Jump to content
Dogomania

Etna+Timi+Zosia+Shakira, Tosia za TM


motyleqq

Recommended Posts

[quote name='Unbelievable']
ej jakbym ja Grama pokazywała na jutubie i nic o nim nie pisała to też byłby jackiem idealnym ;) bo sztuczek potrafi w cholerę, i frisbee robi, i agi robi, ale to jest poprzedzone kilkoma latami pracy w niego włożonej... już przemilczę to że tamten jack był hamerykański, a oni tam mają psy dosyć wyprane z instynktów
[/QUOTE]

[quote name='LadyS']No pewnie, że można. Jax też umie masę sztuczek i jak chce go czegoś nauczyć, to mogę, nie ma problemu. Tylko, że z owczarkiem przez ten rok zrobiłabym dużo więcej, bo jacka musiałam nauczyć pracować ;)
No i tak jak pisze Unbleble - jacki amerykańskie to jacki głównie z wyglądu ;) Jeszcze z 10lat i w Polsce też takie będą.[/QUOTE]

Ahaaaa... czyli te owczarki co są takie super na jutubie, to one tak od razu miały i wszystkie tak od razu się nauczyły, i w ogóle wszystkie są takie idealne? Nie twierdzę, że jacki i np. bordery uczą się tak samo, ale te mądre borderki na filmach często są takie głównie na tych filmach, a normalnie też bywają bardzo problematyczne. Martyna, Ty chyba coś o tym wiesz, często wspominałaś, że Bruma sprawia jakieś problemy. Dużo BC ma schizy, problemy związane z instynktem pasterskim, moja znajoma, która ma BC twierdzi nawet, że każdy pies tej rasy ma jakieś problemy (i nie chodzi o gryzienie butów, bo pies się nudzi), ale nie każdy właściciel o tym mówi. Większość woli pokazywać to, co wychodzi dobrze, np. frizzzbiii, choćby na jutubie :grins:. Podejrzewam, że jakby większości młodym osóbkom, które jarają się BC bardzo konkretnie wyłożyć co jest niefajnego w tych psach i poprzeć to jakimiś przykładami, to pewnie by im się odechciało.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 9.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ale ja nie twierdzę że one same z siebie coś umieją, po prostu z BC się o wiele łatwiej współpracuje, ot cały sekret ;) i nie trzeba w nie wkładać tyle roboty... chociaż myślę że gdyby Brumę dostała osoba która nie ma pojęcia to miałaby z nią ogromny problem
z resztą sama widziałaś początki jej ganiania rowerów :diabloti: gdzie jeszcze się odwoływała i nie miała wkręty ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']ale ja nie twierdzę że one same z siebie coś umieją, po prostu z BC się o wiele łatwiej współpracuje, ot cały sekret ;) i nie trzeba w nie wkładać tyle roboty... chociaż myślę że gdyby Brumę dostała osoba która nie ma pojęcia to miałaby z nią ogromny problem
z resztą sama widziałaś początki jej ganiania rowerów :diabloti: gdzie jeszcze się odwoływała i nie miała wkręty ;)[/QUOTE]

No właśnie, co to za border, co goni rowery, zamiast robić vaulty od nogi do frisbee :evil_lol:.
Pewnie łatwiej się współpracuje, bo bordery były hodowane głównie do współpracy z człowiekiem, ale ta współpraca często nie jest od razu taka, jaką widzi się na filmach. No choćby masa borderów, która głupio disuje się na torze agility, wynika to z różnych powodów, ale najczęściej z braku odpowiedniego dogadania z przewodnikiem. Słyszałam, że w zawodach wyższej rangi potrafią startować mega miękkie, schizowe BC i też dają radę. Ja JRT nie chciałabym, ale to bardziej dlatego, że Ty je bardzo demonizujesz i ta rasa chyba ani razu nie przeszła mi przez myśl "mogłabym takiego mieć". Szkoda, że BC się tak nie przedstawia :razz:.

