Jump to content
Dogomania

masuimi33

Members
  • Posts

    857
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by masuimi33

  1. obecnie przebywa chwilowo w klinice w Warszawie, szuka pilnie domku!!!
  2. obecnie sunia jest chwilowo w klinice w Warszawie pilnie szuka DS lub DT
  3. Gumiś szuka domku waży 4,5 kg jest miniaturowym pudelkiem, jesł łagodny delikatny akceptuje i psy i koty, jest uległy, zachowuje czystość w domku i potrafi sam zostać nie niszcząc nic. Nie nadaje się do domu z dziećmi poniżej 5 lat z uwagi na drobne gabaryty. Oprócz tego bardzo lubi dzieci i jest bardzo aktywny. Kto pokocha GUMISIA??? kontakt 511088033 lub [email protected] piesek jest w Warszawie w dt https://www.facebook.com/media/set/?set=a.886721614719836.1073741858.210835138975157&type=1
  4. witamy zapraszamy po charytatywne kubeczki wescikowe, są naprawdę cudne!!!! [URL=http://s820.photobucket.com/user/masuimi33/media/1606984_662904460434887_2084938619_n.jpg.html][IMG]http://i820.photobucket.com/albums/zz129/masuimi33/1606984_662904460434887_2084938619_n.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s820.photobucket.com/user/masuimi33/media/1743569_662903900434943_1071478590_n.jpg.html][IMG]http://i820.photobucket.com/albums/zz129/masuimi33/1743569_662903900434943_1071478590_n.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s820.photobucket.com/user/masuimi33/media/1912153_662904250434908_1019676738_n.jpg.html][IMG]http://i820.photobucket.com/albums/zz129/masuimi33/1912153_662904250434908_1019676738_n.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s820.photobucket.com/user/masuimi33/media/1016869_662905007101499_1022370464_n.jpg.html][IMG]http://i820.photobucket.com/albums/zz129/masuimi33/1016869_662905007101499_1022370464_n.jpg[/IMG][/URL] a są one dostępne na wątku Matyldy, westki skrzywdzonej przez pseudo właściciela: [url]https://www.facebook.com/events/559083780850808/[/url] zapraszamy!!!!cały dochód wspiera westy do adopcji i leczenie Matyldy :)
  5. dziękujemy, mam nadzieję że w styczniu będzie mogła szukać domku;)
  6. tak Pani Sylwio już przeczytałam wiadomość;) wkleję Pani nr konta w pw i poproszę w wiadomości zwrotnej adres do wysyłki dziękuję serdecznie w imieniu Matyldki;)
  7. hej kochani to ja p9 dłuugiej przerwie mam na tymczasie Matyldę, całą jej historię przeczytacie tutaj [URL]https://www.facebook.com/events/559083780850808/?ref=22[/URL] zapraszam po cudne bransoletki z westami (aukcja charytatywna) no bo jak westomaniak może[IMG]https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/960117_620275778031089_554191707_n.jpg[/IMG] nie mieć takiej bransoletki ;)
  8. 10 latka w czwartek do mnie przyjeżdża, dziewczyny potrzebujemy ogarnąc tego z Gliwic, czy zdrowy czy chory jeśli to SAMIEC nie mam dt macie pomysł? Wydaje mi się że ktoś chce się pozbyć przed wakacjami. A choroba to pretekst. Ewelinka sunia ma czas, obstrykam ją dokładnie i powoli szukamy jej najcudowniejszego domu na świecie;) w pierwszej kolejności tego z Gliwic trzeba ratować;( niestety piątego już nie dam rady wziać;(
  9. ..... sunia 10 latek zdrowa, spokojna w czwartek będzie u mnie na BDT. Zdecydowanie będę wybrzydzać w domkach ostrzegam;) haha (żartuję)
  10. sunia przyjedzie do mnie w czwartek. Osoby zainteresowane adopcją proszę się kontaktować ze mną 511088033 lonka dziękuję za kontakt;) można zamknąć temat
