Jump to content
Dogomania

Parwowiroza - błagam pomóżcie!! Suczka umiera!


Buster

Recommended Posts

Błagam was o pomoc, zwłaszcza osoby, których psiaki chorowały na parwowirozę.:-(
Suczka mojej mamy ma podejrzenie tej choroby. Po krótce opiszę całą sytuację. Wczoraj, późnym wieczorem, Mary (suczka mojej mamy) zaczęła wymiotować. Wymioty były intensywne ale krótkotrwałe. Mama złożyła to na karb łakomstwa Mary - odkąd psinka jest na diecie pochłania jedzenie zbyt szybko. Dodatkowo Mary zjadła główkę wędzonej kości - takiej dla psiaków ze sklepu zoologicznego. Po tej serii wymiotów, zasnęła normalnie, rano poszła na spacerek ale już pod koniec spacerku dyszała mocno. Co ważne nie zrobiła koopy. Po powrocie do domu położyła się w legowisku i zasnęła. Mama stwierdziła, że jak tylko wróci od swojego lekarza pójdzie z Mary do weta. Wizyta u lekarza zajęła mamie około 2 godzin - po powrocie zastała swoją psinkę w stanie agonalnym - przypominało to śpiączkę, Marusia leżała na boku, lekko sztywna. w kałuży kału z krwią :placz::placz::placz: Do weta mama biegła w pantoflach, tak jak weszła tak szybko wybiegła z psinką. Może piszę trochę chaotycznie ale uwierzcie mi jestem przerażona i zrozpaczona, nie mogę zbytnio zebrać myśli. Marunia u weta od razu trafiła pod kropłówkę, dostała całą masę leków - w tym antybiotyk, lek przeciwgorączkowy i przeciwwymiotny. Podczas tych czynności ponownie dostała ataku biegunki, okropnie cuchnącej, pełnej krwi. Temperatura nie była wysoka 37,6. Po dwóch godzinach i dwóch kroplówkach, całej serii zastrzyków pozwolono im pójść do domu. Na karcie choroby w miiejscu rokowania wpisano - ostrożne. Psiak ma nie jeść po 18 można było zacząć jej podawać odrobinę picia - i jeśli nie będzie wymiotów można poić co jakiś czas małymi ilościami. Mary ma w łapce wenflon - mama o 22 podawała jej lek przeciwgorączkowy. Mamy 23:35, przed chwilką dzwoniłam do mamy, psinka jest przytomna tylko leży na boczku, ziaje okropnie, co jakiś czas usiłuje się podnieść na przednich łapkach ale ma niesamowicie rozszerzone źrenice. Co jakiś czas też trzęsie się - jakby z zimna- choć jest przykryta kocykiem. Jeszcze pół godziny temu chętnie piła, teraz już nie ma ochoty. Od wyjścia od weta zrobiła jeszcze dwie koopy, biegunkowe ale zmienił się kolor krwi na taki bladoróżowy i pojawił się śluz myślę że to powoduje że kolor krwi jest taki. Od wyjścia od weta nie robiła też siku ale myślę, że to dlatego, że ona nigdy nie zsiusiała się w domu. BŁAGAM WSZYSTKICH KTÓRZY MOGĄ NAM SŁUŻYĆ JAKĄKOLWIEK RADĄ - POMÓŻCIE. Z przerażeniem myślę o tym, że mogłoby się stać najgorsze. BŁAGAM . . .

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 187
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Surowica została jej podana, razem z antybiotykiem, lekami przecigorączkowymi i przeciwbólowymi. Co pół godziny dzwonię do mamy - Mary przestała ziajać tak okropnie, oddech ma na przemian to miarowy to lekkie ziajanie. Leży na boczku, w tej samej pozycji, jakieś piętnaście minut temu moja mama wyszła do kuchni i wracając niechcący upadła jej łyżeczka, Marusia rozszczekała się na całego - tak jakby się przestraszyła (???)Pomimo potwornego zmęczenia psinka nie śpi, mama w obawie przed odwodnieniem na moje polecenie co jakiś czas podaje jej strzykawką wodę - w małych ilościach, żeby nie podrażniać jelit. Nie robiła jeszcze siku ale co najważniejsze biegunki też nie ma (tfu, tfu). Z odbytu co jakiś czas wypływa śluz - lekko podbarwiony krwią. Proszę o podpowiedź co jeszcze można zrobić. Ja chyba psychicznie nie wytrzymam jeszcze 7,5 godziny do otwarcia lecznicy.

