suślik Posted December 19, 2011 Share Posted December 19, 2011 [quote name='kahoona']Na Miau np. zbierają na budy - realna pomoc to pomoc materialna choć odradzam przelewy pieniężne, psom można różne rzeczy po prostu kupić i wysłać. Sytuacja będzie czysta i nie bedzie jatki na forach internetowych.[/QUOTE] Czyli obroże, smycze, karma, miski itp? czy może coś konkretnego? Nie ukrywam,że w swoim rejonie też mam schron,któremu chcę pomóc. Ale podzielimy się tym co mamy :) Dużo tego nie będzie ale zawsze coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nescca Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='gagata']kahoona napisała ;"To co Pani Inspektor robimy w Korabiewicach?" i wczęsniej: " Ale niewykluczone, że przyjadę do Korabiewic z posłami, jeśli wyrażą taką ochotę." Razem? Nic, nie godnam...wiesz, ja wolę po cichu, bez hałasu[/QUOTE] Gagagto...Ty może nie :smile: ale Twoja "przewodniczka" lubi pogrzać się w światełku sceny ..... z tym ,że teraz są to juz tylko deski sceny sądowej. Kahoono.... miło czytać Twoje wypowiedzi.Wiele zwierząt i Organizacji PZ zyskało na Twoim rozwodzie z w/w panią. Wiele tym zyskałaś....zyskałas Ty oraz Ci co próbują coś zrobić w tym kraju. Dziwię sie tylko ,że gagata dmie w ten fałszujący instrument ,bo.... wiele osób ma o niej jeszcze dobre zdanie. Gagata jest dla w/w jak Gerwazy dla Stolnika Horeszki( Stolnik Horeszko chyba też nosił wąsy) :smile: Ale mam nadzieję ,że kiedyś się pozbiera i zrozumie. Przykre jest to ,że niby wszyscy wiedzą ...chcą ratować..... ale ich własne animozje zacierają prawdziwy widok na sprawę. Żal. Panterro.... dobrze ,że i Ty dołączyłaś do normalnych..... a znikoma reszta..... nie powinna jak kapitan statku tkwić do końca..... do póki statek nie zatonie..... bo to nie statek moi kochni tylko stara śmierdząca łajba z dwiema wieeelkimi dziurami. A po czym te dziury? ja wiem.A Wy? Podpowiem.....te dziury to samobóje :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='gagata']Wprawdzie nie bardzo wierzę, że Cie tam spotkam, szczególnie bezposrednio przy psach, ale ok, rozumiem, pomagasz Korabiewicom "inaczej". [/QUOTE] Moze Kahoona jest za ladna na prace przy psach i nie potrzebuje liftingu :)? Przynajmniej we wlasnym mniemaniu .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Dziękuję wszystkim za troskę ale nie należę do osób , które w Legii graja a koszulke Wisly noszą. Zanim zabierzecie sie za krytykowanie mojego guru spróbujcie zrobić dla zwierząt choc 1/100 tego, co ona zrobiła. W tej fundacji psy nie znikają, nie rozpuszczają się w niebycie i nie są wywożone do Niemiec. Jej działania sa skuteczne i nie zdarzaja sie sytuacje, w których ponownie trzeba ratować juz raz "uratowane" psy, jak miało to miejsce po interwencjach PdZ np. w Nowej Wsi... Nescca - przytyki do wyglądu innej osoby są nietaktem:w pewnym wieku wiekszość kobiet "dorabia "sie wąsów,Ty tez masz na to spore szanse... Nie wszystkie maja czas na depilowanie się, bo wiesz...trzeba koopy sprzatać, karmić, użerać sie z niektórymi niedowartościowanymi albo niedouczonymi "miłośnikami zwierząt" itp itd... Mam świadomość, że ostatnie posty skierowane do mnie służą zamazaniu sprawy pełnomocnictwa dla D.S. i C.W. wystepujacych w nim jako osoby prywatne w korabiewickiej wojnie o schron więc wszelkie nastepne posty na tym wątku dot.bezposrednio mnie i mojej fundacji pozwole sobie pozostawic bez odpowiedzi. Watek korabiewicki powiniec wrócic do Korabiewic. Wolontariusze nie szukający kolejnych "dowodów" przeciwko obecnemu kierownictwu są wpuszczani ma teren bez problemów. Sponsor opłaca karmę, weta i pracowników choć nie sadzę, by miał ochote robic do końca zycia. Za prąd tez pewnie nie zapłaci ani za budy. Jest co robić, szczególnie, że teren ogromny.