Gaga Posted July 16, 2008 Share Posted July 16, 2008 [quote name='Isia & Chester']mój psiak raz wymiotuj, a raz nie .. przed szkoleniem, na które jeździmy samochodem (ok. 20-30 min) nie dajemy mu jedzenia, tylko dopiero jak wrócimy.. no ale i tak czasem wymiotuje śliną albo jakimś resztkami. Wetka powiedziała że może mu jeszcze przejść ale nie musi i że możemy dawać aviomarin jak chcemy.. tylko czy po tym pies nie będzie osowiały, śpiący itp ?[/quote] Spiacy nie powinien byc.. ale czy wymioty nie sa przypadkiem spowodowane stresem? Samo szkoelnie powinno psa tak nakrecac, ze jadac tam pies powinien sie cieszyc . Wymioty czasem widac na wystawach.. potezny stres skutkuje wlasnie tym. Moze to samo szkolenie tez ma wplyw? Moze ono jest zrodlem stresu? Moj bury jadac na cwiczak zawsze "znosi jajo" w samochodzie.. gdy dojezdzamy probuje przechodzic do przodu ( jakby mogl, docisnalby pedal gazu:D).... Wychodzenie do szkoly to pewien, zauwazalny rytual dla psa.. pakowanie, moze podobne ciuchy itp... jesli Twoj pies wymiotuje glownie w drodze do szkoly.. ja bym sie zastanowila :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia&smyk Posted July 16, 2008 Share Posted July 16, 2008 A jak się aviomarin dawkuje dla psów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted July 25, 2008 Share Posted July 25, 2008 [quote name='Gaga']Spiacy nie powinien byc.. ale czy wymioty nie sa przypadkiem spowodowane stresem? Samo szkoelnie powinno psa tak nakrecac, ze jadac tam pies powinien sie cieszyc . Wymioty czasem widac na wystawach.. potezny stres skutkuje wlasnie tym. Moze to samo szkolenie tez ma wplyw? Moze ono jest zrodlem stresu? Moj bury jadac na cwiczak zawsze "znosi jajo" w samochodzie.. gdy dojezdzamy probuje przechodzic do przodu ( jakby mogl, docisnalby pedal gazu:D).... Wychodzenie do szkoly to pewien, zauwazalny rytual dla psa.. pakowanie, moze podobne ciuchy itp... jesli Twoj pies wymiotuje glownie w drodze do szkoly.. ja bym sie zastanowila :p[/quote] wymiotuje w drodze na szkolenie bo najczęściej tam jeździmy :eviltong:takto Chester rzadko jeździ samochodem gdzie indziej, ale np. jak jechaliśmy na święta do babci, potem do drugiej to było tak samo.. zresztą w drodze ze szkolenia do domu jest to samo.. A na szkoleniu nie sprawia wrażenia niezadowolonego, wręcz odwrotnie :lol: Właśnie myślałam o stresie, ale raczej związanym z samą podróżą.. może boi się samochodów albo w ogóle jazdy ? no i właśnie się ślini.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted July 26, 2008 Share Posted July 26, 2008 dzisiaj Chester się nie zżygał ! :multi: już drugi raz :D może choroba mu przeszła ? :cool3: asia&smyk to na pewno zależy od wagi psa ale dokładnie trzeba ustalić z wetem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Torzysława Posted July 26, 2008 Share Posted July 26, 2008 Niedawno na długą 10 godzinną wyprawę zastosowałam u Tośki Cerenie firmy Pfizer.. I musze powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona.. pies zachowywał się normalnie bez żadnego osłabienia, tylko miał zablokowany receptor neurokininy - "wymiotny" . Chociaż w powrotną drogę nie podałam jej niczego.. i nawet się zastanawiam czy choroba nie ustąpiła.. a może to tylko wina nowego zawieszenia..:lol: Jednakże mam nadzieję, że to pierwsze.. ogólnie polecam Cerenie - u weta 17zł tabletka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oskar1982 Posted December 30, 2008 Share Posted December 30, 2008 przeczytalam wszystko co tutaj napisaliscie dla mnie to jest cholerna beznadzieja pomyscie zanim cos sensnego napiszecie pies to nie maskotka i sie meczy gorzej od nas aviomarin i wszystkie srodki jego pochodzenia mozna wsadzic sobie gleboko w d.... nic nie dziala a to co piszecie o przyzwyczajeniu psa do samochodu to juz jest kpina z tych biednych zwierzakow kto wam dal psa moj pies na trasie 30 kilometrow ma 4 przystanki i to zwymiotuje z 2 razy a potem musi z pol dnia odchorowac podroz wiec nie wciskajcie takich kitow bo glowa mnie rozbolala poprostu trzeba dac jakis srodek nasenny i moze bedzie lepiej bo tak zamierzam zrobic bo innego sposobu nie widze moze ktos kompetentny zna jakis dobry i sprawdzony srodek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oskar1982 