Jump to content
Dogomania

Ekipa z zielonego dżipa, czyli Avril, Iwan, Tekila i Kali :D


omry

Recommended Posts

Wiem wiem, że ją marnujemy i niszczymy, ale serio Tekila jest coraz fajniejsza :) Serio serio z każdym miesiącem coraz bardziej mi się podoba ten nicpoń :)

Majkowska, to się tak naprawdę wzięło od jej miny, jak na avatarze. Uszy do tyłu, pysk wyciągnięty i błagalne/przepraszające oczy. Ona tak wygląda cały czas w domu, na dworze się ogarnia. Po prostu skojarzyło mi się to z kurą i tak jakoś zostało. Teraz każdy woła na nią kura, nawet dziadkowie. Dziadek jeszcze często nazywa ją staruchą :lol: Dużo osób myśli, że ona jest stara. Jak dwunastoletnia Tori umarła, a Avril ze mną zamieszkała to ludzie byli bardzo zdziwieni, no bo jak to stary pies zastąpił młodziutkiego :)

Boomer coś nie działa na kurcie, ale zobaczę jeszcze dzisiaj w parku, bo wczoraj to byliśmy nad jeziorkiem, a wiadomo, że tam jest milion innych fajnych rzeczy. Ale zobaczymy, bo jak zostawiła tę piłkę dla jakiejś wybiedzonej gałązki to zwątpiłam.
I jeden puller nie wrócił do domu. Jak go nie ma w bagażniku to już zgubiliśmy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Aha, dzięki za rozwianie mojej ciekawości :)

W takie upały to chyba piłka zmniejsza swoją atrakcyjność.
No własnie, a co wy robicie że nie gubią się wam (teoretycznie) zabawki?
U nas zabranie zabawki się kończy tak ze ja ją noszę, albo jak już pies się zdecyduje pobawić to zawsze porzuca ją w pierwszych lepszych krzakach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']No własnie, a co wy robicie że nie gubią się wam (teoretycznie) zabawki?
U nas zabranie zabawki się kończy tak ze ja ją noszę, albo jak już pies się zdecyduje pobawić to zawsze porzuca ją w pierwszych lepszych krzakach.[/QUOTE]

Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo nam się wszystko gubi :evil_lol:
Jak idziemy to staram się Avril nie dawać zabawek, bo zwyczajnie gdzieś je zostawia. Straciliśmy tak niezliczoną ilość piłek już, sznurków czy innych zabawek. Nawet jak wyniesie tylko na podwórko to zaraz giną, ale to może być też sprawka dziadka, który ma dziwną fazę i wszystko gdzieś chowa, a później nie pamięta gdzie i oczywiście on nic nie ruszał :lol: 77 lat robi swoje jednak.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj odpisywałam i nie ma :niewiem:

Fajny chłopak, ale mój taki nie będzie, bo nie mam ambicji :diabloti:
Rodziców nie znam, jak będę wiedziała cokolwiek szczególnego dam znać :evil_lol:
Anita, na wystawie będę w niedziele :)

Byłam właśnie na spacerku i Iwan został perfidnie wydymany. Cierpliwy był nawet, aż byłam w szoku. Babka oczywiście z przyrostem sadła nie zamierzała ruszyć tyłka. Dopiero, jak się wydarłam, że się Iwanek zaraz zdenerwuje.
No i nie zdążyła. Iwan się odwinął i przegryzł dymaczowi język :evil_lol:

Tutaj przynajmniej miał szansę, jak kiedyś w Szczecinie dymał go dog niemiecki to nic biedny nie mógł zrobić :evil_lol: Przynajmniej wtedy właściciele byli rozgarnięci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Wczoraj odpisywałam i nie ma :niewiem:

Fajny chłopak, ale mój taki nie będzie, bo nie mam ambicji :diabloti:
Rodziców nie znam, jak będę wiedziała cokolwiek szczególnego dam znać :evil_lol:
Anita, na wystawie będę w niedziele :)

Byłam właśnie na spacerku i Iwan został perfidnie wydymany. Cierpliwy był nawet, aż byłam w szoku. Babka oczywiście z przyrostem sadła nie zamierzała ruszyć tyłka. Dopiero, jak się wydarłam, że się Iwanek zaraz zdenerwuje.
No i nie zdążyła. Iwan się odwinął i przegryzł dymaczowi język :evil_lol:

Tutaj przynajmniej miał szansę, jak kiedyś w Szczecinie dymał go dog niemiecki to nic biedny nie mógł zrobić :evil_lol: Przynajmniej wtedy właściciele byli rozgarnięci.[/QUOTE]

boszzzz i tak stoisz się paczysz? :shake:
Ja z Rotem w takiej sytuacji to bym nie miała co zbierać. On by jezor wyszarpał i połknął nie mlasnąwszy :evil_lol:

A DC fajny, chociaż ja wolę pręgusy, albo czarne :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']boszzzz i tak stoisz się paczysz? :shake:
Ja z Rotem w takiej sytuacji to bym nie miała co zbierać. On by jezor wyszarpał i połknął nie mlasnąwszy :evil_lol:

A DC fajny, chociaż ja wolę pręgusy, albo czarne :loveu:[/QUOTE]

Iwan właśnie jeśli chodzi o siebie samego to nie jest jakiś nerwowy. Za to jak jakikolwiek pies chociaż warknie na dziewczyny.. demon jakiś wstępuje w tego dziada starego, ich nie da nawet ruszyć.
Widziałam, że poziom złości narastał, ale widać miał chłopak nadzieję, że pies odpuści. Nie odpuścił i się odwinął, a ja mu nawet nie zabraniałam szczerze. Dymacz odpuścił, więc Iwan też. Później szedł taki załamany, wydymany za mną, a ja pakowałam w niego chrupeczki żeby mu poprawić humor :grins:
No i nic nie zrobiłam, bo ten pies miał z 50 kg i warczał :diabloti: Poza tym obok była właścielka, która miałam nadzieję, psa ogarnie szybciej niż mój dziadzio, ale gdzie tam, nie wiem, na co liczyłam :evil_lol:

Też wolę ciemne pręgusy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Iwan właśnie jeśli chodzi o siebie samego to nie jest jakiś nerwowy. Za to jak jakikolwiek pies chociaż warknie na dziewczyny.. demon jakiś wstępuje w tego dziada starego, ich nie da nawet ruszyć.
Widziałam, że poziom złości narastał, ale widać miał chłopak nadzieję, że pies odpuści. Nie odpuścił i się odwinął, a ja mu nawet nie zabraniałam szczerze. Dymacz odpuścił, więc Iwan też. Później szedł taki załamany, wydymany za mną, a ja pakowałam w niego chrupeczki żeby mu poprawić humor :grins:
No i nic nie zrobiłam, bo ten pies miał z 50 kg i warczał :diabloti: Poza tym obok była właścielka, która miałam nadzieję, psa ogarnie szybciej niż mój dziadzio, ale gdzie tam, nie wiem, na co liczyłam :evil_lol:

[B]Też wolę ciemne pręgusy[/B] :loveu:[/QUOTE]

Moj Rocisław na punkcie swojego zadka był bardzo przeczulony. Na karku tez nikt obcy ręki/łapy nie mogł połozyć. Ogólnie chłopak bardzo szanował swoją przestrzeń osobistą :diabloti:

oo ciemny pręgus-wiesz co dobre :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']Moj Rocisław na punkcie swojego zadka był bardzo przeczulony. Na karku tez nikt obcy ręki/łapy nie mogł połozyć. Ogólnie chłopak bardzo szanował swoją przestrzeń osobistą :diabloti:

oo ciemny pręgus-wiesz co dobre :loveu:[/QUOTE]

Iwan jeśli chodzi o szanowanie przestrzeni osobistej jest chyba mistrzem. Ale on ma trochę na bani, bo podchodzi do naszych znajomych, ktoś kładzie rękę na jego głowie a on warczy :diabloti: Kiedyś nawet do nas tak podchodził, jak siedziałam gdzieś to podchodził, kładł się na mnie, a jak zaczęłam głaskać to warczał. Jak nie przestałam głąskać to gryzł, jak chciałam go odsunąć to też gryzł :grins:
Nigdy nie będę pewna tego psa i naprawdę rzadko pozwalam komuś go dotykać.


No raczej nie lubi, bulgot z siebie wydawał, ale nie atakował co dziwne. Może też czuł respekt do tego psa, ale pałka się zgięła jak widać :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...