E-S Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='Soema']Ewuś, ja nic na maila nie dostałam fundacyjnego. Jestem... mieliśmy kiedyś dyskusję z Sdz Lublin na wątku adopcyjnym bokserów.... myślałam, że on ma dom :( Jeszcze się jutro upewnię, ale jak Fundacja nie damy radę go wziąć pod swoje skrzydła, nie stać nas :( cholernie pieniądze.. Macie pomysł na hotel? Jest gdzieś miejsce? Ja byłam kiedyś w kolejce u Wiosny, ale już nie wiem czy ona obowiązuje. słabo mi.. edit: jeszcze tak myślę, może z bokserowej skarpety 100-200zł uda się na niego przeznaczyć.[/QUOTE] Soema, sprawdź w spamach, kurde takiego mam maila, że z niego nie na wszystkie adresy dochodzi, jassny gwint, na gmail nie dojdzie np. nawet do spamu grrr. Gacie własne sprzedam a tego psa muszę jakoś pomóc uratować ... :( Miejsce dla niego byłoby, szukając hoteliku dla biednego Frania z Dobrocina znalazło się nawet kilka miejsc dla dużego psa, także miejsce jest, nie tu to tam. Ktoś DT z psem CC oferował, ale nie wiemy co Bruno ma jeszcze w głowie po tych zabiegach ... jest wymęczony po odsysaniu krwi, nie wiemy jak teraz będzie reagował na inne psy. do jakiego stopnia to, co mu robili go zmieniło :( Kasę trzeba zbierać. Ja nie mam :( spłukałam się, musiałabym pożyczyć. Coś opylić, nie wiem sama co zrobić, ale coś wykombinuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='Soema']Ewuś, ja nic na maila nie dostałam fundacyjnego. Jestem... mieliśmy kiedyś dyskusję z Sdz Lublin na wątku adopcyjnym bokserów.... myślałam, że on ma dom :( Jeszcze się jutro upewnię, ale jak Fundacja nie damy radę go wziąć pod swoje skrzydła, nie stać nas :( cholernie pieniądze.. Macie pomysł na hotel? Jest gdzieś miejsce? Ja byłam kiedyś w kolejce u Wiosny, ale już nie wiem czy ona obowiązuje. słabo mi.. edit: jeszcze tak myślę, może z bokserowej skarpety 100-200zł uda się na niego przeznaczyć.[/QUOTE] dziewczyny...warto byłoby wrzucić temat Bruna na wątek bokserkowy...dalej jest do adopcji,a teraz wymaga szczególnej i natychmiastowej pomocy...jeśli sama Fundacja nie może pomóc zabierając Bruna(bywa niestety),to może bokserkowe ciotki indywidualnie pomogą?...i inne ciotki przy okazji pomogą ściągnąć? Soemo, co myślisz?...dasz radę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Ewa, tu słałaś? [email][email protected][/email] znajdźmy miejsce, zorganizujmy transport, kasa się znajdzie. Uproszę dziewczyny, żebyśmy z bokserowej się dorzucili na początek, nie będzie tego wiele. 100-200zł. Sama też coś wpłacę na pewno. Damy radę.. ale zabierzmy go... Przeraża mnie samowolka... ile jest takich psów, które są na maxa wyzyskiwane?:( w imię pomocy tym psom, które są kochane... i ktoś o nie walczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='zuzlikowa']dziewczyny...warto byłoby wrzucić temat Bruna na wątek bokserkowy...dalej jest do adopcji,a teraz wymaga szczególnej i natychmiastowej pomocy...jeśli sama Fundacja nie może pomóc zabierając Bruna(bywa niestety),to może bokserkowe ciotki indywidualnie pomogą?...i inne ciotki przy okazji pomogą ściągnąć? Soemo, co myślisz?...dasz radę?[/QUOTE] Kochana to nie takie proste.. my, jako Fundacja SOS Bokserom, mamy pod opieką 40 psów.. ostatnio same chore się nam trafiają. Te bardzo w typie są zgłaszane, ok. 20 czeka w schroniskach, większość w depresji. Pewnie, że zwołam jutro ciotki boksiowe i nie tylko. Znajdźmy miejsce w hotelu.. Ja poproszę o umieszczenie go na stronie adopcyjnej, le potrzebne mi info o psie, przynajmniej podstawowe. Na watku adopcyjnym boksiów, ostatni post na jego temat jest, że Sdz jedzie sprawdzać dom z nim.. byłam przekonana, że tam został. [url]http://www.dogomania.pl/threads/148331-Cd.