Jump to content
Dogomania

Kokardki


Psiarka

Recommended Posts

[quote name='TangoBlue'] Dunczycy,z uwagi na bezpieczenstwo, powycinali wiekszosc zarosli i krzakow ( nie wszystkie, ale spora czesc ), i dodatkowo ustawili latarnie. Dlatego moge pozwolic sobie na luksus spacerowania poznym wieczorem ( wlasnie wrocilismy ). Gdyby nie to, nie pozwolilabym sobie na takie wedrowki, za strachliwa jestem.[/quote]


Zazdroszczę ci miejsca zamieszkania.Duńczycy,oprócz tego o czym piszesz,mają piękne puli.Własnie z Danii pochodzi ojciec moich burków.;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 201
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Greven'][COLOR=Red]Nie przeczytam ponownie 10 stron tematu, aby zacytować Ci wypowiedzi.[/COLOR]
Jednak Ty, jako oponentka noszenia przez psy ubranek, możesz się chyba jakoś ustosunkować?[/quote] No dobrze kolezanko ale jesli juz przytaczasz czyjas wypowiedz to jednak wypadaloby zadac sobie trud i znalezc kto to powiedzial,a jesli tego nie robisz i wykrecasz sie stwierdzeniem ktore powyzej zacytowalam i zaznaczylam na czerwono to jak dla mnie nie mialo to miejsca i w tym momencie nie mam jak sie ustosunkowac do tego.Poza tym o co ci kochana chodzi z ta psia nedza i nieszczesciem(ponizej)?Naprawde nie nadazam za twoim chaotycznym jak dla mnie tokiem myslenia(bez obrazy):roll:
[quote name='Greven']Jest tyle nędzy i psiego nieszczęścia. Mówienie w tym kontekście, że gumka, kokardka, czy sweterek nie jest cacy, stanowi wg mnie poważną przesadę.[/quote] A co ma piernik do wiatraka?Jak juz pisalam to wolalabym pieniadze na fanaberie w stylu okularow dla psa:roll:,gumek,kokardek,przebrania aniolka itd.itp.przeznaczyc na cos co jest potrzebne psu i sluzy jego zdrowiu,zdrowy pies=szczesliwy pies itd...jesli czytalas ten temat w calosci i po kolei to sobie przypomnisz...ale jak cos to oswiec mnie bo moze to ja nie zauwazylam glebszego sensu twej wypowiedzi a on gdzies tam jest...Pozdrawiam

Ach i zeby bylo jasne dopisuje jeszcze ze nie jestem oponentka psich ubranek w kontekscie noszenia ich w zimie przez pieski nie majace siersci lub majace jej niewiele(bo dla tych to na pewno jest konieczne ze wzgledow zdrowotnych),ale sprzeciwiam sie ubieraniu w sukieneczki,przebrania za aniolki,biedronki itp...bo i takie widzialam np.na allegro.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SuperGosia']Nie moge sie powstrzymac :p
Tez tak myslalm, kiedy przez wiele lat jak mialam kundelki-znajdy (3 sztuki).
Wystawy to praca z psem - umiejetnosc nie tylko zaprezentowania go na ringu, ale: socjalizacja z masa innych zwierzakow i ludzi (wyplenienie jakichklowiek agresywnych zachowan, ktore sa tam - i nie tylko tam niedopuszczalne), nauka posluszenstwa, umiejetnosc zapanowania nad wlasnym pupilem na i poza ringiem, stworzenie z nim zgodnego duetu (pies podczas wystawienia powinien tworzac z panem "jedno cialo"), nie wspominajac o respektowaniu komend: rownaj, stoj (b. istotne - przydaje sie rowniez przy codziennych spcerach, gdy trzeba psa zatrzymac, np. przy ulicy - moje staja bez smyczy) i "zeby". Dobre przygotowanie psa do wystawy to ciezka praca (i nie mam tu na mysli pielegnacji, bo to pikus), a psy zazwyczaj b. lubia pracowac ze swoimi wlascicielami.[/quote] SuperGosia,dzieki za odp. na moje wczesniejsze pytanie("pytanie do Ciebie Cockerku-co przyjemnego jest Twoim zdaniem w psich wystawach?Co to daje wlascicielowi,a co jego psu?"),co prawda pytalam o to Cockerka,ale jak widac osobie tej braklo argumentow skoro nie odpowiedziala
na moje pytania,dzieki za inne spojrzenie na ta sprawe bo jak na razie to zostawala ona rozpatrywana pod katem eliminacji wadliwych egzemplarzy,a to juz wg mnie jest stanowczo nie do przyjecia...a ta wspolpraca psa i wlasciciela...tak...to piekna i dobra rzecz:)Pozdrawiam cieplo:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Niewygodnie? Uciskają? hm... A szelki, kolczatki, haltery, łańcuszki, spinki na grzywce - psy do wszystkiego bardzo szybko się przyzwyczajają (tzn. do noszenia "czegoś dziwnego"), więc czemu nie do okularów?

