Jump to content
Dogomania

Blow

Members
  • Posts

    1335
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Blow

  1. wydarzenie na fb: https://www.facebook.com/events/962821693777048/970245686367982/
  2. Serdecznie zapraszamy na weekend szkoleniowy z obrony (z pozorantem), tropienia i posłuszeństwa, który odbędzie się w LUBLEWIE k.Gdańska. ekipa szkoląca: obrona: Vladislav Grogar posłuszeństwo i tropienie: Agnieszka Kierzenkowska Agnieszka jest czynną zawodniczką oraz trenerem,wielokrotną uczestniczką MS IPO ,w tym kilkukrotnie zaliczyła najlepszy ślad zawodów,w tym dwukrotnie 98pktów na MS IPO ( w Niemczech 2011 i Włoszech 2012 ) oraz w tym roku w Moskwie - ślad na 99 pktów- najlepszy Slad Mistrzostw Swiata ! W roku 2014 wraz ze swoim psem obm Let's Go Whisky from Mike's Place ,zdobyła tytuł Mistrza Polski IPO FH i była tegoroczną reprezentantką Polski na Mistrzostwach Swiata FH 2015 w Moskwie ( V miejsce! ) oraz MS Europy Zapisy do 15.10.2015, ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA !!! pary z psem - 15 osób obserwatorzy (bez psa) bez ograniczeń koszt uczestnika z psem: 250zł/ 2 dni koszt obserwatora:150zł/ 2 dni o wpisaniu na listę uczestników decyduje przedpłata 100zł na konto, w tytule proszę wpisać listopadowy weekend szkoleniowy nr konta PL97 2340 0009 0220 4010 0001 9497, Monika Szlufik ul. Polna 55 Lublewo Gdańskie o kolejności zapisów decyduje kolejność wpłat!! w razie pytań prosimy o kontakt tel. pod nr 606 489 864
  3. No Dogger bryluje, pamiętam go z początków mojej bytności na wystawach...:lol: Holendra...widziałam z daleka w ringu jak ładnie się poruszał i to tyle, śmigałam z dogiem pod swój ring;) Brawo za wyniki! Malisrak fantastycznie poradził sobie z momentami ekstremalnymi warunkami, to było dobre doświadczenie a ja wiem coraz więcej o tym jakiej jakości psychę Szana ma. W ruchu odwaliła szopkę, że hej :lol: skikała susy, wywijała hołubce....czuła się "nieco" swobodnie :evil_lol: po czym jak już z sędziną dobrałyśmy optymalne(moje) tempo, przemaszerowała przy nodze na kontakcie(o co jej wcale nie prosiłam i czego nawet jeszcze nie umie) po czym dostało jej się za kąty, stromizna goni stromiznę, w ruchu wyczuwalna maniera nabyta podczas pracy, bdb bez CWC:evil_lol: Dowiedziałam się tez czegoś miłego, że jest proporcjonalnie zbudowana, dobrej wielkości, ma ładną głowę, doskonale wyrażoną maską(a to Ci niespodziajka), ciemne oczy i prosty dobrze związany grzbiet.[FONT=lucida grande][COLOR=#333333] I że mamy ćwiczyć bieganie hehehehe EDIT: I jak mogłam zapomnieć o dożycy.... Anyżówka Fera's Sun Dogs I/III doskonała. Nie przyznano CWC bo ring był za mały, wykładzina ślizgała się po parkiecie(!) i nie szło zaprezentować dużych psów w ruchu a co dopiero je miarodajnie ocenić a oceniał Znawca. Halówki to kosmos:)[/COLOR][/FONT]
  4. [quote name='Itske']oraz wyobrażam sobie różnicę w wielkości jak zaczynają łazić i się rozłazić :)[/QUOTE] Oraz wszystko co z nich wylata to wylata w proporcjonalnie większych ilościach. Ale w tym miejscu...wyobrażam sobie temperament holendra w ciele dziecka x11. Jeśli są tak zbliżone do malinoisa jak mi się wydaje to.......:diabloti:
  5. [quote name='Itske']Holender na ringu 2 o 9.45, ale nie ma co oglądać, przez to, że mam teraz 11 (11!) małych hien, to chłopak ładny, ale nieogarnięty, aż się boję, co on zrobi na ringu :) jest już plan sędziowania, na wystawy.net - to zobacz o której biegacie, czy po ONkach, czy przed :)[/QUOTE] My (Dziuń debiutuje na wystawie a ja w handlingu z owczarkiem więc tu się będzie też pewnie działo:lol: stąd też fajnie jakby ktoś uwiecznił to wydarzenie bo w naszym obozie to ja robię za urządzenie wielofunkcyjne na wystawach i nie będzie komu zdjęcia robić) na tym samym ringu co Wy ale na 12 dopiero. Wcześniej mam dogi na 10.15. Widziałam Twoją 11tkę, kibicuję choć nawet o tym nie wiecie:lol: ale wybacz, nie imponuje mi ta liczba w odniesieniu do dożych miotów:evil_lol: Mam nadzieję, że do zobaczenia na miejscu;)