-Adopcja-Bokser%C3%B3w-zajrzyj-i-pom%C3%B3%C5%BC-%29/page16[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='Soema']Ewa, tu słałaś? [email][email protected][/email] znajdźmy miejsce, zorganizujmy transport, kasa się znajdzie. Uproszę dziewczyny, żebyśmy z bokserowej się dorzucili na początek, nie będzie tego wiele. 100-200zł. Sama też coś wpłacę na pewno. Damy radę.. ale zabierzmy go... Przeraża mnie samowolka... ile jest takich psów, które są na maxa wyzyskiwane?:( w imię pomocy tym psom, które są kochane... i ktoś o nie walczy.[/QUOTE] Zuzlik, to skoro Franio do Obornik to co tam po franiu gdzie zostało jakie miejsce ? Niech Bruno tam idzie ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='Soema']Ewa, tu słałaś? [email][email protected][/email] znajdźmy miejsce, zorganizujmy transport, kasa się znajdzie. Uproszę dziewczyny, żebyśmy z bokserowej się dorzucili na początek, nie będzie tego wiele. 100-200zł. Sama też coś wpłacę na pewno. Damy radę.. ale zabierzmy go... Przeraża mnie samowolka... ile jest takich psów, które są na maxa wyzyskiwane?:( w imię pomocy tym psom, które są kochane... i ktoś o nie walczy.[/QUOTE] Może jakiś bazarek? Coś pozbieram po znajomych, chociaż muszę to podzielić między Łowicz / Głowno i teraz Bruna... ale wspólnymi siłami damy radę!!! I moja stała deklaracja jest aktualna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='Andzike']Może jakiś bazarek? Coś pozbieram po znajomych, chociaż muszę to podzielić między Łowicz / Głowno i teraz Bruna... ale wspólnymi siłami damy radę!!! I moja stała deklaracja jest aktualna.[/QUOTE] Bazarek tez obowiązkowo, tylko ja ostatnio na kudłacze przeszperałam chałupę i bazarek leci na Pompona po operacji oka i tak od zaraz czy pod reka nie mam nic ... firme jeszcze przenypię, z bazarku za jakiś czas dopiero będzie kasa, już na późniejsze utrzymanie. Jeszcze Franio no i ten nieszczęsny bokserek Bruno, ofiara eksperymentów jezu, ja dla niego nic nie mam :( no coś fatalnego, co za dzień ??? Będę we wtorek u mojej Mamy, jeszcze jej chałupę przeszukam ... może mnie nie zabije na stare lata jej i moje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Freya73 Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Psiak jako karafka krwi na zawolanie. Rece i wszystkie czlonki opadaja. Ja mam tylko nadzieje, ze na nim nie eksperymentuja. Musze pozbierac w calosc moje "jednorazowki", jak nie dam rady w tym miesiacu, poprosze meza o jakis grosz, ok? Bedzie wiec cos ale jednorazowo niestety. [COLOR=silver]O watku dowiedzialam sie od [B]Andzike[/B].[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='E-S']Zuzlik, to skoro Franio do Obornik to co tam po franiu gdzie zostało jakie miejsce ? Niech Bruno tam idzie ![/QUOTE] Niestety co do miejsc,które zostały musi wypowiedzieć sie cioteczka Teresa...mówiła o kilku miejscach i myślę,że nie zostawi chłopaka... ...musimy też pamiętać,że boksie potrzebują konkretnych warunków(ale ja tu nie specjalistka,więc tylko boksiowe dziewczyny konkretniej wypowiedzieć się mogą!),choć myślę,że teraz najważniejsze zabrać psiaka,nawet na kilka dni w bezpieczne miejsce...i dalej szukać warunków takich jakich psiak potrzebuje...ale to też tylko moja sugestia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Kochane...padło już kilka deklaracji,może któraś pozbierałaby je pod nieobecność gospodyni?...