Pytam o okulary, bo ja mam bardzo wrażliwe oczy i podczas słonecznej pogody nie mogę się bez nich obyć. Nie znaczy to, że uczłowieczam psy i mierzę swoją miarą, ale obecnie pies mało już ma wspólnego z dzikim przodkiem, który żył rytmem swoim a nie człowieka i w środowisku, które wcale nie przypominało np. centrum miasta w godzinach szczytu, albo nadmorskiego bulwaru w lipcowe popołudnie.

Z tego, co pamiętam, to okulary dla psów są bardzo drogie. Jeżeli jednak mają pozytywne działanie na psie oczy, to sprawiła bym takie swojemu pitbullowi (Tanga spędza najwięcej czasu ze mną, czyli w warunkach mało naturalnych - np. w samochodzie, czy ogródku kawiarnianym, zamiast z resztą psów na buszowaniu w krzakach), zupełnie się nieprzejmując, jak idiotyczny, czy dziwaczny wydawałby się pies w okularach zwolenniką NATURALNOŚCI.[/quote] Greven zauwaz ze,kiedy opiekujesz sie zwierzeciem(i nie wazne czy jest to pies,kot,krowa,rybka,szczur itp...)to starasz sie stworzyc mu warunki jak najbardziej zblizone do naturalnych-podajesz jedzenie jakie podaje sie takiemu a nie innemu zwierzeciu,zapewniasz warunki ktore sa korzystne dla konkretnego zwierzaka i chodzi tu o zachowanie jak najwiekszego stopnia naturalnosci,a okulary nie sa naturalne ani nie sa zgodne z natura psa.My ludzie bardzo lubimy nadawac cechy ludzkie wszystkiemu wkolo i to jest egoizm,kto daje nam prawo?Uosabianie nie moze zajsc za daleko bo wtedy to juz zakrawa na jakas paranoje.Rownowaga zostaje zachwiana.I mnie jako zwolenniczce naturalnosci wydaje sie to BARDZO DZIWACZNE.Chyba nie ma nic do tego kontekst psiej nedzy i nieszczescia?:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jowita84']dzieki za inne spojrzenie na ta sprawe bo jak na razie to zostawala ona rozpatrywana pod katem eliminacji wadliwych egzemplarzy,a to juz wg mnie jest stanowczo nie do przyjecia...


Własnie to jest jest jak najbardziej potrzebne.Dla kazdego własciciela jego pies jest bezsprzecznie najlepszym "egzemplarzem".Zimna ocena i porównanie z innymi często uświadamia mu,że owszem,pupila trzeba kochać,ale niekoniecznie rozmnażać.Lękliwość i agresja świetnie sie dziedziczą a wystawa to także test odporności psa na stres.Pies,który sobie z nim nie radzi nie powinien mieć szczeniąt i tu już następuje wstępna selekcja. Przeciętny wystawca dopiero tu ma okazję dowiedzieć się o swoim psie tego,czego nie wyczyta w żadnej książce.Tylko kontakty z sędziami,hodowcami,miłośnikami rasy dają jakieś wyobrażenie o doborze par hodowlanych pod kątem eliminowania chorób i wad genetycznych i o wielu sprawach,których nie sposób tu wymieniać. Mam suki hodowlane,jedna już interch.,druga prawie,i jeżdże na wystawy nie po medale,tylko po wiedzę o mojej rasie.