Link to comment
Share on other sites

Jejjjjjjjjjoooo...jestem, na zawołanie Lili..ale ja nic nie umiem powiedziec:(....wiem, ze surowica..mogę tylko paśc na kolana i wolac do Sw. Franciszka...
Wierze, ze bedzie dobrze- dzis lekarze umieja dobrze walczyc z parwo- na dogo bylo juz cale mnostwo wyzdrowień...mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
Postaram się rozesłac gdzies watek, tylko ze teraz juz prawie wszyscy śpią:(
Badźmy dobrej mysli...pisz nam tutaj dopoki bedziesz mogla wszystko....
Ja śle ciepłe mysli, zaciskam piąśtki i padam na kolana...tylko tyle mogę..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilk_a']no właśnie ... coraz mniej ludzi .... tak patrzę po nickach ale nic mi nie mówią ... kto ma za sobą taką chorobę ...[/QUOTE]
Jeszcze raz dziękuję ci za pomoc . . . A, że coraz mniej ludzi - cioteczki zabiegane pomagają bidulkom. . .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilk_a']no właśnie ... coraz mniej ludzi .... tak patrzę po nickach ale nic mi nie mówią ... kto ma za sobą taką chorobę ...[/QUOTE]
Poprosiłam majqe...Ona ma doświadczenie z psami- choc nie wiem, czy z parwo:(..ale moze cos nam doradzi....:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buster']Jeszcze raz dziękuję ci za pomoc . . . A, że coraz mniej ludzi - cioteczki zabiegane pomagają bidulkom. . .[/QUOTE]niech śpią , żeby jutro miały siłę ....

Lenka u Ewanki ostatnio też miała podejrzenie parwowirozy .... ale nie ma jej teraz na dogo

Link to comment
Share on other sites

nie jestem wetem więc nie bierzcie tego co napisze dosłownie ....
o parwo dużo czytałam bo była swego czasu u mnie w schronisku epidemia ...

przede wszystkim przy parwo jakiekolwiek napicie się wody lub zjedzenie przez psa czegokolwiek wywołuje niemal natychmiastowe wymioty

o niczym takim tu nie przeczytałam ...

piszesz że mała połknęła główkę kości tak ? czy wet o tym wiedział ?

obawiam się że to właśnie ona jest winna ... główka kości mogła bardzo silnie podrażnić jelita ... jeśli tak jest bardzo wskazane byłoby prześwietlenie suńki...

nie wiem również po co wet podawał antybiotyk :| jeśli to parwo to antybiotyk tylko osłabi organizm - parwowiroza jest wywoływana przez WIRUS! a antybiotyk działa na BAKTERIE ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buster']Suczka ma 8 lat - dla mnie ta diagnoza też była szokiem - ja zawsze utożsamiałam parwo ze szczenięcą chorobą - a tu i dorosły psiak i taka diagnoza. I też na kolanach błagam wszystkich o pomoc![/QUOTE]

Buster - parwo pies może przechodzić w każdym wieku , jednak u szczeniąt parwo jest wyjątkowo śmiertelne , dorosły pies moze je nawet przechodzić bezobjawowo!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwi']nie jestem wetem więc nie bierzcie tego co napisze dosłownie ....
o parwo dużo czytałam bo była swego czasu u mnie w schronisku epidemia ...

przede wszystkim przy parwo jakiekolwiek napicie się wody lub zjedzenie przez psa czegokolwiek wywołuje niemal natychmiastowe wymioty

o niczym takim tu nie przeczytałam ...[/QUOTE]

wymioty Marusia miała zeszłej nocy - tak jak napisałam były intensywne i krótko trwały