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kahoona Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='Abrakadabra']Moze Kahoona jest za ladna na prace przy psach i nie potrzebuje liftingu :)? Przynajmniej we wlasnym mniemaniu ....[/QUOTE] Liftingu nie potrzebuję, ładna dość jestem, gooowna sprzątam jak każdy - a mam po czym - 7 łbów, a raczej zadków. Cos tam jednak robię dla tych Korabiewic choć akurat tych gooowien nie sprzątam... Zresztą tak jak jakies 38 milionów Polaków... Miłego dnia, koleżanko:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Ja nie wiem, w jakiej organizacji była kahoona i w jakiej jest gagata i powiem szczerze, że wobec sytuacji zwierzaków z Korabiewic jest to mało istotne. Proszę, wróćcie do tematu psów z byłego schroniska... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nicolaczek Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 O. I w nawiązaniu do posta powyżej podaję link do bazarku, z którego środki zostaną przenaczone na psy wyciągnięte z Korabiewic, które aktualnie przebywają w DT i wciąż brakuje pieniędzy na ich utrzymanie. [B] Link: [url]http://www.dogomania.pl/threads/219792-BAZAREK-5-10-15-czyli-wszystkie-ciuchy-po-5-10-15-z%C5%82.-na-KORABIEWICKIE-biedaki?p=18242854#post18242854[/url][/B] POLECAM!!! Naprawdę fajne ciuchy, każdy znajdzie coś dla siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Safii Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='tomtom666']Pozwolę sobie dorzucić moje 3 grosze, jak sprawa wygląda z mojego punktu widzenia - zaznaczam, że są to tylko moje prywatne opinie. Po pierwsze, Korabiewice przez długi czas były prawdopodobnie po prostu pralnią kasy. Wszystko wskazuje na to, że wyglądało to tak: łapało się psa, za co do odpowiednich ludzi szły grube pieniądze, pies trafiał do Korabiewic, łopatą przez łeb i po sprawie. Szkielety psów odkopane w Korabiewicach miały uszkodzone uderzeniami czaszki. Ilość zabitych tam psów idzie prawdopodobnie w tysiące, biorąc pod uwagę różnicę pomiędzy tym co na papierze przyjęto a tym, co tam zostało. Potem sprawą zajęła się Viva, doprowadzając w końcu po latach do sytuacji, gdy w końcu schronisko zamknięto. I co się okazuje? Do opieki zostaje przyjęty nie kto inny niż Tomasz Matkowski, który znany jest ze swojej obsesji na punkcie Vivy. Widać to zresztą zarówno po wypowiedziach tutaj, jak i po wpisie na blogu. Gość nie ma pojęcia, jak docieplić budę, nie odróżnia słomy od siana, nie wie w jakiej kolejności przeprowadzać odrobaczanie i odpchlenie, zwierzętami zajmuje się od tygodnia, ale jest pewność, że Vivy na teren ośrodka nie wpuści. No i faktycznie, nie wpuścił. Razem z nim pracuje tam jakiś gość, który o zwierzętach, problemach adopcyjnych czy o problemie bezdomności wie chyba jeszcze mniej (o ile to możliwe). Po tygodniu pracy pan Tomasz wylewa pomyje na Vivę, która pracowała tam przez kilka lat, w zasadzie wybudowali sporą część tego schroniska za swoje prywatne pieniądze, jednocześnie robi z siebie jakiegoś super herosa - tytana pracy i ostoję moralności, sugerując, żeby żadnej kasy Vivie i innym organizacjom nie wpłacać, bo przepiją i wydadzą pewnie na damy negocjowalnego afektu. Tylko on, Tomasz Matkowski jest jedynym człowiekiem, który się schroniskiem i psami zajmuje i zajmował, a ta Viva to wstrętna jest i tylko by kasę robiła na zwierzętach. Sprawa czipów. Zaczipowanie psów to w zasadzie jedyna gwarancja, że te psy, które tam zostały nie zostaną po prostu zabite. Pies zaczipowany to pies wprowadzony do rejestru. Są zapowiedzi, że do kwietnia schronisko ma pozostać bez jednego zwierzęcia. Nie ma fizycznej możliwości, aby w tak krótkim czasie znaleźć domy dla takiej ilości psów i kotów, zwłaszcza gdy nie usypia się ślepych miotów, przez co liczba zwierząt rośnie, a wyadoptowanie