Link to comment
Share on other sites

Puli,moze moje spojrzenie na sprawe wyrachowanej i zimnej selekcji na wystawach jest zbyt emocjonalne???A tam nie ma miejsca na uczucia...:shake:Szkoda,ale uwazam(pomimo tego ze mowisz iz to konieczne)ze takie traktowanie jest krzywdzace dla zwierzaka,ktory zasluguje na czysta,bezinteresowna milosc-taka sama jaka on nas darzy...a ja widzialam kiedys jeden przypadek traktowania psa,ktory jezdzil na wystawy(chart rosyjski),wlasciciel traktowal go bezuczuciowo,jak rzecz,tak jakby byl dla niego jedynie "przyslowiowa kura znoszaca zlote jajka":shake:To przykre...Wierze ze nie w kazdym przypadku tak jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Zazdroszczę ci miejsca zamieszkania.Duńczycy,oprócz tego o czym piszesz,mają piękne puli.Własnie z Danii pochodzi ojciec moich burków.;)[/quote]
Tak, tutaj je widuje. I labradory oczywiscie ;) . Sporo jest rowniez owczarkow niemieckich i rotkow. Przewazaja wieksze rasy, pewnie dlatego, ze wiekszosc ludzi mieszka w domach z ogrodem ( w wiekszosci blokow psow trzymac nie wolno, prawo zabrania ). Sasiadka dwa domy dalej ma ogromnego, przepieknego kaukaza. Jest bardzo spokojny, taki dostojny :).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jowita84']co prawda pytalam o to Cockerka,ale jak widac osobie tej braklo argumentow skoro nie odpowiedziala
na moje pytania,[/quote]
Nie tyle argumentów co po prostu ochoty, bo wiesz, ja nie odczuwam potrzeby przekonywania kogoś na siłę że białe jest białe a czarne - czarne. Poza tym, cytujesz tylko to co jest ci na rękę. Piszesz o jednym przypadku charta z wystawy, a ja ci mogę podać miliony innych przykładów psów bezpańskich niekochanych itd itp. o których już zresztą pisałam. Pewnie że na wystawach zdarzają się też przykre incydenty, ale mimo to jest to kropla w morzu okrucieństwa jakie spotyka biedne porzucone psiny. Koniec, więcej tu nie piszę!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockerek']Nie tyle argumentów co po prostu ochoty, bo wiesz, ja nie odczuwam potrzeby przekonywania kogoś na siłę że białe jest białe a czarne - czarne. Poza tym, cytujesz tylko to co jest ci na rękę. Piszesz o jednym przypadku charta z wystawy, a ja ci mogę podać miliony innych przykładów psów bezpańskich niekochanych[/quote]Jesli odbierasz zwykla dyskusje,ktora z reguly opiera sie wlasnie na argumentach i pokazywaniu swojego punktu widzenia jako "przekonywanie kogos na sile"to ja juz nic na to nie poradze...A co do cytowania,to cytuje nie to co jest mi na reke,ale raczej to co dalo mi do myslenia lub to,czego nie rozumiem a oczekuje wytlumaczenia...Przedstawiam wlasne zdanie,tak jak to zwykle robia ludzie na forach.Chcialam podyskutowac,jesli to jakis grzech czy ujma w Twoim kierunku to przepraszam.Co do mojego przykladu charta rosyjskiego to wyraznie napisalam ze spotkalam sie z takim przypadkiem,ale nie uogolniam,napisalam rowniez ze wierze ze nie w kazdym przypadku tak jest.Wiec nie oceniaj tego w tak niesprawiedliwy sposob.Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Jaszczurko - U mnie sie nie do konca sprawdzila, ale byc moze dlatego ze ganialy w Polsce po najwiekszych haszczach. Galazka krzaka potrafila sie zahaczyc o siatke, pies pociagnal i w tym miejscu juz byla rozerwana.
Mielismy identyczne jak te na zdjeciu - jedna w kolorze czarnym, druga czerwona.
Moze u Ciebie lepiej sie sprawdzi. Ja kupilam im pozniej sliskie ubranka ( takie jak na papiloty ). Do nich nic sie nie przyczepialo ( bo sliski material i nie mialy oczek jak siateczka ). Tyle, ze w upaly nie mialam serca im tego zakladac ( pomimo tego, ze sa sliskie, chlodne w dotyku, niby chlodzace ).
Zycze Ci, zeby siateczka sie sprawdzila. Byc moze Twoj piesio nie porozrywa jej w krzakach. Na moje sie nie nadaje, sa jak male torpedy, tylko smigaja w lesie i po polach. Pewnie dlatego, ze sa dwa, i urzadzaja sobie wyscigi i gonitwy, kundelek ma juz swoje lata i jest troche stateczniejszy.