  11. nie chcę już pisać na ten temat, bo jak pisałam wpadłam tu tylko po to by zdać relacje, zrobiłam błąd bo wyszła z tego jakaś masakra. Od soboty totalny brak reakcji kogokolwiek w sprawie psa, a piszących mnóstwo- o to mi chodziło. Mieszkam w Warszawie mam samochód. Pomogę. Środa to trochę późno (od soboty) dla psa przy ruchliwej drodze. To moje zdanie. Ale fakt nie każdy ma możliwości. Chodziło mi TYLKO o Twoje podejście, że się cieszymy że sprawa załatwiona. Ja się cieszę bo zrobiłam tam trochę szumu. Wątpię, żeby nie doszło do właściciela, że osoba z Fundacji interesuje się jego psem i chce go zabrać. Nie wiem czy moja interwencja rozwiąże do końca ten problem, dlatego pisałam że jeśli nie jesteś usatysfakcjonowana polecam Ci tam jechać i pogadać z właścicielem. Jeśli pies faktycznie jest narażony na niebezpieczeństwo mamy prawo go zabrać. co do Twojej aroganckiej prywaty do bzikowej co do nauki pisz na pw, już każdy wie że jesteś protegowana i masz poparcie;)
  12. nie chwalę się jaka to jestem wspaniała, odpisałam Guni że jestem skuteczna, bo napisała że nie zadzwoniła by na pewno do mnie po pomoc też nie pisałam tu sporo lat, zalogowałam się tylko i wyłącznie by napisać o tym co udało mi się ustalić a nie w ramach autoreklamy Bzikowa każdy pomógł? Właśnie o tym pisałam... kto był oprócz Ciebie?? Bo z tego co wiem od ludzi z firm byłam jedyna, która pytała o psa... Zawsze jest dużo dymu, każdy leci, pędzi z pomocą, wszyscy oburzeni i tak jest na dogomanii, a potem się okazuje, że wielu klepało a nikt nie zrobił nic... dlatego od soboty dopiero reakcja była w środę... naprawdę mega extra szybka pomoc gratuluję Gunia jesteś mistrzem skuteczności... Z uwagi na Twoją rangę TUTAJ i to że nie raz byłyśmy razem na wielu wątkach ANIU nie będę się wdawać w dyskusję, [B]bo to Twoja znajoma[/B], ja mam inne zdanie co do udzielonej przez nią pomocy ([B]a właściwie jakiej pomocy[/B]????!!!):shake: nijakiej nie znoszę jak ktoś przed kompem dyskredytuje działanie jak sam nic nie zrobił ( przepraszam.. zrobił fotę..) po to to pisałam, a nie w ramach przechwałek pozdrawiam
  13. Dzięki. Gunia żeby nie było co do tematu szwędania...też tak uważam, że west bez opieki nie powinien się szwędać, są to "chodliwe psy" dla złodziei i pseudodurniów. Akurat w tym dniu nie było właściciela, by go umoralnić, nie było tez psa. Ja nie zostawiłabym moich westów przy bramie, bo są głupiutkie. Ale czasem niektóre psy są wyuczone pewnych zachowań, tak jak czekanie na właściciela ( nie piszę tutaj o tym przypadku). Też uważam, że to głupie i nieodpowiedzialne puszczanie psa samopas, bez względu an to czy to west czy kochane kundlisko;) jednak ten pies jak i inne z tych firm tam się wylegują. To są opinie kilku osób z firm. Nie będę czatowała przed bramą i nie mam prawa zabrać psa w takim przypadku. Jeśli byłabym na miejscu wtedy co Gunia, mogłabym to zrobić w imieniu Fundacji. Jeśli ktoś uważa, że to rozpytanie to za mało, to powinien sam coś zrobić, a nie wygłaszać swoje niezadowolenie siedząc przed kompem-bo to nic nie da-tylko o tym pisałam. Ja się cieszę, Gunia nie tyle w temacie.
  14. cyt:[I]więc wybacz, ale będziesz ostatnią osobą, do której zadzwonię, gdy znajdę westa.....[/I] no i szkoda, bo reakcja byłaby natychmiastowa, wolisz psa zostawić w niebezpieczeństwie niż pomóc... na to wygląda [B]BO NIE POMOGŁAŚ W REZULTACIE[/B] i o czym Ty piszesz? zostawiłaś psa i piszesz że wykonałaś telefon do osób które nie chciały 4 liter z kanapy podnieść. Masakra generalnie mam to w doo.ie, że nie zadzwonisz do mnie w przypadku pomocy dla westa, szkoda westa tylko, bo Ci co mnie znają wiedzą, że reaguję od razu, Ty nie musisz dzwonić dla siebie, a widzisz...gdybyś wtedy, miała numer i zadzwoniła sprawa załatwiona była by inaczej i natychmiast. I na pewno pies nie został by do środy bez reakcji. Bzikowa i ja dopiero wczoraj pojechałyśmy. Gdyby pies nie miał faktycznie właściciela i sprawa wyglądała by tak jak ją najpierw opisałaś, to mogło by to się zakończyć tragicznie. A wiesz są jeszcze telefony na Policję, służby miejskie i co czemu nie zareagowałaś?hmm?Nie miałaś wyrzutów sumienia po powrocie do domu? I Ty jesteś wielkim pomocnikiem i mamy być Ci wdzięczni za to, że nie