Jump to content
Dogomania

Ostatnia operacja Oskara! Bardzo prosimy o wsparcie finansowe!


erka

Recommended Posts

[quote name='Jaaga']Tylko Oskar właśnie nie wysikuje białka. Sara i Łatka wysikują i muszą dostawać karmę wysokobiałkową, zeby nie spadać z wagi, bo tracą wiekszość białka. Białka mają w moczu bardzo duzo, a Oskar właśnie cały mocz w normie, oprócz zaczęszczania. Wyniki z krwi również, oprócz wątroby.
Nie orientujecie się, czy jakimiś badaniami mozna to diagnozować? Mam lek na moczówke prostą, ale tam jest tyle przeciwskazań, że choroba musi być dokładnie zdiagnozowana, zeby nie zaszkodzić, zamiast pomóc.[/QUOTE]
Jaaga, dokładnie tak to wyglądało. W moczu Saby nie było białka, dużo piła i sikała. Mocz nie był zagęszczony. Weci podejrzewali moczówkę prostą, ale potem wykluczyli. W badaniu krwi miała niski poziom białka (może dlatego nie było go w moczu). Niestety suczydła nie zdążyłam w pełni zdiagnozować - odeszła za TM:(.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Jaaga']ewab, zrozumiałam wczesniej, że miała mało białka w organizmie, bo wysikiwała. Nie wiesz, jakimi badaniami potwierdzić lub wykluczyć moczówkę? Objawy identyczne. Mnie również diagnozowanie Sary zajeło sporo czasu.[/QUOTE]
Przyczyny moczówki prostej mogą być różne, tu masz link:
[url]http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=31&typ=1[/url]
Saba miała oznaczany poziom sodu i potasu, miała robiony test odwodnieniowy (od 18 poprzedniego dnia nie podawałam jej wody, rano brałam mocz do badania). Niestety taki test może być w pewnych przypadkach szkodliwy dla zdrowia psa, trzeba każdy przypadek przeanalizować z wetem.

Link to comment
Share on other sites

ewab, dzięki za link. dziwne jest też to, ze Oskar wcale nie miał bezbarwnego moczu, tylko żółty. Sika często, ciężar jest za niski, a mocz wygląda normalnie. Ten test miała właśnie robiony Łatka. O Oskara chirurg upomina się codziennie, bo im dłużej sie czeka, tym kość robi się twardsza. Dziś Andrzej jedzie do Wrocławia, ale może jutro da radę z nim jechać na operację, bo odwołany mam wyjazd do Czech. jakoś słabo mi się robi na myśl o kolejnej operacji. Znowu będzie miał rozcinaną noge, wyjmowane gwoździe, zakładany nowy i czekają go kolejne dwa miesiące zrastania.

Oskar zaczął pić od razu po przyjeździe od lekarza, czyli wygląda na to, że chyba narkoza mu coś zaszkodziła.

Prosiłam lekarza, zeby miał na uwadze Oskara, jesli chodzi o adopcję, ale usłyszałam, że jest bez szans na to, ze nikt go nie weźmie. Podobno co drugiemu klientowi proponował małego, młodego Pako i trwało to chyba dwa miesiące, zanim ktoś dał się namówić. Kto więc weźmie onka staruszka z chorymi narządami i nogą, choćby był najcudowniejszy?

Dziękuję za wpłaty dla Oskara. Nawet nie wiedziałam, ze tyle mu brakuje.

Link to comment
Share on other sites

My też sie bardzo martwimy i dlatego zdecydowałyśmy z Jaagą,ze jednak trzeba Oskarka koniecznie jeszcze zdiagnozować , zanim będzie sie operowac łapę. Bo co z tego,że łapę wet wyprostuje, jak zupełnie wysiądą nerki, albo wątroba.
Według Jaagi, to dla Oskarka większym problemem , jesli chodzi o łapę , są te palce, a nie złamanie wyżej.
Jeżeli psiak nadawałby sie do zabiegu, to koniecznie trzeba zrobic porządek z tą stopą, a jezeli na ustawianie krzywo zrosnietej kości będzei już za późno, to trudno, najwyżej będzie miał krzywą łąpę.

Ostatnio wpłynęły wpłaty na Oskarka:
10 zł- SzafranekM
20 zł - Maja602
50 zł - paros
Bardzo serdecznie dziękujemy:):):)

Czyli dług zmniejszył się do 417,85 zł.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj dodatkowo zauważyłam, że Oskar ma problemy z sikaniem. Sika bardzo długo i cieniuskim, przerywanym strumyczkiem. Chyba trzeba powtórzyć wszystkie badania +RTG palców. Oskarek jest biedny, bo chodzi na trzech łapach, w chorej nodze ma już zanik mieśni. Wg mnie bardziej doskwierają mu palce, niż krzywo zrośnięta kość, bo jak próbuje gonić Sonię w zabawie, kiedy jednak musi wykorzystać chorą nogę, to podpiera się stopą, ale jej tylną częścią, żeby nie urazić palców.

Trochę tego za dużo jak na jednego psa.

Link to comment
Share on other sites

Też myślę podobnie jak Erka. Diagnoza na dziś chyba najważniejsza.
Dzisiaj przelałem kilka groszy dla Oskarka. Dalej śledzę wątek i będę się zastanawiał jak jeszcze pomóc (może dam radę z deklaracją? Na razie nie obiecuję, bo nie chcę rzucać słów na wiatr)

Link to comment
Share on other sites

Oskar jest na poniedziałek umówiony na badania i RTG palców. Niestety, wcześniej nie ma lekarzy, którzy wykonują badania.

Rana na łapie znowu sie odnowiła. Przedwczoraj ogladałam i było czysto, wczoraj źle stanął i piszczał z bólu. Podeszłam zobaczyć, a tu on nowa wszystko rozpaćkane. Oskarek ma juz dość zakładania leków. Muszę go łapać podstępem, bo ucieka, jak widzi, że chcę mu coś tam robić.

Nie wiem, jak Oskar stoi z finansami, ale musiałam zamówić mu budę. Myślałam, że może Sonia pójdzie do adopcji, ale z ogłoszeń kompletnie nikt się nie odezwał, więc na wolną budę nie ma co liczyć. Oskar już coraz biedniejszy, dokucza mu wszechobecna wilgoć. Buda w całości ocieplana wyniesie 200 zł. Zrobi ją znajomy "złota rączka". Budy ocieplane z ogłoszeń są szalenie drogie, a jeszcze transport kosztuje. Znajomy zrobi u siebie elementy, a złoży je u nas na miejscu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...