  6. Tak już widziałam, na szczęście nie ma ich dużo.
  7. Nasza sędzina ocenia owczarki niemieckie+parę raczej mało licznych ras.Mam nadzieję, że ONki pójdą na koniec? :evil_lol: Holendra chętnie pooglądam jak mi się nie zbiegnie z moimi sukami :) Wybiera się ktoś z zamiarami czysto fotograficznymi?
  8. Będzie jakaś hiena? My też zgłoszeni, dożyca w pośredniej, malisrak w młodzieży. Do zobaczenia:)
  9. Dzięki, blisko, blisko bo sporo dogów ale wciąż nie znalazłam tego, którego szukam;) Żółte i pręgowane oceniane są jako ostatni CACIB w rasie, sędziowanie mocno się przeciągnęło, chyba ponad godzinę.Nie jest przyjemne wchodzić na ring na końcu kiedy wszyscy już myślą tylko o powrocie do domu:( Szukam zdjęć wytrwale bo to była szczególna dla nas wystawa:) Iza, byłaś tak blisko, szkoda, że na siebie nie wpadłyśmy! Wysokość trawy, równe ringi, hmmm...to stadion lekkoatletyczny, niby jak to miało wyglądać;) Parkingi z całą pewnością w niedzielę(nie wiem jak było w sobotę) nie udźwignęły imprezy, nas odesłano na inny parking bo Transporter za duży(sic!tam stały nie takie kolosy, campery itp.), dalej okazało się, że parking tylko dla osobówek więc dawaj kolejne(trzecie) kółko wokół wystawy i z powrotem gdzie już biedne bezradne chłopaki obstawiające parking kłóciły się z obsługą stadionu.Zdążyliśmy taranem wjechać i przestali wpuszczać samochody zupełnie.Trochę słabo zważywszy na fakt, że cała okolica wystawy była już zapchana po granice możliwości. Z plusów zaś-nasz ring był usytuowany blisko bieżni a na nią drzewa rzucały przyjemny cień, można było tam przez dłuższy czas komfortowo poczekać z psami:)
  10. Czy ktoś może sfotografował jakieś dogi niemieckie?:) Poszukuję zdjęć pręgowanej suki z młodzieży... A fragment nt. organizacji wystawy, tym bardziej jeśli odnieść go do parkingów, to chyba żart?;)
  11. Czy ktoś z Was ustrzelił jakieś dogi na finałach?
  12. Na obecną chwilę ciąga oponę i na tym zdjęciu są napięte na tyle na ile ciężar opony pozwala.Docelowo mnie na butach/nartach/rowerze(ma pomagać choć nie musi), czasem zwykłe sanki z człowiekiem na odpowiednim podłożu i krótkich odcinkach(zresztą szukam kogoś z psem odpowiednim żeby spróbować dwa podczepiać). On nie jest mistrzem uciągu, nie kocha tego, chciałabym go możliwie zmotywować i wolałąbym wyeliminować potencjalną niechęć wynikającą z niedopasowania szelek... Tak, te są luźne dość-pytanie na ile istotne to jest w miejscach innych niż strategiczne(kark)? Powoli dochodzę do wniosku, że te idealnie skrojone na niego szory nie istnieją, mogę tylko wybierać pomiędzy większym a mniejszym złem.