Link to comment
Share on other sites

uf przebrnelam przez calosc :)
co prawda zdecydowanie nie mam malego pieska i nigdy takiego malenstwa nie mialam ale przez cale zycie mialam zwierzeta dlugowlose i rzeczywiscie smieszne byly dla mnie maluchy z kokardkami dopoki nie trafil mi sie psiak ktory wymagal zwiazywania grzywki... teraz mam doga wielkie zwierze a i tak w zime kiedy bylo ok -20C latal w moim swetrze...zadnego ubranka na ten rozmiar nie znalazlam ;) a w przyszlym roku po prostu kupie mu derke polarowa na kuca....
Jowita, piszezsz nieprzyjemnie, ani glupota ani idiotyzmem nie sa rzeczy ktore sluza psu, ochronie jego zdrowia a jesli mialabym wybrac wolalabym zeby moj rudy kundel latal z gustowna kokardeczka niz z recepturka ktora tylko niszczy siersc ciagnie i boli .... a moja zdecydowanie nie miniaturka bedzie latala w ubrankach w zime a w lato bede mu szukala cienia i ustawiala wiatrak blisko poslania...bo taka mam fanaberie ze chce zeby psu bylo dobrze....
piszesz o jak najwiekszym zblizaniu sie do natury...psy sa od tylu lat udomowione i zmieniane przez czlowieka ze w wiekszosci nie poradzily by sobie w tych "naturalnych " warunkach (a propos chyba trzeba by je bylo do puszczy bialowieszczanskiej wywiezc zeby takie znalezc)
a wystawy...coz juz raz jedna pani mi chciala tlumaczyc jak mecze psa na wystawy go ciagnac a to moje biedne umeczone i zesteresowane zwierze wlasnie ten moment wybralo zeby przy ringu dogory kolami sie rozlozyc i jeszcze radosnie machac ogonem...piszesz ze selekcja na wystawie jest bezduszna nic bardziej blednego numery sa nadane raz dla porzadku dwa zeby ograniczyc faworyzowanie zwierzat ze wzgledu na "pochodzenie" pojedz na wystawe zobacz jak wielu zakochanych w zwierzakach ludzi tam jest milosnikow ras i kynologii wogole...a selekcja ktora tak ci sie nie podoba jest konieczna skoro i tak ludzie streuja rozmnazaniem zwierzat warto by starali sie robic to dla ich dobra

troszke dlugie wyszlo ale staralam sie na 14 stron lacznie odpowiedziec ;)
calusy

