asiak_kasia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber']Taaaa... Cokolwiek się Adze napisze na temat jej psów, to zaraz jest odp. że już tak nie robią, bo je ogarnęła. Chodzenie w zaparte w najgorszym stylu. Btw skoro Etna z tobą nie mieszka, to może to zasługa Piotra, że się "lepiej" zachowuje? :eviltong: Bo trochę dziwne jak się nie mieszka z psem, zrobić taaaakie postępy :p (może kupił kolce po kryjomu? :evil_lol:) Jari będzie w kolcach chodził całe życie, bo ma tak, a nie inaczej skonstruowany czerep. Opowiedziałam TŻ tę całą dyskusję to odp. tylko, że jak ktoś chce to niech sobie z Jarim pójdzie na spacerek "oberwie łeb i pół ręki" :evil_lol: I nikt się nie czepia, że masz problemy z psem. Ale do cholery przestań wypominać to innym. Raz, że święta nie jesteś, a dwa, nawet jakbyś miała najlepiej ułożone psy świata (bo taka tez tu jest) to jest to zwykłe zarozumialstwo. Jakbym miała chodzić po forum i pisać jaka Finka jest wspaniała a Azor, Burek i Teofil to niewychowane kundle, to chyba bym gacie ze wstydu zjadła :eviltong:[/QUOTE] ja chce isc z Jareczkiem na spacerek :cool3: ale myślę, ze w końcu bym sobie z im poradziła. Fajnie by było się "zmierzyć" z takim potffforem :evil_lol: Quote
Amber Posted June 19, 2013 Author Posted June 19, 2013 Tobie bym Jariego dała bez problemu ;) Adze może z obstawą policji, MOŻE :evil_lol: Quote
Okamia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber'] Jari będzie w kolcach chodził całe życie, bo ma tak, a nie inaczej skonstruowany czerep. Opowiedziałam TŻ tę całą dyskusję to odp. tylko, że jak ktoś chce to niech sobie z Jarim pójdzie na spacerek "oberwie łeb i pół ręki" :evil_lol: [/QUOTE] Mogę ja? :evil_lol::loveu: Dam mu się przeciągnąć przez całą Wawę :cool3: Oj skarżysz się TŻtowi, ojojojojoj :eviltong: Quote
asiak_kasia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber']Tobie bym Jariego dała bez problemu ;) Adze może z obstawą policji, MOŻE :evil_lol:[/QUOTE] zakładam, że po pierwszej, no może drugiej próbie zeżarcia byśmy się jednak polubili :eviltong: bo kurde ten wyświechtany frazes, ze metode się dobiera pod psa, a nie odwrotnie, jednak jest całkiem do rzeczy. Szkoda, że ludkowie tego nie chcą zrozumieć w imię jakiś wyższych celów :roll: Quote
Amber Posted June 19, 2013 Author Posted June 19, 2013 Nie skarżę się TŻ, rozmawiam z nim ;) Kasia, nie było by żadnej próby pożarcia. Zapoznanie na neutralnym terenie z kawałkiem kiełbaski i słodkimi słówkami - Jari to przytulak jest, tylko trzeba wiedzieć co i jak ;) Jakbyś podeszła z marszu, żeby np. podać mi rękę to inna sprawa :eviltong: Quote
asiak_kasia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber']Nie skarżę się TŻ, rozmawiam z nim ;) Kasia, nie było by żadnej próby pożarcia. Zapoznanie na neutralnym terenie z kawałkiem kiełbaski i słodkimi słówkami - Jari to przytulak jest, tylko trzeba wiedzieć co i jak ;) Jakbyś podeszła z marszu, żeby np. podać mi rękę to inna sprawa :eviltong:[/QUOTE] Głupia nie jestem az tak :diabloti: poza tym miałam psa z *******cem na tle agresji :cool3: i żeby nie było ja z tym pożeraniem to żartem, bo za chwile ktoś się posłuży moimi słowami i będzie, że serio masz bestię w domu :evil_lol: Quote
Amber Posted June 19, 2013 Author Posted June 19, 2013 Serio robię Jariemu ciemny PR, od dziś będę pisać tylko jaki jest supcio :loveu: Quote
asiak_kasia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber']Serio robię Jariemu ciemny PR, od dziś będę pisać tylko jaki jest supcio :loveu:[/QUOTE] przechrzcij go na Sorbeta i od razu zobaczysz, że znormalnieje :evil_lol: Quote