pomogłaś i masz jeszcze jakieś "ale" bo ktoś za Ciebie wyjaśnił sprawę... o to mi tylko chodzi, jesteś niezadowolona i dziwisz się, że się cieszę. Cieszę się bo znam sytuację od innych właścicieli firm, a Ty znasz sytuację opisaną przez pijaczka. Ale owszem Ty sobie wybierasz pomocników i osoby, które jak widać "lecą, pędzą z pomocą i mało się nie zabiją" co widać po załączonym przykładzie...zostawiłaś psa przy drodze a Twoi pomocnicy gdzie???? cytuję Ciebie droga koleżanko: [I]Myślisz, że tak wszyscy chętnie lecą w sobotnie popołudnie po psa, do którego jednak kawałek trzeba dojechać ? Proszę, zejdź na ziemię...[/I] a widzisz ja lecę... i tutaj masz odpowiedź. Wybacz ja robię wszystko dla psów a nie wybieram sobie ludzi do pomocy tak jak Ty, którzy są tacy skuteczni i pomocni jak widać. Nie tłumacz się bo obnażasz swoją nieudolność i próbujesz wytłumaczyć jaka jesteś pomocna ale zostawiłaś psa... a z pomocy innych jesteś niezadowolona.. Nie będę tu pisać bo Ci co znają wątki Koki - Śnieżynki od Angel, czy Westki z obory od Arktyki, czy wielu innych psów wiedzą że jestem skuteczna i pomocna jeśli ktoś ma problem z westem lecę od razu. Poza tym jak widzisz psa którego może walnąć auto zostawiasz go przy drodze...zamiast zadzwonić gdziekolwiek, Fundacje, Służby i inne... Co zrobiłaś żeby zapobiec? Byłaś skuteczna? Nie masz sobie nic do zarzucenia?Po co Ci dt jak nie masz psa??? nie zrobiłaś nic by go skutecznie odsunąć od niebezpieczeństwa...Wiadomo czasem, nie da się samemu złapać psa, ale Legionowo to nie wieś zabita dechami, po za tym Fundacje odbierają telefony i często oferują pomoc w złapaniu psa, wystarczy zadzwonić do znajomego żeby na szybko pogrzebał w necie i podał namiary na kilka Fundacji. Więc przestań demonstrować swoje oburzenie, bo poza wykonaniem paru fotek nie zrobiłaś nic by zapobiec niebezpieczeństwu, a oburzasz się że się cieszymy, że sprawa zamknięta. sama sobie odpowiedziałaś na wszystko, więc: wybieraj dalej pomocników w takich sytuacjach, jestem Ci tylko wdzięczna za to, że to nagłośniłaś, to lepsze niż nic. a ja też skończyłam, nie będę kopać się z koniem. Pojechałam od razu jak tylko odczytałam wiadomość, zapytałam i sprawa zakończona. Chcesz coś więcej? Jesteś niezadowolona z załatwienia sprawy? To za mało? To tak jak pisałam rusz d...sko i jedź pogadać z właścicielem, właściciele innych firm wiedzą kto nim jest i gdzie można go zastać. I napisz co osiągnęłaś. Czyny-nie klikanie w klawiature. Tylko to pomoże potrzebującym Pamiętaj.Powodzenia i bez urazy.
  15. [quote name='gunia']Poczułam się wywołana do tablicy gdyż ja tego psa pierwsza zobaczyłam i dałam znać Bzikowej, która napisała na terierkowym (bardzo dziękuję Aniu). Pies lata samopas przy ruchliwej drodze, zachowuje się jakby bał się własnego cienia. Zobaczyłam go w sobotę późnym popołudniem, siedzącego przy drodze. Firmy były zamknięte i jedynych, dość niejasnych informacji udzielił mi pan spod sklepu. I że tak zapytam : gdzie tu wszystko gra ? Temu psu dalej grozi niebezpieczeństwo przez bezmyślnego właściciela. I z czego tu się cieszyć, bo nie bardzo rozumiem ?[/QUOTE] wiesz co, przeprowadziłam wywiad wśród właścicieli firm, pies jak pisałaś jest w zatoczce, ale nie autobusowej, akurat brama była zamknięta tylko jak na fotce widać pies wielkości westa przejdzie dołem, ten pies jest tam sporo czasu i jest nauczony nie wychodzić spoza zatoczki wjazdu do firm, a do trasy "warszawskiej" jest kilka metrów i tam nie wychodzi. Zastanawia mnie to tylko skoro jesteś taka zbulwersowana, to czemu zostawiłaś to tak, skoro jak piszesz west jest w niebezpieczeństwie i tylko klepać potrafisz w klawiaturę i nie jesteś zadowolona. Zareagowałam od razu jak tylko zobaczyłam wiadomość. Większość ludzi zrobiła szum, a w rezultacie nikt tam nie pojechał i nic szczególnego