[QUOTE]piszesz że mała połknęła główkę kości tak ? czy wet o tym wiedział ?

obawiam się że to właśnie ona jest winna ... główka kości mogła bardzo silnie podrażnić jelita ... jeśli tak jest bardzo wskazane byłoby prześwietlenie suńki...[/QUOTE]

może to przez moje chaotyczne i nerwowe pisanie - niunia nie połknęła główki, tylko obgryzała ją

[QUOTE]nie wiem również po co wet podawał antybiotyk :| jeśli to parwo to antybiotyk tylko osłabi organizm - parwowiroza jest wywoływana przez WIRUS! a antybiotyk działa na BAKTERIE ....[/QUOTE]

na karcie pacjenta widzę injekcję z synergalu - dlaczego została podany ?? Nie wiem nie jestem wetem - nie mam pojęcia ale podany został. Cholernie żałuję, że nie byłam przy wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwi']Buster - parwo pies może przechodzić w każdym wieku , jednak u szczeniąt parwo jest wyjątkowo śmiertelne , dorosły pies moze je nawet przechodzić bezobjawowo![/QUOTE] Tak teraz i ja to wiem - naczytałam się dziś jak niewiem. Żeby tylko to czytanie coś dało - dało tylko jeszcze więcej nerów i niepeności o Marusię. Ja na szczęście szczepię mojego Bustera na wszystko - ale mimo to spodnie, buty i bluza trafiły dziś do pieca...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Buster, przepraszam to już moje zmęczenie ale jeśli pisałaś jaki jest rejon Twojej Mamy powtórz proszę. To ważne pod kątem ściągnięcia ludzi.
Jakie sunia miała badania poza zmierzeniem temperatury?[/QUOTE] Mieszkam niedaleko Oświęcimia. Nie było mnie przy badaniach - mama jest w takim stresie, że nic od niej nie mogę wyciągnąć. Mój wet od nagłych przypadków na urlopie od dziś ale jutro mama dostanie polecenie ponowienia testu na parwo - nawet jeśli taki test był już przeprowadzony (a tak myślę - bo po co podawano by surowicę??). Dziękuję wam wszystkim za to że pomimo tak późnej pory pojawiliście się gotowi pomóc. Będę was informować na bieżąco. Idę dzwonić do mamy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buster']
na karcie pacjenta widzę injekcję z synergalu - dlaczego została podany ?? Nie wiem nie jestem wetem - nie mam pojęcia ale podany został. Cholernie żałuję, że nie byłam przy wszystkim.[/QUOTE]


może sam wet nie wie co to jest ? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buster']Mieszkam niedaleko Oświęcimia. Nie było mnie przy badaniach - mama jest w takim stresie, że nic od niej nie mogę wyciągnąć. Mój wet od nagłych przypadków na urlopie od dziś ale jutro mama dostanie polecenie ponowienia testu na parwo - nawet jeśli taki test był już przeprowadzony (a tak myślę - bo po co podawano by surowicę??). Dziękuję wam wszystkim za to że pomimo tak późnej pory pojawiliście się gotowi pomóc. Będę was informować na bieżąco. Idę dzwonić do mamy.[/QUOTE]No to my tez czekamy na nowe wieści....
Oby do rana..a rano juz weci...

Link to comment
Share on other sites

Qrczę, tak bardzo się boję coś źle podpowiedzieć. Czy weci mieli 100% pewność co do rozpoznania? Rokowania ostrożne, czyli dla spanikowanej Mamy to może być solidna mina. Macie u siebie jakąś klinikę, oczywiście na miarę możliwości finansowych, by sunię umieścić na pełne dodiagnozowanie (o ile weci mogą mieć wątpliwości, czy to parwo) i stałą, specjalistyczną kontrolę? Nie mam tu na myśli iluś dni z rzędu ale te najcięższe, dla Was kontrowersyjne?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...