evel Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 Przepraszam, ale muszę, inaczej się uduszę. [QUOTE][COLOR=#000000][I]próbowaliśmy ją zamknąć w klatce [/I][/COLOR][U]siedząc przy niej[/U][COLOR=#000000][I], piszczała, a jak otworzyłam drzwiczki uciekła natychmiast i bała się podejść w okolice klatki[/I][/COLOR][/QUOTE] Ktoś, kto jęczącemu w klatce psu otwiera drzwiczki i pozwala uciec, a później twierdzi, że pies "nie lubi" klatki i się jej boi, powinien chyba się leciuchno zastanowić, zanim proponuje [B]obcym ludziom[/B] szkolenie ich psów [B]za kasę[/B]. To samo z wariacjami i ekscytacją przy świniach. Sorry. Są rzeczy, których się po prostu nie robi (NIE wypuszczamy piszczącego psa z klatki!!!), są rzeczy, których nie da się załatwić pozytywnie. Jeśli piesek wpada w morderczy szał przy małych, szybkich zwierzątkach, to choćby skały srały nie nauczysz go spokoju pozytywnie. Tak samo jak ja nie uczyłam owczareczki pozytywnie nie ekscytowania się do piesków i kotów. Ba, owczareczka przy próbie zabicia kota dostała tak wyraźny sygnał do swojego mózgu, że od tamtej pory żyje z kotem w zgodzie. Myślisz, że ile by zajęła praca pozytywna nad odczulaniem kota? Pół roku? Rok? Dwa? Tak samo, jak nie nauczyłam Zu pozytywnie olewania zwierzyny. A ostatnio jak wiadomo mieszkała prawie miesiąc z kotem w jednym domu. Wszyscy żyją. Czasem naprawdę warto sobie wsadzić swoje przekonania w... znaczy, do kieszeni i pomyśleć, co jest najlepsze DLA PSA. W danej chwili. Czy krótki dyskomfort + pozytywne wzmocnienie poprawnego zachowania, czy pier.olenie się z jakimś problemem latami. Gdybym się tak cackała to w życiu bym nie mogła z Zu pójść na miasto, bo nadal zapewne by startowała do piesków. I ja bym na Twoim miejscu poważnie przemyślała to, czy zabierać młodego na seminaria czy wystawy, czego unikasz, jak czytam. Jak chcesz mieć dzikiego dzika, to proszę uprzejmie, ale jeśli chcesz cokolwiek zmienić to najlepiej zacząć od wczoraj. Przepraszam Amber za tę dygresję, bo od dłuższego czasu staram się nie wtrącać w wychowywanie cudzych psów, bo mi to absolutnie zwisa i powiewa, zwłaszcza że mój pies ideałem nie jest i nigdy nie będzie - generalnie to czyjeś systemy wychowawcze zlewam ciepłym strumieniem, ale jak czytam wypominanie tego, srego i owego przez kogoś, kto nie wie jak ogarnąć własnego psa to mi ręce z gaciami opadają. Quote
Amber Posted June 19, 2013 Author Posted June 19, 2013 To by nie było takie głupie. A następnego nazwę Perełka :evil_lol: Quote
Instant Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber']Taaaa... Cokolwiek się Adze napisze na temat jej psów, to zaraz jest odp. że już tak nie robią, bo je ogarnęła. Chodzenie w zaparte w najgorszym stylu. Btw skoro Etna z tobą nie mieszka, to może to zasługa Piotra, że się "lepiej" zachowuje? :eviltong: Bo trochę dziwne jak się nie mieszka z psem, zrobić taaaakie postępy :p (może kupił kolce po kryjomu? :evil_lol:) Jari będzie w kolcach chodził całe życie, bo ma tak, a nie inaczej skonstruowany czerep. Opowiedziałam TŻ tę całą dyskusję to odp. tylko, że jak ktoś chce to niech sobie z Jarim pójdzie na spacerek "oberwie łeb i pół ręki" :evil_lol: I nikt się nie czepia, że masz problemy z psem. Ale do cholery przestań wypominać to innym. Raz, że święta nie jesteś, a dwa, nawet jakbyś miała najlepiej ułożone psy świata (bo taka tez tu jest) to jest to zwykłe zarozumialstwo. Jakbym miała chodzić po forum i pisać jaka Finka jest wspaniała a Azor, Burek i Teofil to niewychowane kundle, to chyba bym gacie ze wstydu zjadła :eviltong:[/QUOTE] :loveu: Jakbyś czytała mi w myślach ;) Quote
asiak_kasia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 (edited) [quote name='Amber']To by nie było takie głupie. A następnego nazwę Perełka :evil_lol:[/QUOTE] :loveu: to dopiero bedzie dobry i grzeczny piesek :evil_lol: Evel- gdzie tam można kliknać "lubię to" ? Pomijajac merytorykę, to cholernie dobrze się czyta ;) Edited June 19, 2013 by asiak_kasia nie myślę... Quote