łatwiej będzie stan obecny i zakres potrzeb pokazać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='zuzlikowa']Kochane...padło już kilka deklaracji,może któraś pozbierałaby je pod nieobecność gospodyni?...łatwiej będzie stan obecny i zakres potrzeb pokazać...[/QUOTE] Na razie to chyba nic konkretnego... Ale jutro przyjrzę się temu na spokojnie i mogę ogarnąć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IVV Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='zuzlikowa']Niestety co do miejsc,które zostały musi wypowiedzieć sie cioteczka Teresa...mówiła o kilku miejscach i myślę,że nie zostawi chłopaka... ...musimy też pamiętać,że boksie potrzebują konkretnych warunków(ale ja tu nie specjalistka,więc tylko boksiowe dziewczyny konkretniej wypowiedzieć się mogą!),choć myślę,że teraz najważniejsze zabrać psiaka,nawet na kilka dni w bezpieczne miejsce...i dalej szukać warunków takich jakich psiak potrzebuje...ale to też tylko moja sugestia![/QUOTE] ja tez tak uwazam,wyciagnac i szukac . ta sprawa nie moze byc tak zostawiona pies wyjdzie wezma nastepnego, a ja az gesiej skory dostaje myslac ,ze to nie jest jedyny pies jaki tam przebywa:shake: z pewnoscia nie jest to pierwszy i ostatni(mam nadzieje ze wlasnie ostatni) pies ktory sluzy im do jakis testow.trzeba cos z tym zrobic i zapobiec nastepnemu nieszczesciu o ktorym moze nikt sie nie dowiedziec.:angryy: to powinno byc gdzies opisane (po wyciagnieciu zwierzat) i podane do wiadomosci publicznej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IVV Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 ja tez cos postaram sie podeslac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 SWIAT STOI NA GŁOWIE o niego nikt nie zawalczy kto jego tam zawiozł niech szybko zabiara:( szukac miejsca na Dt na chwilke chociaz....sorry nie czytam calosc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Właśnie stoi ten świat weterynaryjny na głowie, szczęście że nie cały. Trzeba się brać za porządną ostateczna akcję i taka jak widzę zostaje bardzo kategorycznie podjęta. Brawo za tekst krótki i treściwy E-S. Cioteczki ze straży zaraz mam nadzieję sie zajma samym Brunem. Są poinformowane skromnie jak. Stoimy murem za nimi. Jak tylko pora zrobi się " telefoniczna" sprawdzam miejsce dla biedaka. Zbieramy kasę . Opłata tam jest możliwa w drastycznych przypadkach z dołu. Czy to nie tragiczne że stale musimy bronić psiaki wszelkie inne zwierzĘta przed tymi który z racji zawodu sami powinni ich bronić, choćby nie z powodu wspomnianej tu empatii ale z poszanowania etyki zawodowej i obowiązujących w kraju ustaw??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Makabra, z jednej strony krew, która ratuje życie, z drugiej Bruno za którym nikt się nie wstawił. Nie zrozumcie mnie źle, gdyby była sytuacja, że jego krew uratuje życie drugiego psa i jest to sytuacja nagła chyba sama bym przesunęła termin zabiegu, który nie jest podyktowany ratowaniem życia. Tylko powinno się zapytać opiekunów, w tym wypadku osób które się nim zajmują. Życie jest najważniejszym dobrem i jeżeli wet. kierował się takim celem to go rozgrzeszam, ale jeżeli za tym stał forsa to dla mnie jest zerem. Na forum często są akcje gdzie opiekun prosi o krew dla swojego zwierzaka, szczególnie gdy zaczął się sezon kleszczy a w niektórych przypadkach babeszjozy potrzebna jest transfuzja. Muszę przyznać, że Bruno jest ślicznym psem i aż dziw, że nie ma jeszcze własnego