Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

[quote name='Nutusia']Ha, jestem prawie matką chrzestną tej cudowności ;) I niech nie gryzie gangrena rąk, które "leczą" :)[/QUOTE]

całkiem dobrze sie stało, że ugryzła, choć lekko, to skutecznie - dzięki temu, że dzisiaj spojrzałam na zaczerwienienie w tym miejscu, to przypomniałam sobie kwietniowe pogryzienie przez Majeczkę broniąca budki, oraz - co najwazniejsze, że na poczatku października miałam sie zgłosić na trzecie, ostatnie już szczepienie p.tężcowe..... no i na dzisiaj to tyle dobrego tylko....

jak wróciłam z ta bolącą nieco ręką po zastrzyku, zastałam dom cały w kupkach, wiele z nich krwawych, plamy krwistej jakby galaretki do tego.....
tak dużo tego było, że moja pierwsza myśl: całe stadko ma krwistą biegunkę....
ale to nie całe stadko, to jeden tylko Bieduś....
godzinę sprzątałam, a potem do wetki.... dostał biedulek zastrzyki, jutro badania krwi i kolejne zastrzyki...
zanim go zawiozłam, przetarłam trochę biedaka chusteczkami nawilżanymi "bobas", zaraz go wykapię, bo "pachnie przedziwnie"

Czaruś też był u wetki, ostro szczekał na zupełnie obojętnego Biedusia...
oczko może nie lepiej, ale i nie gorzej, na odbudowanie włosa trzeba poczekać, jest nadzieja, że będzie już dobrze

spotkałam panią, ktora adoptowała Fiolkę, a potem oddała ją swojej siostrze ( kto nie pamięta - biszkoptowe cudo ;))
Fiolka nic się nie zmieniła - nadal ma 200% energii, za kotami to nawet na drzewa potrafi wskoczyć, ciągle skacze, biega - wyjątkowo aktywne z niej stworzenie

i wciąż myślę o tym domku dla Pirata..... czy te dzieci nie są za malutkie dla takiego dużego psa?
Pirat kocha Kasię, nie jest agresywny, jest mądry i posłuszny, kocha ludzi, w tym dzieci, ale czy niechcący nie przewróci rocznego dziecka?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']Marysiu u Ciebie nie ma spokojnego dnia.... ciągle coś....[/QUOTE]

oj, to prawda.....
wetka mówi, że wiek Biedusia jest tak poważny, że nie gwarantuje pozytywnej reakcji na leki.....
on ostatnio schudł, dlatego własnie zrobimy mu jutro badania krwi, bo kiedy do mnie trafił - był szkieletem ledwie się na łapinkach trzymającym, potem ładnie przytył, zupełnie dobrze sobie radził, czasem tylko wejście po schodach było dla niego trochę trudniejsze, ale przytył, zagoiły sie te krwawiące brodawki, moczówka po lekach nieco mniejsza była ( choć nie ustąpiła całkowicie)
mam nadzieję, że Biedusia czeka jeszcze długa i szczęśliwa starość u mnie
lecę go kąpać

Link to comment
Share on other sites

Pozwoliłam sobie skopiować zdjęcie od p.Marysi i wkleić na wydarzenie na facebooku.

Zapraszam Serdecznie.;)

Wrzuć piątaka dla głodnego psiaka .

Zapraszajcie znajomych proszę;)
[URL="https://www.facebook.com/events/217756088399147/?context=create#"]https://www.facebook.com/events/217756088399147/?context=create#



[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']z wielkim niepokojem czytam wieści o Biedusiu.
Nie wiem komu bardziej współczuć Tobie Mari, czy Jemu...
Wszystkim życzę dużo sił i ZDROWIA![/QUOTE]

Bieduś wykapany, właśnie układa się do snu - kręci się wokół swojego ogona zawsze tak, zanim "bęc" i leży.....
bardzo grzeczny był podczas kąpieli, stał grzecznie i cierpliwie, dopiero pod koniec usiadł sobie, zmęczył się biedaczysko....
on jest taki rozczulający.....

[quote name='Poprawna']Oj, Marysiu .... ciągle coś :([/QUOTE]

ja już przywykłam, że dzień bez weta to jakiś "dziwny" dzień....

niejako "z rozpędu" wykapałam Łatusia - ten usiadł od razu, a potem się położył.....
od paru dni Łatuś bardzo mnie martwi - wprawdzie po zmianie leków nie kaszle tak mocno i nie odkrztusza wielkich ilości śluzu, ale jest jakiś słaby, dużo leży, śpi..... martwi mnie, że traci siły :(

[quote name='Ladymonia0610']Pozwoliłam sobie skopiować zdjęcie od p.Marysi i wkleić na wydarzenie na facebooku.

