Jump to content
Dogomania

Kolejna pseudo spojrzcie na te zdjecia :(


shila1404

Recommended Posts

ostatnio widzialam akcje ratowania 200 yorkow z hodwli .To co zobaczylym to byl prawdziwy koszmar ,i jeszcze upewnil we mnie wieksza nienwisc do tych rozmnazaczy.Ponoc bedzie wiecej takich niezapowiedzianych akcji.Szkoda ,ze nie moge przekazac tych reportazy.
Cieszy mnie jednak ,ze moze jak beda pkazywac ten horor zwierzat ,ktore maja o wiele gorzej niz zwierzeta schroniskowe ,to zaczna sie bac ci przestepcy.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 673
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='xxxx52']ostatnio widzialam akcje ratowania 200 yorkow z hodwli .To co zobaczylym to byl prawdziwy koszmar ,i jeszcze upewnil we mnie wieksza nienwisc do tych rozmnazaczy.Ponoc bedzie wiecej takich niezapowiedzianych akcji.Szkoda ,ze nie moge przekazac tych reportazy.
Cieszy mnie jednak ,ze moze jak beda pkazywac ten horor zwierzat ,ktore maja o wiele gorzej niz zwierzeta schroniskowe ,to zaczna sie bac ci przestepcy.[/QUOTE]
A gdzie to widziałaś?

Link to comment
Share on other sites

nieee, gł powodem będzie że mały.
bo teraz nie liczy się jak wygląda "york", czy ma wielkie uchole jak ten psiak, i "3 włosy na krzyż", nawet nieważne że na pierwszy rzut oka wygląda na chorowite chucherko, ważne że waży 1,1kg....
zauważcie że w ogłoszeniach nie wychwala się włosa, budowy, charakteru, zdrowia, liczy się tylko to że "mama 1,3kg, tata 1kg"... to jest straszne bo te zwierzęta są chore, ale kto by się tym przejmował....
z tych wszystkich yorków które widzę wokół 90% to zwykłe kundelki.....ciekawa jestem czy ludzie w końcu przejrzą na oczy i zaczną kupować yorki z papierami, czy będą nadal mieli gdzieś że wydają masę kasy na kundelka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Dziewczyny, tak się zastanawiam - jaki jest konkretny cel tego wątku? Wklejanie ogłoszeń i płacz nad biednymi psami, czy może osoby, które wrzucają ogłoszenia, wysyłają też maile do osób je zamieszczających?[/QUOTE]

Chyba bardziej ta pierwsza opcja...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lili8522']Chyba bardziej ta pierwsza opcja...[/QUOTE]

Czyli krótko mówiąc - sensu nie ma? Nie lepiej poświecić ten czas na jakąś realną pomoc? Tak pytam, oczywiście każdy robi, jak uważa, ale takie użalanie się nad ogłoszeniami i nie robienie nic, żeby to zmienić, to po prostu hipokryzja...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Czyli krótko mówiąc - sensu nie ma? Nie lepiej poświecić ten czas na jakąś realną pomoc? Tak pytam, oczywiście każdy robi, jak uważa, ale takie użalanie się nad ogłoszeniami i nie robienie nic, żeby to zmienić, to po prostu hipokryzja...[/QUOTE]

Ja tutaj jestem sporadycznie ;)
Osobiście wole realną pomoc, to trzeba innych zapytać ;)

Link to comment
Share on other sites

LadyS- nie wiem jak inni, ja kiedy widzę coś, co bardzo mnie wkurza (jak np mieszaniec "reproduktor" ) wysyłam swoją opinię sprzedawcy- tu akurat napisałam, że jest to tylko chęć zarobku kosztem psa, bez jakiejkolwiek wyobraźni, że tyle psów jest w schronach, trudno sprzedać rasowego, a co z tymi kundelkami które chcą "produkować?". Mniej więcej coś takiego. Także myślę że inni też jakoś reagują- przynajmniej mam taką nadzieję...

