Jump to content
Dogomania

Parwowiroza - błagam pomóżcie!! Suczka umiera!


Buster

Recommended Posts

  • Replies 187
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jezzzzzzuuuuu:(:(:(
Nie:(:(..........tak wierzyłam, tak chciałam przeczytac co innego...:(...
Strasznie mi przykro....:(
Spij Maleńka...odpocznij a potem biegaj szczęsliwa za TM i czekaj na swoich....:(.............
[*]
[*]
[*]

Co za sierpien....kolejny sierpień...

Link to comment
Share on other sites

kochani, łzy nie przestają płynąć. . . nasza maleńka, kochana . . . bardzo wszystkim dziękujemy za wsparcie, bo mama również pragnie podziękować za ciepło i dobre myśli - nie możemy w to uwierzyć. . . Naszej maleńkiej już z nami nie ma . . .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buster']Marusia zasnęła o 2 giej w nocy . . . Mama czuwała przy niej cały czas, ciągle jest w szoku bo nasza maleńka miała okrutny, pełen bólu koniec swojego życia. Nie możemy się z tym pogodzić . . .[/QUOTE]
Boże...:(...to wlasnie wtedy, kiedy w mojej głowie kłębiły sie te straszne, czarne mysli..nie chce nawet mysleć, jak przezyłyście tą noc...Dobrze, że Marusie juz nic nie boli...wiem...marne pocieszenie...:(:(:(
Przytulamy Was obie...

Link to comment
Share on other sites

Strasznie mi przykro.... :( [']


[I]...i wiem, to brutalnie zabrzmi, ale jesli nie było testu na parwo, to dobrze by było zrobic sekcje, żeby wykluczyć- potwierdzić. Bo jesli to naprawdę była parwowiroza, to trzeba odkazić w miare możnosci dom (np virkonem), odkazić te psie rzeczy które się da, a resztę zniszczyć (najlepiej spalić). I przez jakiś czas uważać w kontaktach z młodymi psami, które moga nie miec odpornosci. wirus parwo jest wredny i cholernie trwały, w warunkach mieszkania może przetrwać nawet 7 miesięcy, możecie go miec na ubraniu itp....
[/I]

Link to comment
Share on other sites

Dopiero weszłam z wątku Emi .........

przeczytałam cały wątek i nadzieja zgasła ........... strasznie mi przykro .... :( :( :(

cóż tu powiedzieć, przytulam Was obie ... to musi być strasznie ciężkie doświadczenie dla Ciebie i Twojej Mamy ...

przekaż proszę, jak wiele osób z dogo, przesyła Jej ciepłe wspierające myśli !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Strasznie mi przykro.... :( [']


[I]...i wiem, to brutalnie zabrzmi, ale jesli nie było testu na parwo, to dobrze by było zrobic sekcje, żeby wykluczyć- potwierdzić. Bo jesli to naprawdę była parwowiroza, to trzeba odkazić w miare możnosci dom (np virkonem), odkazić te psie rzeczy które się da, a resztę zniszczyć (najlepiej spalić).[B][COLOR=Red] I przez jakiś czas uważać w kontaktach z młodymi psami, które moga nie miec odpornosci. wirus parwo jest wredny i cholernie trwały, w warunkach mieszkania może przetrwać nawet 7 miesięcy, możecie go miec na ubraniu itp.... [/COLOR][/B]
[/I][/QUOTE]
[B][COLOR=Red]to bardzo ważne !!![/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilk_a'][B][COLOR=red]to bardzo ważne !!![/COLOR][/B][/QUOTE]
[B]Tak, to bardzo ważne[/B]. Miałam taką samą sytuację i tez niestety skończyło się tak samo. Myślałam, że tutaj będzie inaczej i ..wolałam nic nie pisać o sobie :shake:
Bądź z mamą. Wiem, jakie to ważne- też zwłasnego, smutnego doświadczenia.

Link to comment
Share on other sites

Mama bardzo przeżywa stratę ukochanej niuni. Wasze ciepłe słowa dodają jej otuchy ale napewno minie dużo czasu nim się z tym wszystkim jakoś upora. Staramy się wspierać ją ze wszelkich sił, ale w tej sytuacji słowa, gesty choć tak ważne nie są w stanie ukoić bólu po stracie przyjaciela. Bardzo wam wszystkim jeszcze raz dziękuję za wsparcie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buster']Mama bardzo przeżywa stratę ukochanej niuni. Wasze ciepłe słowa dodają jej otuchy ale napewno minie dużo czasu nim się z tym wszystkim jakoś upora. Staramy się wspierać ją ze wszelkich sił, ale w tej sytuacji słowa, gesty choć tak ważne nie są w stanie ukoić bólu po stracie przyjaciela. Bardzo wam wszystkim jeszcze raz dziękuję za wsparcie.[/QUOTE]
Żadne słowa nic nie pomogą, każdy z nas to najlepiej wie:(
Tylko czas pomału pozwala z tym żyć. I dobrze że on płynie i pomału pomału coś wycisza, bo inaczej serce by pękło:(

Link to comment
Share on other sites

Bardzo mi przykro Buster :-(:-(:-(, wiem co znaczy , gdy umiera ukochany pies :shake:, do mnie nic nie docierało , mysza 2 ma rację , tylko upływ czasu może ukoić nasze dusze , o ile mogę coś pomóc , to po śmierci mojej suczki Szysi - bez środków uspok. się nie obeszło :shake:, , ważne sątez stałe ceremoniały ; jak np palenie świeczek na grobie zwierzaczka , kwiaty , wierzsze . pisałam wspomnienia , pisałam do Niej o moich sprawach itd. , zdjęcie mam zawsze koło siebie ..... moze nie od razu , ale ma się przynajmniej poczucie jakiejś wiezi , która trwa nadal , śni mi się często i chodzimy na spacery , różne to są sny , ale dają nam szansę bycia razem znowu ........teraz mam inne psy , ale Ona jest na ZAWSZE przy mnie ........teraz nie wstydż się płaczu i smutku , masz prawo do ROZPACZY i łez .................:-(:-(:-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...