yunona Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 A to łebki , po stołach urzędują :eviltong::diabloti: ale swoją drogą fajnie gadają ze sobą:eviltong::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 No nareszcie moje Cudeńka.Killerek jak to kot chodzi swoimi drogami....u mnie wczoraj Fokus zachrypł bo se wypatrzył kota-czarnego... Neruś jesteś ślizny i taki zgrabniutki...a Korunia to taka DAMA :loveu::loveu:Śliczne te Twoje DZieciątka Berni-WSZYSTKIE....:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 [quote name='Celina12'] :loveu::loveu:Śliczne te Twoje DZieciątka Berni-WSZYSTKIE....:loveu:[/QUOTE] Dziękujemy Celinko za te miłe słowa - bardzo są kochani przez nas:loveu: [quote name='yunona'] [INDENT] A to łebki , po stołach urzędują :eviltong::diabloti: ale swoją drogą fajnie gadają ze sobą:eviltong::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/INDENT] [/QUOTE] Łazili po biurku, ale to była akcja poszukiwania Killera:eviltong::evil_lol::diabloti: [quote name='Isadora7'] [INDENT] no się pośmiałam :smile: zdjęcia sliczne a dialogi super :smile:[/INDENT] [/QUOTE] Dzięki, przy tych wszystkich nieszczęściach psich sierot warto choć czasem się pośmiać:lol::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 Neruś a na wycieczce nie robiono WAM fotek??? Wiem narażam się Berni...wiem też jakią ma kołomyję z wklejaniem tu zdjęć....ale ....no ale ...plissssssssssssss Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 ale szukaja kota :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 Nie ma zdjęć ze spacerów na wypadzie (jakaś sklerotyczka nie wzięła aparatu), tylko z niedzielnego wyjścia, ale już w naszej okolicy... Pewnie wkleimy, ale może jutro, może pojutrze... Cierpliwości... Dopiero co wrzuciliśmy taaką sesyjkę... Żeby się nami inni nie znudzili... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 Cierpliwości-ja zaraz oszaleję....to w takim razie uważam,że skoro u mnie jest tak straszliwie dużo fotek-znaczy nudzę....idę se w kącik popłakać...i nie wyjdę tak szybko....może jutro...może pojutrze....:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 [quote name='Celina12']Cierpliwości-ja zaraz oszaleję....to w takim razie uważam,że skoro u mnie jest tak straszliwie dużo fotek-znaczy nudzę....idę se w kącik popłakać...i nie wyjdę tak szybko....może jutro...może pojutrze....:cool3:[/QUOTE] Nieeee, Selin, nie idź płakać... Bo wtedy i my się popłaczemy... A tu cieszyć się trzeba, że mamy takie słodkie Szkraby w domach:):):)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 [quote name='Sarunia-Niunia']Nieeee, Selin, nie idź płakać... Bo wtedy i my się popłaczemy... A tu cieszyć się trzeba, że mamy takie słodkie Szkraby w domach:):):)...[/QUOTE] Właśnie,że idę.....i już....już nawet se płakusiam...i nie wiem kiedy wrócę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 A ja się martwię, bo Nerunio od ponad godziny zwymiotował mi już piąty raz... Nie wiem, co Mu mogło zaszkodzić... Martwię się o Niego, bo jest strasznie smutny, nie chce wejść do łóżka i wydaje się jakby coraz słabszy... Moje kochane Maleństwo... widać jak bardzo się męczy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 [quote name='Sarunia-Niunia']A ja się martwię, bo Nerunio od ponad godziny zwymiotował mi już piąty raz... Nie wiem, co Mu mogło zaszkodzić... Martwię się o Niego, bo jest strasznie smutny, nie chce wejść do łóżka i wydaje się jakby coraz słabszy... Moje kochane Maleństwo... widać jak bardzo się męczy...[/QUOTE] A piję chociaż? