Jump to content
Dogomania

Piesek - zabawka?!


Ola&Kora

Recommended Posts

Ubieranie psiaka małej rasy w proste, bez cudów, ubranko jeśli on faktycznie marznie (tzn. mroz poniżej 10 stopnie :razz: ) jest w porządku.
Ubranko nie powinno krępowac ruchów i ograniczać psu widoczności...

Natomiast niestety, "cudowanie" typu sukienki, rajtuzki, okularki, cylindry sobi wiele zlego.

Po pierwsze - niestety uczy właścicieli yorkow, chi i innych toykow że to są zabawki ktore się przebiera, przestawia, przenosi.

Po drugie - dla samych psow jest BARDZO niekomfortowe.
Na tyle dlugo zajmuję się szkoleniem i behawiorem psow żeby wiedzieć takie rzeczy.

Jeśli ktoś nie widzi co sprawia jego psu dyskomfort (bo nie ból przecież) a co - nie - to należy potrząsnąć nad nim glową z ubolewaniem.

Na dorocznym tak zwanym święcie yorkow (york day) w Panoramie wszyscy reagowali agresją na uwagi o trzymaniu psow ktore i tak z natury mają dość wysoką temperaturę ciala w cieplych polarowych ubraniach w bardzo nagrzanym centrum handlowym.

Z tejże samej imprezy na Dogo nawet chodziły filmiki na ktorych widzieliśmy rozanielonych właścicieli wyczyniajacych z psami okropne rzeczy - ciągajacych je na szelkach, stosujących nagłe szarpnięcia.
Dzieci ciągające małe zapierające się szczenięta.
Dorośli ignorujący ewidentne sygnały rozpaczy ze strony własnych - jakże "koffanych piesuńków". :angryy:

ZERO empatii i ZERO wiedzy o psach.

Za to samozachwyt - jacy to my wszyscy jesteśmy dobrzy dla naszych yorczków bo im kupujemy obroże z brylantami.

Nie tędy droga. Nie tędy droga.
:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 403
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Rennatta

[quote name='pumilo2'][B]magmar[/B]
A jakby to była nowa koszulka, to by już było źle?
Chyba nie, prawda? :cool3:
No właśnie...
Poza tym ciocia Twojej koleżanki może (tak mi się przynajmniej wydaje...) wydawać swoją kasę na co jej się podoba. ;)

[B]Sonika: [/B]co zrozumiałam, to zrozumiałam - skomentowałam co chciałam :)
A tak na serio- ja nie jestem jakąś maniaczką sukieneczek, po prostu nie uważam tego za zbrodnię, jak ktoś tak psa ubierze, żeby mu cyknąć fotkę... I zgadzam się, żeby wszystko robić z głową (pies dzień w dzień nie powinien chodzić w garniturze). Tylko, że większość ludzi współczuje psom, które np. mają swoje "apartamenty", jakieś wymyślne gadżety itp nie do końca im potrzebne - może te psy nie mają typowego polskiego psiego życia w stylu miska + łańcuch (a czasem i bez miski), ale czy faktycznie to ich męczy?? Czytając ten wątek miałam wrażenie, że bardziej się tu krytykuje wydawanie pieniędzy a nie męczenie zwierząt, po prostu. :roll: No i wygląd właścicieli oczywiście :razz: /nie, nie jestem ani blondi ani w różowym/[/quote]

Zgadzam się z Tobą w 100% ( a ja z kolei jestem blondi :diabloti: , i w dodatku lubię różowy kolor :diabloti: ).
Ocenianie innych tylko i wyłącznie po wyglądzie jest po prostu .......,zostawię może bez komentarza.
P.s. I co tak akurat uparli się na blondi..

