Jump to content
Dogomania

Piesek - zabawka?!


Ola&Kora

Recommended Posts

  • Replies 403
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja z Jokko wchodze do sklepów wtedy kiedy musze :cool3: Już z nią byłam w Hipermarkecie, ale ona to lubi, jej się bardzo podoba jak ludzie podchodzą i ją głaszczą, jak zawsze kupuję jej smakołyki lub zabawki (zakupy bez zabawki lub smakołyków z Jokko, się nie obejdą) :evil_lol:

Ona zawsze siedzi w swojej torbie podróżnej i wystawia łepek i patrzy, a ja ją niosę na ramieniu i jej się podoba, czasami ją do wózka wsadzę, to się cieszy jak głupia :lol:

Lubi także jezdzić ze mną do centrum handlowego, ze względu że w Poznaniu w CH są sklepy zoologiczne i zawsze wstępujemy bo smakołyczki , ja ją nauczyłam , że zakupy to przyjemność, a nie stres i teraz ona to lubi, więc bezpiecznie ją mogę zabierać na takie wypady .

Każdy ma swoje zdanie, dlatego ja się też wypowiedziałam w tej kwesti .

I zakupy to przyjemność dla mnie i Jokko :lol:

Link to comment
Share on other sites

mimo wszystko uważam że ta dyskusja tyczy się tematu.mowa tu o tym,że pies rzekomo na tyle łatwo się dostosowuje do sytuacji,że można go zabrać WSZĘDZIE ze sobą a takie zachowanie kojarzy mi się tylko i wyłącznie włąśnie z traktowaniem psa jak zabawki:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[B][quote]Galeria Łódzka - 30 czerwca 2007
Pokaz mozy psów rasy Yorkshir terrier - "[U]I love Mój York[/U]"[/quote][FONT=Arial]

[/FONT][/B][FONT=Arial]Dziwnie okazują swoją miłość do zwierząt :shake:.

Ja swojego psa przebieram w bluzkę ale tylko i wyłącznie zimą, kiedy ma wyjść na dwór. Trzęsie się wtedy strasznie. Na początku patrzyła na mnie ze zgrozą w oczach, aż przykro się robiło. Nauczyła się zdejmować każde ubranie (również gips wokół całej klatki piersiowej i łapy :roll: - kiedy wpadła pod samochód) ale do bluzki się przyzwyczaiła i w chłodniejsze zimowe dni ją nosi.

Ale takie stroje odświętne, z dziwnymi falbanami - czyt. po prostu dla ozdoby - są dla mnie bezsensowne i nie widzę w nich nic ładnego:mad:
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

żal tyłek mi ściska jak widzę pieska, który koślawi chód dlatego że jego niezrównoważony właściciel postanowił ubrać mu bluzeczkę bądź spodenki...na samą myśl ciarki przechodzą więc wole nie myśleć o psach, którym ubiera się buciki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Werka']Wpółczuj psom. Bo w końcu on nie umieją powiedzieć: "Zostaw mnie w spokoju, nie ubieraj mnie już w nic! Ja jestem psem a nie zabawką!"[/quote]
oj .. tak.. racja. :angryy: A inni ludzie zarabiają pieniądze na tym, że szyją ciuchy dla psów... i tak wszystko .... kręci się wokół pieniążków. Czego by ludzie nie wymyśleli, żeby tylko kasę zarabiać... Smutne, że sa ludzie którzy lubią takie rzeczy... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Wy tu o modzie dla piesków miniaturowych, a patrzcie co znalazłam :cool3: [URL]http://www.allegro.pl/item213524984__oryginalny_kaganiec_kolce_amstaff_pitbull.html[/URL]
To jest równie żałosne jak przebieranie yorka w sukienki, spodenki, garniturki itp. Tyle, że z TTB mają wyglądać grrrrroźnie :razz:
Zresztą tyle dobrze, że psu te kolce nie przeszkadzają (gorzej, jeśli inny chce się z nim pobawić :lol: ) ale jak próbuję wyobrazić sobie asta w grubej skórzanej obroży, szelkach i kagańcu, a wszystko nabite kolcami, to mnie na śmiech zbiera :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czarna_Owieczka']A gdyby taki pies przyodziany w kolce, uderzyłby w autobusie(całkiem przypadkiem, np. przy zahamowaniu) jakiegoś pasażera. Oczywiście później ta osoba twierdziłaby, że pies się rzucił, jest agresywny i najlepiej uśpić... :shake:[/quote]
taaa.....:shake:

Link to comment
Share on other sites

sama mam bullowatego i mody na kolce i ćwieki nigdy chyba nie zrozumiem:shake: najnormalniejszą dla mnie rzeczą są 5 cm szerokości obroże czy szelki, bo amstaff czy pit to nie ratlerek ale po co te kolce:razz: jakies masochistyczne zapędy właścicieli? Jak mój rozpędzony cielak niechcący wpadnie na mnie to jestem poobijana, w obroży z kolcami mógłby przecież zrobić krzywdę mi, komuś innemu, jakiemuś psu itd. dla mnie to chore, równie chore jak yorki w sukienkach.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[FONT=Arial]Co ja na ten temat sądzę?[/FONT]
[FONT=Arial]Że ubolewanie nad psami ubieranymi (szczególnie w wykonaniu właścicieli dużych psów z dużą ilością podszerstka) jest denerwujące. Już naprawdę nie ma komu współczuć?[/FONT]
[FONT=Arial]Dlaczego was to gryzie, jeśli ktoś wydaje swoje /często ciężko zarobione/ pieniądze na ładne posłanka, kokardki, szafeczki itp? Ma prawo robić ze swoimi pieniędzmi co mu się podoba.[/FONT]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial]Łatwo mówić, że york to taaaki śmieszny i biedny w ubranku. Nasza yoreczka Muza ma śliczne, ciepłe ubranko w kolorowe paski, z kapturem. Służy jej w zimie, bo nie lubi mrozów, jest ostrzyżona na krótko. Pewnie gdybyśmy mieszkali w mieście, wszyscy wytykaliby nas palcami podczas spacerów.[/FONT]
[IMG]http://img181.imageshack.us/img181/4397/ubrankomw9.jpg[/IMG]
[FONT=Arial]Gdyby ubranko było brzydkie, szare i nijakie to jeszcze mooooże by przeszło...[/FONT]
[FONT=Arial]Właściwie skoro pies już ma chodzić w takich ciuchach, bo są mu potrzebne w czasie mrozów- to dlaczego miałyby nie być ładne? Ktoś zarabia na szyciu takich ciuchów- i dobrze, skoro ktoś to chce kupić.[/FONT]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial]Niby wg was pies to nie zabawka… a york przez większość osób piszących na tym wątku JEST traktowany jak zabawka! I to nie tylko york- każdy mały pies.[/FONT]
[FONT=Arial]A przecież nie każdy chce mieć psa o innych gabarytach, charakterze, wyglądzie, wymaganiach. Nie każdy ma warunki na husky'ego. My mamy 4 yorki i sorry, nikt mi nie udowodni, że mam te psy z mody… Naprawdę są kochane, inteligentne i naj :> Rozumiemy ich potrzeby. Nie organizujemy im niestety polowań na szczury, tak samo jak z shih-tzu nie jeździmy do Tybetu czy odwiedzić jakąś cesarzową.:diabloti: [/FONT]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial]Podobnie z kokardkami. Jeśli pies ma dłuższe włosy, to związuje się je nad oczami. Kokardki są różne, można je albo doczepić, albo związać nimi włosy – w każdym razie psom nie przeszkadzają, wierzcie w to czy nie. Nie sprawiają mu fizycznego bólu ani też jakiś psychicznych urazów… Można je traktować na równi ze zwyczajną gumką do włosów.[/FONT]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial]Kwestia długich włosów u yorków, shih i tak dalej – w końcu żeby rasa się rozwijała, to musi mieć jakąś wystawową reprezentację, więc w czym rzecz? Kilka z naszych shih-tzu chodzi w papilotach i nie przeszkadza im to wściekać się na dworze. Do zabiegów pielęgnacyjnych są przyzwyczajone i nie walczą z właścicielem, nerwów nie ma; tylko sobie z nim spędzają czas (kąpanie raz na tydzień, pomiędzy czesanie nie jest potrzebne- czasami tylko trzeba poprawić włosy na głowie).[/FONT]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial][quote][COLOR=black][FONT=Verdana]Usiadła obok mnie na ławce. Wypuściła pieska na ławkę, a kiedy podszedł do mnie, bo pewnie poczuł Vectorka, powiedziała ostro: "Wróć!" i spowrotem wzieła pieska na kolana. Zacisnęła mu mocniej czerwoną gumeczkę z kokardką na łebku i powiedziała: "No, musisz chodzić jak panienka, a nie!" Wzięła pieska i poszła.[/quote][/FONT][/COLOR][/FONT]
[FONT=Arial]Też trzeba wiedzieć, jak się z psem zachować w danej sytuacji… Nie mówię, że chodzenie z psem do centrum handlowego to norma, ale wiesz, nie każdy sobie życzy, żeby podchodził do niego jakiś pies. Czasami ludzie są naprawdę wkurzeni, kiedy jakiś pies po nich skacze, pałęta się pod nogami- bo np. są elegancko ubrani czy po prostu psów nie lubią.[/FONT]
[FONT=Arial] [/FONT]
[FONT=Arial]Na koniec- takie komentowanie czy czyjegoś psa, czy czyjegoś ubioru jest po prostu niekulturalne. Jeśli pies jest wyraźnie męczony w jakiś sposób to można oczywiście zareagować (choć też spokojnie), ale że ma różową kokardkę na głowie?? I co wam ludzie do tego? Przeszkadza Wam, że pies ma "źle" czy że właścicielka ma trwałą i pasemka jasny blond?[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=Black][B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=6084"]pumilo2[/URL][/B],[/COLOR] oj nie zrozumiałaś o co nam chodzi. :p
Nikt tutaj nie ma pretensji do osób które ubierają psu ubranko po to aby zabezpieczyć go przed zimnem. Chyba takie dbanie o psa, to norma? Wiadomo, ze nie pozwolimy mu marznąć, bo ludzie głupio patrzą. Sweterki, jakieś inne kubraczki są ok, ale ja np. zrozumiec nie potrafię sukieneczek, spodni i innych bajerów, które nie chronią psa przed NICZYM, tylko przeszkadzają w życiu codziennym.
Tak samo jakaś kokardka, to tez przeciez nie zbrodnia. Jednak cały york w kokardkach, to już przesada