Posted December 30, 2008 Share Posted December 30, 2008 sory jesli tu kogos urazilam ale strasznie wraz z psem przechodze ta chorobe i poprostu juz mam dosc nawet do rodzicow nie jezdze bo nie chce meczyc psa a samego nie zostawie na 2 dni bo nie mam z kim :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted December 31, 2008 Share Posted December 31, 2008 Nie ma rozwiązań uniwersalnych! To, że coś nie działa na Twojego psa, nie oznacza automatycznie, że jest bzdurą ... :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArxTe Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 wiele opinii tu zawartych jest prawdziwych, psy wyrastają z choroby lokomocyjnej, można je powolutku przyzwyczajać do jazdy samochodem a wreszcie mozna podac leki - ale z tym trzeba pójść do weta ... :cool3: i ustalić czy ma lęk lokomocyjny czy chorobę lokomocyjną , bo to różnica. Moje psy albo nie miały wcale tej choroby albo wyrosły. Jedna znaleziona suczka ma lęk - paniczny .... może była właśńie wyrzucona z samochodu? W tym wypadku czeka mnie duzo pracy szkoleniowej, by ją odczulić a jak nie pomoże ... to leki Nie zniechęcaj się ... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shetanka Posted July 6, 2009 Share Posted July 6, 2009 Pomóżcie, moje psisko ma chorobę lokomocyjną... Praktycznie zawsze wymiotuje w aucie, jeżeli jedzie dłużej niż 30 minut... teraz jedzie zawsze na głodnego ale wtedy wymiotuje wodą. Raczej ma miłe skojarzenia, bo przeważnie jak jedziemy autem to czeka Go dłuuuuugi spacer :D albo jak na wakacje to mnóstwo długich spacerów, także psisko praktycznie samo się do auta pakuje. W aucie trochę się ślini i wierci, ale przeważnie większość podórży siedzi/leży, czasami trochę popiskuje. Weterynarz dał nam tabletke po której pies cały czas śpi - pomimo że tabletka działa kilka godzin pies jest cały czas zaspany, nie wie co się dzieje... jeżeli jedziemy na wakacje to OK, ale np. jak na jeden dzień to bezsensu.. moglibyście polecić jakiś lek na chorobę lokomocyjną, który nie powoduje senności? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted July 28, 2009 Share Posted July 28, 2009 Nie wiem czy wcześniej był polecany preparat z kłącza imbiru (np. motomarin, lokomotiv) na moją suńkę działa i nie powoduje senności jak aviomarin:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 Energy, a jak dzielisz ten lokomotiv? Bo to chyba ma duże tabletki, dajesz całą? Bo mnie poradzono dawać pół aviomarinu (9.7 kilo psa) no i działa to dość średnio, pies jest jakby otumaniony a i tak zdarza jej się haftnąć wodnistą śliną, już nie mówiąc o tym, że dziubanie tej tabletki na pół jest irytujące... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rashelek Posted September 15, 2011 Share Posted September 15, 2011 Wątek umarł, ale może ktoś pomoże jednak? Moje psowe ma chorobę lokomocyjną już od dłuższego czasu. W upierdliwej wersji, bo jak trzyma łeb za oknem, to jest lepiej. Ale robi się zimno, więc trudno będzie wytrzymać w aucie z szybą do samego dołu. Jedziemy na łikend i podróż zajmie ok. godziny, więc nie chce jej za bardzo otumanić, ale jakoś to powstrzymać. Z tego, co tu wyczytałam, podaje się aviomarin albo lokomotiv. Co lepsze i w jakiej dawce? Suka ma półtora roku i waży ok. 13kg Z góry dzięki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 może ktoś doradzi jakiś środek na chorobę lokomocyjną u psa pies spokojnie jeździ pociągiem podroż będzie trwała ok 2 godzin autobusem (jeździł już wielokrotnie i zawsze strasznie się ślini i kiepsko sie czuje) a potem od razu idziemy w góry, więc nie może to być nic nasennego spacery po górach pies bardzo lubi -i prawie od razu jak wysiadamy z autobusu cały humor mu wraca Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Besti Posted June 7, 2012 Share Posted June 7, 2012 Mój Szczenior też nieźle dawał na początku, do tego ślina ciekła jak z kranu. Jeśli ktoś kierował siedziałam z nią z tyłu i łapałam w woreczek:lol: Teraz już jest lepiej, po prostu nie jezdze na dłuższe trasy. W pociągu nic się takiego nie działo. Mój wet nie radził aby faszerować ją lekami tymbardziej jeśli jest to trasa 1-2godzinna, bo resztę dnia pies będzie otępiały. Sam dał mi przykład jego jamnika który wyrósł z choroby po 6latach częstych i długich podróży i teraz jeździ normalnie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted June 7, 2012 Share Posted June 7, 2012 Leki na bazie naturalnych wyciągów, np. imbirowe, nie otępiają psa. Tylko niestety nie na wszystkie psy działają ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted June 7, 2012 Share Posted June 7, 2012 Evel dopiero zobaczyłam Twoje pytanie, 2 lata za późno:cool3: ale... Ja dawłam całą na prawie 10 kg psa. Ale po Twoim wpisie sadzę, że nie działa u was... