Jusia&Szila Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 kurcze, jestem i ja... no to czekamy jak się sytuacja rozwinie... oczywiście coś tam pomogę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 Jestem na zaproszenie Marty. Cieszę sie Martusiu że masz taką Olę . MAm nadzieję, że Monti sprawdzi się wkontakcie z dziećmi.Oby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta0731 Posted September 12, 2010 Author Share Posted September 12, 2010 Musi być ok... Da radę... Znów tyle ciotek walczy o kolejnego bidę... :( Dobranoc Monti Sam w lecznicy, ale bezpieczny... Już niedługo na kołderce, wytrzymaj! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [COLOR=darkorchid]Montuniu badz dzielny:calus::thumbs:Martus [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 biedak, trzeba mu pomóc... na pewno dorzucę parę złotych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mira_c Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='marta0731']Musi być ok... Da radę... Znów tyle ciotek walczy o kolejnego bidę... :( Dobranoc Monti Sam w lecznicy, ale bezpieczny... Już niedługo na kołderce, wytrzymaj![/QUOTE] Marto - ale to dobrze, że tyle cioteczek walczy o Montiego. Szkoda, że nie każdy psiak w potrzebie ma tyle zainteresowanych jego losem :( Dzień dobry chłopaku :) Wiesz,że przed tobą same lepsze dni? Jeszcze troszkę wytrzymaj ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonek666 Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 To już jutro Monti zamieszka z Martą ?? Jak patrzę w to jedno oczko, takie pozbawione nadziei , a tu takie szczęście w nieszczęściu :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='mira_c']Marto - ale to dobrze, że tyle cioteczek walczy o Montiego. Szkoda, że nie każdy psiak w potrzebie ma tyle zainteresowanych jego losem :( [/QUOTE] Bokserowiroza ,inaczej bokseromaniacy lub po prostu bokserowarjaci:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: ale ciszę się że boksery przestały być modne. Te wspaniałe pieski mają ogromne serduszka, ale i same potrzebują wielkiej miłości. Jeśli nie lubisz wylewności to bokser nie dla ciebie:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nombre Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 zgodze sie z toba absolutnie. Boksery to psy ktore duzoo daja, sliny tez, trzeba byc calkowicie pewnym ze gluty na ubraniu, scianie, suficie i wszedzie gdzie sie da to nie problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 zaraz jade w odwiedzinki. dam znac popoludniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='nombre']zgodze sie z toba absolutnie. Boksery to psy ktore duzoo daja, sliny tez, trzeba byc calkowicie pewnym ze gluty na ubraniu, scianie, suficie i wszedzie gdzie sie da to nie problem.[/QUOTE] Akurat moje się nie ślinią, chyba że mleczna czekoladkę wyczują. Ale z tą wylewnością, to.... ostatnio zęby bym straciła, :cool3::cool3::cool3: bo tak mocno buziaka chciał mi Kapsel dać. Skonczyło się na rozcięciu obu warg. Wyglądałam jak po walce bokserskiej :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='Kapsel']Akurat moje się nie ślinią, chyba że mleczna czekoladkę wyczują. Ale z tą wylewnością, to.... ostatnio zęby bym straciła, :cool3::cool3::cool3: bo tak mocno buziaka chciał mi Kapsel dać. Skonczyło się na rozcięciu obu warg. [B]Wyglądałam jak po walce bokserskiej :diabloti:[/QUOTE][/B] Kapselku, przecie walczyłaś z bokserem ;) Ja kilka razy o mało co języka sobie nie odgryzłam, gdy mój Cezar podskakiwał i trafiał mnie pod brodę akurat jak coś mówiłam:mad: Ale bez dwóch zdań, bokserki są słodkie i kochane....jak wszystkie psiaki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 Jestem, nie było mnie, bo byłam na wakacjach... Jezu, jaki biedny chłoopak!! Jak to dobrze, że jest Ola (Ole są bardzo dobre, moja najstarsza też Ola :)) i chce biedaka wziąć :fadein::fadein: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 i ja też Ola i o tej dobroci to prawda hehe nie znam złej Oli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olsonek Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 Witam ponownie :) widzę że mój post nareszcie się wbił we wczorajszy dzień :) Wczoraj rozmawiałam z Martą i wiem że Monty będzie jutro idzie do niej i rozpocznie nowe życie. A ja czekam na chłopaka ze wszystkim co w tej chwili mu najbardziej potrzebne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olsonek Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 Nieskromnie powiem że ja też nie znam złej Oli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mira_c Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='Olsonek']Witam serdecznie jako nowa :) Ola to ja czyli Olsonek. Troszku o sobie: jestem mamą samotnie wychowującą dwójkę dzieci, jedno z nich to 14 nastolatek, a druga córcia prawie już 2 letnia. Mira pokazała mi Montiego i ujął mnie całym sobą. Cudów i luksusów u mnie nie ma, ale ciepłego miejsca, jedzonka i miłości nie zabraknie - a to w tej chwili jemu najbardziej potrzebne. Jedyną obawą to sprawa córci żeby zaakceptował