marta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hexi']
Jowita, piszezsz nieprzyjemnie, ani glupota ani idiotyzmem nie sa rzeczy ktore sluza psu, ochronie jego zdrowia a jesli mialabym wybrac wolalabym zeby moj rudy kundel latal z gustowna kokardeczka niz z recepturka ktora tylko niszczy siersc ciagnie i boli
piszesz o jak najwiekszym zblizaniu sie do natury...psy sa od tylu lat udomowione i zmieniane przez czlowieka ze w wiekszosci nie poradzily by sobie w tych "naturalnych " warunkach (a propos chyba trzeba by je bylo do puszczy bialowieszczanskiej wywiezc zeby takie znalezc)
a wystawy.piszesz ze selekcja na wystawie jest bezduszna nic bardziej blednego numery sa nadane raz dla porzadku dwa zeby ograniczyc faworyzowanie zwierzat ze wzgledu na "pochodzenie" [/quote]Po pierwsze:co tu jest nieprzyjemnego?Stwierdzenie ze cos jest dla mnie idiotyzmem?Dla mnie jest zasadnicza roznica pomiedzy nazwaniem kogos idiota a okresleniem pewnego zachowania idiotyzmem.W pierwszym przypadku-tak,zostala obrazona konkretna osoba,w drugim-to krytyka zachowania ktore nie podoba mi sie,lecz w zadnym wypadku nie obraza.Przynajmniej takie byly zamierzenia.
Po drugie:a wiec kokardka sluzy zdrowiu psa...:roll:dobre sobie,wez i obetnij mu troche grzywe to efekt ochronny bedzie ten sam.Mnie sie po prostu nie podobaja takie ozdobki,i maja dla mnie watpliwa wartosc...wyjatek:wystawy.Kokardka musi byc "bo takie sa wymogi":roll:No nic nie poradze.
Po trzecie:udomawianie udomawianiem ale litosci ludzie!!!Okulary dla psa???Smiech na sali...Skoro jak piszesz wyzej"psy sa od tylu lat udomawiane i zmieniane przez czlowieka" to moze dzis zalozysz mu okulary a juz jutro nauczysz poslugiwania sie sztuccami przy stole,jezdzenia na wrotkach i masy innych rzeczy bo przeciez czlowiek od tylu lat udomawia i zmienia te zwierzaki:roll:Nie podoba mi sie to no i co ja poradze.Po co takie udziwnianie???A zeby zapewnic naturalne warunki to nie trzeba zaraz wywozic do puszczy,daruj sobie...wystarczy to co jest jak najbardziej naturalne dla psa.A "okularygumeczkiubranka" kloca sie z naturalnoscia.To nadawanie cech ludzkich.Wez na spacer do lasu,parku,nad wode-niech sie wyszaleje,daj dobrego zarcia zawierajacego skladniki potrzebne do utrzymania prawidlowego stanu zdrowia,wykap od czasu do czasu,pielegnuj siersc,przytul,poglaskaj,KOCHAJ.Ale nie rob pajaca,bo na 100% nie wiesz ze to jest to co psu najbardziej potrzebne do szczescia.A zdjecia psa w okularach,zadowolonego i zrelaksowanego zawsze mozna zaaranzowac.Wiec to tez nie jest pewnik.Pewnie ze zwierze mozna do wielu rzeczy przyzwyczaic,ale po co zmuszac i sprawiac tym samym dyskomfort.Bo on przeciez bedzie w tym chodzil,ale tylko dlatego ze wlasciciel go tego wyuczyl,a na poczatku na pewno sam pies nie godzi sie od razu na takie "udogodnienia"jak np.wspomniane juz okulary.To tyle.Juz nie chce mi sie powtarzac.Ogolnie powod mego oponowania jest taki:nie podoba mi sie to,nie wydaje mi sie potrzebne i nie uznaje udziwniania.Poza tym jak widac, inaczej pojmuje opieke nad psem i relacje z nim.No i zjedzcie mnie ze jaka to ja jestem nieprzyjemna i w ogole.Prosze.Mam swoje zdanie i blizniemu tez tego nie zabraniam.Peace!

Kwintesencja tego o co mi chodzi:[URL="http://allegro.pl/item109782989_kapelusik_ubranko_dla_pieska_rozm_m_nowy_usa.html"]http://allegro.pl/item109782989_kapelusik_ubranko_dla_pieska_rozm_m_nowy_usa.html[/URL] heheh:Ddobre sobie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nathaniel']Jowitko poniekąd się z Tobą zgadzam, ale jesli piesek ma chore oczka to co go lepiej uśpić, chore oczka w sensie ogromnej wrażliwości na światło ?[/quote]Nathaniel,pewnie ze w zadnym wypadku nie mozna go uspic!:)Ale jak pies ma wrazliwe na swiatlo oczy to musi byc inny sposob...poza tym jesli chodzi o okulary to mam na mysli osoby ktore chca"upiekszac"swe czworonogi.Ze wzgledow zdrowotnych trzeba nie raz isc na pewne ustepstwa...ale nie bawmy sie w przebieranki.To zwierze a nie lalka.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jowita84']Nathaniel,pewnie ze w zadnym wypadku nie mozna go uspic!:)Ale jak pies ma wrazliwe na swiatlo oczy to musi byc inny sposob...poza tym jesli chodzi o okulary to mam na mysli osoby ktore chca"upiekszac"swe czworonogi.Ze wzgledow zdrowotnych trzeba nie raz isc na pewne ustepstwa...ale nie bawmy sie w przebieranki.To zwierze a nie lalka.;)[/quote]