Okamia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber']Nie skarżę się TŻ, rozmawiam z nim ;)[/QUOTE] Też mojemu opowiadam co ciekawsze przypadki. To tak w formie żartu było ;) Co do imienia proponuje Misiu :loveu: Quote
Naklejka Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber']Serio robię Jariemu ciemny PR, od dziś będę pisać tylko jaki jest supcio :loveu:[/QUOTE] Doskonale! :cool3: Jetsan też jest grzeczny, posłuszny, nie potrzebuje dławików, linki :p (chociaż ostatnio mam to gdzieś i lata bez smyczy, najwyżej narobi mi problemów :evil_lol:). Quote
asiak_kasia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Okamia']Też mojemu opowiadam co ciekawsze przypadki. To tak w formie żartu było ;)[/QUOTE] Moj se sam czyta, a potem wieczorem przed spaniem dyskutujemy :diabloti: Quote
Amber Posted June 19, 2013 Author Posted June 19, 2013 Nie ma co przepraszać za "offa", ja sama tu ściągam offy z różnych wątków, coby można było pogadać bez problemów ;) Aga i inni pozytywiści mają jeden problem. Nie rozumieją, że w niektórych przypadkach lepiej dla psa zastosować awersję (czyli strzał kolcami - męczą mnie te określonka :p) niż męczyć go latami metodą która nie działa. Myślisz, że Etna się nie męczyła na kantarze tyle czasu w tym tłumie (skoro mi zarzucasz męczenie psa w kolcach :eviltong:), szarpiąc się i stresując, nie wiedząc o co ci chodzi? Strzał z kolców podziałał by w tym przypadku uspokajająco, dając wyraźny sygnał. Obchodząc się z psem jak z jajkiem "też" się go krzywdzi. Jari to gruboskórny matoł, na którym poległ doświadczony szkoleniowiec w pewnym momencie. Ale są psy wrażliwsze, którym kolczatka dużo daje i jest szansa, że podziała tak, że pies ją zapamięta. Quote
Okamia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='asiak_kasia']Moj se sam czyta, a potem wieczorem przed spaniem dyskutujemy :diabloti:[/QUOTE] Mojego wolę nie wpuszczać na dogo bo był by hetero wersją Oleczka jeżeli chodzi o teksty i dowcipy :shake::evil_lol: Quote
asiak_kasia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Okamia']Mojego wolę nie wpuszczać na dogo bo był by hetero wersją Oleczka jeżeli chodzi o teksty i dowcipy :shake::evil_lol:[/QUOTE] dawaj go tu! podziel się :evil_lol: Quote
Okamia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='asiak_kasia']dawaj go tu! podziel się :evil_lol:[/QUOTE] Mój Ci on i nie dam :diabloti: BTW już w temacie: Ja się zastanawiam co by niektórzy zrobili mając taką idealną Prosie z jedną jedyną wadą - idziemy w stronę parku, z torbą jakąkolewiek to suka dostaje pierd**ca bo myśli, że idzie się bawić/pracować. Frisbee, piłeczki i te sprawy. I na nią serio nie działają drzewka, cofanie, zawracanie i inne. Przerabiałam wszystko. Nawet stanie przez 30 min nic nie dało. O smaczkach itp nie wspomnę. Na początku dawała radę jeszcze zmiana trasy ale później wszystkie pamiętała. Zmiana miejsca też nie wiele dała. Co dziwne raz założyłam kolce, dwa razy korekta i piesek już nie pędzi na złamanie karku. Dodam tylko, że suka z parku zawsze wracała i wraca przy nodze - już nie te emocje ;) Quote
evel Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 AsiaKasia, jestem niespełnionym pisarzem, żeby jeszcze praca mgr mi tak szybko i lotnie szła :loveu: :evil_lol: [quote name='Amber']Nie ma co przepraszać za "offa", ja sama tu ściągam offy z różnych wątków, coby można było pogadać bez problemów ;) Aga i inni pozytywiści mają jeden problem. Nie rozumieją, że w niektórych przypadkach lepiej dla psa zastosować awersję (czyli strzał kolcami - męczą mnie te określonka :p) niż męczyć go latami metodą która nie działa. Myślisz, że Etna się nie męczyła na kantarze tyle czasu w tym tłumie (skoro mi zarzucasz męczenie psa w kolcach :eviltong:), szarpiąc się i stresując, nie wiedząc o co ci chodzi? Strzał z kolców podziałał by w tym przypadku uspokajająco, dając wyraźny sygnał. Obchodząc się z psem jak z jajkiem "też" się go krzywdzi. Jari to gruboskórny matoł, na którym poległ doświadczony szkoleniowiec w pewnym momencie. Ale są psy wrażliwsze, którym kolczatka dużo daje i jest szansa, że podziała tak, że pies ją zapamięta.