Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Gratulacje.
Słowo się rzekło i 20 zł stałej deklaracji podtrzymuję. Dziś wpłacę.
300 zł to sam pobyt? oprócz tego karma? bo leczenie to rozumiem ,że osobno.

Posted

[quote name='Poker']Gratulacje.
Słowo się rzekło i 20 zł stałej deklaracji podtrzymuję. Dziś wpłacę.
300 zł to sam pobyt? oprócz tego karma? bo leczenie to rozumiem ,że osobno.[/QUOTE]
Tak ok. 300 zł to sam pobyt, do tego karma i leczenie.

Posted

[quote name='Kamila Proc']jak to bylo?[/QUOTE]

A było to tak, że psiak ogólnie jest miły i interesuje się osobami na cmentarz przychodzącymi, jednak gdy zorientował się, że dwóch panów wytypowanych do tego przez Urząd Gminy, chce go złapać, psiak już nie był taki pokorny, stawiał opór, uciekał, pokazywał zęby, warczał, a zapędzony w "kozi róg", rzucał się, próbował gryźć i o swą wolność i niezależność walczył do końca. Cała akcja trwała ponad 2 godziny, w efekcie końcowym Szafran został złapany na klasyczny chwytak do psów, trzeba mu było podać zastrzyk uspakajający, który po 10 minutach zadziałał, następnie wsadzono go do klatki, założono kaganiec i zwieziono do Warszawy, gdzie czekała na niego Tattoi. Na akcji była oczywiście obecna szafranekm i pani z Urzędu Gminy, która bardzo w całej sprawie i nadzorowaniu tego pomogła ze co jej serdecznie dziękuję:Rose:
Myślę, że teraz więcej o Szafranku napisze Tattoi, gdyż to ona ma z nim bezpośredni kontakt.

Posted

słuchajcie, potrzebujemy rzeczy na bazarek. jeśli ktoś ma choćby jedną rzecz, niech się ze mną skontaktuje. ode mnie ze 2 książki, trochę kosmetyków, jakieś gadżeciarskie zapalniczki bo już nie palimy :) ale to za mało! potrzebuję czegoś od Was, wspomóżcie Szafranka :) chciałam dać też takie owsiane, eko ciastka, które nie przypadły mi do gustu, ale dziś spotkałam je na podłodze- pies wywalił i trochę zeżarł ;)

Posted

Ja mogę Ci coś podesłać - tylko daj namiary ;) Sama nie mam czasu pakować i wysyłać, bo przeważnie nie ma mnie w domu...
Jakie wieści o Szafranku? Jak wypadły badania? Co z jego psychiką? Bardzo przeżywa zabranie z cmentarza?
Głaski dla chłopaka.

Posted

no, póki co tylko jedna osoba oferuje pomoc w bazarku! na pewno coś macie!
ja dorzucę foto rzeczy, których nie używam, czyli mini ciemnię do zdjęć b&w :) oraz trochę foto książek, tj poradników, bo albumów nie oddam :D

Posted

[quote name='Ra_dunia']Jakie wieści o Szafranku? Jak wypadły badania? Co z jego psychiką? Bardzo przeżywa zabranie z cmentarza?
Głaski dla chłopaka.[/QUOTE]
Jestem późno, bo późno, ale nie dało rady wcześniej. Wiele dziś nie zdziałam z tej drugiej strony monitora, ale obiecuję, ze zaraz [I]zakasuję rękawy[/I] i zabieram się za wysyłanie zaproszeń.
Ciekawe, jak Szafranek znosi " niewolę"..:evil_lol::evil_lol:

Posted

[B]Na prosbe Tatoi, ktora ma mnostwo obowiazkow przekazuje wiadomosc na temat pieska:[/B]

Cyt.:"Mam pogryzioną całą prawą dłoń, dwa potężne siniaki na udzie i dwa zęby odbite na lewej ręce.
Lekarka ma skasowane dwa palce.
Zapisałyśmy sobie antybiotyk, choc powinnyśmy sie zgłosić do zakaźnego na szczepienie przeciwko wściekliźnie.
Pies jest potwornie agresywny i do tego "nierówny"- nie wiadomo, o co i kiedy mu chodzi. Przymila się, macha ogoem, przykleja, liże po twarzy... A potem nagle atak nie wiadomo dlaczego.
Gdyby nie rękawice, które mamy dla agresywnych kotów wylądowałabym dzisiaj na chirurgii naczyniowo- urazowej.

Nie wiem, czy moja lecznica poradzi sobie z takim psem. Nie dopuszczę do tego psa żadnego lekarza, technika ani nawet mojego męża.
Do rana muszę wymyślić,co mam z nim zribić"


[I]
Od siebie: pies jest wciaz w ogromnym szoku./ Nic wiecej nie bede pisac, bo mam dosc atakow na siebie./[/I]

Posted

U nas jest też taki "nierówny" pies, tzn. u nas jest ok, zero agresji, można kąpać, czesać itd., nawet dziecku małemu nic nie mówi, ale w niedoszłym DS pokazał co potrafi. Identyczne zachowania jak opisuje Tattoi: raz się przymilał, dawał łapkę, brał smaczka, a w pewnym momencie haps! bez powodu i bez ostrzeżenia (widziałam to przy zapoznaniu u nas, chcieli mu dać szansę, ale w domu było jeszcze gorzej, pogryzł pana trzy razy, kobietę zaakceptował w końcu). Osobiście pierwszy raz widziałam takie zachowania u psa; behawiorystka mówiła, że to typowa agresja lękowa i że to można zahamować, ale trzeba czasu... Tylko kto będzie ryzykował pogryzienia...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...