go, że tyle dźwigać musi na małych lapinkach i obciąża serduszko.... a w nocy chrapie głosniej, niż mój mąż ;)
zbadamy Pusiowi serduszko i chyba jeszcze raz tarczycę, bo on naprawdę dużo nie je, a gruby jest strasznie

z odwiedzin państwa nic nie wynikło, być może wrócą, jak się zastanowią....
niewiele braklo, by wzięli Pirata ( jak on ich przywitał!), ale.... koty..... i "klops" :(
a miałby cudowny domek, to są ci ludzie, którzy kiedyś pomogli bokserowi Hermesowi wyrzuconemu w ich wsi ( z tej samej wsi zabralam też Pirata i parę innych psów, tam też błąka się mały czarny dziskusek)
w tejże wsi jestem czlonkiem komisji wyborczej, więc spędzę tam niedzielę - może uda mi sie zaprzyjaźnić z małym dzikusem.... oby!

Posted

biegunki już Bieduś nie ma, ale słaby jest bardzo :(
wczoraj go wykąpałam i otulonego w wielki ręcznik trzymałam na rękach..... długo tak siedziałam - żal mi było się poruszyć nawet.... tak bardzo bezradnie się wtulał, z taką dziecięcą ufnością patrzył na mnie.... nie wiem, jak długo tak z nim siedziałam, a gdyby nie dzwonek do drzwi - pewnie siedziałabym tak jeszcze dłużej. Bieduś wcześniej nie bardzo lubił przytulanie, branie na kolana chyba nie kojarzyło mu się dobrze - teraz za to wyraźnie błogo się czuje głaskany i przytulany, biedactwo kochane. Niestety rano zwymiotowa to, co zjadł

Posted

[quote name='mari23']biegunki już Bieduś nie ma, ale słaby jest bardzo :(
wczoraj go wykąpałam i otulonego w wielki ręcznik trzymałam na rękach..... długo tak siedziałam - żal mi było się poruszyć nawet.... tak bardzo bezradnie się wtulał, z taką dziecięcą ufnością patrzył na mnie.... nie wiem, jak długo tak z nim siedziałam, a gdyby nie dzwonek do drzwi - pewnie siedziałabym tak jeszcze dłużej. Bieduś wcześniej nie bardzo lubił przytulanie, branie na kolana chyba nie kojarzyło mu się dobrze - teraz za to wyraźnie błogo się czuje głaskany i przytulany, biedactwo kochane. Niestety rano zwymiotowa to, co zjadł[/QUOTE]

z Biedusiem źle :(
znów biegunka, lezy po kapieli słabiutki, dostał zastrzyki i jakieś kropelki na biegunkę

a mała spanielka niestety znalazła sposób na przeczołganie się pod miękką siatką ogrodzeniową :(
jest nadzieja na pracę dla mojego męża, więc może niedługo zrobię nowy płot...
....mam nadzieję, bo sił już brak :(

Posted

[quote name='mari23']biegunki już Bieduś nie ma, ale słaby jest bardzo :(
wczoraj go wykąpałam i otulonego w wielki ręcznik trzymałam na rękach..... długo tak siedziałam - żal mi było się poruszyć nawet.... tak bardzo bezradnie się wtulał, z taką dziecięcą ufnością patrzył na mnie.... nie wiem, jak długo tak z nim siedziałam, a gdyby nie dzwonek do drzwi - pewnie siedziałabym tak jeszcze dłużej. Bieduś wcześniej nie bardzo lubił przytulanie, branie na kolana chyba nie kojarzyło mu się dobrze - teraz za to wyraźnie błogo się czuje głaskany i przytulany, biedactwo kochane. Niestety rano zwymiotowa to, co zjadł[/QUOTE]

Ileż miłości w tym poście ...aż łzy same kapią ...

Posted

Dziś ŚWIATOWY DZIEŃ ZWIERZĄT !!!

Dzisiaj Światowy Dzień Zwierząt a w niedzielę wybór posłów do Parlamentu Europejskiego. Wszystkie organizacje pozarządowe ratujące zwierzęta nawołują aby brać udział w tym głosowaniu i NIE GŁOSOWAĆ na posłów którzy olewają prawa zwierząt.

Wszyscy idziemy głosować na tych, którzy mają serce dla zwierząt!!! Prawie w każdym z obwodów wyborczych kandyduje jakiś PRZYJACIEL ZWIERZĄT. Trzeba ich poprzeć, aby weszło do Parlamentu Europejskiego jak najwięcej zwierzolubów.