Zapraszam Serdecznie.;)

Wrzuć piątaka dla głodnego psiaka .

Zapraszajcie znajomych proszę;)
[URL="https://www.facebook.com/events/217756088399147/?context=create#"]https://www.facebook.com/events/217756088399147/?context=create#

[/URL][/QUOTE]

no i wyszło, że Majka z Morelią głodne są.... ;)

a nawet Marcelek też się załapał.....i Ksenia, Argo, Borys i Balbina

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Ponawiam pytanie...[/QUOTE]

ojej, przeoczyłam.... przepraszam....

karma z jagnięciną przydałaby się teraz pewnie Biedusiowi - jednak zdiagnozowanym alergikiem jest u mnie tylko duży Łatek, ale to nie jest alergia pokarmowa, więc może bardziej potrzebuje tej karmy jakaś inna psia bieda.....nie chciałabym "marnować" takiej drogiej karmy, bo może jakieś stworzenie pilnie jej potrzebuje

ja kupuję Purine Dog Chow Sensitive - tylko na taką mnie stać przy tej gromadzie

Tiara ma RC Intestinal JOW FAT i Hills k/d, Puszek - RC Obesity, Czarek - RC Skin Care, kotek Węgielek - RC Urinary - i to chyba wszystkie weterynaryjne zalecenia co do karm, jutro okaże się, co dolega Biedusiowi i jaką karmę mu podawać

Edited by mari23
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marinka']Puszczam przelew na kwotę 30,00zł z mojego bazarku.

Sprzedały się tylko kalosze,ale zawsze jakiś grosz wpadł :smile:
Dla psiaków Mari to tylko 50%, czyli 15,00zł, drugie 50% idzie na konto Argo i Marcela :smile:

Bardzo proszę o potwierdzenie tutaj i na [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/247114-Na-s%C5%82ot%C4%99-i-do-pracy-%29-Bazarek-na-dwa-cele-%29-Koniec-DZI%C4%98KUJEMY-%29ROZLICZAMY-%29/page11"]bazarku[/URL] jak pieniążki wpłyną :smile:[/QUOTE]

potwierdzam, kwota 15 złotych już na koncie Stowarzyszenia, będzie część na Biedusiowe dzisiejsze badania :)

[quote name='Figunia']z wielkim niepokojem czytam wieści o Biedusiu.
Nie wiem komu bardziej współczuć Tobie Mari, czy Jemu...
Wszystkim życzę dużo sił i ZDROWIA![/QUOTE]

marzy mi się parę szczęśliwych latek dla Biedusia..... bardzo się bałam dzisiejszego dnia...
Bieduś już po badaniach, zdaniem wetki, jak na jego wiek i stan wyniki "w miarę dobre", tylko nieznacznie przekroczone wątrobowe, mocznik i kreatynina...
jutro odbiorę wyniki to zeskanuje i wkleję, dzisiaj tylko telefonicznie wetka mnie poinformowała, bo widziała, jak jestem zestresowana

a Bieduś od wczoraj zrobił się przylepa- ciągle za mną chodzi, może bał się wczoraj bury za takie mnóstwo "cuchnącej produkcji", a skoro został za to tylko pogłaskany, przytulany - widać uznał, że dobra ze mnie pańcia ;) ;) ;)

[quote name='Nutusia']Jak nie urok to... "przemarsz" Biedusia :-( Krwawa galaretka - tak było u naszej Tosiny przy krwawym zapaleniu jelit... Trzymaj się, psineczko - masz dla kogo i po co żyć! :smile:[/QUOTE]

dzisiaj już nie ma kupek ( za wyjątkiem jednej - Moreliowej ;))
Bieduś jakby żwawszy, weselszy, tylko apetyt ma słabiutki jakiś
bardzo grzecznie siedział dzisiaj godzinę w samochodzie, bo umówiłam się z wetką na 11.30 do pobrania krwi, tymczasem przyjechałam, a tu asystentka mówi: za godzinę dopiero, kot na stole, nagły wypadek".
Wróciłam więc do pracy nie wstępując już do domu, Biedusia ułożyłam na tylnym siedzeniu i tam przespał godzinkę grzecznie, bardzo się ucieszył na mój widok, a ja się ucieszyłam na widok czystego, nie usłanego kupkami samochodu ;)