Link to comment
Share on other sites

Ale tutaj nie chodzi o to, że dany pies coś umie od urodzenia (jak slawetne labki, które od urodzenia 'były psami rodzinnymi'), tylko o to, że np. w porównaniu JRT - owczarek niemiecki (przykład, jestem na czasie obecnie) owczarek jednak bardziej chce pracować, a JRT trzeba bardziej przekonać do tego, żeby mu się chciało. A że problemy są - no cóż, są z każdą rasą, ja osobiście śmieję się z ludzi, którzy mówią, że np. JRT nie słuchają się właściciela "bo ta rasa tak ma", co nie zmienia faktu, ze uważam, ze w doprowadzenie do np. OBI teriera trzeba zainwestować więcej czasu, niż owczarka. Bo jednak te pierwsze stworzone zostały do pracy węchowej samodzielnej w dużej mierze, zaś te drugie do pracy z człowiekiem (nie bez kozery polecane są do rozmaitych służb). I tylko o tej różnicy mówię ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Illusion']No właśnie, co to za border, co goni rowery, zamiast robić vaulty od nogi do frisbee :evil_lol:.
Pewnie łatwiej się współpracuje, bo bordery były hodowane głównie do współpracy z człowiekiem, ale ta współpraca często nie jest od razu taka, jaką widzi się na filmach. No choćby masa borderów, która głupio disuje się na torze agility, wynika to z różnych powodów, ale najczęściej z braku odpowiedniego dogadania z przewodnikiem. Słyszałam, że w zawodach wyższej rangi potrafią startować mega miękkie, schizowe BC i też dają radę. Ja JRT nie chciałabym, ale to bardziej dlatego, że Ty je bardzo demonizujesz i ta rasa chyba ani razu nie przeszła mi przez myśl "mogłabym takiego mieć". Szkoda, że BC się tak nie przedstawia :razz:.[/QUOTE]

nie demonizuję bo Gram był gorszy :diabloti: i większość BC nie jest aż tak piźnięta jednak, jasne, mają jakieś problemy, ale są na tyle miękkie, że nie trzeba sięgać po kolce jak to u mnie było, że jak się zrobi korektę to na nią reaguje, że można wychowywać smaczkami i miłością i tak dalej ;) aczkolwiek zdarzają sie bordery lękliwe chociażby, czy zbyt miękkie do szkolenia, jednak z takim psem wystarczy nauczyć się żyć ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']tak, właśnie do hodowli bostonów napisałam :) dzięki, będę o tym pamiętać. ale generalnie są zdrowsze od buldożków, prawda?[/QUOTE]

Generalnie tak, ale problemy te same się zdarzają jak u BF - przerost podniebienia czy zbyt wąskie dziurki w nosie. Oczywiście trzymam kciuki żeby Twój był okazem zdrowia! I polecam hodowlę Alikana - przed wzięciem Franka pisałam z hodowczynią - bardzo miłą, o suczce od nich. Jednak nie do końca byłam zdecydowana na sunię i poszła do innych właścicieli (do których swoją drogą niedawno całkiem pisałam jak mała rośnie ;) ).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Fajny wybór boston :). Choć ja nieco żałuję, że nie staffik, jakoś tak pasuje do ciebie :lol:[/QUOTE]

haha, serio? :lol: może kiedyś :)

[quote name='FredziaFredzia']Generalnie tak, ale problemy te same się zdarzają jak u BF - przerost podniebienia czy zbyt wąskie dziurki w nosie. Oczywiście trzymam kciuki żeby Twój był okazem zdrowia! I polecam hodowlę Alikana - przed wzięciem Franka pisałam z hodowczynią - bardzo miłą, o suczce od nich. Jednak nie do końca byłam zdecydowana na sunię i poszła do innych właścicieli (do których swoją drogą niedawno całkiem pisałam jak mała rośnie ;) ).[/QUOTE]

[quote name='Vectra']Alikana ma też staffiki :cool3:[/QUOTE]

dzięki za polecenie, generalnie szukam takich hodowli które robią 'coś' ze swoimi psami i narazie znalazłam takie dwie. w Akilanie nie widzę, by coś trenowali?