kąta. W miejscu, w którym przebywa trzeba zrobić mu jak najwięcej ogłoszeń - plakatów, ze zdjęciem jaki jest fajny i z opisem jego charakteru. Myślę tez, ze można by napisać do redakcji METRA, by umieścili zdjęcie Bruna w psach do adopcji, oni co prawda losują z psów które są na ich stronie adopcyjnej ale może jak opiszecie tą historię to się zgodzą zrobić wyjątek. Moja podopieczna, gdy zamieścili jej ogłoszenie znalazła domek w 1 dzień, a wraz z nią jeszcze 3 inne psy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Słusznie soboz, nie byloby w tym nic dziwnego ... uratuje życie psu w potrzebie ale ,.. nie ratuje permanentnie . Pies należy jednak prawnie do ludzi którzy z bezradności w danym momencie w zaufaniu go tam umieścili, i wygląda na to że nikt ich nie pytał o wyrażenie zgody na traktowanie psa jako fabryki krwi ze szkodą jak widać dla jego zdrowia i życia. wypadało by taka zgodę mieć. i tu jest problem natury etycznej. ratujemy inne kosztem jednego. a na jakiej podstawie dokonywany jest wybor? bezbronności tego stworzenia.? Bruno jak każde stworzenie chce żyć. Żaden wet, tymbardziej utytułowany, nie ma prawa podejmować takiej decyzji wyboru, jeszcze na dodatek pozostając w konflikcie z prawem bo nie ma zgody prawnego właściciela psa. Postępuje ze szczególnym okrucieństwem wobec tego psa. to juz jest wbrew ustawie o ochronie zwierząt. Jeśli jeszcze w tym zdenerwowaniu pozostała mi odrobina zdolności czytania ze zrozumieniem osoby które popełniły błąd ufając klinice nie wyraziły zgody na ten skandal, czego dowodem jest dramatyczny apel o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gazzy Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Jaki on piękny :loveu: Zabieram się do rozsyłania wątku ... Dziady jedne :angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Zaznaczam zaraz poczytam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adkaaaaa5 Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 podniose:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Bulwersujący jest fakt ,ze nikt nawet nie zapytał o ''zdanie lub zgodę " Strazy .I ,ze wcale nie certolą sie i nawet nie staraja tego ukryc . Jeśli będzie trzeba piszcie na Pw ,coś wpłace Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Jestem i ja. Chociaż nie wiem jak mogłabym pomóc. Ludzie to jednak ludzie - brak słów. Każdą podłość jaką mozna sobie wyobrazić, ktoś kiedyś w końcu wciela w życie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='furciaczek']Trzeba mi informacji czy dogada sie z samcem CC ( duzy, lagodny ale lubiacy typowe dla molosowatych dosc brutalne zabawy)...jesli tak to moze, moze bedzie DT...[/QUOTE] Zacytuję, bo nie wiem czy nie umknęło.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika z Katowic Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 Czasami ciężko już wchodzić na dogo, ale trzeba pomóc Brunowi. Co Oni robili z bezdomnego Bruna... :(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
E-S Posted April 25, 2010 Share Posted April 25, 2010 [quote name='Jasza']Zacytuję, bo nie wiem czy nie umknęło....[/QUOTE] Nie, nie umknęło, wysłałam wczoraj w nocy SMS do Straży, napisałam o tym, coś nie odpisują, obudzę się za moment bo piję kawę i zadzwonię. Trzeba go zabrać stamtąd. Muszę jeszcze na inny wątek skoczyć z info że transport psa trzeba odroczyć do wtorku ... Funiu, cześć kochana :) Dzięki, że jesteś. IVV, wiedziałam, że nie zawiedziesz :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.