[/QUOTE] Ja myślę, że czasami nawet wrażliwcowi potrzeba "mentalnego kopa" na ogarnięcie rzeczywistości. Tak, Zu jest wrażliwym pieskiem. Ale czasem jak nie wydrę japy tak, że mnie pół wsi słyszy to sobie mogę ciumciać i srumciać, a pies ma to wszystko daleko. Przykład: wołam pieska, który se coś tam wącha. Nic. Wołam znowu. Nic. Wołam po raz ostatni, dodając panią lekkich obyczajów - piesek PĘDZI z uśmiechem na ryju. Zło i szatan. Zdarza mi się do tej pory edukacyjna glebka. Rzadko, bo rzadko, ale jednak. Wg pozytywistów mój pies powinien srać w gacie ze strachu przede mną. A myślę, choć zabrzmi to patetycznie i banalnie, że jesteśmy tak silnie związane, że trudno to opisać słowami. Ja szanuję swojego psa, on szanuje mnie, ale mamy granice i wiemy obie, co będzie jak te granice zostaną przekroczone. Moja suka ma ochotę robić tysiąc debilnych rzeczy, których nie robi, bo wie, że będę niezadowolona. Tak to działa. Czasem wystarczy, że na nią spojrzę i ona WIE. Jak ktoś komuś wypomina, że kolce "nie uczą", a sam używa kantara (który uczy jak cholera, nie?) to ma coś nie tak z rozumowaniem chyba. I tak, osobiście wolę jakiś problem przepracować w miarę możliwości dość szybko, nawet jeśli muszę sięgnąć po awersję, niż miesiącami kopać się z koniem. Właśnie ze względu na komfort psa. Czy pies, który dostaje jasny, ostry sygnał DOSYĆ, jest skrzywdzony bardziej niż piesek, który ma sieczkę w mózgu z ekscytacji, nawet gdy wykonuje komendy i nikt mu nie pomaga wyjść z tych fiksacji? Dyskutowałabym. Quote
Okamia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='evel'] Jak ktoś komuś wypomina, że kolce "nie uczą", a sam używa kantara (który uczy jak cholera, nie?) to ma coś nie tak z rozumowaniem chyba. [/QUOTE] Przy psie impulsywnym raczej kantar może narobić więcej szkody niż pożytku... :roll: Quote
Czekunia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 Buuu... Tyle nagadaliście, że już zapomniałam, co miałam Amberowej odpisać:placz: Muszę się teraz cofnąć tyle stron... edit: Już wiem: Ewa Chodakowska (ta znana? Fitnesska) organizuje największy w Polsce trening:), zapisało się już ok. 9 tysięcy osób, ja może jej wielką fanką nie jestem, ale jadę z kumpelami, więc będzie fajna wyprawa. Quote
asiak_kasia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 a wrażliwego pieska i kolce dobrym przykładem jest Pola, które sobie na pewnym etapie wkreciła, że pyszczymy na pieski. 2, słowie dwa spacery z kolcami wystarczyły. I pomimo tego, że ona jest miękka, ma silna potrzebe zadowolenia człowieka, ogólnie przeprasza, że zyje. To jednak kolce zrobiły swoją robotę. I zaden pies, nie zyje w swiecie bezstresowym, bez awersyjnym, wiec dlaczego człowiek mu tworzy jakies takie absurdalne warunki zycia? :roll: Jeżeli piesek nie zakuma, że nie wolno do konskich nóżek podchodzić to zarobi kopa. Po jednym już wie, że trzeba uważać, ten sama efekt osiagnę kolczatką. Z tymże to JA dobieram siłe sygnału, nie koń ;) A piesek lekcje odbiera taka sama. Ile czasu by mi zajęło nauczenie tego za pomocą smaków? o ile pies by dożył do tego czasu :eviltong: Quote
Czekunia Posted June 19, 2013 Posted June 19, 2013 [quote name='Amber']Miałaś napisać co to za trening? ;)[/QUOTE] Wyzej edytowałam:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.