Link to comment
Share on other sites

Nic mi na ten temat nie wiadomo ... w staffikach COŚ , to robi ktoś ... tylko oni robią COŚ , a ja prowadzę ich szczeniaczki .. bo prócz coś nie mają pojęcia .... np o nużycy ... bo u nich nie ma nużycy , tylko właściciel suczki jej specjalnie zaaplikował i teraz ma pretensje do hodowcy ;)

więc szukaj hodowli gdzie prócz COŚ mają pojęcie o czymś więcej niż sport ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Ale tutaj nie chodzi o to, że dany pies coś umie od urodzenia (jak slawetne labki, które od urodzenia 'były psami rodzinnymi'), tylko o to, że np. w porównaniu JRT - owczarek niemiecki (przykład, jestem na czasie obecnie) owczarek jednak bardziej chce pracować, a JRT trzeba bardziej przekonać do tego, żeby mu się chciało. A że problemy są - no cóż, są z każdą rasą, ja osobiście śmieję się z ludzi, którzy mówią, że np. JRT nie słuchają się właściciela "bo ta rasa tak ma", co nie zmienia faktu, ze uważam, ze w doprowadzenie do np. OBI teriera trzeba zainwestować więcej czasu, niż owczarka. Bo jednak te pierwsze stworzone zostały do pracy węchowej samodzielnej w dużej mierze, zaś te drugie do pracy z człowiekiem (nie bez kozery polecane są do rozmaitych służb). I tylko o tej różnicy mówię ;)[/QUOTE]

Hmm... ale ja się z Tobą zgadzam :lol:. Tylko wydaje mi się, że jak ktoś nie ma ambicji na mistrzostwa świata (i to jeszcze takich "już, natychmiast!"), tylko chce po prostu psa dla siebie i potem fajnie się z nim bawić uprawiając jakiś sport, to nie trzeba brać od razu owczarka. Jest trochę ras, które fajnie pracują z człowiekiem, które nie są owczarkami, chociaż jeśli chodzi o mniejsze, to wybór staje się dość ograniczony.

[quote name='Unbelievable']nie demonizuję bo Gram był gorszy :diabloti: i większość BC nie jest aż tak piźnięta jednak, jasne, mają jakieś problemy, ale są na tyle miękkie, że nie trzeba sięgać po kolce jak to u mnie było, że jak się zrobi korektę to na nią reaguje, że można wychowywać smaczkami i miłością i tak dalej ;) aczkolwiek zdarzają sie bordery lękliwe chociażby, czy zbyt miękkie do szkolenia, jednak z takim psem wystarczy nauczyć się żyć ;)[/QUOTE]

JRT i BC są po prostu inne, co każdy już zdążył zauważyć. Mają inne problemy i sama nie wiem, czy można stwierdzić, że pies beton jest gorszy w układaniu niż miękka wycieraczka. To już chyba zależy od nas samych, z czym lepiej sobie radzimy, z czym lepiej nam się pracuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Illusion']
JRT i BC są po prostu inne, co każdy już zdążył zauważyć. Mają inne problemy i sama nie wiem, czy można stwierdzić, że pies beton jest gorszy w układaniu niż miękka wycieraczka. To już chyba zależy od nas samych, z czym lepiej sobie radzimy, z czym lepiej nam się pracuje.[/QUOTE]
w moim przypadku betonem jest Brum a Gram miękką wycieraczką :diabloti:
Brum się robi szmatką jak dostaje opiernicz, tak bardzo i strasznie wszystkich przeprasza że żyje, ale wystarczy jedno słowo i po szmatce ani śladu ;) a w szkoleniu jest betonem, co prawda są czasem małe problemy z motywacją, ale mogę się na nią wydrzeć i jej to nie zrobi, kolczatka jej nie robi, ba, jak w nią rzucę kolcami to mi je aportuje :roll: Gram jakby dostał kolcami to by chodził na trzech łapkach i nie chciał nic zrobić ;) boi się różnych dziwnych rzeczy, koszy na śmieci, budek telefonicznych, strzałów.... jak ktoś zacznie strzelać to mam pozamiatane ;) no chyba że mu się włączy opcja amok, wtedy go ciężko ruszyć :diabloti:
taki przykład- co zrobiłeś/łaś to u mnie pytajnik z wykrzyknikiem jak pies coś źle zrobi, cokolwiek ;) Brum zrobi szmatkę, Gram zrobi szmatkę, csuje jak szalony, Brumie powiem piłeczka to zapomina o opierniczu, Gramowi powiem jeść to mnie dalej przeprasza ;)