Link to comment
Share on other sites

Guest Rennatta

[quote name='Sonika']Zauważ tylko, że wyglądem reprezentujemy siebie. Na początku nikt nie patrzy na Twój charakter, bo go nie zna. Wtedy liczmy sie zewnętrznie.[/quote]

Nie zgadzam się z tym do końca. Z badań naukowych wynika,że większą sympatią darzymy osoby atrakcyjne,szansę na lepszą pracę również mają osoby atrakcyjne,a zatem osoba,nawet bardzo kompetentna,może mieć większy problem ze znalezieniem pracy czy nawiązaniem znajomości,a przecież nie jej wina,że urodziła się np. niezbyt ładna( tylko do pewnego stopnia można zatuszować brak atrakcyjności). Ja sama kiedyś "przejechałam" się na takiej "zewnętrznej" ocenie ( i to niestety nie jeden raz)
Pozory mylą i to bardzooo...
Mam nadzieję,że nie przekonasz się o tym ,tak jak ja, na własnej skórze.

Link to comment
Share on other sites

O.K.
A jak się to ma do ubranego w ciepłe polarowe ubranko z nogawkami yorka trzymanego parę godzin w upalnym, dusznym centrum handlowym?
:angryy:
Mnie zasadniczo wszystko jedno czy własciciel tego psa jest blond, kruczy brunet czy łysenko, ale że idiota, to wiem na pewno.
:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chihuahua'][SIZE=4][FONT=Book Antiqua]Zamiast ubolewac nad ubranymi psami, lepiej byscie wspolczuli tym psiakom w schroniskach. Niekiedy ludzie ubieraja psy zeby ladnie wygladaly , jesli nie ma w tym przesady to dlaczego, piesek ubrany- piesek zadbany.[/FONT][/SIZE][/quote]
Ja sama wiem komu mam współczuć. Poza tym temat nie jest o psach schroniskowych tylko o psach które są traktowane, jak zabawki.
A jak ktos chce, aby piesek ładnie wyglądał, to niech apaszkę kupi, a do tego elegancką smycz i obroże. Nic więcej nie trzeba. :cool1:

A pies ubrany= zadbany, no to cóz, bez ubranek tez mozna pies zadbanego psa.

Link to comment
Share on other sites

Odsylanie do psow schroniskowych jest argumentem zastępczym.

Podobnie mogę powiedzieć: a nie wstyd wam miec psy, zajmować się psami skoro tyle glodnych dzieci na świecie... ple, ple...

:roll: Przecież wiadomo że to nijak się ma do merytorycznych argumnetów.

Piesek ubrany może i jest zadbany fizycznie (choć najczęściej piesek ubrany = piesek przegrzany lub piesek ODCZUWAJĄCY DUŻY DYSKOMFORT :shake: ) ale najczęściej jest jakiś problem w podejściu do psychiki zwierzęcia ze strony właścicieli ktorych troska o psa przejawia się w taki sposób.
:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Psie ubrankie, ubranko, ciuszek - słysząc takie słowa kojarzymy sobie to odrazu z yorkami ubranymi w ogromne skunie i z amsaffami w garniturach.
Może ma inny tok myślenia, albo jestem jakaś kopnięta przez tramwaj, ale nie myślę tak. Jak słyszę słowa "psie ubranie" kojarzę to sobie na pierwszym miejscu, z troskliwym właścicielem, który starając się uchronić psa przed nieszczęściem i chorobami, sprawia mu kubraczek, buciki czy pelerynę.
Kubraczek - aby nie zmarzł.
Buciki - w zimie chodniki posypuje się solą. Wyszedłbyś wtedy boso?
Pelerynę - wyobraź sobie psa przygotowanego na wystawę w strugach deszczu.
Idźmy dalej.
Na następnej pozycji w moim toku rozumowania znajduje się kapok.
Tak - kamizelka ratunkowa dla psa. Nie widzę w tym nic śmiesznego. Tym bardziej dziwnego. Jest to wielka troska właściciela w stosunku do psa na jachcie.
Na szarym końcu wiszą przyciasne kiecki dla dalmatyńczyków i yorków.
Należę do osób rozróżniających kicz od żartu (co można poznać po moim stylu ubierania), ale widzę pewne granice - jednego i drugiego.
Fin.