się nie dowiedział. Wiem, z info jakie dostałam że pies ma właściciela. Brama jest po prawej stronie w zatoczce i nie autobusowej jak pisałaś, tylko w zatoce wjazdu do firm. Psu się krzywda nie dzieje i jest tam więcej psów, które jak ten west są w czasie pracy ze swoimi właścicielami i siedzą koło bramy. Zastanawia mnie też czemu zostawiłaś go tam nie znając sytuacji (bo nie wiedziałaś czy ma właściciela), przy ruchliwej trasie, wiesz jak bym zobaczyła taką drastyczną sytuację ani chwili bym się nie zastanawiała, stad moja szybka reakcja. Koleżanka która mnie poinformowała wie, że pojechałam od razu po odczytaniu wiadomości, a Ty taka zbulwersowana zostawiłaś psa jak piszesz w niebezpieczeństwie. Idź siej panikę gdzie indziej. Bez sensu klepanie w klawiature, liczą się czyny a nie sianie akcji. Ja się cieszę. Jak dla mnie sprawa zamknięta. A następnym razem jak zobaczysz westa w takiej sytuacji to dzwoń 511088033 ja go zabiorę od razu, a nie będę obserwować czy go walnie auto czy nie...no bo przecież odjechałaś bez reakcji no nie? Bzikowa ;) akurat jak ja byłam piesek był z właścicielem i zastałam tylko cudnego buldożka. To nie jest bezmyślność właściciela, te pieski są nauczone siedzieć za bramą lub tuż obok. Ale jak już pisałam, jakbym była na miejscu Guni nie zostawiłabym psa, nie odjechałabym dopóki nie dowiedziałabym się szczegółów, może dlatego Gunia jest obecnie wściekła, bo leczy swoje wyrzuty sumienia że zostawiła psa-okazując obecnie niezadowolenie. Gunia proponuję wziąć cztery litery w troki pojechać i pogadać z właścicielem a nie pisać na darmo, kurcze ....dlatego rzadko tu zaglądam. Szkoda czasu na klepanie w klawiaturę, wszędzie każdy ma super extra zdanie, ma złote rady ale niestety nic nie zrobi by pomóc i liczy na innych....
  16. a może ktoś chętny na bischonka;)? jest do adopcji;) [url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=615463538483675&set=a.615463415150354.1073741826.100000601041059&type=1&theater[/url]
  17. wymyśliłam pomysł na bazarek, oczywiście na biegu jak z Rudziem. Może głupkowaty, ale to bardziej dla fun'u ;) Angel napisałam Ci na priv na fb. Dajcie znak czy pomysł się podoba jak nie to będę myśleć dalej..;)
  18. witam.. Dominika z tej strony.... wreszcie się zalogowałam, bo już myślałam że nie mam tu konta, ale pokombinowałam i o;) Na moją stronkę westów na fb napisała mal3na :) byłam tam w Michałowie Reginowie i się okazało, że piesek ma właściciela, tam jest ogólnie dużo firm i przy zatoczce autobusowej też jest dużo firm, do kilku z nich jest wjazd przez tą czarną bramę przy której na fotce siedzi piesek. Ten piesek zawsze tam siedzi w godzinach pracy właściciela, jest też tam dalej pan który ma bulodożka też przed firmą. West ma właściciela. A wystarczyło gdyby osoba weszła do którejkolwiek z firm przy bramie i zapytała.... Wszystko jasne, a dla ścisłości byłam tam dziś o 1300 ;) psinki nie było, a w środku w firmie wylegiwał się buldożek;) Wszystko gra;) cieszę się że westis ma własciciela;)
  19. wczoraj w Warszawie przy ulicy Trocka/Wincentego znalazłam pieska w typie (lub) rasowy shih tzu dziś kumpela będzie sprawdzała czy ma chip. Piesek młody grzeczny tyle że smutny. [url]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=3941280184330&set=a.3487735125987.118015.1649724245&type=1&relevant_count=1[/url] kontakt 511088033 na razie piesek nie jest do adopcji szukamy właściciela, w innym przypadku jeśli właściciel się nie znajdzie-piesek będzie szukał nowego domku
  20. buziaki ... zagladam rzadko na dogo;) ale dziś akurat u nas brzydko zimno i szaro brrr całus dla Kacperka;) i Dianki oczywiście;)
  21. witam witam zaglądam co jakiś czas z trzema białasami a tu cichutko... Fur pisałam ale skrzynka mega zapchana;) co u Was i u Tygrysa Zygmunta?;)
×
×
  • Create New...