jednego psa zajmuje 48 godzin przy pomocy policji. Jedyny praktyczny sposób to po prostu zabicie tych psów, ewentualnie "wyadoptowanie" na eksperymenty do Niemiec. Temu mogłoby zapobiec zaczipowanie, no ale na miejscu była odpowiednia osoba - i żaden czip nie został założony. Obawiam się, że te zwierzęta mają po prostu zostać w ten bądź inny sposób zabite, a obecne osoby które tam pracują może i mają dobrą wolę, ale są - jak to określał wujek Stalin - "pożytecznymi idiotami". Bo doprawdy trzeba być idiotą, żeby mając pod opieką ponad 500 ciężko chorych zwierząt i zerowe doświadczenie w opiece nad nimi - nie wpuścić na teren ośrodka ludzi, którzy zajmują się opieką od kilkunastu lat.[/QUOTE] Całkowicie się zgadzam i dodam, że biorąc pod uwagę stawki wywozów do Niemiec - możliwe, że Korabiewickie psy cierpią w większości niemieckich lab. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Niestety czipowanie wywózkom nie zapobiega. Co nie zmienia faktu, że powinno być już z dawno wykonane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Taaa, zbieraczka niewydająca psow do adopcji i nieusypiajaca slepych miotów wywozi psy do Niemiec albo je "łopatą przez łeb"...Kompletne brednie. Prędzej do Niemiec pojadą te psy, które cudownie odebrali najeżdżcy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='gagata']Taaa, zbieraczka niewydająca psow do adopcji i nieusypiajaca slepych miotów wywozi psy do Niemiec albo je "łopatą przez łeb"...Kompletne brednie. Prędzej do Niemiec pojadą te psy, które cudownie odebrali najeżdżcy...[/QUOTE] Sugerujesz że Viva wysyła psy do Niemiec? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='Zofia.Sasza']Sugerujesz że Viva wysyła psy do Niemiec?[/QUOTE]No coś Ty, oni też????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata-air Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Gagata oficjalną informacją jest, że psy Magdalena S. i Marek S. stale wysyłali zwierzęta do Niemiec.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='agata-air']Gagata oficjalną informacją jest, że psy Magdalena S. i Marek S. stale wysyłali zwierzęta do Niemiec....[/QUOTE] Jeśli to oficjalna informacja, to mogę poprosić o żródło? I niech to nie będzie ta niemiecka stronka M.S. obliczona na ewentualne datki... A jesli juz sie tu pokazałaś, to mogę spytac o dalsze losy suczki bez oka zabranej z Korabiewic? I co dalej z psem z SGGW? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata-air Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Oficjalna informacja? Strona niemiecka, Marek S., wolontariusze, materiały TVN... nikt tego nigdy nie ukrywał. Ostatnio pojechały szczeniaki...a suczka z przed bramy (niebieskooka) w ostatniej chwili została zabrana przez wolontariuszkę i trafiła do DS- jednak bój o nią toczy się do dziś, była już "zarezerwowana"... Psy? Pewnie są przerobione na kiełbaski :eviltong: Rozczaruję Cię, grzeją tyłki na kanapach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='agata-air']Oficjalna informacja? Strona niemiecka, Marek S., wolontariusze, materiały TVN... nikt tego nigdy nie ukrywał. Ostatnio pojechały szczeniaki...a suczka z przed bramy (niebieskooka) w ostatniej chwili została zabrana przez wolontariuszkę i trafiła do DS- jednak bój o nią toczy się do dziś, była już "zarezerwowana"... Psy? Pewnie są przerobione na kiełbaski :eviltong: Rozczaruję Cię, grzeją tyłki na kanapach.