Link to comment
Share on other sites

Zuzix, przeczytaj pierwszy post w tym topiku...
... mowa jest o "psiej modzie" typu pokazy mody yorkow - sukienki, garniturki, spodenki.
:cool1:
Nikt chyba w tym wątku nie neguje konieczności ubierania psów w SZCZEGÓLNYCH WARUNKACH, SZCZEGÓLNYCH PRZYPADKACH w "ocieplacze".... Ale to nie o tym mowa...

P.S.
"Buciki - w zimie chodniki posypuje się solą. Wyszedłbyś wtedy boso?"

- A chodzisz boso w ogóle? w mieście? na terenach podmiejskich?
A Twoj pies - tak? Jak możesz...

Słowem - czy psy powinny nosić buty caly rok skoro i my w butach chodzimy?
;) :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Zuzix, przeczytaj pierwszy post w tym topiku...
... mowa jest o "psiej modzie" typu pokazy mody yorkow - sukienki, garniturki, spodenki.
:cool1:
Nikt chyba w tym wątku nie neguje konieczności ubierania psów w SZCZEGÓLNYCH WARUNKACH, SZCZEGÓLNYCH PRZYPADKACH w "ocieplacze".... Ale to nie o tym mowa...

P.S.
"Buciki - w zimie chodniki posypuje się solą. Wyszedłbyś wtedy boso?"

- A chodzisz boso w ogóle? w mieście? na terenach podmiejskich?
A Twoj pies - tak? Jak możesz...

Słowem - czy psy powinny nosić buty caly rok skoro i my w butach chodzimy?
;) :lol:[/QUOTE]
Owszem chodzę...ooo...to ja mam psaaa?

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][FONT=Book Antiqua]Wisz , nie wiem, ale ja psa nie mam , a nawet jak mialabym to bym go nie ubierala, z jednego powodu, nie cierpie ciuchow wybierac, ale jak piesio ma ladny golfik itp( oczywiscie nie w upaly) to czemu nie , a i sorry za to wspomnienie o schronisku , ale ja szybcie pisze niz...[/FONT][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

cytuJę SłOWA SMALL PATI"Werka sorki ale co w tym zlego??
psiakowi sie krzywda nie dziala, ja sama czsmi ide ze swoja sunia na zakupy (oczywiscie nie zawsze) i biore ja na rece, raz zeby ja ludzie nie zdeptali a dwa to zeby ona sie poprostu nie platala. Lepiej ze pies jest ze mna niz siedzi sam domu. I to takie straszne?"


Small pati ja nic do Ciebie nie mam, ale nie mogłam sie powstrzymać po tym jak przeczytałam to co napisałas Werce.
Psow nie wolno wprowadzac do sklepow, zadnej rasy, chyba że masz psa asystenta albo przewodnika, Twoj pupil to nie pies?
Bo tu jakas chora dyskryminacja występuje, to może ja jestem egoistką bo nie zabieram psa do sklepu np. Auchana:crazyeye:, kurcze to chyba zaczne bo mi sie w domu bedzie smucić. No tak piesek zabawka:cool1:

Link to comment
Share on other sites

O sklepach i sklepowych obyczajach chyba najlepiej pogawędzić w topiku "zostawianie psa przed sklepem"...
:lol:

BTW oczywiście że male pieski, te naprawde malutkie, toy, w niektorych sytuacjach wręcz powinny być na rękach włascicieli.