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 7, 2012 Share Posted June 7, 2012 [quote name='Torzysława']Niedawno na długą 10 godzinną wyprawę zastosowałam u Tośki Cerenie firmy Pfizer.. I musze powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona.. pies zachowywał się normalnie bez żadnego osłabienia, tylko miał zablokowany receptor neurokininy - "wymiotny" . Chociaż w powrotną drogę nie podałam jej niczego.. i nawet się zastanawiam czy choroba nie ustąpiła.. a może to tylko wina nowego zawieszenia..:lol: Jednakże mam nadzieję, że to pierwsze.. ogólnie polecam Cerenie - u weta 17zł tabletka[/QUOTE] Potwierdzam ! Też podaję CERENIĘ . Do kupienia w lecznicach . Wielkość dawki zależy od wagi psa. Sunia która haftuje po 100 metrach jazdy, tylko się śliniła. Niestety ,cena dość wysoka przy częstych podróżach. Dla 10-cio kilogramowego psiaka - 20 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted June 11, 2012 Share Posted June 11, 2012 na mojego psa Cerenia nie zadziałała -nie było żadnej różnicy jakie to są leki na bazie imbiru? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted June 11, 2012 Share Posted June 11, 2012 Na przykład Lokomotiv. Wiecie co, szczerze mówiąc to u nas im częściej pies jeździ, tym mniej haftuje. I jeździmy w różne miejsca, niestety czasem też do weta, ale czasem jak suczysko jest wyjątkowo grzeczne to zajeżdżamy do McDrive'a :oops: i ona dostaje np. kotleta z kurczaka z kanapki czy coś. Wiem, że średnio to zdrowe, ale ona w życiu nie postanowi zwrócić takiego rarytasu, więc jakby nie patrzeć - działa :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted June 11, 2012 Share Posted June 11, 2012 a ile tego Lokomotivu trzeba dać na 17 kg psa? np. w syropie ja jeżdżę autobusem i trochę się stresuję, że ktoś mnie kiedyś wyrzuci z tym zaślinionym psem na trasie :oops: zawsze biore ze sobą dwie rolki ręcznika papierowego :diabloti: no i sama też się czuję niewyjściowo jak jedziemy całym pędem w dóóóóóóóóóóół do Jeleniej Góry ostrymi zakrętami (juz raz autobus wylądował w rowie -może dlatego odrobinę się obawiam powtórki) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted June 11, 2012 Share Posted June 11, 2012 Ja dawałam motomarin na 10 kg psiaka 1 tabletkę, ale na 17 kg psiaka też 1. Jak bardzo długa podróż można dać jeszcze jedną w trakcie. Nie było ślinienia, wymiotów:) Ale w syropie to nie wiem czy jest, to powlekana tabletka, nie powinno być problemów z podaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jarka Posted April 8, 2013 Share Posted April 8, 2013 Niestety okazało się w weekend, że moja sunia, wzięta ze schroniska, też wymiotuje w aucie. Wracając do domu już nie dałam jej popołudniowego jedzenia, ale nic to nie dało. Wypróbuję te tabletki z imbirem, bo cerenia, przy częstych podróżach, za droga, a awiomarinu sama nie lubię brać, bo strasznie po nim jestem ogłupiała. Mam nadzieję, że ten imbir pomoże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bejasty Posted April 8, 2013 Share Posted April 8, 2013 Wypróbuj ADAPTIL w sprayu -znam psy na które bardzo dobrze działa/uspakajająco ale nie oglupia/.Ja psikam jak wariuje z powodu cieczek u sąsiadów, i w sylwestra bo bardzo boi sie strzalów./ Na ulotce jest zalecany przy kłopotach w podróży. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted April 9, 2013 Share Posted April 9, 2013 (edited) Moja suka w samochodzie jakoś jedzie; najgorzej w autobusie. Czy wiecie ile dać locomotiv w syropie? na 20 kg psa a jakby tak dać psu do zjedzenia po prostu imbir ? można go zetrzeć na tartce i wymieszać z czymś smacznym Edited April 9, 2013 by Patmol Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.