ją, a Emi na pewno odwdzięczy się szczerą dziecięcą miłością, bo kocha pieski jak chyba większość dzieci. Nie będzie traktowany jako zabawka dla córci a jak członek rodziny, jednak potrzeba nam poznać się i troszku czasu żeby zrozumieć siebie, poznać nawyki i potrzeby. Kwestia finansowa może nie jest dużym problemem bo jak jest dla dzieciaków to i dla pieska się znajdzie, ale wiem że nie wskazane jest żeby psina jadł to co my, dlatego będzie mi potrzebne wsparcie, póki pewne sprawy z czasem się ułożą. To na tyle w pierwszych moich słowach. Jeżeli są do mnie pytania to zapraszam. Pozdrawiam Ola[/QUOTE] No wreszcie się ujawniłaś dziewczynko :) Monti widzisz - Twój przyszły DT przyszedł się przywitać i skrobnął o sobie i swoim domku kilka słów. Pokaż chłopaku, że jesteś cudnym psiakiem. A na pewno będziesz w fajnym domku oczekiwał na swoich stałych opiekunów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mira_c Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='Kapsel']Akurat moje się nie ślinią, chyba że mleczna czekoladkę wyczują. Ale z tą wylewnością, to.... ostatnio zęby bym straciła, :cool3::cool3::cool3: bo tak mocno buziaka chciał mi Kapsel dać. Skonczyło się na rozcięciu obu warg. Wyglądałam jak po walce bokserskiej :diabloti:[/QUOTE] Moje cuda też się nie ślinią; no chyba że Laika jak ma atak. Ale to Ola też widziała i pomagała mi strasznie mocno. Myślę,że ślinienie się to w tej chwili najmniejszy problem. A Ty Alinko się przyznaj,że chciałaś Kapselkowi z miski wyjeść i dlatego tak Cię potraktował :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='mira_c']Moje cuda też się nie ślinią; no chyba że Laika jak ma atak. Ale to Ola też widziała i pomagała mi strasznie mocno. Myślę,że ślinienie się to w tej chwili najmniejszy problem. A Ty Alinko się przyznaj,że chciałaś Kapselkowi z miski wyjeść i dlatego tak Cię potraktował :)[/QUOTE] A powiem Ci, że jeśli by trzeba było to bym zjadła :grin: One dostają normalne jedzenie i to mają dużo więcej mięsa niż ja na swoim talerzu :grins: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olsonek Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='kora78']zaraz jade w odwiedzinki. dam znac popoludniu[/QUOTE] Czekam z niecierpliwością na informacje o Montim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nombre Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 ja tez ola:) moj Fred ma slinotok do potegi, jak tylko zobaczy ze ktos cos je to mamy wszystko zalane:). A Monti bedzie pewnie cudnym psem i pokocha dzieciaki ja chyba kazdy boksiu, moje pozwalaja sobie robic dzieciom wszystko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='nombre']ja tez ola:) moj Fred ma slinotok do potegi, jak tylko zobaczy ze ktos cos je to mamy wszystko zalane:). A Monti bedzie pewnie cudnym psem i pokocha dzieciaki ja chyba kazdy boksiu, moje pozwalaja sobie robic dzieciom wszystko[/QUOTE] Czyli Ole robią tutaj furorę :smile: Oleńko (nombre), napisz skąd jesteś, dobrze wiedzieć gdzie cioteczka boksiowa mieszka, może się nam zawsze przydać jakiś kontakt ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olsonek Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 [quote name='nombre']ja tez ola:) moj Fred ma slinotok do potegi, jak tylko zobaczy ze ktos cos je to mamy wszystko zalane:). A Monti bedzie pewnie cudnym psem i pokocha dzieciaki ja chyba kazdy boksiu, moje pozwalaja sobie robic dzieciom wszystko[/QUOTE] ślinootok to najmniejszy problem bo w tej chwili córcia potrafi zrobić takiego bałaganu że ślina w tym wszystkim się i tak się zgubi :D Ja też jestem dobrej myśli że będzie nam ze sobą dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 ... a do tego, jak piją wodę to nachlapią i rozchlapią, "głośno" jedzą, chrapią okrutnie, rozpychają się w łóżku i udają, ze mocno śpią....:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 bylam dzis w schronisku. Monti jest do jutra w lecznicy. Tam dostaje zastrzyki, tak jest lepiej dla niego, bo siedzi sam w klatce i latwiej dla wszystkich, a nie wozic go co rusz w te i we wta. Jutro wraca do schronu, panie do mnie dzwonia i umawiam Marte po odbior psiaka na dzien jutrzejszy. Do schronu musi zajechac choc na chwile, by go zobaczyli, jak wyglada i papiery Marcie przygotowali. Teraz nowinki 2.... niedobre 1. monti ma 8 lat 2. Monti trafil do schronu z lecznicy, po obserwacji, bo kogos ugryzl-pogryzl. nie wiadomo... i to jest najgorsze dt z 2letnim dzieckiem. ja mam 2latka i bym tego psa nie wziela. ALE on bedzie po obserwacji u Marty, wtedy zobaczymy, czego trzeba mu szukac. To musi byc swiadoma decyzja dt, ja nic zatajac nie bede, zeby nie bylo nieprzyjemnosci i komplikacji pozniej, albo czegos strasznego ze strony psa. Marta ma jezdzic z montim do lecznicy, na dokonczenie kuracji zastrzykowej, antybiotykowej. Koszt pokrywa schronisko :) Wiec wstepnie kaski bedzie brakowac na wyzywienie w dt, kastracje ewentualna, transport i nie wiem, co ze strony Marty, bo psa nie mamy i nie wiemy, co i jak bedzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.