Jump to content
Dogomania

jonQuilla

Members
  • Posts

    5099
  • Joined

  • Last visited

2 Followers

About jonQuilla

  • Birthday 11/29/1988

Converted

  • Biography
    mały duży debil
  • Location
    Gdańsk
  • Interests
    dobra zabawa
  • Occupation
    niezawodna :D

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

jonQuilla's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

25

Reputation

  1. Skoro w zeszłym roku odkopałam ten wątek to postanowilam napisać parę słów na koniec...nawet jeśli nikt tego nigdy nie przeczyta. Salsa odeszła 11 maja 2021 roku. Po 15 latach przyszedł czas podjąć tą trudną i druzgoczącą decyzję... Nie tylko dla mnie ale dla całej najbliższej rodziny. Salsa zawsze w moim sercu pozostanie psem, który mnie wszystkiego nauczył...w tym wielkiej odwzajemnionej miłości do drugiej istoty. Dzięki Niej w moim życiu psy będą gościć już zawsze a Salsa pozostanie wryta głęboko w moje serce i pamięć. Dziękuję mój Psi Przyjacielu. ❤️Kochałam i kocham... Nie zapomnę ❤️ Teodor odszedł w 2019 roku... ❤️ Dożył w zdrowiu 10 lat czyli pięknego króliczego wieku...odszedł spokojnie we śnie.
  2. Ale wykopalisko :) Tak wiele się zmieniło, miło było powrócić do tylu dawnych wspomnień :)
  3. Nie wiedziałam że pieski świat zaczyna i kończy się na dogo. Nie przeglądam dogo od wczoraj, jestem tutaj od ładnych paru lat i z moich obserwacji wynika że na dogo jest dużo miłośników psów ale też ogrom ludzi, którzy dużo mówią i mało robią...kreując się na super znawców bo w internetach przecież tak łatwo zabłysnąć ;)
  4. Szura, też myślę że to najlepszy sposób na poznanie rasy. Melissa, nie uważasz że to trochę słabe oceniać rasę na podstawie jednego przedstawiciela? Znałam jednego samoyeda osobiście ale nigdy bym niepokusiła się o opinię na temat rasy biorąc pod uwagę mój kontakt z tym jednym psem w dodatku że był z niewiadomego pochodzenia i mógł być tak na prawdę czymś co z wyglądu może i przypominało samoyeda ale temperament miał kompletnie niezbliżony do tej rasy.
  5. Zgadzam się ale dlatego że masz psa i już masz jakieś pojęcie czego szukasz i oczekujesz. Dla mnie osoba, która pyta innych jest świeżakiem i która ma jakieś tam wymagania, ma jakieś tam określone wizje ale wciąż jest zielona i tak na prawdę każda rasa może okazać się zaskoczeniem bo opis z książki, internetu albo nawet od hodowcy może się różnić w dużej mierze od życia codziennego.
  6. Zastanawia mnie też poniekąd to określenie 'nieodpowiednia dla mnie rasa' ... owszem można mieć jakieś konkretne wymagania wobec psa i wyobrażenia na jego temat ale póki z nim nie zamieszkamy to dalej gówno wiemy czy to akurat TO. Na swoim przykładzie napiszę....nie brałam nigdy pod uwagę terriera, nigdy tym bardziej bullowatego, nie wiedziałam czym się różni ast od pita, nie wiedziałam nic. Mam sukę mocno osadzoną w typie pita i oho okazało się że to strzał w dziesiątkę, zachwycona jestem temperamentem i charakterem mojej suki, który do łatwych nie należy ale mimo to daje mi ogrom szczęścia. Miałam kompletnie inny pogląd na psa zanim wzięłam moją sukę i na pewno gdyby nie zadecydował wtedy mój niezdrowy rozsądek i spontaniczna decyzja to skończyłabym z psem spokojeniszym, wyważonym i delikatniejszym....nigdy nie dowiedziałabym się że energia jaką ma w sobie pit to jest to co lubię u psów. Dlatego wychodzę z założenia że musimy decydować sami, możemy dopasowywać psa charakterem i żywotnością do naszego trybu życia ale nie ma co pytać innych, tym bardziej że każdy swoją rasę z reguły w jakiś sposób demonizuje...robi się z każdej rasy psy trudne do ogarnięcia a z siebie dzięki temu bohaterów, którym udaje się okiełznać bestię w postani pinmina ;)
  7. czyli zamiast na zlot to pojedziemy Cię w więźniu odwiedzić :D
  8. Potwierdzam swoją chęć uczestnictwa w tym wydarzeniu xD
  9. no otóż wyobraź sobie że nie ale zbieranie pieniędzy na leczenie swojego prywatnego psa jest chore...no ale to nie temat o tym :/
  10. mój poprzedni post skierowany był do autora tematu
  11. Przerażające jest Twoje podejście....typowy żebrak. Odechciewa się czytać i komentować.
  12. to nie jest kwestia szcześcia mierzonego w pieniądzach, chyba nie rozumiesz słowa pisanego żydzisz na nowe obroże....pierzesz, wietrzysz, dezynfekujesz więc po prostu zastanawiam się czy jak pies Twój zachoruje to też tak żydzisz na jego leczenie
×
×
  • Create New...