  13. Teraz ja mam pytanko bo sama nie potrafię rozstrzygnąć swoich wątpliwości-czy osoby o większym pojęciu mogłyby ocenić dobór tych szorków? [IMG]http://i889.photobucket.com/albums/ac94/Mendzik/DSC00392.jpg[/IMG] to XXXL, niedawno wymieniłam na nie rozmiar mniejszy.Powiem szczerze, że ani tamte mnie nie satysfakcjonowały...ani te do końca też nie.Czy obręcz na karku nie jest zbyt duża?Na tym zdjęciu szorki są po mojej ingerencji z igłą i nitką(ciut zmniejszyłam światło tego elementu zszywając ok 5 cm taśm na klatce piersiowej) jednak po cięższej próbie szwy puściły jak się później miało okazać.Zastanawiam się czy szorki nie za bardzo zjeżdżają na łopatki... Pies jest długi i niewymiarowy.Rozmiar mniejszy sprawiał wrażenie jakby uciskał psa w każdym możliwym miejscu, wg mnie za bardzo się wpijał w żebra i obciążał miednicę nie tak jak to powinno być.Te aktualne(3XL) prezentują się na psie nieco inaczej niż te, które obserwuję na sportowych zaprzęgowcach(dłuższe, z większym luzem) ale na moje laickie oko eliminują problem ucisków i uwierania tam gdzie ich nie powinno być.Niestety jednocześnie stwarzając problem złego umiejscowienia oparcia ciężaru(łapatki!!!)...Chyba, że jestem przewrażliwiona i jest ok? Podsumowując-czy te szorki po wspomnianej miniprzeróbce ujdą czy szukać innego rozwiązania...?
  14. Hej, hej, myślę, że nikt tu nie neguje ogromu pracy, zaangażowania i miłości ze strony właścicieli jakie zaserwowali Suczce-prostuję:) Również się angażuję emocjonalnie, tłukę się ze sobą i okolicznościami...I podtrzymuję moją sugestię, że może jednak warunku dotyczącego braku innych psów w domu nie traktować bezapelacyjnie...Ufam, że są domy na tyle doświadczone i skłonne wykazać to minimum pracy nad dobrymi układami psów i że da się połączyć sukę z innym osobnikiem.Tylko warunkiem wyważone ręce.Moim zdaniem(pozwolę sobie porozważać) hotel w przypadku takich psów absolutnie odpada, więcej to przyniesie strat niż korzyści.I nie sądzę aby w warunkach kennelowych szkoleniowiec miał większe możliwości pracy nad zachowaniami zwierzątka niż ludzie dzielący z nim powierzchnię mieszkalną, dzielący z nim życie. Zgadzam się, ludzie są leniwi, wiele z nich powinno się zadowolić pluszaczkiem.Adopcje belgów nie należą do łatwych bo a)przeciętny Kowalski szuka czegoś innego/może nie udźwignąć b)osoby zaawansowane, "z branży" najczęściej szukając malinoisa mają bardziej wygórowane oczekiwania(pod pracę itd) niż adopcyjny pies z przypadkowym zestawem cech, taka jest prawda:( Pika mi serducho przy każdej malinie w potrzebie, eh.
  15. Kiniak, bełkoczesz. Może przejdźmy do sedna czyli chociaży jakie są wieści nt. Sybira...
  16. Daga a Ty wiesz co to grenland, Ty Laiku na poziomie ameby?:) Kiniaku, dla Ciebie(patrz:punkt 1 i 2): [url]http://www.bryk.pl/słowniki/słownik_wyrazów_obcych/246420-prymitywizm_od_prymitywny.html[/url] :)
  17. Arogancją i prymitywizmem nikomu nie zaimponujesz. Dziołcha wie co to grenland i bierze tymczasy, klękajcie narody!Jesteś taka...wybitna:)
  18. Normalny pies! Bałam się jakichś nawyków karygodnych a to są...pierdoły:)
  19. Ja nie uważam(choć jej na oczy nie widziałam) żeby to suka stanowiła aż taki problem, myślę, że problem stanowi znaleść odpowiednich ludzi do niej.I nadal uważam, że jak się wie jak to się przeróżne temperamenty jest w stanie połączyć w jednym domu.