spoglądam na zwiniętą u moich stóp Morelię ( rzadki widok odpoczywającej rozrabiary ;)) - tak dziwnego stworzenia chyba jeszcze nie miałam....
ona boi się wszystkiego - miotły, mopa, machnięcia ręką a nawet wyciągnięcia ręki go głaskania - odskakuje gwałtownie, ale za sekundę wraca :)
słodka jest i śliczna, spodobała się pewnej pani, ale chyba nie oddam Morelci na odludzie - państwo mają piaskownię, czyli to coś jakby firma do pilnowania :(
ta mała jest śliczna, radosna i pojętna bardzo, żal jej do takich warunków - to cudo na kanapę się nadaje tylko - jako ozdoba i przytulanka oczywiście - ale do tego droga daleka, ona potrzebuje socjalizacji, to dzikusek niczego nie nauczony :(
oprócz załatwiania się w domu i ogromnego stresu na podwórku (wciąż zachowuje się jak przerażona potencjalna ofiara jakiegoś potwora) to mała potrafi stanąć na 2 łapkach i ściągnąć coś ze stołu, zajrzeć na kuchenny blat...
wciąż zaczepia psiaki do zabawy - początkowo bawiły się chętnie i radośnie, ale już maja chyba dość - Puszek ucieka tylko, a Majka i Pirat powarkują w odpowiedzi na zaczepki

w tak dużym stadzie trudno będzie prawidłowo ją uczyć dobrych manier.....

Edited by mari23
Link to comment
Share on other sites

W domu czuje się bezpiecznie, a na zewnątrz może się boi, że do tego bezpiecznego domu nie będzie mogła wrócić.... Blaty i stół lustruje, bo dotąd musiała sama zadbać o swoje wyżywienie. Więc skoro czuje tam jedzenie, to sprawdza. A stado ma swoje wady i zalety - jak wszystko. Obserwując inne pieski uczy się, że człowiek nie bije, ale daje jeść i głaszcze, że jest hierarchia... Młoda, pojętna psinka - szybko się nauczy :)

Link to comment
Share on other sites

Mari tu jest link, gdzie można zamówić chustkę "szukam domu"

[URL]http://prezenty-haftowane.pl/pl/akcesoria-puppyband?[/URL]

Ja też potrzebowałam dla mojego Bolusia, przysłała mi dobra ciocia z dogo.
Jak nie jest Ci na już potrzebna, to jak Ci wyślę tą moją jak Boluś znajdzie dom.
Bolka ogłaszam, to mały piesek, mam nadzieję, że znajdzie jak najszybciej.
Dobry dom oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']W domu czuje się bezpiecznie, a na zewnątrz może się boi, że do tego bezpiecznego domu nie będzie mogła wrócić.... Blaty i stół lustruje, bo dotąd musiała sama zadbać o swoje wyżywienie. Więc skoro czuje tam jedzenie, to sprawdza. A stado ma swoje wady i zalety - jak wszystko. Obserwując inne pieski uczy się, że człowiek nie bije, ale daje jeść i głaszcze, że jest hierarchia... Młoda, pojętna psinka - szybko się nauczy :)[/QUOTE]

tak, to prawda, widać postępy, w domu zachowuje się coraz mądrzej, ale lękliwa jest jeszcze, czasem śmieszne to nawet bywa
np. odgłos sypiącego się z torebki do garnka ryżu - wczoraj wieczorem wywołał u niej prawdziwa panikę.... na kilka sekund tylko na szczęście :)

[quote name='Awit']Mari tu jest link, gdzie można zamówić chustkę "szukam domu"

[URL]http://prezenty-haftowane.pl/pl/akcesoria-puppyband?[/URL]

Ja też potrzebowałam dla mojego Bolusia, przysłała mi dobra ciocia z dogo.
Jak nie jest Ci na już potrzebna, to jak Ci wyślę tą moją jak Boluś znajdzie dom.
Bolka ogłaszam, to mały piesek, mam nadzieję, że znajdzie jak najszybciej.
Dobry dom oczywiście.[/QUOTE]

u mnie bied zawsze więcej, niż jedna, właśnie kolejną zajmowałam się dzisiaj cały dzień:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/332/ed03d59fc0de9456med.jpg[/IMG][/URL]
młodziutka, śliczna, milutka sunia, ma mocne zgrubienie na prawej przedniej łapie i bardzo kuleje ( prawdopodobnie złamanie, ale stare już), niestety sunia ma cieczkę
na zdjęciu wyglada na malutką, ale jest duża - grzbietem tak do kolana sięga conajmniej, trudno "zmierzyć", bo sie kuli, brzuszek pokazuje...
do samochodu ją niosłam, bała się, ale w samochodzie przytuliła się do mnie,potem wysiadać nie chciała - znów noszenie było ;))

sporo łez dzisiaj wylałam i kilometrów się nabiegałam, ale od godziny 17.30 sunia już pod dobrą opieką u naszej pani wet, jutro trzeba jeszcze w urzędzie załatwić, żeby się nią choć finansowo zajęli

właśnie dostałam śliczne zdjęcie lezącej na kolorowym pontoniku suni, ale nie chce się to zdjęcie zapisać z telefonu na komputer :(

