Jump to content
Dogomania

Czy w Kampinosie są wilki? Były! Lupus UDOMOWIONY!


Nutusia

Recommended Posts

[quote name='benignus'][B]Dominiku[/B] Lupus jest już po pierwszych próbach....samotności :) pierwsze moje wyjście (kilka minut) zakończyło się drapaniem w drzwi, poszczekiwaniem i kałużą :) kolejne tylko kilkoma szczeknięciami na początki bez kałuży :)

dzisiaj wyjdę do sklepu po zabawki i kosteczkę dla Lupusa coby miał zajęcie wieczorem :) zresztą mamy dobrą Ciotkę pod ręką [B]Martens[/B] :) okazało się, że to nasza sąsiadka z dołu....dokładnie mieszka pod nami :) :)

paznokcie zostaw więc w...spokoju :)[/QUOTE]
No dobra może faktycznie nie ma się co martwić na zapas. A z [B]Martens[/B] to faktycznie fajna akcja :evil_lol:. Maków nie jest znowu taki mały, a tu nie dość że to samo osiedle, to jeszcze ten sam blok, i do tego ta sama klatka:evil_lol:. Pięknie

Link to comment
Share on other sites

Jestem wreszcie i ja! Przepraszam, ale kaszel położył mnie na łopatki - dosłownie :( Na szczęście miałam relacje telefoniczne ;)

[B]Mój wilk wreszcie UDOMOWIONY! Wzruszyłam się bardzo... [/B]

I bardzo, bardzo chciałabym podziękować wszystkim, którzy się przyczynili do tego, że nie trafił do schronu, że mógł przez tyle miesięcy bezpiecznie i wygodnie mieszkać u Donki, że świat o nim nie zapomniał, że zawsze mogłam liczyć na Waszą pomoc, wsparcie, dobre słowo...
Bardzo dziękuję Fundacji Adopcie Malamutów w Poznaniu i pani prezes Agacie, że dała mu szansę, że tak sprawnie zadziałała w krytycznym momencie, że wspierała nasze pomysły i starania w znalezieniu domu temu wyjątkowemu psu.
Szczególne podziękowania dla Njangu, który za punkt honoru postawił sobie znalezienie domu dla Księciunia - wszelkimi sposobami ;) Nawet wizyty przed adopcyjnej nie pozwolił zrobić nikomu innemu.
Dziękuję Kociejbandzie za cierpliwość, wyrozumiałość i wsparcie.
Aneczce&Sułtan za cenne uwagi i obserwacje, które rzuciły inne światło na naszego "agresora".
Dziękuję mojej sąsiadce Uli, która wraz ze mną czuwała nad Lupusem, dopóki był w naszej wsi i która towarzyszyła mi w drodze z Lupusem do hotelu (zawsze mogę na nią liczyć! ;))
Ellig za ogłoszenia.
Donce za opiekę nad Lupusem w hotelu.
Bros za deklarację i cudowne, niepowtarzalne koszulki na Maraton.
I wszystkim, wszystkim, których nie wymieniałam, a którzy zaglądali, kibicowali i wierzyli, że Lupus znajdzie dom - ten najprawdziwszy z prawdziwych!
I na koniec dziękuję Edycie, że z taką wiarą i determinacją od piątku walczy o to, by Lupus stał się jej wielkim, oddanym i wiernym Przyjacielem!
Więcej nie napiszę, bo jakoś mi się oczy... spociły ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='njangu']Nutusia, dałaś radę. Ponownie SZACUN!!![/QUOTE]

Ano jasne - ciekawe co bym zrobiła w pojedynkę - chyba bym się pocięła szarym mydłem marki Biały Jeleń!!!!:eviltong:

Rozmawiałam przed chwilą z Edytą. Lupus jest DZIELNY! Został sam w domu, w towarzystwie konga nadzianego ciasteczkami i parówką. Cwaniaczek - skrzętnie wydłubał parówkę, a ciastka miał w nosie!!! ;) Na dzisiejsze wyjście Pańci do pracy (na 3 godziny), Księciunio ma już przygotowaną smakowitą kosteczkę... No i wyspacerowany jest, że ojej, więc pewnie z ulgą przyjmie fakt, że ta co budzi co chwilę i na spacer zabiera wreszcie zniknie i da trochę odespać:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']
Rozmawiałam przed chwilą z Edytą. Lupus jest DZIELNY! Został sam w domu, w towarzystwie konga nadzianego ciasteczkami i parówką. Cwaniaczek - skrzętnie wydłubał parówkę, a ciastka miał w nosie!!! ;) Na dzisiejsze wyjście Pańci do pracy (na 3 godziny), Księciunio ma już przygotowaną smakowitą kosteczkę... No i wyspacerowany jest, że ojej, więc pewnie z ulgą przyjmie fakt, że ta co budzi co chwilę i na spacer zabiera wreszcie zniknie i da trochę odespać:evil_lol:[/QUOTE]
hehe :D Wyspać się biedakowi nie dają :D Pewnie chodzi już z oczami na zapałki :D

Link to comment
Share on other sites

Trzymam kciuki za Lupusa i pozwolę sobie zaoffować.
Dzisiaj dostałam info o kolejnym w Kampinosie, juz zgłoszony do odłowienia - czeka schron w Kutnie.
Nie jest młody i ładny, serce boli :( [url]http://www.dogomania.pl/threads/216645-Wyrzucony-przestraszony-niedu%C5%BCy-zg%C5%82oszony-do-od%C5%82owienia-czeka-go-Kutno.-Pomo%C5%BCemy[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Jestem wreszcie i ja! Przepraszam, ale kaszel położył mnie na łopatki - dosłownie :( Na szczęście miałam relacje telefoniczne ;)