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 Właśnie nie chce pić, próbowałam dać Mu choć odrobinę na palcach od ręki, ale odwraca głowinę... Do łóżka dalej nie wchodzi, ale od ostatniego razu (jak pisałam, niecałe pół godziny) więcej nie wymiotował. Dałam Mu podusie koło łóżka i przykryłam kocykiem - cały się biedny trzęsie... Nie wiem czy słaby, czy Mu zimno, ale gorączki raczej nie ma, nie jest cieplejszy niż zwykle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 Kurcze ... a nie złapap dzsiaj jakiegoś "wącha" na spacerze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 15, 2011 Share Posted November 15, 2011 Nie byliśmy dziś nigdzie, bo miałam zajęte całe popołudnie do późnego wieczora. Dziś biegał tylko po ogrodzie. jeszcze jak wróciłam do domu ok 21,30 był wesoły, cieszył się i wszystko zaczęło się gdzieś przed 23-cią.. strasznie mi Go żal, bo widzę, jak się męczy, a minkę ma Malutki poprostu tragiczną, taką "na pomoc"... Mam nadzieję, że zaśnie i rano będzie dobrze... O Boże, znowu........... wymiotuje..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 mateńko :( Neruś nie choruj. Macie lekarza o tej porze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 Mało, że zwymiotował kolejny raz, to jeszcze koło pierwszej Go przeczyściło... Ale teraz już sobie zasnął... Żeby tylko jakoś do rana... Niestety, całodobowa opieka to u nas tylko teoria... Gdyby działo się coś naprawdę okrutnego, będę budzić naszego lekarza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 O kurczaki, zdenerwowałam się, może w ogrodzie coś wsunął?, Albo wiruch ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 Kurcze oby to było chwilowe tylko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 Nie wiem... Śpi sobie już teraz od jakichś 40 minut. Może to już wszystko? Chyba i ja się położę, bo mi się odechciało nawet siedzenia przy kompie.... Mój Kochany Skarbuś... Co chwila spoglądam na Niego, ale już się przynajmniej nie trzęsie, jednak do łóżka nie wszedł (pierwszy raz, od kiedy z nami mieszka), śpi obok, na podusiach na podłodze pod polarkowym kocykiem... Pewnie Mu tam lepiej, a już napewno wygodniej wychodzić do przedpokoju (bo tam tylko zdąża dojść).... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 [quote name='yunona']O kurczaki, zdenerwowałam się, może w ogrodzie coś wsunął?, Albo wiruch ;([/QUOTE] Ale tak by Go rozłożyło bez jakichś wcześniejszych objawów? O wpół dziesiątej radość i szaleństwo, około wpół jedenastej ostatnie siku i koopka na zewnątrz i potem taka akcja... Dwie godziny męczarni.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 Jesli teraz spi ,to niech śpi i na podlodze,jak mu wygodniej, bo nie musi zeskakiwać by wymiotować albo jak go czyści ...może to faktycznie jakieś wirusowe ,tak nagle ..albo coś znalazł gdzieś na dworze i teraz biedak męczy się ..pewnie antybiotyk go czeka ,chyba ,że minie mu rano ..tylko ,że tak byl zdrowy wiecz.,może to cos jak nasza grypa żołądkowa a psy mogą mieć podobnie. Gdyby nadal czyscilo go w nocy, to ten węgiel /2 szt./ chyba mu nie zaszkodzi -poki do weta rano .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bianka0 Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 No tak Sara, to chyba jakaś jamnicza epidemia. Nie śpię, bo mam to samo z Polcią.Teraz ma biegunkę, ale przestała wymiotować. Co godzinę biegamy na dwór. Wczoraj to samo było z Tiną. A dzisiaj Tina już OK, nawet szukała jedzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 Ja już gdzieś pisałam , że dobrze jest mieć w domu Smectę, którą podaje się również dzieciom (przy rozwolnieniach). Na Fercię u weta wydałam ponad 250 zl na srakule, a na Harutka (miał dwa dni po niej) Smectą za 1,50 zł. Jeśli cokolwiek przełknie (np. pasztecik bo smecta w proszku jest). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 Mam nadzieję, że psiątko już się lepiej czuje. Ja też bym podała smecte i węgiel. i dopajać, żeby się nie odwodnił biedulek. Można strzykawką prosto do pysia po troszku jak nie chce pić, żeby nie wywołać torsji. Biedne maleństwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 16, 2011 Share Posted November 16, 2011 Jak Neruś?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.