[/QUOTE] Nie spodziewałam sie innej odpowiedzi...A te kanapy to te, na których wygrzewa się Czarny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [url]http://www.mazowieckie.pl/portal/pl/2/9603/Psiaki_z_Korabiewic_czekaja_na_adopcje.html[/url] -info ze strony Mazowieckiego Urzedu Wojewódzkiego [url]http://www.youtube.com/watch?v=nlx08cBAGfs[/url] - dzisiejsza Panorama Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata-air Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Co prawda widziałam kanapę na której wygrzewa się Czarny ale te wyglądają inaczej :) Wszystkie trzy kanapy są zupełnie inne :) Spodziewałaś się innej odpowiedz? Dane adresowe, pesel, kod DNA? ;) Skoro już tu jesteś...dwa psy od piekarza- złapane w Milanówku, wersję są różne- ciekawa jestem: "wygrzewają się na kanapach" czy w ziemi? Może powiesz mi jak się miewa Bordożka odebrana od wojskowego? :( Żal mi tych psów, w gardle ściska jaki los zgotowała im hyclerska organizacja. Co prawda to wątek Korabiewic ale nie ma wątku gdzie mogłabym zapytać o tamte psy....a "skoro już tu jesteś". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kahoona Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='gagata']Nie spodziewałam sie innej odpowiedzi...A te kanapy to te, na których wygrzewa się Czarny?[/QUOTE] Pudło, widziałam Czarnego.... Chciałabyś mieć takie kanapy i żeby ktoś ciebie tak głaskał od rana do wieczora... Więc jak widać ze śledztwa nici... Adres podany nie zostanie, ale zapewniam Cię, że ma lepiej niż w schroniskowym błotnym boksie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Dziękuje, agato-air za uprzejma informację ( od razu chce sie pomagać..) O reszte proponuję spytac kahoonę, bo to nie ja byłam rzecznikiem prasowym fundacji, ja czerpałam wiadomości od niej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Tu jest cały materiał: [url]http://tvp.info/panorama/wideo/20122011-1800/5763002[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata-air Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Pytam obecnego Inspektora fundacji...skoro tu jest. Nie mogę tu zapytać prezesa- w końcu ma bana tu i ówdzie. Dosłownie i w przenośni.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kahoona Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='gagata']Dziękuje, agato-air za uprzejma informację ( od razu chce sie pomagać..) O reszte proponuję spytac kahoonę, bo to nie ja byłam rzecznikiem prasowym fundacji, ja czerpałam wiadomości od niej...[/QUOTE] Rzecznik jak to rzecznik, przekazuje informacje od prezesa, od tego jest rzecznik... Prezesa pytać, rzecznik nie występowała jako członek zarządu i była wyłącznie od przekazywania informacji bez ich weryfikacji, taka rola każdego rzecznika... Ale przecież o tym wiesz, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 Wiecie co ja nawet lubię te wasze przepychanki. Nie ma jak to pranie brudów na forum. Poczyta sobie człowiek, popatrzy, odetchnie i dalej idzie do swojej roboty z poczuciem, że świat zszedł "na psy". Ps. Nie macie nowych rewelacji, bo te wszystkie sprawy już znane i oklepane. Poczytałabym o czymś nowym i pewnie nie tylko ja ale też inni przyczajeni z boku. Gratuluję taktyki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted December 20, 2011 Share Posted December 20, 2011 [quote name='kahoona']Pudło, widziałam Czarnego.... Chciałabyś mieć takie kanapy i żeby ktoś ciebie tak głaskał od rana do wieczora... Więc jak widać ze śledztwa nici... Adres podany nie zostanie, ale zapewniam Cię, że ma lepiej niż w schroniskowym błotnym boksie.[/QUOTE] ----------------------------------------------------- O ciekawe..Widziałaś Czarnego?Więc nie zniknął?Nikt go nie porwał?Nie ukradł?Nie wywiózł?:shake:Nie przerobił na mączkę rybną?Tyle czasu kłamstwa i bujdy?! To miłe,że w końcu można się dowiedzieć prawdy..szkoda,że tyle czasu było się wprowadzanym w błąd.:angryy: Faktycznie-nikomu już nie uwierzę... I pewnie są też ludzie,którzy wiedzą jaki był los PERRASZKA-tylko nie każdy jest godny poznać prawdę..O Czarnym po latach mozna tu się czegoś dowiedzieć..Okropne to jest wszystko.. Waldemar Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.