  20. [quote name='LisPustyni']Klocilabym sie tez z Wybitnoscia zaprzegowa tego psa - tak patrzac chocby na jego anatomie. Ze ma temperament i mu wali pod glowka - nie watpie. Ale jak sie o czyms nie ma pojecia lepiej nie wysnuwac takich wnioskow.[/QUOTE] To jest dość oczywiste.Tekst jest skierowany do laików, amatorów.Profesjonalista takiego psa na pewno nie weźmie.W tekstach marketingowych funkcjonuje pewna gra słowna-konieczna jeśli chcemy żeby pies znalazł dom(i nie mówię tu o zatajaniu faktów czy hajcowaniu obietnic nie do spełnienia w danym osobniku).I, wg zasad gry słownej, zostało podkreślone, że zwierzątko o wiele bardziej nadaje się do amatorskich sportów zaprzęgowych niż statystyczny kundel szukający domu.Tak się składa, że tekst na fb dot. Sybira pisałam ja i doskonale wiem co piszę, nic nie jest bezcelowe.Skąd możesz wiedzieć jakie kto tu ma pojęcie. Poza tym, mnie osobiście nie interesuje kto ma jakie pojęcie, tym bardziej nie interesuje mnie co w kwestiach oczywistych oczywistości macie tu jeszcze Norel do powiedzenia i jak bardzo pragniecie komuś w tej chwili udowodnić wszechniekompetencję wobec Waszej Wszechkompetencji(zwłaszcza, że doczytać się idzie informacji raczej z elementarza, nie odkryć Hameryki). Poziom BUTY jaką epatujecie nie zachęca do żadnej współpracy.My mamy co robić, mamy SWOJE rasy, również popularne i zapełniające Adopcje.A mimo to leży nam na wątrobie los Sybira.Toteż zajmijmy się tematem. I na zakończenie-NIKT tu NIGDZIE nie negował słuszności ulokowania Sybira w hotelu-wiadomo, że to najlepsza i jak na razie jedyna alternatywa dla otrucia.To kolejna oczywistość, o którą Panie gromy ciskają.Podkreśla się jedynie problematyczność sytuacji, w której szanse adopcyjne psa o pewnej SPECYFICE, który ląduje w hotelu, ma ciut pomniejszoną adopcyjność ze względu na wady warunków hotelowych(każdego hotelu!).Bo o różnicach między pielęgnacją behawioru zwierzęcia w warunkach hotelowych a domowych chyba nie trzeba tu nikomu opowiadać.Choć na pewno większe szanse adopcji ma żywy pies z hotelu niż trup z domu.W każdym razie-sądzę, że to jednak podyktowane troską niż chęcią dopieczenia komukolwiek,umniejszenia kompetencji opiekunów hotelowych czy kogoś tam i fochy są tu absolutnie zbędne. Dobrze, że Sybir przechodzi na własność jakiejś organizacji, to gwarancja, że nie zostanie sam.Ze swojej strony na dzień dzisiejszy zrobiłam w jego sprawie co mogłam, nie mam więcej pomysłów.
  21. Ja nie mam tu żadnej mocy decyzyjnej, pomagam z boku jak mogę, toteż sobie prowadzę otwarte rozważania.Myślę, że zasadnicza byłaby odpowiedź wprost na pytanie: CZY OPIEKUNOWIE HOTELOWI DEKLARUJĄ CZAS I ENERGIĘ NA REGULARNE SPACERY(nie musi to być przeciez nawet codziennie ale już co drugi dzień byłoby miło...) Z NIM? Bo z fragmentu [QUOTE]są kojce, wybieg i opiekunowie znający się na rasie[/QUOTE] nijak nie idzie wywnioskować.Bo to co powyżej może oznaczać i codzienną uwagę i forsujące spacery...i siedzenie w kojcu z puszczaniem na wybieg, z którego(podejrzewam) pies będzie usiłował nawiać(a wiemy, że robi to skutecznie). 350 to niska stawka, atrakcyjna... Przybiłam na facebooku do ludzi z branży zaprzęgowej(fachura) ale ciekawa jestem czy zajmie ten temat ich uwagę choć na chwilę...Liczę na jakiekolwiek odpowiedzi, chociażby udostępnienie wydarzenia...
  22. A może, jeśliby go umieścić w jakimś fajnie położonym hotelu, znalazłyby się osoby stąd/skądkolwiek/z molosów/facebooka/huskowego foruma kto mógłby wspomóc opiekunów hotelowych i wpaść choć raz-dwa razy w tygodniu do hotelu aby go zabrać na spacer?Wtedy wspólnymi siłami możnaby mu zapewnić jakiś byt tam...