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://zapiskiszwedzkie.blox.pl/resource/znicz_pamieci.jpg[/IMG]

moim ukochanym....
[B][SIZE=4][SIZE=2][COLOR=#800080]Maja
[*] 26.07.2001
Krecik
[*] 14.09.2010
Bunia
[*] 05.08.2011 (szczeniaczek)
Charliś
[*] 23.11.2011
Mikuś
[*] 30.12.2011(szczeniaczek)
Mimi
[*] 06.01.2012 (szczeniaczek)
Ślepek
[*] 23.01.2012
Kilerek
[*] 24.01.2012[/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B]
[B][COLOR=#800080][SIZE=4][SIZE=2]Pusia
[*] 09.07.2013 [/SIZE][/SIZE][/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Pamiętamy....[/QUOTE]

wczoraj wróciłyśmy z cmentarza, a Kasia patrząc na zdjęcia wiszące na ścianie mojego pokoju mówi: "ja chcę się pomodlić o Kilerka, i Pusię, i o Czarli, co są w niebie...."

ona nawet Charlisia pamięta....

telefon mi się od wczoraj "urywa"....
niestety jedno tylko ogłoszenie budzi takie zainteresowanie - rasowy owczarek niemiecki.....
Kasia słysząc moje pytanie do rozmówcy, o które ogłoszenie chodzi, o jakiego psa pytają, woła: "nie! nie! tylko nie Morelia!" i płacze ....
a Morelcia miała wczoraj zdjęte szwy - widziałam na własne oczy i tylko dlatego wiem, że miała zabieg....
bo po jej zachowaniu tego nie widać wcale :)

Link to comment
Share on other sites

Kochana, mądra Kasieńka. Razem z Babcią ma trening emocjonalny. Dziecku trudno zrozumieć dlaczego trzeba oddać psa, którego pokochała.
Morelcia jest kolejną miłości Kasiuni,biedna mała.
mari, podaj proszę mi swój adres.Chcę wysłać trochę maneli.Może choć ciut Ci ulży jak będziesz miała co wymieniać siurkającym.

Link to comment
Share on other sites

Oto kolejna podopieczna Mari23, na kolorowym pontoniku:
[IMG]http://images65.fotosik.pl/341/023340cb42c7788fmed.jpg[/IMG]

Ogłoszenie owczarki na razie zdjęłam. Zobaczymy czy wśród dotychczasowych osób znajdzie się ten jeden, jedyny dom. Poza tym otrzymuję oferty typu: cyt. "[B]hej mogłabym wziąć tego pieska bardzo mi się spodobał[/B]".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Oj, ciężko będzie z Morelcią... Kasieńka od maluszka prawdziwą szkołę życia przechodzi.[/QUOTE]

oj, to prawda, ale pomimo łez daje sobie jakoś wytłumaczyć....
tylko wspomina, popłakuje, dopytuje się....
na pociechę ma całe stadko, ale..... do szczęścia brakuje tylko tego jednego właśnie stworzenia....
ostatnio bardziej bawi się z pieskami, więc spróbowałam zapytać o adopcje Kici..... oj, łzy się polały natychmiast, choć Kasia ma w domu kotka i Węgielek jest u mnie.... ale Kicia to taka straszna mruczanka-przytulanka jest i stąd ogromna Kasi do niej milość :)

czy ktoś zgadnie co ma wspólnego Drospik z moim synem ?:evil_lol:
otóż [B]tuning[/B] to pasja ich obu, z tym, że mój Krzyś "tuninguje" samochody, a Dropsik - posłanka:crazyeye::stormy-sad:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/341/3a156f42b0c0656bmed.jpg[/IMG][/URL]

pogryzł już dwa pontoniki, budka jakiś czas była ok, ostatnio zaczął wygryzać coś tam w środku, więc włożyłam mu śliczną podusię do środka....
efekty Dropsikowych ulepszeń widoczne na powyższym zdjęciu

[SIZE=4][B]czyżby Dropsikowi nie podobał się[U] kolor[/U] podusi????[/B][/SIZE]:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...