Natomiast chyba nie ma tu nikogo o tak niskim ilorazie inteligencji żeby nie rozumiał, ze to nie jest topik o ludziach ktorzy niekiedy podnoszą swoje pieski na ręce...
:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chihuahua'][SIZE=5][FONT=Century Gothic]Zalezy od gustu, mi sie podoba jak piesek jest ladnie ubrany.[/FONT][/SIZE][/quote]
:-? Co w Tym ładnego?
Mnie sie podobają naturalne psy, ludzie to jest chore wszystko, kubraczek na zime czemu nie, ale po co ubiera się yorki gdy nie jest zimno?
Jak można psu zakładać falbaneczki i kolorowe sukieneczki, toż to zwierze żywe a nie ZABAWKA, u mnie w bloku jest york nigdy nie miał ubranek a grzywke ma obcinaną i nie ma kucyka z rozową kokardka i bardzo się ciesze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybka_39']:-? Co w Tym ładnego?
Mnie sie podobają naturalne psy, ludzie to jest chore wszystko, kubraczek na zime czemu nie, ale po co ubiera się yorki gdy nie jest zimno?
Jak można psu zakładać falbaneczki i kolorowe sukieneczki, toż to zwierze żywe a nie ZABAWKA, u mnie w bloku jest york nigdy nie miał ubranek a grzywke ma obcinaną i nie ma kucyka z rozową kokardka i bardzo się ciesze.[/quote]
Wiekszosc ludzi ktorzy wystawiaja psy nie obetna im grzywki jedynie ozdabiaja je kokardkami mi sie podoba piesek w kokardce ale wiem jak Silky ona przeszkadza wiec jedynie cienkimi gumkami do wlosow jej robie kitki tak by widziala,a co do ubranek to zamierzam jej kupic cos by jej snieg wlosow nie wyrywal:p

Link to comment
Share on other sites

[quote]:-? Co w Tym ładnego?
Mnie sie podobają naturalne psy, ludzie to jest chore wszystko, kubraczek na zime czemu nie, ale po co ubiera się yorki gdy nie jest zimno?
Jak można psu zakładać falbaneczki i kolorowe sukieneczki, toż to zwierze żywe a nie ZABAWKA, u mnie w bloku jest york nigdy nie miał ubranek a grzywke ma obcinaną i nie ma kucyka z rozową kokardka i bardzo się ciesze.[/quote]

Jeśli ludzie tak kochają stroić, to może niech sobie pieska na baterie kupią?
Zabawa taka sama...
Domyślam się, że dla Was to wygląda "słodko", ale dla psa nie jest to najwygodniejsze.
Cenię sobie psy naturalnie wyglądające, bez żadnych cudeniek i może przy tym zostaniemy?
Strach pomyśleć, co będzie za parenaście lat, skoro już teraz stoiska z wymyślnymi ciuszkami dla piesków są nieziemsko oblegane. :roll:

Ostatnio na powórku u mnie panuje moda na płaszczyki przeciw-deszczowe. :lol: Rozumiem, jeśli to york czy inna rasa długowłosa to można pooszczędzać jej włosy na wystawę, ale krótkowłosy? Po co im to? Tym bardziej, że to ciepły letni deszczyk... :shake:
Ludzie za bardzo utożsamiają psa z dzieckiem. A pies człowiekiem nie będzie nigdy.

Link to comment
Share on other sites

Nie mam nic przeciwko ubrankom psów, [B]jeśli nie sprawiają one zwierzętom dyskomfortu - fizycznego i psychicznego[/B]. Jeśli psu jest w ubranku wygodnie i jest on tak nauczony, że ubranka lubi, to może chodzić sobie nawet w kosmicznym skafandrze. Zadaniem właściciela jest umieć rozpoznać, czy zwierzę na pewno czuje się dobrze. Niestety, z tym u większości "ubierających" jest marnie.

Link to comment
Share on other sites

Mi się takie coś nie podoba!Jak te psy się czują?!Napewno nie fajnie!Pies to pies ,a nie lalka.No i co z tego że yorki są malutkie i słodziudkie.Przecież to jest pies i w dotatku terrier.Ja poprostu nie popieram ubierania psów,jakiś kubraczek na zime jast ok ,a nie jakieś sukieneczki i czapeczki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...