Przeca wiem, jA TEZ ZA ubieraniem psa tak stoje troszke krytycznie, zobaczymy, moze zycie zmieni moje nastawienie ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja tylko dodam coś od siebie. Kiedyś mówiłam nigdy nie ubiorę mojego psa :lol:. Ale trafiłam na taki okaz, że dłuższy spacer naet taki 30 minutowy kończył się przeziębieniem i nie trzymaniem moczu. Nie wytrzymywała nawet 3 godzin. Więc przy następnej zimie czyli w roku 2005 stwiewrdziłam, że mój pies będzie miał ubranko. i zrobiłam.. przerobiłam swój stary polar, który kilka lat temu nosiłam i wsiał cały czas w szafie. Zwłaszcza, że zima była mroźna i rozbieżność temperatur też, bo w mieszkaniu +20 stopni, a na dworze -20. Dodam, że mój pies to bokser :cool1:. Ciekawe co ludzie mówili jak widzieli dużego psa w kubraczku :evil_lol: :razz: ? A jak dla mnie pies może mieć ładna gumkę czy kokardkę :lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jowita84']
Po drugie:a wiec kokardka sluzy zdrowiu psa...:roll:dobre sobie,wez i obetnij mu troche grzywe to efekt ochronny bedzie ten sam.Mnie sie po prostu nie podobaja takie ozdobki,i maja dla mnie watpliwa wartosc...wyjatek:wystawy.Kokardka musi byc "bo takie sa wymogi":roll:No nic nie poradze.

Po trzecie:udomawianie udomawianiem ale litosci ludzie!!!Okulary dla psa???Smiech na sali...Skoro jak piszesz wyzej"psy sa od tylu lat udomawiane i zmieniane przez czlowieka" to moze dzis zalozysz mu okulary a juz jutro nauczysz poslugiwania sie sztuccami przy stole,jezdzenia na wrotkach i masy innych rzeczy bo przeciez czlowiek od tylu lat udomawia i zmienia te zwierzaki:roll:Nie podoba mi sie to no i co ja poradze.Po co takie udziwnianie???A zeby zapewnic naturalne warunki to nie trzeba zaraz wywozic do puszczy,daruj sobie...wystarczy to co jest jak najbardziej naturalne dla psa.A "okularygumeczkiubranka" kloca sie z naturalnoscia.To nadawanie cech ludzkich.Wez na spacer do lasu,parku,nad wode-niech sie wyszaleje,daj dobrego zarcia zawierajacego skladniki potrzebne do utrzymania prawidlowego stanu zdrowia,wykap od czasu do czasu,pielegnuj siersc,przytul,poglaskaj,KOCHAJ.Ale nie rob pajaca,bo na 100% nie wiesz ze to jest to co psu najbardziej potrzebne do szczescia.A zdjecia psa w okularach,zadowolonego i zrelaksowanego zawsze mozna [/quote]

przycinany wlos moze podrazniac oko
mnie łatwiej jest zapanowac nad wlosami sciagajac je gumka i przypinajac spinka. Jakos lepiej mi sie nad nimi panuje. I robie to wlasnie dla psa, bo jak we dwojke zaczynaja sie tarzac itp to znow te wlosy w oczach siedza, ja przepinam spinke i zabawe mozna po 2 sekundach kontynuowac. Przy przycinaniu ciagle i tak cos wlazilo do oka. kazdy pies bawi sie inaczej, wiec napewno niejednemu w grzywce wygodniej.

Moze pewne rzeczy kłócą sie z naturalnoscia, ale wez pod uwage to ze wiele raz bylo stworzonych nie przez nature!
Natura ie wymyslilaby yorka ktoremu wlosy rozna byez konca zamiast wypadac bo biedak bez nozyczek i ludzkiej reki zarsłby tak e chodzic by nie mogl. Pamietajmy o tym ze troche "pogrzebalismy" przy pieskach, uczlowiecylismy je, rozleniwilismy to teraz musimy im tez pomoc.
Ja wlasnie psy zabieram na szalenstwa do lasu, pozwalam taplac sie w kaluzach i tazac sie w sniegu bo to lubia. Ale zeby nie skonczylo sie to znow ciezkim zapaleniem krtani, musze im troche pomoc.