  23. Zrobiłam wydarzenie na facebooku-teraz prosimy o wsparcie na tamtejszej płaszczyźnie!FB to potężne narzędzie w temacie adopcyjnym, lansujmy go: [url]http://www.facebook.com/events/271147799613984/[/url] [U]FAJNIE GDYBY AUTOR WĄTKU WRZUCIŁ TEGO LINKA W PIERWSZYM POŚCIE.[/U] Dla tych, których macki na fb nie sięgają, kopiuję przydługawy tekst jaki naskrobałam Sybir to mix rasy północnej.Pierwotne cechy przejawiają się w jego aparycji ale przede wszystkim jednak w TEMPERAMENCIE.To pies dla aktywnej osoby kochającej bieganie, jazdę na rowerze, miłośnika pieszych dalekich wycieczek, jednocześnie lubiącej bliski kontakt ze swoim zwierzakiem bo to Przyjaciel bardzo czuły, potrzebujący tych chwil spędzonych razem jak powietrza, nie można go pozostawić samemu sobie.Powiem wprost-odnoszę wrażenie, że byłby GENIALNYM PSEM DO SPORTÓW ZWIĄZANYCH Z UCIĄGIEM-bikejoring, canicross, skijoring...wszystko co związane z ruchem i uciągiem.Jeśli tylko zaspokoić jego potrzebę ruchu, odwdzięczy się piękną przyjaźnią, ciepłem swojego potężnego(jest większy od przeciętnego pierwotniaka) ciałka, gęstym mięciutkim futerkiem do miętoszenia a przede wszystkim wdzięcznością Uratowanego.Sybir nie miał życia usłanego różami, obecna właścicielka przygarnęła go po tym jak długi czas błąkał się po wsi.Prawdopodobnie pokonał wiele kilometrów,ponieważ miał poduszki łap starte do krwi.W tej chwili żyje w domu z ogrodem wraz z dzieciatą rodziną i całym sporym stadem innych zwierząt.Jego niewątpliwą zaletą jest właśnie zgodność z dziećmi oraz zwierzętami wszelakiej maści, łącznie z małymi futerkowcami.Więź jaką potrafi stworzyć z wybranym przez siebie Człowiekiem(wybiera sobie ludzi, których kocha nad zycie i których nigdy nie polubi) nabiera nieziemskiego wymiaru...Kocha być z człowiekiem(ponoć szczególnie upodobał sobie nastolatki), kiedy zaplątał się z linę, którą był przywiązany w chwili gdy bardzo chciał pójść za panią....skłonny był odgryść sobie łapę-byle z nią iść. Jego wiek szacuje się na ok 2 lat.Został wykastrowany pod opieką obecnego domku tymczasowego. W opisie tego wspaniałego psa NIE MOŻNA pominąć, że ma też pewne wady.Należy zdawać sobie sprawę, że zastojów w aktywności na dłuższą metę taki pies nie wybacza.Potrzebuje swojej dawki regularnie, w przeciwnym wypadku-jak każdy przeciętny pies północy-zacznie sam sobie szukac rozrywek, niekoniecznie zgodnych z upodobaniami człowieka...Będą to prawdopodobnie ucieczki, rycie ogrodu, nabuzowanie energią, WYCIE...W zasadzie, na tle ras z tej grupy to zachowanie w żaden sposób nie nadzwyczajne:)Oto kilka fragmentów relacji obecnej opiekunki: "Niestety jest bardzo dominujący przy misce.Pracuję nad tym,ale juz zdążyłam sie przekonać o sile uścisku jego szczęk)) Jednak w zabawie te same szczęki są bardzo delikatne. Okazuje się z niego dobry stróż,ponieważ jest bardzo czujny i na każdy szmer reaguje natychmiast co przy jego wyglądzie wzbudza respekt." "Podczas spacerów kusi go dzika zwierzyna,ale tylko dlatego że ucieka,wiec trzeba pogonić. Nie wiem nadal jak odnosi się do drobiu,ale mięsa drobiowego nie tyka)) Koty jeżeli nie uciekają obwącha i ignoruje,psy sąsiedzkie jeżeli nie zaczynają bójek są fajne,ale gdyby który odważył się zaatakować może liczyć na szybką kontrę." "Sybir jest psem o dośc silnie rozwiniętym instynkcie obrony swojego stada. Dziś na spacerze do opiekuki z psem podszedł sąsiad.Wszystko było ok dopóki nie wyciągną ręki do psa-wtedy od razu Sybir skoczył z warkotem.Tak więc jest to wspaniały przyjaciel ale nie dla staruszka czy wyprowadzania na spacer przez dziecko." "pies potrzebuje łagodnego i konsekwentnego przewodnika, przy próbach siłowej konfrontacji pies może taką osobę zaatakować!"