Na Facebooku, na stronie Prezeski Fundacji na Rzecz Ochrony Zwierząt Jus Animalia: Doroty Wiland jest umieszczone kilka wskazań na których kadydatów do PE nie należy, lub należy głosować. To może być bardzo pomocne przy wyborze kandydata.
Podaję link: [url]https://www.facebook.com/dorota.wiland?fref=ts[/url]
Należy go skopiować i wpisac do przeglądarki.

Zwierzęta liczą na WAS !!!

Posted

[quote name='Mattilu']Marysiu, czytam i trzymam kciuki za Biedusia, za pracę dla męża, za całokształt.[/QUOTE]



Przyłączam się z kciukami !!!
Ps. Łatkowi zrobiłam kilka ogłoszeń.

Posted

[quote name='Havanka']Przyłączam się z kciukami !!!
Ps. Łatkowi zrobiłam kilka ogłoszeń.[/QUOTE]

Bardzo dziękuję za ogłoszenia, oby pomogły psiakowi domek znaleźć.

I bardzo, bardzo dziękuję Wam wszystkim za obecność, za życzliwość i wsparcie radami, kciukami i nie tylko - bez tego chyba bym sie zupełnie "posypała" psychicznie -[SIZE=4][COLOR=#ff0000] dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!![/COLOR][/SIZE]:iloveyou::Rose::Rose::Rose::Rose:

a Bieduś słaby jest, ale trzyma się dziarsko- muszę mu kupić duże pieluchy, nie kontroluje już moczu,właściwie to cały czas mu się sączy - kapią kropelki. Biegunka ustała, ale rano był cały mokry, bo mocz ciągle mu się sączy, więc gdy leży - wsiąka w sierść. Dziecięce pieluchy są za małe do złapania moczu, chyba muszę kupić takie duże, dla dorosłych - nie mam doświadczenia, nie korzystałam dotąd z pieluch dla psów. Chyba zadzwonię i poradzę się Ulv, ona jest w tych sprawach ekspertem.

Posted

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252795-Fenomen-skrajnie-wyniszczony-kaleki-staruszek-ju%C5%BC-u-mnie-potrzebna-pomoc-i-rady/page13[/url] post 305
Marysiu tam jest szczegółowa instrukcja odnośnie pieluch.

Posted

[quote name='Poprawna'][URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252795-Fenomen-skrajnie-wyniszczony-kaleki-staruszek-już-u-mnie-potrzebna-pomoc-i-rady/page13[/URL] post 305
Marysiu tam jest szczegółowa instrukcja odnośnie pieluch.[/QUOTE]

dziękuję! Zapisałam sobie, choć Biedusiowi chyba już się nie przyda :( :(
biegunka ustąpiła już przedwczoraj, ale wyciek moczu był, po to chciałam większą pieluchę

niestety od rana leży tylko, nie wstaje wcale, podnosi lekko głowę tylko do głaskania,
nie chce ani jeść, ani pić :(
podałam mu dwa razy wodę strzykawką, żeby choć trochę pił, ale myślę, że jest źle, skoro dotąd pijacy wodę litrami Biedusio odwraca teraz głowę od miski, nawet, jak zwilżam mu nosek, to próbuje się odsuwać :( :(

czy to kryzys jakiś.... patrząc na niego mam wrażenie, że powolutku gaśnie :(:(
od 4 rano już tak mi się wydaje, tulę go delikatnie, widać, że on chce, aby moja ręka była na jego głowie

uważnie go obserwuję, nie chcę, by cierpiał, nie mogłabym na to pozwolić...
ale on leży spokojnie i cichutko, łagodnie patrzy ma mnie ( nie śpi, nie zamyka oczek ani na chwilę)
nie ma ani problemów z oddychaniem, ani skurczów, chyba nic go nie boli....
wetka dała mi zastrzyki na jutro dla niego, są też przeciwbólowe...

Posted

Tak przykro to czytać, a cóż dopiero być tuż obok...
Mnóstwo dobrych, wspierających myśli posyłam, z wielkim współczuciem i szacunkiem.

Posted

Bieduś i Ty mari, to takie 2 biedusie teraz. Oby się malutki tylko nie męczył, dobrze ,że jest spokojny i nie sprawia wrażenia cierpiącego.
Trzymaj się.

Posted

Pewnie nigdy w swoim życiu, Bieduś nie był tulony i głaskany. Jest mu dobrze przy Tobie Marysiu. Może gdyby nie ta moczówka, mógłby jeszcze cieszyć się życiem:-(. Marysiu, masz jeszcze Minirin? Proszę, podawaj mu chociaż 3 razy dziennie.
Trzymaj się piesku !

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...