to jest strasznie indywidualna kwestia, mi się trafiły takie odbiegające od reszty rasy egzemplarze i jakoś muszę sobie z nimi radzić, ALE terriery są z natury bardziej porywcze, impulsywne, działają w moment, samodzielnie myślą i często gardzą resztą świata ;) jak terrier się wkręci to uspokoić go jest na prawdę dużym problemem, bordera jest milion razy łatwiej z wkręty wybić, łatwiej bordera nauczyć wyciszania, uspokajania, bo on widzi w tym sens, terrier sensu nie widzi i trzeba mieć z nim na prawdę dużą więź żeby uwierzył, że to co ja chcę z nim osiągnąć to się opłaca i będzie fajnie i lepiej ;)

mogę jeszcze trochę elaboratów popisać ale chyba i tak już za dużo :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Illusion']Hmm... ale ja się z Tobą zgadzam :lol:. Tylko wydaje mi się, że jak ktoś nie ma ambicji na mistrzostwa świata (i to jeszcze takich "już, natychmiast!"), tylko chce po prostu psa dla siebie i potem fajnie się z nim bawić uprawiając jakiś sport, to nie trzeba brać od razu owczarka. Jest trochę ras, które fajnie pracują z człowiekiem, które nie są owczarkami, chociaż jeśli chodzi o mniejsze, to wybór staje się dość ograniczony. [/QUOTE]
Oczywiście, że nie musi brać owczarka. Ale jeśli chce psa na podobieństwo już posiadanego, który pracuje jednak jak owczarek - to raczej nie weźmie teriera ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Nic mi na ten temat nie wiadomo ... w staffikach COŚ , to robi ktoś ... tylko oni robią COŚ , a ja prowadzę ich szczeniaczki .. bo prócz coś nie mają pojęcia .... np o nużycy ... bo u nich nie ma nużycy , tylko właściciel suczki jej specjalnie zaaplikował i teraz ma pretensje do hodowcy ;)

więc szukaj hodowli gdzie prócz COŚ mają pojęcie o czymś więcej niż sport ;)[/QUOTE]

akuratte hodowle które na ten moment wybrałam są bardzo w porządku. jedna jest wprawdzie bardzo młoda, ale ta do której napisałam-psy poznałam osobiście :) i jak już pisałam, są fantastycznymi psami

[quote name='LadyS']Oczywiście, że nie musi brać owczarka. Ale jeśli chce psa na podobieństwo już posiadanego, który pracuje jednak jak owczarek - to raczej nie weźmie teriera ;)[/QUOTE]

nie umiem do końca tego określić, bo nie mam porównania, ale wydaje mi się, że jednak jak owczarek. to, co jest 'złego' w naszym psie to wina kilku błędów ;)

po kilku mailach z hodowcą bostonki nadal są numerem jeden :) mi się w głowie kołacze mudi, ale że obiecałam Piotrowi że to on wybiera :evil_lol: to póki co pozostajemy przy bostonach

Link to comment
Share on other sites

A ja się czepnę kwestii, na którą chyba nikt jeszcze nie zwrócił uwagi... Czy ktoś wziął pod uwagę, co lubi pies? Co mu sprawia największą przyjemność? Do czego został stworzony jako rasa, jakie popędy w nim górują?
Wszyscy się skupiają nad tym co z jakim psem się da. Jeśli ma się nieograniczoną ilość czasu i uporu to pewnie da się wszystko z każdym. Tylko PO CO? Dla własnej ambicji, że się dokonało niemożliwego?