-to są fakty i należy je bezwzględnie brać pod uwagę.To silny charakter ale znany jest klucz do niego-zastosowawszy się łatwo otrzymać zaufanie ze strony psa i wspólną harmonię w życiu. "nowy dom musi byc nastawiony na naprawde solidne ogrodzenie i to ze pierwsze dni pies bedzie tęsknił-ajwyrazniej bardzo się przywiązał do opiekunek-problem w tym że one tez nie maja dobrze ogrodzonego terenu i jesli musza wyjechać to psa muszą wiązać żeby za nimi nie uciekł......a wcale nie są z tego szcześliwe-niestety fundusze nie pozwalają im na wymianę siatki starej-podartej na nową-choc nie ma tego terenu duzo....." SPRAWA JEST PILNA, SZUKAMY GODNEGO DOMU STAŁEGO LUB TYMCZASOWEGO, PSU W OBECNEJ SYTUACJI GROZI NAWET ŚMIERĆ!!! Nie może pozostać w obecnym DT, zostały mu dane 2 tygodnie, w przeciwnym razie zagrożono otruciem go:( obecności Sybira nie toleruje członek rodziny...z wzajemnością.Psisko jest nieufne w stosunku do mężczyzn a w obecnych warunkach Pan domu tylko pogłębia problem, psu wciąż daje do zrozumienia, że nie jest tolerowany i pies to doskonale odczytuje. Podsumowując... WADY: -konieczność dobrego, wysokiego ogrodzenia -pies źle znosi uwiązanie(prawdopodobnie w swoim życiu był w ten sposó zniewolony) -niechęć(być może tylko początkowa?) do mężczyzn i innych żurków ZALETY: -wiek(2 lata) -wykastrowany -nauczny czystości w domu -dobrze dogaduje się z kotami, innymi psami(w granicach normy zrównoważonego psa) -wybitnie lubi młode osoby, starsze dzieci -wspaniały towarzysz wszelkiej aktywności -WYBITNY pretendent do sportów zaprzęgowych(został przetestowany w uciągu)!!! -ciepły i oddany -stróżujący -obrońca swego przewodnika FAKTY: Sybir wymaga traktowania stanowczego, wyznaczenia jasnych zasad i konsekwencji ale wszystko to należy wprowadzać z ogromną dozą łagodności i cierpliwości.Siłowe rozwiązania, duża presja nie wchodzą w grę.Średnio widzi się go w blokowym mieszkaniu.Jest dużym psem o cechach ras pierwotnych a więc minimalna tężyzna fizyczna u osoby sprawującej opiekę wskazana(nie powinny wyprowadzać go dzieci!) Trudno psu zaufać mężczyznom, ten temat wymaga przepracowania ale jest to rzecz absolutnie do zrobienia, o ile włożyć w to trochę serca i energii.Mocno wskazane jest niepuszczanie go luzem na otwartej przestrzeni, w tej chwili spaceruje na długiej lince, to świetne i bezpieczne rozwiązanie. KONIECZNY DOM TYMCZASOWY-mamy dwa tygodnie!!! POŻĄDANY DOM STAŁY docelowo oczywiście W RAZIE ADOPCJI/PRZEJĘCIA GO PRZEZ INNY DT SŁUŻYMY POMOCĄ I RADĄ W KWESTIACH ZACHOWAŃ NA MIARĘ NASZYCH MOŻLIWOŚCI NIEISTOTNA JEST LOKALIZACJA, TRANSPORT NAWET W NAJBARDZIEJ ODLEGŁY KONIEC POLSKI TO NIE PROBLEM JEŻELI TYLKO ZNAJDZIE SIĘ LOGICZNE ROZWIĄZANIE, ZAWSZE PSIARZOM UDAJE SIĘ TĄ KWESTIĘ ROZWIĄZAĆ DANE KONTAKTOWE: -Tel. 788971977 -domowy 17 2294547 -mali [email][email protected][/email] Mam nadzieję, że może być i że w miarę ok ujęłam hmmm....potencjalne niedogodności wynikające z życia z nim.Uznałam, że nie można ich pominąć, osoba chętna musi być ABSOLUTNIE świadoma wad tego psa bo to zbyt poważne sprawy jak na mój gust żeby zatajać pod różowiutką powłoczką... Rusku, trzymaj się, chciałabym ci pomóc....:/
×
×
  • Create New...