Ja osobiście nigdy nikogo nie wytykam na ulicy, jak coś to sobię w głowie myslę, co za "idiota"

Ogólnie wszystko trzeba robić z głową i nie przesadzać w rządną stronę. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Piesik'][FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=#0000ff]Mój Boże...:lol: :lol: [/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=#0000ff]No, w zimę to ja rozumiem, ale blondi z yorkiem w firmowym ubranku (a blondi na zdjęciu prawie goła), to chyba zima nie jest, co?[/COLOR][/SIZE][/FONT]

[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=#0000ff]Oooo, post poszedł na niebiesko, jakoś tak wyszło :O[/COLOR][/SIZE][/FONT][/quote]

Setery irlandzkie nie potrzebują ubranek, nawet w zimę! Ubranek zimą mogą potrzebować psy nagie lub z bardzo krótką sierścią.

A co do tych ubranek, to rozumiem, bo to jest na prawdę męczenie psa, no bo w końcu taka blond różowa laska może widzieć w tym coś fajnego i ślicznego, ale nie pies! Moja koleżanka ma ciocię, która wydaję swoją całą kasę na "śliczne" ubranka dla swoich piesków. Takie ubranka mogą na prawdę kosztować fortunę! Dziwię się takim ludziom, że potrafią oni męczyć własne psy. Mój Neo miał raz na sobie moją starą koszulkę, ale to wszystko przez to, że miał skręt żołądka i miał szwy na brzuchu. Trzeba było go bardzo pilnować, żeby ich sobie nie powyrywał, no i weterynarz nam doradził, żeby założyć mu jakąś starą koszulkę.

Link to comment
Share on other sites

[B]magmar[/B]
A jakby to była nowa koszulka, to by już było źle?
Chyba nie, prawda? :cool3:
No właśnie...
Poza tym ciocia Twojej koleżanki może (tak mi się przynajmniej wydaje...) wydawać swoją kasę na co jej się podoba. ;)

[B]Sonika: [/B]co zrozumiałam, to zrozumiałam - skomentowałam co chciałam :)
A tak na serio- ja nie jestem jakąś maniaczką sukieneczek, po prostu nie uważam tego za zbrodnię, jak ktoś tak psa ubierze, żeby mu cyknąć fotkę... I zgadzam się, żeby wszystko robić z głową (pies dzień w dzień nie powinien chodzić w garniturze). Tylko, że większość ludzi współczuje psom, które np. mają swoje "apartamenty", jakieś wymyślne gadżety itp nie do końca im potrzebne - może te psy nie mają typowego polskiego psiego życia w stylu miska + łańcuch (a czasem i bez miski), ale czy faktycznie to ich męczy?? Czytając ten wątek miałam wrażenie, że bardziej się tu krytykuje wydawanie pieniędzy a nie męczenie zwierząt, po prostu. :roll: No i wygląd właścicieli oczywiście :razz: /nie, nie jestem ani blondi ani w różowym/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...