Jak już pisałam, ostatnio załamała mnie pani hodująca chihuahua, która w rozmowie telefonicznej, (zadzwoniłam z czystej ciekawośći- ostatni nr "PP") przyznała się otwarcie, że zamierza się zająć rozmnażaniem psów "bez papierowych" bo... po prostu tak bardziej się opłaca- bo ludzie kupują właśnie takie psy. Powoływała się na swoje ogromne (w jej oczach) doświadczenie- 10 lat od zarejestrowania przydomka. Przy tym nie znała na pamięć nawet imion rod. swoich własnych psów :D , nie mówiąc już o jakiejkolwiek naprawdę znanej hodowli, o jaką się zapytałam. Pani ogłasza się ci miesiąc. Mnie osobiście chciała "wcisnąć" rocznego psiaka ( powiedziałam że mam upatrzonego szczeniaczka, mającego być repkiem w przyszłości)- zapytałam dlaczego ona go nie chce- coś tam mamrotała, ja jej na to, że znam tę metodę zostawiania w hodowli psów żeby zobaczyć "co z nich wyrośnie" itd... W końcu zakończyłam rozmowę, bo jak żaden mi nie pasował, to wyskoczyła z tymi bez papierów... A dzwoniłam bo pomyślałam, że skoro tak się ogłasza w każdym n-rze to może likwiduje hodowlę czy coś w tym stylu (pieska miałam już upatrzonego).

edit 31.08.br: A jednak... Likwidacja hodowli... Wykrakałam? Liczba piesków na zdjęciu przerażająca- ponad 35 przy 5-ciu talerzach :sad:

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że ten wątek ma charakter terapeutyczny. Przy takim nawale nieszczęścia i głupoty w necie czasem chciałoby się pokazać palcem: PATRZ CO ZA LUDZIE!!! ale mój TZ na przykład od jakiegoś czasu odpowiada : uhm i wraca wzrokiem przed swój komputer.

Link to comment
Share on other sites

ja też kiedyś pisałam do ludzi, jak mnie coś raziło w ogłoszeniu....pamiętam jak kiedyś był taki mega malutki york do sprzedania, przy tym na pierwszy rzut oka było widać że jest chory- karzełek po prostu. Napisałam o tym do faceta, spytałam też jakie ma zrobione badania, bo twierdził że pies jest zdrowy....Potem przed kilka dni miałam telefony z pogróżkami...
Kilka takich nieprzyjemnych przypadków miałam, więc teraz już nie piszę, nie dzwonię, i tak ci ludzie będą robić to co robią.

Wczoraj dzwonił do mnie pan, spytał czy mam w domu reproduktora bo on chce pokryć swoją chihuahua (nie potrafił wymówić nawet nazwy rasy.... mówił "hihułahuła), powiedziałam że nie mam repa, i że nie kryje się suczki która ma 7 miesięcy i waży 1,2kg....pomijając już kwestię braku rodowodu i uprawnień. A on na to że się nie znam, że jestem "głupią babą" i że widać przecież że najlepiej sprzedają się te po małych rodzicach, a tych moich z ogłoszenia to na pewno nikt nie kupi bo kto by chciał po takiej wielkiej matce (2,5kg)...ŻAL...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']ja też kiedyś pisałam do ludzi, jak mnie coś raziło w ogłoszeniu....pamiętam jak kiedyś był taki mega malutki york do sprzedania, przy tym na pierwszy rzut oka było widać że jest chory- karzełek po prostu. Napisałam o tym do faceta, spytałam też jakie ma zrobione badania, bo twierdził że pies jest zdrowy....Potem przed kilka dni miałam telefony z pogróżkami...
[B]Kilka takich nieprzyjemnych przypadków miałam, więc teraz już nie piszę, nie dzwonię, i tak ci ludzie będą robić to co robią.[/B]

Wczoraj dzwonił do mnie pan, spytał czy mam w domu reproduktora bo on chce pokryć swoją chihuahua (nie potrafił wymówić nawet nazwy rasy.... mówił "hihułahuła), powiedziałam że nie mam repa, i że nie kryje się suczki która ma 7 miesięcy i waży 1,2kg....pomijając już kwestię braku rodowodu i uprawnień. A on na to że się nie znam, że jestem "głupią babą" i że widać przecież że najlepiej sprzedają się te po małych rodzicach, a tych moich z ogłoszenia to na pewno nikt nie kupi bo kto by chciał po takiej wielkiej matce (2,5kg)...ŻAL...[/QUOTE]

Wiesz, gdyby każdy pomagający psom się zrażał, bo miał kilka nieprzyjemnych przypadków - cóż... Wystarczy założyć osobnego maila do takich spraw. Na miau działa bardzo sprawnie podobny wątek, gdzie jest grupa osób wysyłających maile do takich sprzedających - i naprawdę duży odsetek tych osób, szczególnie rozmnażających jednego psa itd., jest w stanie się nawrócić. Nie mówię o dużych pseudohodowlach - ale tutaj wystarczy zrobić skan ogłoszenia, nagrać rozmowę, że nie chcą podpisywać umowy sprzedaży psów czy maila, że nie są zarejestrowani, i wysłać do US...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...