Link to comment
Share on other sites

W przypadku psow dlugowlosych dochodzi jeszcze jedna kwestia - kleszcze, a raczej zabezpieczanie przed nimi. Najpierw stosowalam Frontline. Na opakowaniu bylo napisane, zeby nie stosowac tego preparatu czesciej niz raz na 2 tygodnie. A tu pies ma dlugi wlos, ktory sie brudzi, i kapac go trzeba. Pomiedzy kapielami zaczelam odczekiwac 2 i pol tygodnia( zeby tylko raz na 3 tygodnie stosowac Frontline ).
Pozniej byl Frontline oraz obrozka Kiltix. Przy tak dlugim wlosie na niewiele sie ona zdala, proszek z niej ladowal raczej na wlosach niz tam gdzie powinien, czyli na skorze.
Nie ukrywam swej radosci. Ciesze sie, ze obcielam im wlosy ( bylo mi zal, bo to jednak mnostwo pracy i zabiegow pielegnacyjnych, i to wszystko w godzine poszlo wraz z wlosami do kosza w salonie dla psow ). Teraz jednak moge spokojnie psikac je Fiprexem, wlos jest krotki wiec sie tak nie brudzi. Na szczescie nie znalazlam na nich w tym roku ani jednego kleszcza, ale nawet jakby ktorys sie przyssal, latwiej go wypatrzyc, bo w tak krotkiej siersci nie ma sie gdzie ukryc. Przy dlugiej siersci, jak jest jeszcze nienapity, trudniej jest go znalezc. Tu niby nie ma babejszozy, ale ja tak do konca nie wierze, za duzo sie naogladalam w Polsce ( maly piesek na kroplowkach bo mu sie trafil zarazony kleszcz, tylko szybka pomoc weterynarza uratowala mu zycie ).
Dlatego ja zdejmuje czapke z glowy przed wszystkimi, ktorzy pielegnuja, szczotkuja, dbaja o dluga siersc swoich psow ( niewazne czy yorka, pekinczyka, shi tzu czy innej rasy ). Jest to ciezka praca, wymagajaca poswiecenia, czasu i systematycznosci. Do tego dochodzi jeszcze ochrona przed kleszczami, pchlami i innymi niespodziankami ( przy dlugim wlosie to rowniez jest w pewnym stopniu utrudnione ). Wedlug mnie sa to osoby zaslugujace na szacunek.

Link to comment
Share on other sites

Psiarko, masz tu link do kokardek ;) [URL="http://www.allegro.pl/item109267407__kokardki_dla_pieska_okazja_.html"]http://www.allegro.pl/item109267407__kokardki_dla_pieska_okazja_.html[/URL]
Wygladaja porzadnie i wcale nie tak drogo.

TangoBlue, ja tez planuje obciac psiaka za dwa lata ;) Stosujemy Frontline w zakraplaczu i kleszczy nie widac. Dziala 4 tygodnie, a nie wolno kapac 3 dni przed i 3 dni po zakropleniu - przynajmniej ja nie kapie dla pewnosci :) i jest OK.

Link to comment
Share on other sites

Narazie moj psiak ma bardzo krotkie futerko dopiero co zgolone maszynka na upaly. Szkoda, ze te siatki sie tak rwa, nie ma co liczyc, ze on bedzie spokojnie chodzil po sciezkach, to szalony pies jest ;) Wszedzie wlezie, pobiegnie itd. Skoro sa przeznaczone do lasu i na laki powinny byc solidniejsze :/

Link to comment
Share on other sites

A moze ktos jeszcze przetestowal siateczke? I ma swoje spostrzezenia? Im wiecej opinii tym lepiej.
SuperGosia - ja myslalam, ze po kazdym myciu psa spada efektywnosc Frontlina. Dlatego aplikowalam go raz na trzy tygodnie, wlasnie odczekujac po kapieli. Ale jezeli nie spada, to za czesto je tym srodkiem ochronnym traktowalam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='TangoBlue']A moze ktos jeszcze przetestowal siateczke? I ma swoje spostrzezenia? Im wiecej opinii tym lepiej.
SuperGosia - ja myslalam, ze po kazdym myciu psa spada efektywnosc Frontlina. Dlatego aplikowalam go raz na trzy tygodnie, wlasnie odczekujac po kapieli. Ale jezeli nie spada, to za czesto je tym srodkiem ochronnym traktowalam.[/quote]

Frontline w zakraplczu (stosujesz na skórę) przenika do krwioobiegu, więc kąpiel nie ma wpływu na jego skuteczność. Zalecane jest nie kąpanie zwierzaka prze 2-3 dni przed i po zakropleniu - ma to pewnie wpływ na wchłanianie się preparatu. Fronline pojawił się właśnie w Karusku - [URL="http://www.karusek.com.pl"]www.karusek.com.pl[/URL] :multi:
[IMG]http://www.karusek.com.pl/img_prod/n/n_4904.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...