[B]Mój wilk wreszcie UDOMOWIONY! Wzruszyłam się bardzo... [/B]

I bardzo, bardzo chciałabym podziękować wszystkim, którzy się przyczynili do tego, że nie trafił do schronu, że mógł przez tyle miesięcy bezpiecznie i wygodnie mieszkać u Donki, że świat o nim nie zapomniał, że zawsze mogłam liczyć na Waszą pomoc, wsparcie, dobre słowo...
Bardzo dziękuję Fundacji Adopcie Malamutów w Poznaniu i pani prezes Agacie, że dała mu szansę, że tak sprawnie zadziałała w krytycznym momencie, że wspierała nasze pomysły i starania w znalezieniu domu temu wyjątkowemu psu.
Szczególne podziękowania dla Njangu, który za punkt honoru postawił sobie znalezienie domu dla Księciunia - wszelkimi sposobami ;) Nawet wizyty przed adopcyjnej nie pozwolił zrobić nikomu innemu.
Dziękuję Kociejbandzie za cierpliwość, wyrozumiałość i wsparcie.
Aneczce&Sułtan za cenne uwagi i obserwacje, które rzuciły inne światło na naszego "agresora".
Dziękuję mojej sąsiadce Uli, która wraz ze mną czuwała nad Lupusem, dopóki był w naszej wsi i która towarzyszyła mi w drodze z Lupusem do hotelu (zawsze mogę na nią liczyć! ;))
Ellig za ogłoszenia.
Donce za opiekę nad Lupusem w hotelu.
Bros za deklarację i cudowne, niepowtarzalne koszulki na Maraton.
I wszystkim, wszystkim, których nie wymieniałam, a którzy zaglądali, kibicowali i wierzyli, że Lupus znajdzie dom - ten najprawdziwszy z prawdziwych!
I na koniec dziękuję Edycie, że z taką wiarą i determinacją od piątku walczy o to, by Lupus stał się jej wielkim, oddanym i wiernym Przyjacielem!
Więcej nie napiszę, bo jakoś mi się oczy... spociły ;)[/QUOTE]

JA TEŻ WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ !!!!!!!!!

i bardzo proszę o przesłanie zdjęć w oryginalnym rozmiarze na mój adres mailowy:

[email][email protected][/email]

nie wyobrażam sobie, aby Lupuska nie było w kalendarzu fundacyjnym na rok 2012 z cyklu METAMORFOZY

CUDNIE!!!!, CUDNIE!!!!, CUDNIE !!!!!

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][COLOR=blue][B][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Z okazji [SIZE=5]DNIA KUNDELKA [/SIZE]serdecznie zapraszam Wszystkich na premierę [/SIZE][/FONT][/B][/COLOR]
[COLOR=blue][B][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][SIZE=5] KABARETU STARSZYCH KUNDELKÓW[/SIZE] :smile:!!![/SIZE][/FONT][/B][/COLOR][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociabanda2']Dominik nie wytrzymał napięcia i zadzwonił :D Lupusek się spisał :loveu: Chyba przespał cały ten czas, gdy Edyta była w pracy :evil_lol: Za to na powitanie spompował się pod siebie :roll: Mam nadzieję, że to taki entuzjastyczny wyraz radości na widok Pańci był :evil_lol:[/QUOTE]

Nie włączałam już wczoraj komputera .....potwierdzam to co napisała [B]Kociabanda2[/B] :) Lupus zachował się bardzo dobrze podczas mojego pobytu w pracy. Ten dyżur był najjjjjjjdłuuuuuuższy ze wszystkich dotychczasowych :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Najbardziej obawiałam się szczekani, wycia, drapania - niczego takiego nie było (wiadomość od [B]Martens[/B]) :) suchutkie mieszkanko - dopiero po moim powrocie zlało się chłopczysko :) Kosteczka którą zostawiłam, była tylko troszkę nadgryziona. Pochrupał ja gdy już byłam w domku :)

Ufffff, wczoraj dał radę, a co dzisiaj :crazyeye::crazyeye: mam nadzieję, że też będzie dobrze :)

[B]Dakotka[/B] Lupus na pewno będzie MISTEREM KALENDARZA :evil_lol::cool3::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Nasz cudowny wilk:loveu: W sumie już nie nasz :evil_lol: Łeee co tam, zawsze po trochu będzie nasz :razz:
Co do kalendarza - nie wyobrażam sobie żeby nie został jego misterem. Ja tam, gdybym tylko mógł, to bym sobie jego zdjęcie na całą ścianę walnął :eviltong:
Mimo rzekomej niefotogeniczności ;)

Link to comment
Share on other sites

Lupusek dzisiaj ma za sobą prawie 6 godzinne samotne siedzenie w mieszkanku. Wczoraj było ok:) dzisiaj o wiele dłuższy dyżur, zastanawiałam się jak to będzie :razz:

Mieszkanko suchutkie :) Lupusek jak zwykle zaczekał na Pańcię z jedzonkiem....zostawiłam mu kongo nafaszerowan ciastakmi wymieszanymi z pasztetem :) dziękuję [B]Nutusiu[/B] za podpowiedź z tym pasztetem :)

ciasteczka które zostawiliście nie podchodzą Lupusowi...wymieszane z pasztetem owszem :) tylko mu się uszy trzęsły :p

podczas wieczornego spaceru został wytarmoszony przez trzy dziewczynki...nie obyło się bez och ach...jaki on piękny...puchaty :cool3: Lupuskowi w to graj :) mordka się uśmiechała od ucha do ucha :)

[B]Njangu[/B] pewnie, że jest cząstką Was i tak pozostanie :) ...gdyby nie Wy, nie byłoby Lupusa i nie byłby teraz ze mną :) uwierzcie, nie wyobrażam sobie teraz życia bez Lupiego :lol::lol::lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...