Są rasy z silnym instynktem pogoni, charty, niektóre terriery. One są w swoim żywiole jak gonią coś uciekającego. Po to są wyścigi, sprinty, coursingi, flirtpole i masa innych bzdurek. Z tymi samymi psami można się niby bawić w obi, w aport, agility, tug of war, cokolwiek, jednocześnie tępiąc instynkt pogoni; DA SIĘ - ale po co, skoro im milion razy większą radość sprawia właśnie pogoń i tego typu sporty, do tego je wyhodowano? Z kolei bullowate; zwłaszcza cięższe rasy/osobniki - one kochają trzymać i szarpać, przeciągać się, bo są do tego stworzone. Owszem, mogą sobie łapać frisbee, można się z nimi użerać i uczyć je delikatnego łapania, oddawania - ale po grzyb, skoro one nigdy nie wyglądają na tak szczęśliwe jak wtedy, kiedy na czymś wiszą i szarpią? Po grzyb brać psa przez ileś pokoleń czy nawet setki lat selekcjonowanego do jednej rzeczy i w nim ją tępić, ucząc na siłę czegoś innego? Chyba tylko właśnie dla swojej ambicji, żeby wejść na dogo i napisać "da się" :roll:
Nie mówię, że terrier ma uciekać i się na wszystko rzucać, bullowaty nosić inne psy w zębach na spacerze, bo jakieś podstawy typu domowe wychowanie, przywołanie, kilka użytkowych komend powinien znać KAŻDY pies, żeby się z nim znośnie żyło i żeby nie był uciążliwy dla otoczenia, ale już kiedy przychodzi do zabaw, sportu, powinno się wg mnie dopasować do psa, jego rasy i upodobań (albo pomyśleć o zakupie odpowiedniej rasy do swoich zainteresowań). Licytowanie się czy z husky da się iść na agility, czy molosa wystawi się na sprincie (przykład skrajny ale główna kwestia ta sama), czy z afganem pójdzie się na obi nie służy raczej szczęściu tych psów ;)

Link to comment
Share on other sites

co racja, to racja. ja nie jestem uparta i dostosowuję się do psa. trafił mi się uniwersalny ;) ale gdyby trafił mi się taki, co czegoś tam nie lubi na rzecz innej dyscypliny to... dla mnie żaden problem. dla mnie żaden konkretny sport nie jest numerem jeden. ważna jest sama praca z psem :)

Link to comment
Share on other sites

A ja nawet nie wiem co lubi Arni :eviltong: Za frisbee poleci, piłkę aportuje, przez przeszkody poskacze, sztuczek się uczy, obi też męczymy... Wszystko jest fajne, póki nie jest monotonne :)
Jetsan nie lubi nic, więc nie robimy nic. Nie zmuszę go do trenowania obi. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Naklejka, bo co robiły tybetany? NIC :D Leżały, patrzyły i raz na jakiś czas wkraczały do akcji jak coś było nie halo. A potem znów nie robiły nic ;)
A owczarek to znowu odwrotność, on polubi prawie wszystko byle coś robić z Tobą ;)

Ja po swoich psach nawet w jednej rasie widzę jak różne mają upodobania, temperamenty. Cycek lubi wieeeelkie zabawki, im większe tym lepsze i uwielbia trzymać, ciągnąć, szarpać. Honey się jara jak widzi małe ruszające się rzeczy, lubi gonić dla samego gonienia. Cyc też lubi coś ganiać, ale u niego to już nie jest pogoń dla pogoni, on goni żeby złapać i szarpać ;) jak mu się długo nie udaje to bywa, że się zniechęca. Na pewno jest to też kwestia wychowania, pokazania psu od małego pewnych zabaw, ale myślę, że nie tylko ;)

Jednocześnie one nie są tak bardzo przyklejone do mnie w tej zabawie jak owczarkowate. One robią to ze mną, ale działają samodzielnie. Nie ma też problemu, żeby pobawiły się same tymi wstrętnymi boomerami albo pociągały sznurek po małej zachęcie ;) Z owczarkiem jest inaczej, on musi mieć wszystko pokazane kroczek za kroczkiem, współpraca i symbioza, itd. To jest fajne, super, ale mega absorbujące czasowo, psychicznie dla opiekuna. Ja miałam takiego psa i teraz takiego nie chcę, dlatego mam staffiki. Gdybym chciała brać coś owczarkowatego, to musiałby to być mój jedyny pies, ew. jeden z dwóch, ale już wtedy więź na tym traci. Ze staffikami tak nie ma, bez problemu sobie wyobrażam mieć 3, 5, 12 i nadal mieć z nimi dobry kontakt i bez trudu je zaspokoić ruchowo i psychicznie. Po prostu pojawiają się kolejne sztuki i robią to co reszta ;)

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o lubienie i nielubienie to ja mam z Gramem układ :diabloti: on się mnie słucha, robi sztuczki, pracuje, uczy się, wzamian dostaje żarcie i możliwość polatania ;) bo ja nie wmawiam sobie że on cokolwiek robi bez własnej korzyści :diabloti: i został niejako zmuszony do lubienia pewnych rzeczy, i nie wygląda na nieszczęśliwego ;)
o brumie chyba nie muszę mówić, ona wszystko lubi :grins:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...